Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - ogólnie > Rozmowy ogólne na temat RPG
Zarejestruj się Użytkownicy

Rozmowy ogólne na temat RPG Podziel się swoimi uwagami na temat różnych systemów RPG. Opowiedz jakie są Twoje ulubione systemy, a które według Ciebie zasługują na miano najgorszych. Albo po prostu luźno porozmawiaj na tematy powiązane z RPG.


Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 18-11-2013, 20:50   #271
 
Drusilla Morwinyon's Avatar
 
Reputacja: 1 Drusilla Morwinyon jest godny podziwuDrusilla Morwinyon jest godny podziwuDrusilla Morwinyon jest godny podziwuDrusilla Morwinyon jest godny podziwuDrusilla Morwinyon jest godny podziwuDrusilla Morwinyon jest godny podziwuDrusilla Morwinyon jest godny podziwuDrusilla Morwinyon jest godny podziwuDrusilla Morwinyon jest godny podziwuDrusilla Morwinyon jest godny podziwuDrusilla Morwinyon jest godny podziwu
Jedno ze zdań Almeny ("Jeśli twój elf/dwarf/ktokolwiek niczym nie różni się od elfa/dwarfa/kogokolwiek z wikipedii(...)" przypomniało mi sytuacje z sesji Warhammera, edycji, zabijcie, nie pamiętam.
Ogólnie początek sesji, opisy postaci, przedstawianie się, standard.
Przychodzi czas na nowego gracza grającego leśnym elfem.
Dłuższa chwila zastanowienia po czym rzuca (cytat):

"To ja jestem elfem i co mi dodaje do USów?"

Koniec "opisu" postaci.

Druga sytuacja.
Noc. Drużyna zagubiona w jakiś jaskiniach po paru walkach etc wydostała się w końcu na powierzchnię.
Brakuje jednego członka drużyny: wampira (o czym nie wiemy).
W pewnym momencie słyszymy z jaskini jakieś nieludzkie piski, chrobotania i bóg wie co jeszcze, a z jaskini wylewa się dosłownie fala szczurów uciekających przed czymś w panice.
Niedługo później naszym oczom ukazuje się nasz zagubiony towarzysz od stóp do głów skąpany w krwi i ogólnie wyglądający niemal jak jakiś chempion Khorna (gdyby nie to, że niezmutowany )
Reakcja Elfa-Od-USów:
(głosem jakby komentował pogodę)

- O, to ty.

Choć gracz do drugiej sesji nie dotrwał, to w naszej drużynie jego zdania stały się memem.
 
__________________
Co? Zwiesz dekadentami nas i takoż nasza nację?
Przyjacielu, ciężko myślisz, w innych czasach miałbyś rację.
Czyżbyś sądził, żeśmy tylko tępo w siebie zapatrzeni?
Nie wiesz, lecz to się nazywa ironia i doświadczenie.
Drusilla Morwinyon jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 20-12-2013, 00:25   #272
 
Karmelek's Avatar
 
Reputacja: 1 Karmelek wkrótce będzie znanyKarmelek wkrótce będzie znanyKarmelek wkrótce będzie znanyKarmelek wkrótce będzie znanyKarmelek wkrótce będzie znanyKarmelek wkrótce będzie znanyKarmelek wkrótce będzie znanyKarmelek wkrótce będzie znanyKarmelek wkrótce będzie znanyKarmelek wkrótce będzie znanyKarmelek wkrótce będzie znany
Prowadzimy sobie sesję na dokumentach google.
Akurat wpadła siostra, cobyśmy raze popakowały prezenty na sesję i odpisywałam graczom... no z kilkuminutowymi opóźnieniami.
Oto, co w pewnym momencie znalazłam na dokumencie:

Cytat:
MG nosi ciężary STRONGWOMAN!
Właściwie, nie wiem co… Może doping z naszej strony?!

JEszcze jeden i jeszcze raz Dajesz!!!
Dawaj! Dasz radę! Prawdziwa słowianka!
Nie odpuszczaj Kur…!
Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało!
No no nieźle dawaj! Dawaj!
To jest genialna wstążka! Najlepsza! Jesteś naszą biało-czerwoną mistrzynią! (naturalnie paczki w barwy narodowe)
Najlepsza jedyna niepowtarzalna! Tak to ona… NIkt nie może się z nią równać. Ale czy będzie medal?
Jeszcze, jeszcze, jeszcze troszkę, jeszcze chwilka! Przekonamy się, czy nasze orły wrócą ze złotem! Wierzymy w was! Czy będzie to historyczna chwila?!
Ja wierzę w siostrę! Ona da z siebie 120%!
Tyle do daje tylko Rev! Nikt inny niema prawa! Ale nadal jej poziom jest grubo ponad 9000!
 
__________________
"Większość niedoświadczonych pisarzy Opowiada zamiast Pokazywać, ponieważ jest to łatwiejsze i szybsze. Trenowanie się w Pokazywaniu jest trudne i zajmuje dużo czasu."
Michael J. Sullivan
Karmelek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 23-12-2013, 20:36   #273
 
Odlotowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Odlotowy ma w sobie cośOdlotowy ma w sobie cośOdlotowy ma w sobie cośOdlotowy ma w sobie cośOdlotowy ma w sobie cośOdlotowy ma w sobie cośOdlotowy ma w sobie cośOdlotowy ma w sobie cośOdlotowy ma w sobie cośOdlotowy ma w sobie cośOdlotowy ma w sobie coś
To zupełnie nieśmieszne dla mnie.

Ja z kolei pamiętam jak na sesji w realu jeden z Graczy - Rycerz, wymęczony przez MG kolejnymi przypadkami niewdzięczności oraz niegrzeczności ze strony NPCów, zadeklarował z rozpędu :

- Przed snem idę do stajni sprawdzić, czy ktoś nie spróbuje bić mojego konia...

I tyle z powagi sesyjnej )
 
Odlotowy jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 24-12-2013, 20:57   #274
 
one_worm's Avatar
 
Reputacja: 1 one_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputację
Graliśmy w wampira mroczne wieki. No i jeden z klanów, ku niezadowoleniu innego, wybudował koło rynku wachtbudę, żeby porządek i ład utrzymywać. No oczywiście zlecenie dla graczy to rozpirzyć ową wachtbudę w drobny mak i nie dać się złapać za rękę. Plan powstaje, rodząc się w bólach i stanęło na tym, że czymś trzeba odwrócić uwagę strażników, którzy siedzą w środku...
g1- To może pożar? To jest myśl! W okolicy są stajnie to je podpalimy!
g2- Nie, mam lepszy pomysł! Rozpuścimy plotki, że tutaj zaraza jest i podrzucimy w okolicę martwe zwierzęta, które zmasakrujemy!
g3- Ale to głupie, jak sfajczymy pół miasta to książę nas wyświęci, a jak zrobimy panikę zarazą, to ludzie uciekną!
g1- A zatem kompromis! Kupimy prosiaka, polejemy oliwą, podpalimy i wrzucimy do środka!
(Śmiechy, chichy, lulzy, dalsza próba krystalizacji planu, narady, wywiady etc.)
g2. To na czym stanęliśmy? Że kupujemy prosiaka, polewamy oliwą i wrzucamy do środka, a co miało być dalej?
g1[ błogim głosem]-A czy to ważne?
 
__________________
Do szczęścia potrzebuję tylko dwóch rzeczy. Władzy nad światem i jakiejś przekąski.
one_worm jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 28-12-2013, 19:24   #275
 
Almena's Avatar
 
Reputacja: 1 Almena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputację
Almena jako MG; Słyszeliście, Legolas jest już znowu w kinach, po 10 latach!!! Muszę iść go zobaczyć!!!
Zaar; W tym wieku to chyba raczej startujesz do Thranduila...? :3
Almena; -_-
Xer;
Almena; -_-
Xer; [do Zaara] Ekhym, no tośmy się pośmiali, a teraz rób nową postać, Zaar...
 
__________________
- Heh... Ja jestem klopotami. Jak klopofy nie podoszają za mną, pszede mnom albo pszy mnie to cos sie dzieje ztecytowanie nienafuralnego ~Dirith po walce i utracie części uzębienia. "Nie ma co, żeby próbować ukryć się przed drowem w ciemnej jaskini to trzeba mieć po prostu poczucie humoru"-Dirith.
Almena jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 30-12-2013, 15:49   #276
 
Nortrom's Avatar
 
Reputacja: 1 Nortrom ma wspaniałą reputacjęNortrom ma wspaniałą reputacjęNortrom ma wspaniałą reputacjęNortrom ma wspaniałą reputacjęNortrom ma wspaniałą reputacjęNortrom ma wspaniałą reputacjęNortrom ma wspaniałą reputacjęNortrom ma wspaniałą reputacjęNortrom ma wspaniałą reputacjęNortrom ma wspaniałą reputacjęNortrom ma wspaniałą reputację
Podczas pisania nowej karty postaci przypomniałem sobie pewną sytuację. Słowem wstępu: Po długiej sesji w Warhammera postanowiliśmy zagrać w coś co nazywamy Hammerfestem, czyli luźną sesję w Starym Świecie różniącą się od zwykłej tym, że ma być śmiesznie, przegięcia w wielu sytuacjach są normą, a mechanika jest lekko zmodyfikowana. Była to jedna z moich pierwszych sesji jako MG.

Do rzeczy: Kolejny piękny dzień w stolicy, gracze zaczęli tradycyjnie w karczmie. Jeden z naszych elfów wdał się w "dyskusję" z krasnoludem BNem.
MG: -...ty przebrzydły długouchy golibrodo!
G1: Staję nad krasnalem i pluję mu na głowę!
MG: Sprawdź, czy trafiłeś! <trafił> ...To teraz na obrażenia... <10!> Dobra... <Dalsze rzuty, furia Ulryka za 79!> ...Krasnolud pada martwy...
Salwy śmiechu, po chwili, gdy wszyscy się uspokoili drugi z naszych elfów z kamienną miną i spokojnym głosem:
G2: Panowie, trochę powagi w obliczu śmierci...

Po kolejnej salwie śmiechu doszło do bójki, która przerodziła się w rozruchy uliczne, armia musiała wkroczyć na ulicę. Spłonęło pół stolicy, ale to niewielka cena za dobry humor przez następny tydzień
 
__________________
"Alea iacta est." ~ Juliusz Cezar
Nortrom jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 28-01-2014, 20:25   #277
 
Almena's Avatar
 
Reputacja: 1 Almena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputację
Impreza w karczmie, jeden z graczy świetnie się bawi, ale jest kompletnie pijany. Nie udaje mu się rzut na utrzymanie równowagi.
MG; Potykasz się i z hukiem upadasz.
G; ouch...
MG; ...twarzą prosto w cycki!
G; Nice!!!
MG; W jej cycki [wskazuje drużynową dwarfkę wojowniczkę]
G; [histeria] Jezus Maria!!!
G2; I tak w jednej sekundzie stał się wierzącym i abstynentem!

Nocleg w karczmie, zalany pijaczek przez pomyłkę wchodzi do pokoju Gracza1 i Graczki2.
Pijaczek; Ło matko a co wy robicie?!
G1;...
G2; No wiesz, wiosną pszczółki, motylki...
Pijaczek; Jest zzzzima!
G2; No wiesz, jak jest pani pszczółka i pan pszczółka, to lecą do ula...
Pijaczek; [radosny okrzyk] I robią miód!!!
Wszyscy padli, ale po chwili:
G2; Nie, robią małe pszczółki!
Pijaczek; A miód qfa kto robi?!?!?!
G1; Stare, zgorzkniałe, wyzwolone pszczoły sukcesu!

G1 został uprowadzony przez świrniętych fanatyków i był więziony w żeńskim klasztorze. Drużynowe panie ruszyły z odsieczą.
MG; znajdujecie go, leży półprzytomny w celi na podłodze...
G2; ...sparaliżowany od pasa w dół...?;3

cd
G1; [do elfki i dwarfki które przyszły z odsieczą] Nie wiecie jak się cieszę na wasz widok!
E; [podchwyciwszy wcześniejszy komentarz G2] Eh no nie wiem, nie wyglądasz na „ucieszonego na nasz widok”...
G1; ... [smutnie] To przez to słabe światło, to złudzenie optyczne!
D; No i jest tu dość zimno w tych lochach...
G1; [wściekle do MG] Zrób coś!!!
MG; A co mam zrobić?! To nie mój interes!
 
__________________
- Heh... Ja jestem klopotami. Jak klopofy nie podoszają za mną, pszede mnom albo pszy mnie to cos sie dzieje ztecytowanie nienafuralnego ~Dirith po walce i utracie części uzębienia. "Nie ma co, żeby próbować ukryć się przed drowem w ciemnej jaskini to trzeba mieć po prostu poczucie humoru"-Dirith.
Almena jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 31-01-2014, 00:22   #278
 
CaveSoundMajster's Avatar
 
Reputacja: 1 CaveSoundMajster ma wspaniałą przyszłośćCaveSoundMajster ma wspaniałą przyszłośćCaveSoundMajster ma wspaniałą przyszłośćCaveSoundMajster ma wspaniałą przyszłośćCaveSoundMajster ma wspaniałą przyszłośćCaveSoundMajster ma wspaniałą przyszłośćCaveSoundMajster ma wspaniałą przyszłośćCaveSoundMajster ma wspaniałą przyszłośćCaveSoundMajster ma wspaniałą przyszłośćCaveSoundMajster ma wspaniałą przyszłośćCaveSoundMajster ma wspaniałą przyszłość
Dużo kwiatków nie mam, bo staż niewielki, ale parę sytuacji pamiętać będę na wieki amen. Okres gimnazjum. Ja: naiwny propagator RPG wśród osób co nie wiedzą, z czym to się je, choć niewiele wiem więcej od nich. Robię wszystko: MGuję, poznaję mechanikę, świat, kupuję wszystkie kości, karty, sztony (Deadlands), podręczniki. Gracze tylko przychodzą, zapewniam, że będą się dobrze bawić.

Sytuacja 1. - Jak to jest, gdy przygodę z rpgami zaczyna się od MGowania i od tak "proooościutkiej" mechaniki jak Deadlandsowa.

Druga chyba sesja ever w mym życiu. Sytuacja analogiczna do tej opisanej przez Nortroma dwa posty wyżej, z tymże nie miało być w założeniu humorystycznie: rzecz dzieje się w Deadlandsowym odpowiedniku tradycyjnej karczmy, czyli saloonie, no i wiadomo – wybucha bójka.
Gracz: uderzam go pięścią w twarz.
Gracz rzuca kośćmi i podaje mi wyniki, trafia. Kolejny rzut - obrażenia. Ja drapię się trochę w głowę, otwieram podręcznik szukając właściwej tabeli:
Hm, hm... – mruczę zza klimatycznej okładki. – Zgodnie z tym, co tu piszą – tu zwalniam, niedowierzając – delikwent został... pozbawiony głowy... ? Że co? Dziwna ta mechanika. Dobra jedziemy dalej, później to jeszcze raz sprawdzę.

No tak, przy ciosie z pięści liczymy stracony Dech, a nie Rany.

Mimo to wciąż pozostał mi w głowie obraz opryszka, którego głowa, w efekcie prawego sierpowego, pęka jak balon bryzgając fontanną krwi.

Sytuacja 2. - to się nazywa kreatywność!

Gracz, początkujący kanciarz (Deadlandsowa wersja czarownika):
- Zaglądam do tej groty.
MG na to:
- Nic nie widzisz. Smolista ciemność.
Gracz odgrywa macanie po kieszeniach w poszukiwaniu zapałek, których nie ma, a następnie mruczy pod nosem: - Może wreszcie użyję tych kantów, co je niby umiem. – po czym sięga po listę i opisy. – Czy coś z tego może mi się przydać... ciężko, ciężko... czar x, czar y, przywołanie mniejszych zwierząt... Wiem! Przywołuję świetliki!
Huk uderzenia mojej szczęki o podłogę rozprasza po chwili nagłą ciszę.

Sytuacja 3. - początkujący, nieostrożni gracze + mordercza mechanika + niedoświadczony MG = epicka historia

Nie tyle sytuacja, co ciąg fabularny powstały w efekcie nieprzewidzianych przez MG wydarzeń z następujących po sobie sesji. Wydarzeń dotyczących jednego, pechowego gracza.
Sesja 1:
Gracze na stryczku. Ech. No kto im kazał rozpętać strzelaninę w środku miasta z byle powodu? Nie mogą tak umrzeć na pierwszej sesji w tej kampanii! A więc: deus ex machina! Tajemniczy jeździec w oddali, idealnie celnymi strzałami z karabinu przecina sznury konopne.... yeah, right, whatever.
"Wpadłem" jednak na ten "wspaniały" pomysł dopiero sekundy po tym jak zawiśli. Przy całej chęci odratowania ich, nie byłem w stanie powstrzymać się od przetestowania słodkiej "mechaniki wieszania" z podręcznika. Toczą się kości. Gracz X ma Zawadę "Przy Kości” (pun not intended) na KP. Wychodzi natychmiastowe złamanie karku. Ouć. Tu już nawet przecinająca sznury magicznie celna kula anioła opatrznościowego nie pomoże.
A więc ogłaszam - „zostajesz Wygrzebańcem!” (deadlandsowy zombie). Jak wytłumaczył swoje cudowne ocelenie reszcie graczy, to nawet nie pamiętam. Bo przecież nie mógł się przyznać, że się Wygrzebał. Aj tam, lepiej pozostawić logiczny ciąg przyczynowo-skutkowy w krainie baśni. Musieli przecież dalej być razem drużyną!
Sesja 2:
Gracze uciekają z płonącej posesji. Oczywiście, gracz X zostaje z tyłu. Budynek zwala mu się na łeb. Całe szczęście, że jest już tym Wygrzebańcem. Noc, sierp księżyca, wilk wyje, drewno jeszcze się żarzy. Dłoń wystrzeliwuje spomiędzy zgliszcz.
Znowu się tłumaczy. Gracze przyjmują wyjaśnienia z pokorą. Zwykły człowiek. Miał farta.
Sesja 3:
Do drużyny dołącza Azjata (Gracz Y) żyjący zgodnie z samurajskim kodeksem, prowadzący krucjatę przeciwko wszelkim siłom nadnaturalnym. Jakaś Zawada czy Tajemnicza Przeszłość się z tym wiąże. Może „Wierny Zasadom”? Mniejsza z tym.
Zasadzka w wąwozie. Gracz X oczywiście na samym środku, z ręką w nocniku. Biegnie w kierunku wozu by się ukryć, ale kule nie czekają. Prują jego ciało. Dla Azjaty sygnał jest jasny. Gracz X dobiega do osłony podziurawiony jak sito. „Giń siło nieczysta!”
Zaraz potem X zwala się na ziemię w postaci kupy poszatkowanego mięsa. Y ociera krew z katany pogwizdując (a w tle wizgają kule). Daję mu sztona losu (XP) za odgrywanie roli.
Sesji 4 już nie było.
 

Ostatnio edytowane przez CaveSoundMajster : 31-01-2014 o 01:13.
CaveSoundMajster jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 10-02-2014, 10:41   #279
 
Almena's Avatar
 
Reputacja: 1 Almena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputację
Gracz1 leży ranny.
G2; [woła] Medyka!!!
G1; Ja jestem medykiem…
G2; …! Najlepszy medyk jakiego widziałem, błyskawicznie na miejscu zdarzenia!
MG; Lol!
G1; [przedśmiertne słowa] Dostanę Expa…?

[odczytywanie wyroku przez straż] Oskarża się [gracza, drowa skrytobójcę], o bestialskie zabicie hrabiny X oraz pocięcie jej ciała na kawałki. W jego kryjówce znaleziono odrąbane ramię hrabiny, co [drow] wytłumaczył tym, że „w jego domu brakowało kobiecej ręki”.

[Cd]
„W dalszych wyjaśnieniach [drow] przeprosił za niesmaczny żart i przyznał, że tak naprawdę zostawił odrąbane ramię w swojej kryjówce, gdyż nie miał czym drapać ukąszenia komara na swoich plecach”…
 
__________________
- Heh... Ja jestem klopotami. Jak klopofy nie podoszają za mną, pszede mnom albo pszy mnie to cos sie dzieje ztecytowanie nienafuralnego ~Dirith po walce i utracie części uzębienia. "Nie ma co, żeby próbować ukryć się przed drowem w ciemnej jaskini to trzeba mieć po prostu poczucie humoru"-Dirith.
Almena jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 12-04-2014, 08:34   #280
 
denmad's Avatar
 
Reputacja: 1 denmad jest na bardzo dobrej drodzedenmad jest na bardzo dobrej drodzedenmad jest na bardzo dobrej drodzedenmad jest na bardzo dobrej drodzedenmad jest na bardzo dobrej drodzedenmad jest na bardzo dobrej drodzedenmad jest na bardzo dobrej drodzedenmad jest na bardzo dobrej drodze
Część graczy zostaje w bezpiecznym oddaleniu od ścieżki, po której przechadza się tajemnicza postać w kapturze, wiecie, taka przez duże P i K. Gracz znający się na skradaniu, podkrada się bliżej i obserwuje postać z krzaka dzikiej róży.


MG(ja): Spomiędzy kolczastych gałęzi dostrzegasz pochyloną nad ścieżką postać w kapturze. Głośno węszy, posuwa się wolno do przodu, zdaje się bardziej polegać na węchu niż na jakimkolwiek inn...
G1: Hmm. Pewnie jest ślepy!
MG: <tajemniczo> Być może, jednak nie zauważasz by się potykał, czy badał przed sobą ziemię...
G1: Nie no, na bank jest ślepy. Wstaje i krzyczę do reszty: CHODŹCIE TU, SZYBKO, JESTEŚMY BEZPIECZNI, ON JEST ŚLEPY!

Kaboooom!
 

Ostatnio edytowane przez denmad : 12-04-2014 o 08:39.
denmad jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 00:43.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172