|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
24-05-2021, 19:33 | #31 |
Reputacja: 1 | Słowa Viktora nie podziałały na zebranych, ale w sumie był tylko obcym, który poszukiwał swojej ukochanej i nie dowodził tutaj. Nie był z tych, co prowadzili tych ludzi do ich nowego domu, to i żadnego posłuchu nie miał. Chciał tylko pomóc, ale nie pierwszy i nie ostatni raz jego dobre chęci nie wystarczyły. Na szczęście Melissa zdołała przemówić im do rozsądku i uchodźcy zostali podzieleni na grupki, a warty wyznaczone. |
24-05-2021, 19:58 | #32 |
Reputacja: 1 |
|
26-05-2021, 18:43 | #33 |
Reputacja: 1 |
__________________ To nie lada sztuka pobudzać ludzkie emocje pocierając końskim włosiem po baraniej kiszce. |
27-05-2021, 22:01 | #34 |
Młot na erpegowców Reputacja: 1 | — Tędy dobry panie — młodzian wskazał Bernardowi kierunek. — Ot tam!Okazało się, że kapliczka znajdowała się niemalże pod nosem rycerza, bowiem postawiono ją tuż obok garnizonu Taalagadzkiego. Co w zasadzie nie wydawało się wielce zaskakujące, zwłaszcza w mieście gdzie Ulryk był jednym z naczelnych bóstw. Wyznaczony przez von Kesserlinga wyrostek dość entuzjastycznie podszedł do swego zadania. Nie tylko w widoczny sposób czuł się zaszczycony obcowaniem z jednym z potężnych wojowników Pana Bitewnego Szału, którzy to według wieści gminnych gołymi rękami dusili wilki, ale i niewątpliwie liczył na odpowiednie wynagrodzenie swej służalczości przez majętnego rycerza. Niewiele piasku upłynęło w małej klepsydrze, a dwójka trafiła na miejsce. Kapliczka Pana Zimy bez wątpienia została wykonana z należytą rewerencją, wyglądała też na zadbaną i często odwiedzaną. |
28-05-2021, 12:47 | #35 |
Reputacja: 1 | Onufry kiepsko przespał noc. Jego mocodawczyni wychodziła kilka razy w nocy na obchód, przerywając mu sen. Eh, te elfy. Nie potrzebują tyle spać, co ludzie. Psiakrew. Miał wrażenie, że Leafanna potrafiła wszystko. Wcale by się nie zdziwił, gdyby i bronią robiła lepiej od niego. Robił tylko za przykrywkę. Westchnął. |
28-05-2021, 13:44 | #36 |
Reputacja: 1 | Kiedy pochód stanął, a ludzie zaczęli nerwowo coś szeptać i sobie pokazywać, Melissą targnęły złe przeczucia. Spojrzała znacząco na Victora dając mu znak, by przemieścili się na początek grupy. Następnie ruszyła do przodu, wzdłuż kolumny uchodźców, spiesznym krokiem. Po drodze zatrzymała się tylko raz, zaczepiając dojrzałego mężczyznę, jednego z mężów, który pierwszy wczoraj zgodził się pełnić wartę. Nazywał się Horst Hansel i cieszył się posłuchem wśród pozostałych mężczyzn. Poleciła mu zebrać wczorajszych wartowników i razem z nimi uspokoić zaczynających panikować ludzi. Cokolwiek zatrzymało pochód, panikowanie to najgorsze co mogli by teraz zrobić.
__________________ Nawet jeśliś czysty jak kryształ i odmawiasz modlitwę przed zaśnięciem, możesz stać sie likantropem, gdy lśni księżyc w pełni... |
28-05-2021, 17:54 | #37 |
Reputacja: 1 | Warta jak i cała noc upłynęły mu spokojnie. Pod koniec swojego czuwania wyciągnął nawet zestaw do czyszczenia broni i zajął się pistoletami. Przed pójściem spać upewnił się, że u Klary wszystko dobrze i położył się do śpiwora. Sen jak zawsze miał lekki, nauczyła go tego wojna i służba w rajtarach. Na początku ciężko było mu się do tego przyzwyczaić, ale teraz nie zwracał już na to uwagi. Ciało i umysł potrafią przywyknąć do różnych warunków. |
01-06-2021, 08:28 | #38 |
Reputacja: 1 |
__________________ Bielon "Bielon" Bielon Ostatnio edytowane przez Bielon : 08-06-2021 o 07:20. |
05-06-2021, 15:21 | #39 |
Młot na erpegowców Reputacja: 1 | Po słowach byłego kozaka Thurgredd poruszył sumiastym wąsem.— Ta, służylim. Bilim potworzyska oraz kolczaste i półnagie ludziki od Archauna. Ale zdaje mje siem, że was prosilim o żarełko, nieprawdaż? — rzekł z naciskiem. — A moje chłopaki jak głodne to bardzo złe, oj bardzo złe...Sytuacja była napięta, ogry zdawały się nieugięte i niezbyt cierpliwie. Nikt nie wiedział, jak zareagują. Kiedy kislevski wiarus zwrócił się do elfki, ta skinęła głową.— Dobry pomysł, panie Onufry Hrepiczuku. Choć myślę, że te półgłówki prędzej zadowoliłby się jednym z mułów. Pan się zajmie ludźmi, w sposób jaki zaproponował. Ja zaś jeszcze upewnię się, czy nie da się przekupić tych olbrzymów złotem. Nawet jak odmówią, to zyskamy trochę czasu.Po tych słowach poprawiła zgrabnym ruchem ręki włosy, zarzuciła dłońmi i dystyngowanym krokiem wysunęła się naprzód. Odchrząknąwszy, przemówiła podniesionym głosem w oficjalnym tonie.— Czcigodni Wojownicy, może łaskawie zgodzicie się nas przepuścić, jeśli zaoferujemy wam ten pękaty trzosik wypełniony po brzegi złocistymi monetami?Lafeneanna odpięła swoją sakiewkę i trzymając ją w trzech palcach wyciągniętej w kierunku ogra ręki pomachała nią hipnotyzująco.— A jak niby mam siem tym najiść? — wielce zdziwił się Wyrywacz Serc. — Połknonć, czy co? Hę?Sir Dorian przez wizjer garnczkowego hełmu mógł zauważyć, jak po tym komentarzu wiśniowowłosa niewyraźnie wzdycha i przewraca oczyma.— Dobrze więc, o Mocarni Mężowie! Prędka jest wasza myśl, a roztropność niesłychana! — ciężko było wyczuć czy nieludzka kobieta próbowała przypodobać się monstrom, czy też zwyczajnie sobie z nich dworowała. — Przeto zaoferujemy wam jednego z naszych najtłustszych mułów! Winien on stanowić dla Waszych Mości wspaniały posiłek, o wiele lepszy i bardziej godzien waszych tak zacnych gardzieli, niźli nasza wychudzona i niezbyt sycąca dziatwa. Jakże widzi się waszej mądrej głowie takaż propozycja?Thurgredd wydawał się dumać przez moment, choć zdawało się, że raczej operował na resztkach oleju w głowie. W końcu odparł.— Śmieszno gadasz, ale z synsem. Te wasze dziecioki mizerne, ino same kości. Wincyj dłubaniny, niż żercia... Dobrze winc, jak data dobrego muła to poważnie rozważem, czy pozwolem wam siem zab...Nagle Berni, jeden z wieczornych „uczniów” Carcassończyka wyrwał się przed szereg i ze wzniesionym do boju drewnianym „mieczem” brawurowo pognał przeciwko mówiącemu olbrzymowi. Na domiar złego właśnie w tym samym momencie ludzie zaczęli ustawiać się zgodnie z przykazem weterana. Czarę goryczy zaś przechyliło wkroczenie na scenę wydarzeń dobrze uzbrojonego Viktora. Zatem, choć Bretończyk zdołał pochwycić głupiego, acz odważnego młokosa, to jego pozorowana szarża i prezentacja siły ze strony wzbierających szeregów pochodu wywołały wrogość u ogrów. Dojrzały one w tym podstęp i akt agresji, przeto bez chwili wahania chwyciły za broń, wykrzykując zawołania bojowe zawierające imię ich boga – Wielkiej Paszczy. |
05-06-2021, 17:09 | #40 |
Reputacja: 1 | Elfka dobrze sobie radziła w negocjacjach i “ogóry” zgodziły się wziąć muła w zamian za puszczenie całego pochodu wolno. To był w mniemaniu szlachcica dobry interes - mała strata dla nich i bez niepotrzebnego rozlewu krwi. Niestety, jak zwykle w takich sytuacjach coś musiało pójść nie tak; najwyraźniej źle na nich zadziałał widok dobrze uzbrojonego rajtara, no i jakiś chłopina porwał się z drewnianym mieczem na ponad trzymetrowych głodomorów. Czyli jednak trzeba było się bić. |