|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
14-06-2019, 21:17 | #181 |
Markiz de Szatie Reputacja: 1 | Sztychem miecza podniósł resztki ubrań, chcąc przyjrzeć się im bliżej, ale smrodliwy zapach skutecznie go odstręczał. W kotle nie było krwi, jak w jego wcześniejszej koszmarnej wizji, lecz Wolken nadal czuł się nieswojo. Potrzebował oczyszczenia. Po całym dniu pracy ubranie nieprzyjemnie lepiło się do ciała. W myślach obiecał sobie kąpiel w gospodzie. Teraz jednak należało skupić się na zadaniu. |
14-06-2019, 21:31 | #182 |
Reputacja: 1 |
|
14-06-2019, 23:33 | #183 |
Reputacja: 1 | - Sądząc po liczbie czaszek, brakuje mu jeszcze dwóch zabójstw. Niedobrze. Możemy rzeczywiście poczekać. Niekoniecznie tutaj - odezwał się próbując pogodzić plany wszystkich obecnych - Skoro tu rysuje sobie ten symbol to znaczy że tu będzie wracał. I wiemy którędy po tej nocy. Można go po drodze złapać. A co do porwania - jak z Wolkenem podejdę to i po drodze możemy powóz wynająć. W razie czego do środka wsiądzie Liwia i Karl, szlachty nikt nie zatrzyma, a nawet jeśli to zaraz przeprosi. |
18-06-2019, 20:21 | #184 |
Reputacja: 1 | Wydawało się niemożliwe, żeby w centrum Altdorfu, stolicy Imperium, ktoś odprawiał bluźniercze ceremonie ku czci bogów chaosu. A jednak... Symbol Khorne’a wymazany krwią na podłodze, czaszki ofiar, świece. Nie znali i woleli się nie domyślać przeznaczenia tych przedmiotów.
__________________ Bajarz - Warhammerophil. Ostatnio edytowane przez Phil : 01-07-2019 o 12:39. |
18-06-2019, 23:13 | #185 |
Reputacja: 1 | Bladin spędził czas oczekiwania na Breidera na modłach. Nie miał wątpliwości iż potężny człowiek będzie takim wyzwaniem, jakiego nie powstydzi się przed swoim bogiem. Co więcej, będzie zwalczał wrogów zgodnie z przykazaniami. Zastanawiał się jednak, jaki jest cel życia wyznawców Grimnira. Wielu twierdziło, że celem tym jest chwalebna śmierć. Czy jednak śmierć, jakakolwiek, mogła być celem życia? Bladinowi wydawało się, że lepszym celem będzie chwalebna walka i przeżycie. Wydawało mu się, że jest jednak dość odosobniony w swoich przemyśleniach. Zwrócił się mimo to do swego patrona o silne ramię i pewny cios. Tak przygotowany powstał przy pierwszych odgłosach zbliżającej się osoby. Gdy Breider - a nie można go było pomylić z kimś innym, wszedł niespokojny i czujny - powstał i ruszył w stronę tylnych drzwi. Odszedł parę kroków, by mieć pole manewru. Pilnował się, aby nie kierować wzroku w stronę, gdzie za słupami przyczaił się Wolken. |
19-06-2019, 08:41 | #186 |
Administrator Reputacja: 1 | Konrad myśliwym zawodowym nie był, ale na polowaniach bywał i oczekiwanie na zwierzynę nie było mu obce. Oczywiście istniały ciekawsze rzeczy niż stanie i czekanie, ale jak mus, to mus. Ostatnio edytowane przez Kerm : 21-06-2019 o 19:01. |
21-06-2019, 19:41 | #187 |
Reputacja: 1 |
|
22-06-2019, 16:14 | #188 |
Reputacja: 1 |
Ostatnio edytowane przez Gladin : 22-06-2019 o 23:44. |
22-06-2019, 23:29 | #189 |
Markiz de Szatie Reputacja: 1 | Przyczajony najemnik czekał na powrót Breidera. Instynkt podpowiadał mu, że kultysta niebawem pojawi się na miejscu odprawiania bluźnierczego rytuału. Przekonanie nabrało znamion pewności, kiedy wyłowił zgrzyt zawiasów otwieranych drzwi magazynu. Wolken zadbał o to, by nie zdradził go żaden szelest, czy błysk klingi. W przeciwieństwie do honorowego krasnoluda, nie brzydził się ataku z zaskoczenia. Liczyła się skuteczność, a przybyły mężczyzna nie zasługiwał na rycerskie traktowanie. Był celem ich zlecenia, miał na sumieniu niewinnych ludzi, tworzył krąg krwi poświęcony bogom chaosu. Najłatwiej byłoby go zabić, ale zleceniodawca jasno postawił warunek. Breider choćby zdrowo pokiereszowany, miał zostać dostarczony żywym, aby wyjawił swoje tajemnice. Ostatnio edytowane przez Deszatie : 23-06-2019 o 21:31. |
24-06-2019, 18:58 | #190 |
Reputacja: 1 |
|
| |