Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Sesje RPG - Inne Tutaj możesz zagrać w tych światach, które zostały pominięte powyżej. Czy będzie to rządzona przez orki Orchia, czy może kosmos w erze, kiedy słońca zaczynają gasnąć.. Na pewno znajdziesz tu coś dla siebie.


Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 03-07-2022, 13:22   #161
 
Guren's Avatar
 
Reputacja: 1 Guren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputację
Wiecziorek integracyjny
- Ależ panie Edwardzie to jeszcze niepewne. To tylko sugestia, że "Może", a nie że "Na pewno". No i przecież ma pan zalety dzięki którymn się pobraliście, nie? - Stanisław z wrażenia zapomniał grać pijanego, a może wytrzeźwiał ze strachu? - I ten... Bywają szczęśliwe małżeństwa zawarte po pijaku. Jak wasze... Nie Stefan?

Stefan już chwilę siedział jakby zbierało mu się na wymioty albo ból głowy. Grzebał coś po blacie, a w końcu zrolował kartki powieści tej swojej znajomej pisarki w rulon. Parę razy przywalił Stalowemu tak, że jego głowa skakała na obie strony.
Potem przy między każdym kolejnym uderzeniem wycedzał nowe zdanie:
- Jesteś jej mężem czy nie?! Masz chuja to jesteś facet! To weź za to odpowiedzialność! I przeproś! ZA WSZYSTKO!! Należą się jej! Czy wy Alchemicy wolicie umrzeć niż przepraszać!? Korona spadnie?! Przeproś!! I jak ci daruje kombinuj!
Wtedy pokażesz, że jestes coś warty! Twój tatunio zwiał bez przeprosin to pokaż, że jesteś od niego lepszy! To takie trudne? Niewykonalne?!
-Może najpierw przestaniesz go bić?
-To tylko trzepnięcia. Niektórym rzeczom trzeba przylać, żeby zadziałały... Chyba, że naprawdę ma pusto we łbie. - - - No cóż... Ale wie Pan, panie Edwardzie nasz tatko nie umie Alchemii, a Stef... Ekhm... Stefan go szanuje.
-Bardziej niż zasranych Panstwowiakow... Stryjowi też Alchemia nie była potrzebna, żeby być dobry dla Mirka. Wystarczyło "Wolisz facetów? W porządku!".


Wjazd do Troy
- Rozumiem świetnie pani Shiesko. Zgarnąć pani coś do jedzenia? - młodociany mechanik zaprezentował woreczek.
-Stefan na takich imprezach nie wydają jedzenia do domu. - uprzedził Stanisław,
-A chociaż kucharzą oddają? -po chwili spojrzał na Akio, więc wręczył mu woreczek na jedzenie- I tak będziemy musieli dla niepoznaki nieco wepchnąć w pana Akio. Może lepiej jak od razu zawiesimy przy wieku, żeby nie upaskudziło od środka. Jakoś tak od środka zawiesić?
-Tak, wolimy odwiedziny u ministra i zgra... ekhm... I odwiedzić miejscowe koronowane głowy. Jak tylko Stefan przyszykuje Akia
 
__________________
You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh

Ostatnio edytowane przez Guren : 04-07-2022 o 07:08.
Guren jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 04-07-2022, 15:13   #162
 
Kaworu's Avatar
 
Reputacja: 1 Kaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputację
- Emm... - Akio wypowiedział się pierwszy raz po dłuższej chwili. Nie znał zbyt dobrze zgromadzonych, ciężko mu było o osąd lub wtrącenie się do dyskusji, gdyż kontekst mu umykał, ale...

- Wiecie, ja... nie wiem, czy czuję się dobrze, będąc traktowany jak... magazyn żywności? - rozłożył bezradnie ręce - Zresztą, to bardzo elegancki hotel i o ile znam się na dobrym wychowaniu i wysokiej kulturze ludzi Zachodu, to nie wydają w nim resztek. To nie uchodzi, prawda?

Przemilczał fakt, że czuł się traktowany instrumentalnie. Nie chciał kłótni bądź zawstydzać/zasmucać swoich rozmówców. Wiedział, że nie chcieli źle.
 
Kaworu jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 07-07-2022, 22:00   #163
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Widząc rozpacz Młodego Edwarda Samuel na migi poprosił Stanisława o zgodę żeby wtrącić się do dyskusji gdy je otrzymał podszedł do starszego z Elricków i przytulił biedaka, poklepał go w ramię i zaczął tłumaczyć niemal ojcowskim tonem:

- Chłopcze niejedną ciąże prowadziłem, nie jeden związek ratowałem a zanim zacząłem praktykę widziałem co moja genialna matula w podobnych sytuacjach robiła... Powiem ci to czego nie powinno się mówić kobiecie w ciąży bo cię zamordują ale prawda jest taka że kobiety obie hormonalne i trzeba wtedy przepraszać i się ze wszystkim zgadzać i pocieszać. Tworzenie nowego życia jest wymagającym procesem Matka Natura niestety tak to już obmyśliła że czasami kobiety robią się zazdrosne bo czują się zagrożone i nieświadomie chcą zapewnić bezpieczeństwo sobie i potomstwu... Nie zrozum mnie źle nie jestem jakimś mizoginem który twierdzi że kobiety są nielogicznymi stworzeniami bo mają okres! Każdy kretyn który tak twierdzi powinien dostać po łbie! Aleee ciąża szczególnie pierwsze trymestry to inna sprawa w każdej mądrości ludowej jest ziarno prawdy i kobiety w ciąży rzeczywiście potrafią być nieprzewidywalne stąd mówi się o stanie błogosławionym! - Wyjaśnił dumny że zabrzmiał niczym wujek który za dużo popił i uczy młodzież życia.
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 07-07-2022 o 22:07.
Brilchan jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 08-07-2022, 19:25   #164
 
Slan's Avatar
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
Edd masował się po głowie.
- Czy ty zawsze musisz stosować przemoc? Ja tu o pomoc proszę! Nie wiesz, jak to jest, gdy ojciec cię zostawi bo… tak? Bez słowa, bez wyjaśnień. A teraz ty… Nie wiem co zrobić…. – zwiesił głowę.
- Wiesz, Samuelu, to nie takie proste… Edward z góry podjął za Winry decyzję o ich rodzinie na łamach prasy. May by mnie zabiła, więc Winry była opanowana. – powiedział Alphonse.
- Ale dziennikarze tak robią! Że mówisz, czego byś nie chciał. .

Wjazd.
Shieska pokręciła głową.
- Na dworze każda potrawa może być zatruta. Oni mają takie zwyczaje…. Ja bym tam bała się głębiej oddychać. – rzekła z troską.
- I w ogóle niczego nie dotykajcie, bo w pałacu wszystko może być pułapką. Wszystko. – dodała Sao machając rękoma.
- Kiedyś nosiłem w sobie May… To było nasze pierwsze… zbliżenie. – rzekł Aldphonse, a May Chang zachichotała.

Hotel
Gdy wszyscy już się zebrali i spakowali, cywilna część ekipy wyszła z pociągu i tłumnie przechodzili przez miasto. Było tu bardzo wielu cudzoziemców, zwłaszcza śniadych ponurych Creteńczyków, i zieloonoikich Morigian. Dwie uzbrojone w rapiery szlachcianki przyglądały się wyzywająco Ilenie. W końcu doszli do hotelu o piętnastu piętrach Miał duże okna i liczne starodawne gargulce na parapetach. W średku panował przepych, a liczni goście rozmawiali nieskrępowani., ale można było wyczuć przytłaczającą aurę grozy i strachu. Wszyscy pracownicy wydawali się przeszkoleni po wojskowemu. Wydawało się, że niemal każdy gość skrywa tajemnicę… Gdy dotarli do recepcji usłyszeli znajomy głos.
- Oka me zaszczycają was swym paczeniem!.
- Tylko nie on!! – jęknęła Leslie. Shieska skryła twarz w dłoniach. Stanął przed nimi Książę Julies de Ricco, wysoki, rudowłosy i przypadkowo ubrany mężczyzna wraz ze swymi sługami Mariueshem i Valentinem.
- Wasz dzień stał się zaiste cudu po spotkaniu mnie!.
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Slan jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09-07-2022, 09:43   #165
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Wieczorek

- Ja rozumiem was Panie Edwardzie, kiedyś leczyłem pismaka który pisał wierszówki dla wieczornej prasy rynsztokowej potrafił zrobić z igły widły i każdą wypowiedź przekręcić albo obudować komentarzami w ten sposób żeby wyszło pod jego z góry założoną tezę! My jako alchemicy z wykształcenia jesteśmy istotami logiki ale wasz brat ma racje! W sytuacji w której się znaleźliście nie ma miejsca na logikę gdyż jest to kwestia emocji! Nie warto się bronić przysięgnijcie na groby rodziców że jej nigdy nie zdradziliście ale powiedzcie również że waszą jest winą że daliście się nabrać dziennikarzynom i przyjmijcie wszelkie kary! Powiedzcie jej że zrobicie wszystko aby wam wybaczyła! Ja wiem i ty wiesz że jesteście niewinni ale w tej sytuacji wszelkie próby obrony powodują jedynie że głębiej się wkopujecie- Doradził udając podniesiony pijacki głos.

Hotel

Samuel uśmiechnął się szeroko złożył ręce jak do modlitwy i zaczął przemawiać udając przesadzony rasistowski akcent Xingijczyka ze skeczów kabaretowych - Błogosławioną niech będzie łaska przodków gdyż tego pięknego dnia pozwolili moim niegodnym oczom spoglądać na przewspaniałą postać a mym stopom unoszącym się z uniesienia stąpać po tej samej skórze Matki Ziemi co przewspaniały Książe i wszechwładca miecza - Rzekł z głębokim ukłonem czołem niemal dotykając ziemi co pozwoliło ukryć szeroki uśmiech który wypełzł mu na twarz.

Z tym, szalonym idiotą ta podróż właśnie stała się dużo ciekawsza i zabawniejsza!
 
Brilchan jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 15-07-2022, 23:52   #166
 
Guren's Avatar
 
Reputacja: 1 Guren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputację
Wieczorek Integracyjny
- Mistrzyni Winry zaleca, żeby do każdego klienta podchodzić indywidualnie. I mówiła, że niektórym można przywalić, a skoro przez lata Mistrzyni jakoś pana Edwarda ogarniała, to… może ja za słabo bije? - Stefan uśmiechnął się pseudo- miło, ale bardzo szeroko- Skoro nadal nie dociera, że najwięcej Waszych problemów rozwiązałoby trochę skruchy, a przede wszystkim PRZEPROSINY - dał mu jeszcze raz w czerep - Na serio czy dla Alchemików przeproszenie kogoś to podpisanie wyroku śmierci? Zwłaszcza, że się dowiaduje, że chlapnąłeś jeszcze prasie coś durnego. I czemu uważa pan Elric, że jej za to nie było przykro? To twarda babka oczywiście, że próbowała po czymś takim… być twarda.

Ale jak długo trzeba być twardym? I ile wytrzyma materiał na ciosy? Zwłaszcza pozbawiony wsparcia.
Dlatego póki nie przeprosisz Mistrzyni moje jedyne porady to cios po łbie.
-skrzyżował ramiona dla dodatkowego efektu.
- A co ja mam powiedzieć… - Stanisław kręcił palcem po blacie - Nie wiem jak stoi moja relacja z Sao… Dużo dla mnie zrobiła przez ostatnie miesiące, ale tak w po za tym…No nie wiem czy jej nie krzywdzę…Ale nie wiem w którą stronę bardziej… Bo dokąd zmierzamy…. Czego się spodziewa? I żebym nie obrzydził jej facetów.
-Twój celibat to teraz to plus 6 miesięcy i te 2….
-Stefan…
-Żyjecie tylko bez seksu czy bez całowania?
-Co jak jej obrzydzę facetów… Moja ręka nadal jest niestabilna… A co jak dotknę czego nie trzeba…To nie jest żywa ręka.
-A próbowałeś z wazeliną? Samuel? Panie Elric? Panie Edwardzie, macie niebywałą okazję się wykazać. Jako element z protezami i z żoną.
oświadczył po czym podszedł do brata. Parę razy go poklepał po ramieniu zanim spytał: - A próbowałeś o tym z nią porozmawiać?
-Stefan, kobiety mają inne potrzeby... Są bardziej wstydliwe.
-Po romansach Nory mam inne zdanie. No może zależy od sytuacji i kobiety. I partnera, ale... Też to lubią.


Sprawa z Akio
- No dobra panie Akio, skoro wam się to nie podoba to nic nie zrobię… Skoro pan nie che. -przyznał Stefan chociaż dało się słyszeć u niego pewne rozczarowanie. Miał przegapić nie tylko darmowe jedzenie na wynos, ale i okazję do zrobienia czegoś na pograniczu prawa? Może to faktycznie nie w porządku wobec Akio? Facet i tak robi teraz za wielki pojemnik, może mu przykro? A może facet jest jakimś mdlącym świętoszkiem praworządności?

Bedzie musiał to wypadać.

- Stefan, kopsnął byś się po Buckyego?
-Hę? Wintersoldiera
-To ty dopierasz imiona…
-Ale na co ci w tym klimacie proteza antyśniegowa?
-No to tę z kuszą
-W sensie Van Hellsing? Nie do końca jest zrobiona.
-No, ale kuszę możesz zamontować mi do tej?
-Jeśli mistrzyni pomoże, to może? Ale musiałbym ją rozmontować.
-No to leć po nią.
-No dobrze.
- ruszył bez większych wątpliwości.
- Panie Akio , ja wiem Stefan może bywa obcesowy i niedelikatny, ale to dobry dzieciak. Jest trochę jak te jego buciory- nieeleganckie, ciężkie, ale jak stopa w nich kopnie to nic jej nie będzie. Zrozumiał pan? Dobry dzieciak, nawet bardzo jak jest się po właściwej stronie. Nawet bystry, ale ma też tyle lat ile ma. - Stanisław podjął się roli adwokata nieokrzesanego braciszka. - I jest bystry, jak na swój wiek. Nawet bardzo- popatrzył się dłużej na Leslie.

Hotel
- Stasiek widzisz to co ja?
-Ta… Suszymy ząbki… O Julian! Nie wiedzieliśmy się od kiedy cię deportowali. -
Stanisław starał się wyglądać przyjaźnie, a przy tym zachować dystans względem szalonego księciunia.
- Wypuścili księcia już z więzienia? A Mort i Morris? - Stefan lekko się skłonił "po lokajsku" z ręką na piersi. Z tym bałwanem trudno było inaczej gadać.

Młodociany mechanik nawet nie krył się z tym, że wywraca oczami. Kijowa imprezka bogaczy zapowiadała się coraz bardziej kijowo.
 
__________________
You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh

Ostatnio edytowane przez Guren : 16-07-2022 o 10:44.
Guren jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 18-07-2022, 11:01   #167
 
Kaworu's Avatar
 
Reputacja: 1 Kaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputację
Bracia Nowiccy

- Nie gniewam się na Twojego brata, Stanisławie - powiedział Aiko. Do tego zmierzała cała dyskusja... prawda? - Jak rozumiem, w momencie, gdy Alphonse był zbroją, przenosił w sobie innych ludzi. Rozumiem. Ja także byłbym skłonny... jeśli zajdzie odpowiednia potrzeba. Wolałbym jednak tego uniknąć i nie chciałbym, by wykorzystano mnie w ten sposób do... mało znaczących czynów. Nie czułbym się komfortowo - wyjaśnił.

Hotel

Akio wyczuł, że coś jest nie tak. Stał z boku, obserwując księcia i nie wiedząc do końca, jak się zachować. Uznał, że póki co wstrzyma się z jakąkolwiek reakcją i poczeka na to, jak sytuacja się rozwinie. Tak było bezpiecznie.
 
Kaworu jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 18-07-2022, 13:46   #168
 
Slan's Avatar
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
Wieczorek integracyjny.
Edward westchnął.
- Nie cierpię dziennikarzy. To zawód istniejący tylko po to, aby przeinaczać słowa, mówić ludziom to, co chcą usłyszeć i szerzyć chaos. Gorsi są tylko prawnicy… – popatrzył na Samuela – To znaczy, że to tylko hormony i wystarczy tylko przytakiwać? – rzekł z powątpiewaniem – Ja… nigdy nie znałem się na takich normalnych rzeczach. Wyjechałem z kraju, bo myślałem, że uda mi się odzyskać… Straty ręki i nogi nie żałowałem nawet w połowie jak utraty Alchemii. – Pokręcił głową i westchnął – Muszę ją przeprosić po prostu.

Ad protezy
Edward poczerwieniał.
- Co do ręki, to nie wiem, ale noga no… czasem trzeba uważać, aby nie uderzyć lub nie obetrzeć.

Hotel
Julies podszedł do Samuela rozpromieniony.
- I to jest Sługny sługa, który swe sługowanie wyniósł na taki poziom, że słusznie zasłużył na tytuł sługi nad sługami. – popatrzył z wyrzutem na Mariusha i Valentina, a potem zwrócił się do Stefanisława.
- Żadnej deprutacji nie było, albowiem tamtego dnia wszelakie bogi się do mnie zwróciły i dały mi znak, abym się nie mezaliansił i znalazł tylko trochę niegodną osoby mej korroną niewiastę co pozwoli mi zjuliesić cały świat.
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Slan jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 19-07-2022, 09:25   #169
 
Kaworu's Avatar
 
Reputacja: 1 Kaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputację
Hotel

Gdyby Akio miał oczy, niewątpliwie zamrugałby nimi w powątpiewaniu.

- Em... - zaczął - Pan szanowny to taki trochę... w sobie samym zakochany, nieprawdaż? - spytał.
 
Kaworu jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 30-07-2022, 16:22   #170
 
Guren's Avatar
 
Reputacja: 1 Guren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputację
Wieczorek integracyjny.
Młodociany mechanik po raz kolejny przewrócił oczami zanim przybrał na twarzy złośliwy uśmieszek. Nikt nie będzie obrażał “jego” ludzi- Nora była teraz pisarką, ale zaczynała jako dziennikarka:
- Według mnie to imponująca umiejętność- wpływać na emocje z pomocą samych słów. Alchemicy potrafią tylko wpływać na materię, a pisarze… - nalał sobie herbaty z samowara, tej ze spirytusem- Rany osiągnęli to co Kamień Filozoficzny- robią coś duuuużo większego z czegoś tak małego jak tusz. Wywoływać nimi smutek, radość czy strach dla postaci które nawet nie istnieją. Tworzyć miejsca których nie ma, albo przybliżają takie co są gdzieś daleko. I do ilu mogą dotrzeć. I widziałem ile kosztuje ich to wysiłku. A przynajmniej tę jedną co znam, daje tyle z siebie w trakcie. I tak strasznie przeżywała jak mówiłem co mi się podobało lub nie. To takie… Imponujące. Nie sądzi pan, panie Edwardzie? A w sumie skoro dziennikarze to też ludzie to czy próbował pan być dla nich… miły? Albo chociaż ich nie wkurzać? - wyszczerzył się tak jakby zapowiadał rozszarpanie kłami.
- Stefan sugeruje, że pewno pan niechcący mógł ich urazić.
-Przeprosicie mistrzynie to pogadamy. To będzie jedna z mądrzejszych rzeczy jakie pan zrobił…
-Ekhm… Doceniam wasze instrukcje co do protezy, że uwzględniacie, że jako wychowany na farmie chłop potrzebuję prostych instrukcji…
-Jest straszliwie bezduszna… Mówimy o kontakcie z człowiekiem? Jakim cudem macie żonę?
-Stefan…. Eh… Nalej mi
- podetkał młodszemu kielicha na herbatę. Potem nalał sobie kapkę wina, a po namyśle i bratu krople. Wciąż miał odruchy, żeby utrzymywać swój autorytet, a Stefanowi przypominać, że jest dzieciakiem. Z drugiej - może i młodszy miał rację.
- Wiecie ja nie narzekam na brak powodzenia u kobiet. -oparł czoło o dłoń, a łokieć na stole- Lubię co się z tym wiąże- szepty, skóra na skórze, szukanie słodkich punktów. Ten kontrast między ciałami i dążenie do osiągnięcia harmonii…
-Może lepiej zadzwoń do Mustanga? Wkurzysz mniej osób, a nawet zyskasz ich przychylność.
-No ten… Większość moich związków opierało się na wspólnej zabawie. Już ręka martwi mnie, że Sao może potraktować to dużo poważniej ode mnie.
-Nie możecie po prostu usiąść i sobie szepnąć gdzie chcecie się dotykać? I jak tam dojdzie do pełnego kursu to i tak za pierwszym razem najlepiej użyć wazeliny. Zapobiegawczo, ułatwienia, nieco dla komfortu psychicznego, że mniej zaboli. Smutas mówił, żeby użyć wazeliny. Przy seksie hetero też. Najwyżej naniesiesz sobie na metalową rękę, albo tej użyjesz do podtrzymywania, a tej żywej do…
-Jestem za pijany, aby ocenić sensowność tej wypowiedzi -
Stanisław kłamał., bo miał wrażenie, że znacznie wytrzeźwiał.- Ciebie uczyli takich rzeczy w szkole?
-Nie, ale skoro trzeba nasmarować… Smutas mówił, że scena w “:Białej Róży” powinna to zawierać. Chociaż mi i tak bardzo podobała scena w “Białej Róży” jak Klaus kolejno pytał Touka czy może obok usiąść, szepnąć czy może pocałować z patrzeniem sobie w oczy do przekonania na pozwolenie sobie na więcej. No pełnego kursu nie było, ale wypadało bardzo miło- nastrojowe budowanie napięcia, a przy tym poszanowanie granic. I jeszcze opis deszczu padającego za oknem.
-Stefan…
-Bo te sceny z wykręcaniem kończyn, że natychmiast jakby człowiek miał się nachapać to się przejada za którymś razem. Ale wydawcy Nory swoje wiedzą, jak dla mnie kijowo wiedzą. Bo potem ten związek zrobił się coraz bardziej toksyczny, cała ta walka o władzę w związku. Może lepiej, że wszyscy potem zginęli, bo nie było czego ratować?
-To Nora takie rzeczy pisze? Chwila znaczy się, że Klaus i Touka to?
-No dwaj faceci, a scena dobrze rozpisana. Miłość jak dla mnie wymaga poszanowania wzajemnych granic i komfortu. Ta łóżkowa też. No co, jak widać można pisać instrukcję obsługi w zajmujący sposób, a Nora ma talent.
-Panie Akio… A wy macie kogoś? -
znowu spróbował zmienić temat. Czy też swoją uwagę od faktu, że jego brat jest strasznie dorosły, a autorytet Stanisława kruszeje nawet w tej kategorii. - Może mi coś poradzicie?
Błagam...


W hotelu
- Tia… Panie Akio, nie wiem czy wymieniliście szczyt góry lodowej czy ogół problemu - oświadczył Stefan starając się zachować bezpieczną odległość od walniętego szlachcica.
 
__________________
You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh

Ostatnio edytowane przez Guren : 30-07-2022 o 16:26.
Guren jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wł.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 19:03.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172