|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
20-10-2019, 21:32 | #91 |
Reputacja: 1 |
|
22-10-2019, 15:27 | #92 |
Reputacja: 1 | Skąd Litwini wracali? Z nocnej wracali wycieczki... Berg potrzebował chwili by ochłonąć z wieszczby. Chujowej wieszczby, musiał przyznać, chociaż jak bardzo chujowej, nie wyznał nikomu Gdyby ktoś spytał kto mu te brewerie obwieścił, mówiłby "Wacław" i dodawał później żeby podnieść wiarygodność: święty Wacław. Prawda była jednak taka, że nikt go nie pytał. Nikt może nawet nie zwrócił uwagi na jego dziwne zachowanie a pewnie nawet gdyby słyszał i słowa te do niego dotarły to nie dał im wiary. Ochłonął był jednak kowal gdy ślachcic sznury kazał spuszczać i do ataku na truposzy się sposobić. To na niego zadziałało jak wiadro lodowatej wody wylane na głowę. Podszedł w te pędy do ślachcica i tak mu zaczął prawić, co odwaga jego czarownika nawet w tak odważnym kacie jak Berg wzbudza strach, a spryt ślachcica to trudno Bergowym, ograniczonym umysłem ogarnąć i że liny spuszczone z murów są Zamierzał bowiem zajść przeciwnika z tyłu, z ochotnikami, którzy z nimi pójdą. Spodziewał się bowiem, że nie dowodzeni przez nikogo truposze, albo w ogóle ataku nie odeprą, albo że będzie to obrona na tyle niezorganizowana, że sobie poradzą, albo w końcu i w najgorszym razie, że ich powolność (nieumarłych znaczy), pozwoli im w razie opałów umknąć z zagrożonego obszaru.
__________________ LUBIĘ PBF (miałem to wygwiazdkowane ale ktoś uznał to za deklarację polityczną) |
24-10-2019, 22:50 | #93 |
Reputacja: 1 |
|
26-10-2019, 20:50 | #94 |
Reputacja: 1 |
Ostatnio edytowane przez hen_cerbin : 26-10-2019 o 21:56. |
27-10-2019, 09:42 | #95 |
Reputacja: 1 | Odwrót! - Oooodwróóót! - wrzasnął Berg ile sił w płucach widząc okrążające ich trupy Musieli się wyrwać, póki jeszcze ich nie ścisnęli jak kacie imadło jądra. Z żalem stwierdził, że nie zdążył jeszcze pochędożyć jak mu Wacław przykazał i aż go z tego żalu ścisnęło w podbrzuszu. Obrał kierunek gdzie jak mu się zdawało było najmniej umarlaków i wywijając młotem jak żniwiarz kosą, zaczął wyrąbywać sobie drogę ucieczki. - Za mną! Gdy robiło się luźniej pozwalał sobie na przyspieszenie kroku, oglądając się na swoich ludzi, dodając im otuchy.
__________________ LUBIĘ PBF (miałem to wygwiazdkowane ale ktoś uznał to za deklarację polityczną) |
27-10-2019, 19:46 | #96 |
Reputacja: 1 |
|
27-10-2019, 22:03 | #97 |
Reputacja: 1 |
|
01-11-2019, 21:36 | #98 |
Reputacja: 1 |
|
02-11-2019, 08:55 | #99 |
Reputacja: 1 | Małodobry podziękował tym co przeżyli, uściskiem dłoni, klepnięciem w ramię, spojrzeniem i dopiero gdy upewnił się, że się nimi odpowiednio zajęto odszedł na bok, nie szukając poklasku. Miast tego odszukał zamtuz, oomny co mu Wacław na murze rzekł. Chędożyć mu się chciało aż jajka szczypały. Zapomniał tedy chwilowo o trupach i armii nieumarłych i przepocony i śmierdzący wołał dziwki.
__________________ LUBIĘ PBF (miałem to wygwiazdkowane ale ktoś uznał to za deklarację polityczną) |
03-11-2019, 13:06 | #100 |
Reputacja: 1 |
|