21-04-2021, 09:06 | #281 |
Reputacja: 1 | Maszynownia Gwiazdy Talabanu. Komora sterowania reaktorem 1.
__________________ Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe. ”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej. |
28-04-2021, 16:35 | #282 |
Dział Postapokalipsa Reputacja: 1 |
|
30-04-2021, 07:31 | #283 |
Reputacja: 1 | 28 Maius 816.M41, wysoka orbita Grace, pokład Dumy Talabanu, korytarz między segmentem reaktora drugiego i panelem kontroli napędu osnowy.
__________________ Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe. ”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej. |
03-05-2021, 14:07 | #284 |
Dział Postapokalipsa Reputacja: 1 |
Ostatnio edytowane przez Ketharian : 03-05-2021 o 16:41. |
07-05-2021, 15:08 | #285 |
Reputacja: 1 |
|
11-05-2021, 16:09 | #286 |
Dział Postapokalipsa Reputacja: 1 |
|
12-05-2021, 15:25 | #287 |
Dział Postapokalipsa Reputacja: 1 |
|
12-05-2021, 21:12 | #288 |
Reputacja: 1 | 28 Maius 816.M41, podpokład mostkowy Gwiazdy
__________________ Nawet jeśliś czysty jak kryształ i odmawiasz modlitwę przed zaśnięciem, możesz stać sie likantropem, gdy lśni księżyc w pełni... Ostatnio edytowane przez Lua Nova : 13-05-2021 o 19:29. |
14-05-2021, 12:21 | #289 |
Reputacja: 1 | 28 Maius 816.M41, 9 minut po kontakcie z emanacją Chaosu.
__________________ Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe. ”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej. Ostatnio edytowane przez Mi Raaz : 14-05-2021 o 12:25. |
14-05-2021, 12:42 | #290 |
Reputacja: 1 | 28 Maius 816.M41, podpokład mostkowy Gwiazdy Visscher chwilę stał zaniepokojony czekając na reakcję pani komandor. Juz miał zacząc przekonywać do odwrotu na Błysk, gdy de Vries przemówiła. Poczuł ogromną ulgę słysząc wydawane przez Amelie rozkazy, a własciwie tylko tę część mówiącą o powrocie na matczyny okręt. Osobiście uważał, że jeśli gdzieś w trzewiach kosmicznego złomu jest portal, przez który wynaturzenia chaosu dostają się do martwego kadłuba statku, tedy najlepszym wyjściem byłoby te skażenie zniszczyć w płomieniach atomowych wybuchów, a nie próbować przejąc spaczony okręt za wszelką cenę. Biorąc pod uwagę jak parszywym spaczeniem okazała się zasadzka, taka że żaden z psioników Coraxów nie potrafił jej wyczuć, pozwałalo sądzić, że mają do czynienia z wyjątkową przewrotną materią. Zaczął domyślać się co mogło stać się z bionicznymi częściami jednostki - zostały zapewne pożarte przez prze piekielne istoty chaosu. Nie jemu jednak było podejmować takie decyzje. Barthelem liczył się gdy Błysk był w Osnowie. W sprawach militarnych znał się prawie wcale. Teraz pozostawało się modlić, aby Imperator miał ich w łasce. - Oczywiście pani komandor. - nawigator skłonił się z wyraźnym uczuciem ulgi: - Niezwłocznie udam się na pokład Błysku. Pani nie byłoby jednak rozsądniejszym zarządzenie pełnego odwrotu i ewentualnym powrocie po przegrupowaniu i przygotowaniu odpowiedniego planu? Może spróbuję wpierw z innymi zamknąć przejście? Pytanie zawisło w ciszy. Visscher przedkładał nad odwagę logiczny sceptycyzm. Świadom zagrożeń Osnowy dawno zginąłby wraz z całą załogą, jeśliby jedynie brawurowo nadstawiał karku. |