Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 27-05-2020, 12:36   #81
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Duncanowi było zimno, więc milczał.
Kurtka miała dziurę po walce z Yakuzami, która na razie została dokładnie zaklejona taśmą klejącą a kominiarka, która osłaniała twarz musiała mieć dziurę na irokeza, choć narzucił na to wszystko kaptur to mimo starań było sporo "wywietrzników". Dodatkowo kamizelka kuloodporna była doskonałą osłoną przed pociskami, ale stalowe płyty na mrozie na pewno nie zwiększały ciepłoty organizmu.

- Tak jak mówiłem wy tu rządźcie ja robię za suport plan brzmi dobrze. - Powiedział skupiając się na tym żeby nie szczękać zębami i przeklinając w duchu siebie samego, że nie pomyślał o kupieniu czegoś cieplejszego w "Armii Zbawienia" zanim oddał kasę.
 
Brilchan jest offline  
Stary 27-05-2020, 18:13   #82
 
TomaszJ's Avatar
 
Reputacja: 1 TomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputację
- Nienawidzę wojen gangów - przeklęła cicho Mama Bertollo rozglądając się wokół. Rzeczywiście nienawidziła, bo wojenki takie utrudniały jej robotę. Ale to przeszłość, pomyślała sobie i uznała że pakować się tam nie będzie. Małego Francino i tak nie wskrzesi, a języka może sobie złapać jak będzie wiał. Przemyślała to, co pamiętała z rozkładu pomieszczeń, kupiła sobie gorącą kawusię na wynos w sklepiku nieopodal i wybrała sobie osłonięte od ziąbu miejsce do obserwacji potencjalnej drogi ucieczki.
 
__________________
Bez podpisu.
TomaszJ jest offline  
Stary 27-05-2020, 21:42   #83
 
Mike's Avatar
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Sierżant niestety nie znalazł tego czego szukał w furgonetce.
- Ty, co tu szukasz?
Obejrzał się, kilka kroków od niego stał gliniarz. Zwykły z drogówki.
- Zostawili otwarte drzwi, ktoś mógłby im coś rąbnąć. Nie powinni tak robić, to wbrew regulaminowi.
- Nie mają czasu na bzdury. Zaraz będą wchodzić.



Kawa szybko stygła na mrozie. Mama musiała ją szybko wypić, żeby nie zostać z kubkiem brązowego lodu. Nagle usłyszała krzyki, że mordują cywilów czy coś. Chwilę później oddział SWAT kryjący się za tarczami ubezpieczony przez gliniarzy przy barykadach, ruszył w kierunku posiadłości.


Z góry był najlepszy widok. I siedzący na dachu zobaczyli, że z budynku ktoś wybiegł. kobieta, grubawa. W białym fartuchu kucharskim. Nie dobiegła do połowy, gdy została skoszona krótka serią. W drzwiach, którymi wybiegła stał ubrany w czarny mundur bez oznaczeń i uzbrojony po zęby osobnik. Ciężka, wojskowa kamizelka miała kilka śladów po trafieniu.
Dwa dachy dalej huknął strzał. Czarny osobnik zachował się przy trafieniu. Jednym, drugim potem trzecim. A potem zataczając się znikł w budynku. Ciężko było uwierzyć, że trzech snajperów by tak haniebnie spudłowało, by drań uciekł tylko ranny.


Wśród policji nastąpiło poruszenie. SWAT ruszył. Nie na łeb na szyje, taktycznie, od osłony do osłony. Doszli do połowy drogi, gdy przygwoździł ich ogień z kuchennych drzwi i okna. Dwaj snajperzy strzelali starając się zasłonić kolegów. trzeci, ten dwa budynki dalej milczała, choć też powinien mieć dobry widok.
Sierżanta zastanowił ten brak reakcji. Powinien strzelać… chyba, że miał awarię. A jeśli napastnicy mieli kogoś na zewnątrz?
 
Mike jest offline  
Stary 27-05-2020, 21:48   #84
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
- No i nasze wachanie i chęć ustąpienia pola policji spowodowało śmierć kobiety. Jak dla mnie to facet który przetrwał taki ostrzał snajperski musi mieć moce sądzę że lepiej zrobić podkop i go dopaść nim rozwali więcej cywilów albo SWAT- Zaproponował Duncan.
 
Brilchan jest offline  
Stary 27-05-2020, 22:02   #85
Kapitan Sci-Fi
 
Col Frost's Avatar
 
Reputacja: 1 Col Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputację
- Przestań pieprzyć, stary! - Tommy warknął na Duncana. Cierpienia bezbronnych zawsze podnosiły mu ciśnienie. Co jednak nie znaczyło, że poczuwał się do odpowiedzialności. - Za śmierć kobiety odpowiada dupek, który do niej strzelił! - poza tym sama jest sobie winna, skoro zadawała się z takimi ludźmi. - Na podkop nie ma czasu, zanim się tam dostaniemy, będzie po wszystkim.

Chłopak rzucił się biegiem do schodów. Na parterze miał zamiar "przywdziać" swoją zbroję, a potem szaloną szarżą dostać się do budynku. W miarę możliwości spróbuje znaleźć się jak najdalej od oddziału SWAT, który w tej chwili koncentrował na sobie uwagę gangsterów.


Szybka analiza sytuacji skierowała Sierżanta w kierunku pozycji trzeciego snajpera. Brał pod uwagę najgorsze. Mógł jednak zastąpić niezdolnego do akcji policjanta, jakiego spodziewał się tam zastać, o ile tylko znajdzie na miejscu jego karabin.
 
__________________
Edge Allcax, Franek Adamski, Fowler
To co myśli moja postać nie musi pokrywać się z tym co myślę ja - Col

Col Frost jest offline  
Stary 28-05-2020, 07:54   #86
 
Fenrir__'s Avatar
 
Reputacja: 1 Fenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputację
Franko patrzył na to z niekrytą frustracją.
- KID! - krzyknął zatrzymując przyjaciela w pół kroku. - Dasz radę stworzyć rampę tak by można było zsunąć się i uderzyć z powietrza?

Franko nie miał zamiaru schodzić po schodach. nie było na to czasu. Ci na dole byli zbyt wytrzymali. Policjanci nie dadzą im rady. Zginie jeszcze większa ilość cywili.

Nawet jeśli Tommy stworzy krótką rampę i do ziemi będzie jeszcze daleko. Franko rzuci się w dół. Nie będzie czekał i zwlekał.

Jeśli trzeba to wydaje fuksa na alternatywne użycie mocy do wysokiego skoku.

 
Fenrir__ jest offline  
Stary 28-05-2020, 17:56   #87
 
TomaszJ's Avatar
 
Reputacja: 1 TomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputację
- Pieski w błękicie w pełnej krasie i okazałości - skwitowała Mama szturm SWAT-owców i wyrzuciła papierowy kubek do kosza - No, to teraz zaczną pryskać. Chodźcie do Mamy na spytki...
I zatarła ręce z zimna.
Cholera, w klamki i pestki się zaopatrzyła, a o głupim termosie człowiek zapomina.
 
__________________
Bez podpisu.
TomaszJ jest offline  
Stary 28-05-2020, 23:14   #88
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Duncan wzruszył ramionami na słowa Kida tak naprawdę nie czuł się szczególnie odpowiedzialny za śmierć kobiety bardziej zależało mu na tym żeby uświadomić kolegom, czym się kończy ufanie policji i innym ośrodkom władzy.

Wstał poprawił cały osprzęt, gdy rampa będzie gotowa też z niej skoczy nie manipulował kamieniami ani nie miał super odpornego ciała, ale za to jedna z pierwszych rzeczy, jakiej uczyli go na kursach sztuk walki było bezpieczne upadanie i rozkładanie ciężaru ciała w taki sposób żeby nawet większe wysokości nie były zagrożeniem.

Problemem było że tu wysokość była OGROMNA ale rodzice w swych nieograniczonych niespełnionych ambicjach zapisali go też w dzieciństwie na kurs akrobatyki z którego został wypisany jak tylko okazało się że nie jest geniuszem jednak gdzieś z głębi pamięci wypłnęły instrukcje gorzej że mięśnie były zupełnie nie przywykłe do takiego wysiłku...

Po wylądowaniu zaczął grać "I want to be sedated" Ramonsów

- 1312! 20 seconds ago you Became sadeted no streanght to fight, resist or shoot you are very deflated - I tak dalej planował podmienić wszystkie I want to na YOU are wmawiając ofierze że jest uspokojona i bezsilna:

[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=bm51ihfi1p4[/MEDIA]

Tak jak w komciach zużywam fuksa żeby bezpiecznie wylądować zostały 3

Następnie zaczyna grać w pierwszej rundzie starając się wmówić celowi że jest zmęczony i uspokojony/bezsilny.

 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 01-06-2020 o 14:08. Powód: Słuszne zwrócenie uwagi przez Fenrira na błąd logiczny w poście po za tym trochę smaczku z muzyką i tekstem
Brilchan jest offline  
Stary 01-06-2020, 13:18   #89
 
Fenrir__'s Avatar
 
Reputacja: 1 Fenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputację
Franko stanął na krawędzi zafascynowany patrzył jak cokół dachu się wybrzusza. Najpierw zdawało się, że puchnie a w ułamek sekundy wystrzelił do przodu pędami betonu. Pędy zaplatały się ze sobą tworząc gładką jak szkło powierzchnię. Wielki włoch obrócił sie patrząc na skupionego chłopaka opierającego się o dach, którego powierzchnia zaczęła się kurczyć.

- Teraz albo nigdy - mruknął bardziej do siebie niż do innych Wujaszek rzucając się w dół rampy.

Odchylił się do tyłu opierając się ręką o podest by utrzymać równowagę. Czół pod dłonią, jak beton się kruszy. Spojrzał w dół w przepaść, która rozpościerała się pod jego nogami. Wtedy poczół, jak warstwa betonu się pogrubia a w dół wystrzeliwują kolumny. Kid musiał dawać z siebie wszystko. No to jak tak... To Wujaszek nie może być gorszy. Odbił się pochylił do przodu i przygotował przed nim rampa się zaczynała prostować. Był zaledwie 3-4 metry nad ziemią. Wybił się rozpędzony do dużej szybkości korzystając s iły swoich potężnych nóg poleciał daleko do przodu. W locie skulił się i tuż przed ziemią uderzył w nią z całych sił hamując uderzenie. Betonowa płyta pod jego stopami zapadła krusząc się. Franko widział w zwolnionym tempie. Jak odłamki pod jego stopami wbijają się w ziemię a te wszystkie wokół unoszą się do góry. Ziemia się zatrzęsła okna na parterze strzeliły siejąc do okoła okruchami szkła. Stojący najbliżej policjant stracił równowagę i się przewrócił... Franko Zamarł na moment bez ruchu podpierając się jedną ręką i dopiero po chwili podniósł się i w chmurze pyłu wyszedł z niewielkiego krateru.... - Chyba odrobinę przesadził.

Jak przesadziłem z barwnością opisu to poprawię...

 
Fenrir__ jest offline  
Stary 01-06-2020, 19:03   #90
Kapitan Sci-Fi
 
Col Frost's Avatar
 
Reputacja: 1 Col Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputację
Tommy był zbyt skupiony na swojej "budowli", by zauważyć, że Franko ruszył zanim jeszcze zdążył skończyć. Na szczęście zdążył dokończyć rampę zanim olbrzym ześlizgnął się na sam dół, dzięki czemu udało mu się szczęśliwie wylądować. Po nim ruszył Duncan, Pantera, a na końcu O'Connor.

Kid wylądował na trawniku, po którym przekoziołkował, starając się wytracić impet. W pierwszej kolejności dotknął ziemi, na której leżał, żeby stworzyć sobie zbroję. Potem zamierzał ruszyć najkrótszą drogą w stronę posiadłości.


W sumie nie wiem co robi Pantera, ale gdyby ruszał z pozostałymi to pewnie szybciej by zjechał niż Tommy, dlatego umieściłem go w poście.

 
__________________
Edge Allcax, Franek Adamski, Fowler
To co myśli moja postać nie musi pokrywać się z tym co myślę ja - Col

Col Frost jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 16:41.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172