|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
19-02-2017, 21:40 | #411 |
Reputacja: 1 |
|
21-02-2017, 17:43 | #412 |
Reputacja: 1 |
|
22-02-2017, 21:59 | #413 |
Reputacja: 1 | - No rzesz kurwa, w mokradła po jaja wchodzę, biegnę, a Wy to ścierwo zabijacie beze mnie! Telchar Ziraka nie był pocieszony, starł błoto z twarzy, splunął obficie na truchło trolla. - Mieliście tych skurwysynów szukać, anie na trolle polować! Wejście znalazłem, ale skurwysyny w las uciekły. PO chwili pierwsza złość minęła więc Khazad trochę się i uspokoił. - W sumie to dobra robota, a tam piwniczka czeka, może jaka zacna gorzałka tam jest. Rzucił zachęcająco, bo średnio uśmiechało się krasnoludowi pchać w to śmierdzące leżę martwej już bestii. - A jeden huj, piwniczka poczeka. Idę tuż za tobą Balgrimie. Ziraka starał się zrównać z towarzyszem, tak aby ewentualne "niespodzianki" od razu przywitać ostrzem topora.
__________________ Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych! |
22-02-2017, 22:05 | #414 |
Dział Fantasy Reputacja: 1 | Wobec zaangażowania towarzystwa na śmierdzącym bagnisku Waldemar podjął decyzję o samodzielnym zejściu pod ziemię. Wziął głęboki oddech, zaimprowizował pochodnię z polana leżącego na wciąż tlącym się ognisku przed domem i spróbował ostrożnie wsunąć się do jamy. Wsadził do środka jedną nogę, drugą. - Nie. Nie pojebało mnie jeszcze - mruknął sam do siebie. - Hop hop, krasnoludy, czekajcie! Idę z Wami! - rzucił obietnicę dokładnie w powietrze, bowiem dotarłszy na skraj bagniska cofnął się od niego na tyle, by nie nasiąknąć fetorem i obserwował otoczenie. |
22-02-2017, 23:53 | #415 |
Reputacja: 1 |
|
24-02-2017, 21:54 | #416 |
Reputacja: 1 | Hildur, Basima, Halgrim, Balgrim, Telchar Zbliżyliście się do jaskini, pomimo tego, że smród trolla był nie do opisania. Wejście jaskini było całkiem spore, a waszym oczom ukazał się tunel biegnący stromo pod ziemię. Brodziliście po kostki w bagnistej brei, nie wiedząc co jeszcze składa się na wodnistą zupę, w której się taplaliście. Niestety, wchodząc głębiej dostrzegliście, że tunel był zalany, trzeba byłoby nurkować, ale nie znając rozkładu korytarzy było to bardzo niebezpieczne. Nagle Basima poczuła, jak w mętnej wodzie coś owija się dookoła jej kostki. Waldemar Waldemar okazał się niezłym tchórzem. Do piwnicy nie wejdzie, do bagna nie wejdzie. Towarzysze zniknęli z pola widzenia, a człeczyna została sama jak palec, w wielkim, groźnym lesie, w którym nie wiadomo co się czai, aby zamordować Waldemara na milion różnych sposobów. Waldemar rozglądał się dookoła, starając się wypatrywać zagrożeń, ale nie dostrzegł niczego nadzwyczajnego. Słońce świeciło wysoko, w oddali pohukiwał puszczyk, a nozdrza wypełniał zgniły i drażniący zapach trolla, który niósł się po okolicy. |
24-02-2017, 23:07 | #417 |
Reputacja: 1 | Czując jakiś dotyk na kostce, Basima spojrzała na towarzyszkę. |
25-02-2017, 13:32 | #418 |
Reputacja: 1 |
|
25-02-2017, 20:32 | #419 |
Reputacja: 1 | - Co ja? - Hildur odpowiada pytaniem na pytanie Basimy. |
25-02-2017, 20:43 | #420 |
Reputacja: 1 | Zdając sobie sprawę, że to nie Hildur znalazła sobie dziwny moment na podszczypywanie Basimy, arabka gwałtownie ruszyła się, żeby jak najbardziej oddalić się od czegoś pod wodą. Chwyciła przy tym jednego z krasnoludów i krzyknęła. |