|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
28-02-2019, 20:21 | #81 |
Reputacja: 1 |
|
28-02-2019, 21:50 | #82 |
Markiz de Szatie Reputacja: 1 | Napięcie rosło z każdą przebytą milą, ale Wolken nie zdradził się ze swoimi wątpliwościami. Coraz częściej unikał jedynie wzroku astrologa. Nie wierzył, że jego obecność może przynieść coś dobrego. Czuł pewien wzrastający niepokój związany z Geheimnichsnacht. Potęgowany przez przeszkody, które opóźniały podróż. Zbyt wiele rzeczy i zjawisk sprzysięgło się przeciw ich drużynie w ostatnim czasie. Nawet ktoś mało przesądny jak on dostrzegał pewne prawidła. Może to za sprawą tego, że grupę tworzyli ludzie w większości niezbyt religijni, nie licząc kapłana i krasnoluda? I to właśnie od nich zależało powodzenie misji odzyskania świętego symbolu wiary, dobrego znaku dla Wolfenburga i całego Imperium. |
03-03-2019, 14:16 | #83 |
Administrator Reputacja: 1 | Los sprzysiągł się przeciwko nim, bo trudno było inaczej wyjaśnić fakt, iż z nieba lunęły strumienie wody, a w miarę szybka podróż zamieniła się w brodzenie w błocku. To, że na świat można było patrzeć z wysokości siodła stanowiło pewną pociechę, ale niezbyt wielką. |
03-03-2019, 19:22 | #84 |
Reputacja: 1 | Lora powoli zaczynała odczuwać przytłaczające trudy podróży. Nie tylko zmęczenie i zimno dawały się we znaki ale też ciągłe niepowodzenie. Tak blisko a tak daleko. Czuła się jakby przyszło czas kiedy zawiedzie ojca. |
03-03-2019, 22:10 | #85 |
Reputacja: 1 |
|
04-03-2019, 13:45 | #86 |
Reputacja: 1 | Podczas drogi, pogoda zdecydowanie im nie sprzyjała. Ponury deszcz jedynie potęgował ich ponury nastrój. W łożyli w pościg tyle wysiłku a w efekcie uzyskali świadomość kolejnej porażki. Sytuacja była trudna dla wszystkich niesłychanie frustrująca. Gdyby nie obecność Lory, Liwia już dawno straciłaby zapał. |
05-03-2019, 12:37 | #87 |
Reputacja: 1 | Noc Geheimnichsnacht minęła i nic się nie wydarzyło. Armie demonów nie przetoczyły się po Imperium, nie otwarły się bramy Chaosu i wszystko powoli wracało do normy.
__________________ Bajarz - Warhammerophil. |
05-03-2019, 16:44 | #88 |
Reputacja: 1 |
|
05-03-2019, 20:54 | #89 |
Markiz de Szatie Reputacja: 1 | Po dotarciu do stolicy nie odczuł jakże pożądanego uczucia ulgi. Wręcz przeciwnie. Miasto przytłaczało swoim ogromem. Wzmogło obawy, zamiast je wygaszać. Katrina mogła tu przepaść ostatecznie, zaszywając się w jakiejś dziurze lub myląc pościg opuścić mury. Z drugiej strony... istniała szansa, że zależało jej na dłuższym pobycie w mieście i zbyt prędko z niego nie wyjedzie. To dawało nadzieje, choć znikome na czas niezbędny do znalezienie tropu. Ostatnio edytowane przez Deszatie : 05-03-2019 o 23:01. |
06-03-2019, 20:18 | #90 |
Reputacja: 1 |
Ostatnio edytowane przez hen_cerbin : 06-03-2019 o 20:21. |
| |