Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD > Archiwum sesji z działu DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 12-10-2011, 07:58   #101
Wiedźmin Właściwy
 
Draugdin's Avatar
 
Reputacja: 1 Draugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputację
Draugdin właśnie kończył poprawianie ekwipunku. Jeszcze raz wszystko sprawdził. Poprawił ułożenie broni. Był w tym perfekcjonistą. Może nawet czasem i zbyt przesadnym, ale wiedział, że to zdawało egzamin. W krytycznych momentach walki lub innych skrajnie niebezpiecznych nagłych sytuacjach to zdawało egzamin. Wielokrotnie ćwiczone ruchy trafiały na rękojeść miecza dokładnie tam gdzie ona powinna się znajdować. Tak samo było z resztą ekwipunku.

- Adrian dobrze prawi. Czas na w drogę. Czy smok nas dopadnie tu czy gdziekolwiek indziej nasze szanse i tak są marne. Nie mamy więc wiele do stracenia. Grobowiec i wieża. Jestem za.

Więcej nie dodał, ale wiedział, że pomysł Adriana w temacie zestawów kryształów dla każdego z nich był bardzo dobry. Wierzył, że mag będzie podobnego zdania.
 
__________________
There can be only One Draugdin!

We're fools to make war on our brothers in arms.
Draugdin jest offline  
Stary 14-10-2011, 22:45   #102
 
deMaus's Avatar
 
Reputacja: 1 deMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumny
Theodor chciał zadać owej dziwnej istocie kilka pytań, ale ta znikła tak szybko jak się pojawiła. Cóż może następnym razem.

Cała ta sytuacja zaczynała być irytująca.
- Mam wrażenie, że działają tu potężne czary, które za wszelką cene spychają nas na ścieżkę do rozwiązania tych trzech proroctw. Dlatego proponuję najpierw iść, do wierzy, aby zdobyć klucz, i być może berło, a potem do krypty, aby zakończyć czar. Kiedy będziemy mieli berło, być może otworzą się przed nami nowe możliwości ucieczki. -

Podzielił kryształy dając każdemu takie jakie chciał, wszak nie każdy potrzebował każdy rodzaj. On sam na przykład nie brał do podręcznych kieszeni czerwonych. Jego zaklęcia były skuteczniejsze. Schował też do plecaka wszystkie brązowe, nie potrzebowali teraz wzrostu niczyjej potencji. Z kryształami, które zostały zrobił podobnie po czym, powiedział.

- W takim razie w drogę, straciliśmy tu już dość czasu, a dobrze było by załatwić do rana, wierzę, i kryptę, aby w razie konieczności móc, skorzystać jutrzejszego ranka z portali. -
 
deMaus jest offline  
Stary 15-10-2011, 16:19   #103
 
Storm Vermin's Avatar
 
Reputacja: 1 Storm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwu
Starzec z kanarkami - Erikowi z czymś to się kojarzyło. Niestety, nie mógł sobie za nic przypomnieć, z czym, więc postanowił zastanowić się nad tą kwestią kiedy nie będzie już w pobliżu siedziby wrogo nastawionego smoka. Na razie wystarczyła mu wiedza, że przynajmniej komuś zależało na tym, aby grupa bezpiecznie opuściła dolinę.

- Czyli postanowione - zdobywamy klucz w wieży, po czym do końca badamy grobowiec. Nie wydaje mi się, żebyśmy mieli jakieś bardziej obiecujące alternatywy.
Kapłan szybko spakował swój niewielki dobytek, po czym był gotowy do drogi.
- Ciekawe, co pilnuje wieży. I co się stało z tymi dziwacznymi owocami w krypcie. - Erik zastanawiał się głośno.
 
Storm Vermin jest offline  
Stary 16-10-2011, 18:20   #104
 
Qumi's Avatar
 
Reputacja: 1 Qumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetny
Niemal jednogłośnie drużyna zdecydowała się udać do wieży. Choć Theodor uważał, że jakieś czary ich pchały do wypełnienia jakiejś przepowiedni, do zdobycia berła i pokonania smoka to jednak to co nastąpiło sprawiło, że musiał na nowo przemyśleć swoje słowa.

Po zebraniu obozu grupa ruszyła w stronę wieży na wypalonej czaroplagą ziemi. Tabor stawiał każdy krok jakby walczył ze sobą. Wolałbym jak najszybciej opuścić to miejsce i znaleźć wujka, który pomoże mu uwolnić miasto… zamiast tego chodzą w kółko, wracają do punktu wyjścia.

-Naprawdę nie możemy pójść pomrokiem? Czy może być gorszy od smoka? – spytał z nadzieją.

Podróż przez ożywiony las była jednak nieco przyjemniejsza niż wczoraj. Śpiew ptaków, skaczące w oddali łanie i zając uspokajały nieco zszargane nerwy grupy, choć musieli być cały czas przygotowani na atak koboldów, które służyły smokowi.

Grupa właśnie schodziła po niewielkiej skarpie usłanej korzeniami długowiecznych drzew, gdy coś w oddali zalśniło. Najpierw był to niewielki błysk srebrnego światła. Potem jednak pojawiły się kolejne i kolejne. Theodor natychmiast skoncentrował się na tajemniczych światłach, podobnie jak Alukard i Draugdin. Wszyscy doszli do wniosku, że aura świateł jest podobna do tych które spotkali z rana w obozie. Wyglądało na to, że w oddali otworzył się kolejny portal.

Grupa podeszła nieco bliżej, ale zamiast świateł w koronach drzew zobaczyli na wpół zrujnowaną malutką wieżę z godłem Neverwinter nad wejściem. Zaginiony posterunek.


Dookoła posterunku rozchodziła się polana, a na ziemi gęsta niczym mleko mgła, utrudniająca identyfikację podłoża po którym mogliby podejść do wieży. Powietrze było jakby bardziej świeże, jakby piorun właśnie uderzył gdzieś w pobliżu. Gdzieniegdzie widać było też wystające spod mgły czerwone kapelusze grzybów. Co ciekawe jednak, nie było widać już żadnych świateł.

Drzwi posterunku wykonane były z wiekowego drewna. Były lekko uchylone, ale nie na tyle, aby zajrzeć co się znajduje za nimi.
 

Ostatnio edytowane przez Qumi : 16-10-2011 o 20:23.
Qumi jest offline  
Stary 16-10-2011, 20:04   #105
Konto usunięte
 
Ulli's Avatar
 
Reputacja: 1 Ulli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputację
Marsz upływał Alukardowi na przemyśleniach dotyczących ich obecnej sytuacji. "Smok, zagłada osady, walka w krypcie i ten cholerny czarodziej. Dokąd to wszystko nas zaprowadzi?" Te i inne pytania zaprzątały mu głowę, więc uroki wędrowania umykały jego uwadze.
Kiedy zaniepokojony Theodor zapytał, czy nie mogą iść podmrokiem zareagował z rozdrażnieniem.
- Oczywiście, że możemy i pójdziemy. Najpierw jednak chcemy opróżnić kryptę tak by smok nie wzmocnił się jeszcze bardziej. Sam najchętniej wyniósłbym się stąd gdzie pieprz rośnie.
Dalej już szedł w ciszy skupiony na swoich ponurych myślach. Złe przeczucia nie opuszczały go od rana, ale gdy zobaczyli tajemnicze błyski nasiliły się jeszcze bardziej. Zbliżyli się i ich oczom ukazał się zaginiony posterunek.
- Nie idźmy tam- Alukard ledwo powstrzymywał drżenie- Nie spotka nas tam nic dobrego. Znowu wpadniemy z deszczu pod rynnę. Mieliśmy iść do wieży, pamiętacie?
Popatrzył na Theodora i Erika. Wydawali się mu w tej chwili najmniej skłonni do ryzyka, więc miał nadzieję, że go poprą i wszyscy pójdą dalej.
 
Ulli jest offline  
Stary 16-10-2011, 20:40   #106
 
Jendker's Avatar
 
Reputacja: 1 Jendker ma wspaniałą reputacjęJendker ma wspaniałą reputacjęJendker ma wspaniałą reputacjęJendker ma wspaniałą reputacjęJendker ma wspaniałą reputacjęJendker ma wspaniałą reputacjęJendker ma wspaniałą reputacjęJendker ma wspaniałą reputacjęJendker ma wspaniałą reputacjęJendker ma wspaniałą reputacjęJendker ma wspaniałą reputację
Druid był za tym żeby trzymać się planu. Trzymać się, ewentualnie modyfikując pod względem obecnej sytuacji. Na wzmiankę Tabora o podmroku szybko odpowiedział.
-W podmrocznym jest siedemnaście słów znaczących śmierć, jedenaście oznaczających zagłada i około dwudziestu na ból. Uwierz mi, to naprawde przyjemne miejsce.
Mimo wszystko podmrok najlepiej nadawał się na alternatywną drogę wyjścia. Był stabilny. W miarę. Ale w porównaniu do dzikiego planu Fey... idealnie miejsce.
-Może skorzystamy, może nie. W tych warunkach wszystko może ulec zmianie.
Resztę drogi siedział już cicho.

Aż do spotkania posterunku.
-Czy ktoś ma jakąś konieczną potrzebę badania tego miejsca w tym momencie? Z tego co pamiętam to tak. Jeżeli tak to niech nam coś o tej potrzebie powie. Nie mamy czasu na błędy.
 
Jendker jest offline  
Stary 16-10-2011, 22:18   #107
 
deMaus's Avatar
 
Reputacja: 1 deMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumny
- Taborze podmrok, to jedyny nasz wybór, jeśli wybieramy z tych portali. Osobiście wolałbym wydostać się z doliny w inny sposób. I zamierzam taki sposób znaleźć. Nie martw się o kryształ, o ile nie znam jego właściwości, to jedno jest raczej pewne. Przy takiej magii, czas nie ma znaczenia. Dla osób uwięzionych w magicznych kryształach, dzbanach i innych tego typu pułapkach, czas nie płynie tak jak dla nas. - Nie była to do końca prawda, ale jeden wyjątek w magicznych pojemnikach potwierdzał raczej regułę, niż ją wykluczał.

Kiedy zbliżyli się do posterunku, poczuł jakby już go widział, jakby już go zwiedzał. No i to był cel.
- Ja chcę go zwiedzić, ale nie przypominam sobie abym o tym mówił. Do tej pory sądziłem, że jest on mitem. Być może znajduje się w nim coś czego tu szukałem. No i coś co może nam dać wiele odpowiedzi. Mówię o krysztale, takim jak w jaskini, ale o wiele potężniejszym. Co prawda mity nie mówią, o tym jakiego rodzaju jest to kryształ. Być może to nawet ten, w którym teraz jest wioska, ale mimo to chciałbym to sprawdzić. - Odpowiedział na pytanie Carrica.

- Dajcie mi pół godziny, potem ruszajcie dalej. - powiedział zdejmując plecak, i wyjmując z niego laskę, oraz dwa kryształy żółte, dwa zielone, niebieski, pomarańczowy i fioletowy. Zarzucił plecak na plecy, a kryształy poumieszczał, w kieszonkach kamizelki, kodując dokładnie jaki gdzie wkłada. - Mam niepewne przeczucie, że już widziałem ten posterunek, i że powinienem iść sam. Ale nie martwcie się, żyję dość długo aby się nie narażać. Dla mnie ucieczka jest pierwszym wyjściem. - powiedział z lekkim rozbawieniem.

Ruszył w stronę mgły, a na jej skraju, skupił magię i tworząc podmuch wiatru, usunął mgłę, przed sobą, aby zobaczyć co się pod nią skrywa.
Nie był głupi i nie zamierzał w nią wstępować na ślepo, zamierzał także zbadać ją magią i poruszać się wyjątkowo ostrożnie.
 
deMaus jest offline  
Stary 17-10-2011, 01:00   #108
 
Mike's Avatar
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Adrian założył maskę na twarz i ruszył za Theodorem.
- Wygląda znajomo, tak jakbym kiedyś już tu był. - powiedział zrównując się z magiem - Czujesz coś magicznego?
Poprawił ruchem ramion ułożenie miecza na plecach.
- Ucieczka nigdy nie jest wyjściem. Rekomenduję taktyczny odwrót w razie czego. - powiedział do Hessa, uśmiechając się pod maską.
 
Mike jest offline  
Stary 18-10-2011, 08:32   #109
Wiedźmin Właściwy
 
Draugdin's Avatar
 
Reputacja: 1 Draugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputację
Postanowili ruszyć i zbadać wieżę. Masz upłynął spokojnie i bez niespodzianek. Jakby w odpowiedzi na ich obawy przed atakiem smoka. Nic się nie wydarzyło. Choć być może to było dziwne. Może coś się powinno wydarzyć. Może ten spokój powinien im dać powód do zastanowienia się, że coś nie gra.
Takie i inne myśli kołatały się w głowie Draugdina, gdy zwartą grupą maszerowali.

Po jakimś czasie w oddali zaczął majaczyć jakiś kształt. Zbliżali się do wieży. Wieża to byłoby zbyt mocno powiedziane. To co ujrzeli było odległym wspomnieniem wieży. Ledwie na ścianach tej ruiny rozpoznać można było herb Neverwinter. Byli u celu.

Jedno było niepokojące. Gdy Draugdin ujrzał pierwszy raz pozostałości posterunku uderzyło go niepohamowane odczycie, że znał to miejsce. Resztkami walczącego umysły tłumaczył sobie, że przecież nigdy nie był w tych okolicach. Odczucie było jednak niemalże namacalne. Czuł jakby znal to miejsce, jakby tu już kiedyś był.

Przystanął chwilę by się dokładnie przyjrzeć, a jednocześnie przysłuchiwał się rozmowie towarzyszy. Widocznie nie tylko on miał takie odczucie.
- Słuchajcie. Albo jesteś świadkami zbiorowego deja vu albo zbiorowego obłędu. Lub też co może być bardziej prawdopodobne ktoś nami steruje narzucając nam własną wolę, a my jesteśmy jedynie pionkami na jego szachownicy. Tylko do czego by to miało zmierzać i czy wynik gry jest z góry przesądzony czy też zależny od tego co zrobimy?
 
__________________
There can be only One Draugdin!

We're fools to make war on our brothers in arms.
Draugdin jest offline  
Stary 18-10-2011, 13:47   #110
Konto usunięte
 
Ulli's Avatar
 
Reputacja: 1 Ulli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputację
Czarnoksiężnik skrzywił się widząc, że pozostali dokonali wyboru nie po jego myśli. Nie miał zamiaru zostawać sam w szczerym polu. Samodzielnie zginąłby z braku jedzenia i zimna w ciągu doby, więc ociągając się ruszył za pozostałymi.
Słowa Draugdina wyrażały to co i sam sądził. Pokiwał smutno głową.
- Masz rację Draugdinie, że wygląda to jakby ktoś nami sterował, ale czyż nie tak właśnie jest? Jesteśmy zapewne tylko pionkami w rękach bogów. Tiamat jest w to zaangażowana, więc inni bogowie też. Kto wie, czy ten stary czarodziej nie jest jakimś awatarem Ogmy? Coś od nas na pewno zależy, bo inaczej bogowie nie zaprzątaliby sobie nami głowy. Miejmy nadzieję, że sprostamy ich życzeniom, bo inaczej czeka nas niechybna śmierć.
Dalej szedł powoli poprzez mgłę ze spuszczoną głową, kiwając nią jakby sam sobie przytakiwał.
 
Ulli jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 21:15.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172