|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
22-09-2018, 08:44 | #81 |
Reputacja: 1 |
Ostatnio edytowane przez Gladin : 22-09-2018 o 09:51. |
25-09-2018, 23:07 | #82 |
Reputacja: 1 | – Dima, śniadanie już dawno gotowe… Tolka Ty jeszcze dobrze na ślepia nie widzisz! – Spojrzała na kompana i, śmiejąc się w głos, wytarła ręce o jakąś szmatkę, po czym wzięła je pod boki. Ostatnio edytowane przez adsum : 26-09-2018 o 01:39. Powód: literówka |
26-09-2018, 13:55 | #83 |
Reputacja: 1 | Spożytkowali ten dzień tak, jak uznali to za słuszne. Pod nieobecność Navarra zajęli się domem, obejściem i poznawaniem okolicy. Dość szybko odnaleźli się w nowym miejscu.
__________________ Bajarz - Warhammerophil. Ostatnio edytowane przez Phil : 26-09-2018 o 18:25. Powód: opis pokoju Navarra |
26-09-2018, 18:25 | #84 |
Reputacja: 1 | Griszy dni mijały na wyprawach po okolicy. Początkowo chciał się jedynie zapoznać ze wszystkim, potem skupiał się na polowaniach, obchodził też wnyki otrzymane od krasnoluda. Z czasem po prostu szukał spokoju, ciszy i samotności. Oczywiście ciekawość też pchała go w różne miejsca. Próbował tropić i śledzić Navarra w jego tajemniczych wędrówkach, penetrował schody i wszystko inne co zastał na jego ścieżce. Szukał śladów postaci, którą dostrzegła Galina. Oczywiście ciągle zachowywał się ostrożne, obserwując raczej z ukrycia niż ujawniając swoją obecność. Ostatnio edytowane przez Leokacy : 26-09-2018 o 18:29. |
27-09-2018, 22:49 | #85 |
Reputacja: 1 |
|
30-09-2018, 02:10 | #86 |
Reputacja: 1 | – Och, hulanki! Ale by było! – Galina aż klasnęła, gdy Dymitr wyraził swe zainteresowanie wydarzeniami w okolicy. Ta wizja mocno pobudziła jej wyobraźnię. Ileż to już czasu nie miała okazji poczuć silnej męskiej dłoni na swej kibici? Bezwiednie poprawiła uczesanie i przygryzła dolną wargę, fantazjując o upojnej nocy z jakimś rosłym, pełnym wigoru, włościaninem. Dopiero brzdęk miski, która wysunęła się z ręki i roztrzaskała o podłogę, wyrwał ją z zamyślenia. Skwitowała to wiązanką wymyślnych kislevickich przekleństw, po czym wymamrotała pod nosem: – Zły znak, lepiej na żopie siedzieć w chacie… zły znak… – Na wszelki wypadek splunęła jeszcze przez lewe ramię, bo nagle na myśl przyszedł jej mąż nieboszczyk z marsową miną. |
02-10-2018, 13:52 | #87 |
Reputacja: 1 | Ich przeszłość zawsze wracała, nieważne jak bardzo chcieli się od niej odciąć. W chwilach samotności, w snach, w myślach. Zaciskała zimną obręcz na wnętrznościach, blokowała oddech i bicie serca, po czym chowała się i dawała im spokój. Na jakiś czas.
__________________ Bajarz - Warhammerophil. |
02-10-2018, 21:00 | #88 |
Reputacja: 1 |
Ostatnio edytowane przez Gladin : 07-10-2018 o 08:48. |
06-10-2018, 23:13 | #89 |
Reputacja: 1 | Galina była zadowolona, że ma zajęcie. Cały czas pamiętała o przeszłości, o życiu w nieustannym strachu, o głodzie, brudzie i chłodzie. Starała się nie narzekać i zadowalać mało urozmaiconą teraźniejszością. Zbudowała sobie mały, w miarę bezpieczny, świat wokół gospodarstwa Navarro i jego mieszkańców. |
08-10-2018, 15:33 | #90 |
Reputacja: 1 | Nie trzeba było wiele czasu i rzeczy, by zaczęli szukać normalności. Wystarczyło kilka dni i dach nad głową.
__________________ Bajarz - Warhammerophil. Ostatnio edytowane przez Phil : 22-10-2018 o 11:18. |