|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
22-04-2018, 21:40 | #341 |
Reputacja: 1 | - Odesłanie demona to dobry wybór. Będziesz go dziś często używał. Ten nie jest jedyny. Wyczuwam zawirowania wiatrów magii w kilku miejscach - poinformował, a lepiej obeznani z miastem słuchacze z opisów kierunków i odległości, że zapewne demony pojawiły się w okolicach garnizonu, świątyni Ulryka, przytułku Erny i Ratusza, wszędzie tam, gdzie był ktoś ważny dla miasta. |
22-04-2018, 21:47 | #342 |
Administrator Reputacja: 1 | Lennart zaklął, gdy dziadyga poinformował, że widziany przez nich demon nie jest jedynym, a na dodatek wymienił miejsca, w których demony prawdopodobnie się pojawiły. |
22-04-2018, 21:49 | #343 |
Reputacja: 1 |
__________________ Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych! |
23-04-2018, 23:20 | #344 |
Reputacja: 1 |
|
24-04-2018, 12:36 | #345 |
Reputacja: 1 | - Mam nadzieję, że wiecie jak kapłana przekonać do współpracy tuż po tym, jak na niego napadliśmy i uwolniliśmy więźnia? - Spytał Erich upewniając się jeszcze spojrzeniem, że demon wrócił tam, skąd wylazł. - No chyba, że zaklęcie starca usunęło mu całe wydarzenie z pamięci - wtedy może się udać. Ale nawet wtedy nie może zobaczyć jego... - spojrzał na Caspara. - A bez niego nie pokonamy roznosicieli zarazy, prawda? - Dokończył. - W każdym razie nie ma na co czekać. Chodźmy. - Stwierdził.
__________________ I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee... |
24-04-2018, 20:29 | #346 |
Administrator Reputacja: 1 | Rozsądek nakazywał trzymać się jak najdalej od wszelkiego rodzaju demonów. Jednak rozsądni ludzie siedzieli spokojnie w domach. Prawdę mówiąc Lennarta nie interesowało, kto zostanie jako pierwszy 'zabezpieczony' przed demonem. Kapłan mógł pomóc przy walce z demonami, ale mógł również stanąć okoniem... I spróbować rozprawić się najpierw z tymi, co usiłowali go ratować. - Świątynia jest bliżej - powiedział - a zatem chodźmy do świątyni. |
24-04-2018, 20:50 | #347 |
Dział Fantasy Reputacja: 1 | - Czy, uh. Czy was... - Dukał Svein przewieszony w połowie przez drewnianą belkę. Nie dowierzając temu co widzi obserwował krótką chwilę jak kolejne osoby opuszczają dom Josefa. Nawet Roel i Erna nie mieli oporów przed ruszeniem do świątyni Ulryka. Ze strachu przed pozostaniem w samotności szczurołap zeskoczył i ruszył za pozostałymi niczym zbity pies. |
24-04-2018, 21:30 | #348 |
Reputacja: 1 |
|
24-04-2018, 22:28 | #349 |
Reputacja: 1 |
|
25-04-2018, 07:39 | #350 |
Reputacja: 1 | - Jeśli masz jakiś lepszy pomysł Sveinie to chętnie go usłyszę o ile nie wspomnisz o ucieczce, bo niby gdzie chciałbyś się ukryć przed zarazą jaką przyniesie ze sobą Pan Rozkładu? - Roel zwrócił się do szczurołapa widząc jego zwątpienie. - Zrozum, że nie mamy wyjścia. Albo my albo oni. Nie ma trzeciej opcji. - dodał chwytając go przyjaźnie za ramię i spojrzał mu w oczy upewniając się, że zrozumiał powagę ostatnich słów. - Przestańmy kłamać i oszukiwać się na wzajem. To w niczym nie pomoże. - akolita odpowiedział nieproszony białemu magowi. - W tym momencie mamy wspólnego wroga i Kapłan z pewnością zrozumie, że przyzwanie plugawego bóstwa to w tej chwili większe niebezpieczeństwo niż ucieczka tego czarnoksiężnika. - Podziwiam Twoją odwagę Otto i przysięgam strzec Twojej duszy w drodze do zaświatów, ale najpierw skupmy się na odnalezieniu tej osoby. - Swein. Pomóż mi. - Roel poprosił szczurołapa o pomoc w prowadzeniu sponiewieranej akolitki. - Erno. Jak się czujesz dasz radę iść? - Zwrócił się do kobiety starając się chwycić ją tak, by nie spowodować bólu. - Wstyd mi, że jeszcze tego nie zrobiłem, ale przepraszam za ramię. Nie chciałem cię skrzywdzić. Frietz widział wyraźnie, że nie tylko ciało akolitki ucierpiało w ostatnim czasie. Wiedział, że nie wiele może zdziałać by uleczyć jej fizyczne rany i być może także te trapiące jej serce i umysł, ale nie zamierzał przestać się starać. Ostatnio edytowane przez Morel : 26-04-2018 o 07:35. |