|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
17-09-2019, 18:27 | #141 |
Reputacja: 1 |
|
20-09-2019, 12:58 | #142 |
Reputacja: 1 | Ludzie o czarnych oczach. Trójka poszukiwaczy skarbów mogła domyślać się o kogo chodzi. W końcu widzieli jednego z nich. Gigant z wieloma rękami jednak był bardziej tajemniczy. Czy chodziło o jakiegoś zmutowanego potwora? W końcu Putinov, czy też w zasadzie szkielet w jego pracowni też miał więcej rąk niż przeciętny człowiek. A może chodziło tu tylko o rozbuchaną wyobraźnię dzieci przerażonych nocnym atakiem na ich osadę? Kto wie co tak naprawdę widzieli.
__________________ Bajarz - Warhammerophil. |
20-09-2019, 15:18 | #143 |
Dział Fantasy Reputacja: 1 | - No ale powiedzcie sami - zagaił do towarzyszy Yarislav podczas pakowania. Miał całą noc na przemyślenie tego, co mówił. |
20-09-2019, 20:14 | #144 |
Reputacja: 1 |
|
25-09-2019, 19:18 | #145 |
Reputacja: 1 | - Łowcy niewolników? – Gornov wydawał się sceptyczny. – Czasem się pojawiają, zza gór, ale to złe krasnoludy i hobgobliny, nie ludzie... I nigdy nie odważyli się całej osady napaść. Mniejsze klany, pasterze z dala od domu, myśliwi – to były ich cele. Kto wie, może jednak masz rację.
__________________ Bajarz - Warhammerophil. Ostatnio edytowane przez Phil : 28-09-2019 o 14:24. |
27-09-2019, 15:00 | #146 |
Dział Fantasy Reputacja: 1 | Yarislav opuścił jurtę plecami do wyjścia, w lekkim ukłonie. Poważnie traktował polecenie atamana, zwłaszcza, że okazał się on być nie tylko wojownikiem, ale i uczonym. |
30-09-2019, 21:34 | #147 |
Reputacja: 1 |
|
01-10-2019, 09:05 | #148 |
Reputacja: 1 | Namiot Matki Olgi nie był zbyt duży. Skóry obciągnięte na szkielecie z giętkich gałęzi ozdobione były magicznymi symbolami. Po odchyleniu jednej z nich weszli do ciepłego, zadymionego lekko wnętrza. Z pałąków namiotu zwisały pęki suszonych ziół i niepokojąca ilość resztek martwych zwierząt – futerka szczurów i wiewiórek, skrzydła kruków, naszyjniki z zębami i pazurami niewiadomego pochodzenia. Wiedźma mieszała chochlą w kotle wiszącym nad małym ogniskiem. Alyana, nie wiedzieć jakim cudem, bo namiot był okrągły, siedziała w kącie i cerowała grubą skarpetę, przetartą na pięcie.
__________________ Bajarz - Warhammerophil. |
01-10-2019, 20:08 | #149 |
Dział Fantasy Reputacja: 1 | Yarislav drapał się po kosmatej głowie. Wchodząc do jurty wiedźmy zdjął czapkę i szybko zmieszał się słysząc komentarz Matki Olgi. Nie miał jednak czasu skupić myśli na jej wspomnieniu. Ledwo nad sobą panował. Wlepiał w Alyanę bezczelnie wzrok niepomny, że uczennica wiedźmy może podać mu nie tylko zupę z rzepy. |
01-10-2019, 21:37 | #150 |
Reputacja: 1 | Rusłan nie knuł niczego podobnego. |