Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD > Archiwum sesji z działu DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 04-04-2018, 10:46   #111
 
Zormar's Avatar
 
Reputacja: 1 Zormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputację
ezowocne. Tak można było podsumować poszukiwania studni, strumienia, czy czegokolwiek innego, co mogło być źródłem słodkiej wody. Fakt ten był bardzo niepokojący, wszakże takie miejsca nie powinny znajdować się daleko od osady, wszakże coś tak podstawowego jak woda jest nieodzowne dla przeżycia. Sama lokalizacja z kolei powinna być tak dobrana, by wody nie dało się łatwo zatruć, czy stracić doń dostępu np. w przypadku najazdu, czy czegokolwiek w tym rodzaju.

***

iedy tylko usłyszał, że włócznia emanuje jakąś nieznaną magią nazwaną przez Jasmal cienistym splotem, odruchowo wypuścił ją z rąk i zaczął oglądać swoją dłoń. Nic. Żadnych plam, rozkładających się palców, czy czegoś w tym rodzaju. Na ten widok odetchnął z ulgą i raz jeszcze pochylił się nad orężem. Patrzył na niego i rozmyślał dłuższą chwilę, aż wreszcie podniósł ją.
Nie wiem czym jest ten cały *cienisty splot*, ale już sam fakt, że włócznia ta była używana świadczy o tym, że nie powinna szkodzić walczącemu – rzekł oglądając ostrze o hebanowej barwie. – Przeklęta też chyba nie jest, gdyż nic mi się nie stało. H... Helm był wobec mnie łaskawy...
Słowa jego była na koniec coraz cichsze, aż wreszcie usta jego poruszały się bezdźwięcznie, jakby to co chciał powiedzieć było tylko dla niego samego. Po chwili ocknął się z zamyślenia i rzekł do Thazara:
– Ruszajmy.

***

trumień? Raczej za daleko. Studnia? Nie ma. Odsalanie wody morskiej? Głupota. Magia...
Magia... – wymruczał pod nosem wtórując myślom.
Myślisz, że mogli pozyskiwać wodę z pomocą magii? Zdaje się, że nie powinno to być niczym trudnym, czy niezwykle skomplikowanym? Wszakże w miejscach takich jak to czci się zazwyczaj jakiegoś boga, czy boginię powiązaną z wodą, to też nie wykluczone, że ich kapłani mogli zapewniać dostęp do wody... – Edrik uderzył się otwartą dłonią w czoło. – Ale jesteśmy głupi. Przecież Jasmal może nam wyczarować wodę. Już to robiła wcześniej, to czemu by nie i teraz?
A co się tyczy tej ścieżki – skinął głową na ginąca w trawie wydeptaną dróżkę. – to nie widzę sensu ryzykować, zwłaszcza po tym co nas ostatnio spotkało. Powinniśmy wracać.
 
Zormar jest offline  
Stary 06-04-2018, 21:56   #112
 
psionik's Avatar
 
Reputacja: 1 psionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputację
Onaga planował rozpalić drugi kominek w sąsiednim domu, gdize mógłby obserwować nadchodzących przeciwników, ale ostatecznie zmogło go zmęczenie. Ostatnie dni w pełnym skupieniu prowadził grupę w upalnym słońcu wypatrując niebezpieczeństw. Nawet nie zdawał sobie sprawy jakie to było wyczerpujące. Gdy ogarnęli się po przeszukaniu osady po prostu padł tam gdzie stał momentalnie zasypiając.

Gdy obudził się i ogarnął, wrócili towarzysze z informacjami z rekonesansu. Mokhrul wysłuchał informacji nie podzielając radości majtka. Nie planował zostawać tu na tyle długo, żeby wypływać w morze w szukaniu pożywienia. Mięli jeszcze wystarczająco dużo zapasów. Przypomniał sobie jednak żeby przejść się jeszcze raz i poszukać czy w którymś z domostw nie ma mapy. Mapa okolicy powinna pomóc mu ocenić w którym miejscu przeklętego Chult się znaleźli i co ważniejsze, w którym kierunku powinni podążać.
Wtedy znalezienie dobrych łodzi może być kluczowe.

Dalsze rozważania przerwała Tajga. Półork podniósł się zwinnie sięgając jedną ręką po swój refleksyjny łuk, drugą wyjmując dwie strzały. Jedna spoczywała na luźno napiętej cięciwie, drugą jednym palcem lewej ręki trzymając jednocześnie łuk. Taki chwyt pozwalał na wypuszczenie dwóch strzał w czasie jaki przeciętny łucznik wypuszcza jedną.

Onaga kucnął śledząc potencjalny ruch przeciwnika gotowy do oddania strzału, gdy tylko zostaną zauważeni.
 
psionik jest offline  
Stary 09-04-2018, 20:14   #113
 
Nefarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Nefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputację
Istota o błękitnych łuskach wyglądała groźnie. Z zęby wystawały mu haczykowate zębiska, którymi bez trudu mógłby odgryźć dorosłemu człowiekowi ramię, lub rozszarpać grdykę. Jego nozdrza błyskawicznie wciągały powietrze. Potwór poruszał się z gracją, choć mierzył prawie dwa metry wzrostu. Był umięśniony, a jego brzuch i grzbiet chroniła gruba łuska, stanowiąca naturalną zbroję. Stwór krążył pod domem, w którym zatrzymali się rozbitkowie. Węszył za nimi, raz po raz pochylając się nad ziemią. W końcu jednak wstał i podszedł do jednego z budynków. Prawą ręką sięgnął za pas, gdzie trzymał wetknięty sztylet z ogromnego zęba. Jaszczur wykonał kilka szybkich ruchów, znacząc na ścianie z desek dziwny symbol. Być może nawet nie był świadomy, że obserwuje go celujący z łuku Onaga, oraz Anna na pięrtze budynku. Stwór ostatni raz rozejrzał się wokół, po czym jak gdyby nigdy nic odszedł w kierunku, skąd przybył.
Anka odczekała kilka chwil by mieć pewność, że nie zostanie zauważona, po czym zeskoczyła przez okno, lądując na rzuconych w kupę sieciach rybackich. Dziewczę przyjrzało się symbolowi na ścianie zastanawiając się, co mógł oznaczać.


Thazar i Edrik zrezygnowali z dalszych poszukiwań wody. Dwoje mężczyzn w końcu postanowiło wrócić do ich chwilowego obozu. Tak długo jak była z nimi Jasmal, mogli sobie pozwalać na opieszałość w sprawie poszukiwań wody. Niebo powoli szarzało. Największy wpływ na to miały burzowe chmury, nadciągające znad morza. Wiatr ucichł, ale ta cisza zwiastowała prawdziwą furię Talosa. Dwoje kompanów udało się tą samą drogą z powrotem do osady. Na miejscu zastali dziwny obrazek. Reszta grupy nerwowo kotłowała się przy jednym z domów.
-Był tu!- krzyknął Boro, kiedy tylko dostrzegł Edrika i Thazara. -Taki jaszczuroludź, jakiego widziała wcześniej Anka!- od razu oznajmił.
 
__________________
A na sektorach, śląski koran, spora sfora fanów śląskiej dumy, znów wszyscy na Ruch katować głosowe struny!
Nefarius jest offline  
Stary 09-04-2018, 20:44   #114
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Wycieczka krajoznawcza zaowocowała odnalezieniem ścieżki prowadzącej nie wiadomo dokąd. To był, jak na razie, jedyny zysk. Stale nie było wiadomo, skąd mieszkańcy brali słodką wodę, bo w to, iż używali do tego magii, Thazar jakoś nie wierzył.

Powrót odbył się bez problemów i dopiero w samej wiosce czekała na nich niespodzianka.
- Widać jakiś przyjacielsko nastawiony był ten jaszczur - powiedział mag, oglądając narysowany na ścianie symbol. - To według mnie pochodzi ze smoczego. Qah, czyli zbroja, ochrona. Może nas zachęca, byśmy tutaj pozostali i schronili się przed burzą?
Spojrzał w stronę morza i kłębiących się nad nim chmur.
- Nie sądzę, by zdołał przegapić ślady, jakie tu zostawiliśmy - dodał.
 
Kerm jest offline  
Stary 10-04-2018, 09:06   #115
 
Sayane's Avatar
 
Reputacja: 1 Sayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputację
- Optymista - prychnęła Tajga do maga, nadal zdenerwowana po niespodziewanej wizycie jaszczuroludzia. - A ty się nie wydzieraj, bo jeszcze wróci. A może wolisz skończyć jak Kassandra? Ona też się tak darła - warknęła do Bora.
To może znaczyć też "bezpieczenstwo" - pewnie oznacza sprawdzone chaty... albo sprawdza, czy ten mag z truposzami już sobie poszedł. Przynajmniej mam nadzieję, że nie współpracują - wróciła do kwestii napisu. Wróg mojego wroga... Nie, może lepiej nie ryzykować.

- Znaleźliście coś ciekawego? -
spytała Erica i Thazara.
 
Sayane jest offline  
Stary 10-04-2018, 12:53   #116
 
Avdima's Avatar
 
Reputacja: 1 Avdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputację
- Dla ciebie pani Anka, Boro.

Peck zrugała majtka wyłącznie po to, żeby się speszył. Chłopak ekscytował się wszystkim, co widział i zawsze informował o tym resztę, która nie widziała. Ułatwiało to nieco komunikację w grupie, nie da się ukryć, ale jednocześnie Boro miał problem bycia tym najmłodszym i najsłabszym, a takim się z natury dokuczało.

Kobieta wysłuchała uwag bardziej magicznej części ekipy po czym wskazała na malunek paluchem i dodała swoje trzy pensy.

- Wygląda jak moje bazgroły. Trochę jak głowa jaszczurochłopa, ale skoro twierdzicie, że to piktogram, to się nie kłócę. Mógł oznaczać bezpieczne chaty, ale nawet nie zajrzał do środka, więc albo wiedział, że jesteśmy w środku albo jest najgorszym zwiadowcą w okolicy. Tak czy inaczej, spodziewałabym się, że przyjdzie ich więcej.
 
Avdima jest offline  
Stary 10-04-2018, 13:43   #117
 
Zormar's Avatar
 
Reputacja: 1 Zormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputację
owrót do tymczasowego obozu zaowocował niespodziewanym widokiem, bowiem oto reszta ich zacnej kompanii kotłowała się pod jednym z domostw. Już z daleka dało się dostrzec podniecone ruchy oraz usłyszeć podniesione głosy, lecz doskonały przykład dał Boro w chwili, kiedy ujrzał ich powracających, niestety ani w glorii, ani w chwale, ale przynajmniej w jednym kawałku, co było zapewne najważniejsze. Nie licząc wody, albo sposobu na powrót do domu.

drik obdarzył Boro piorunującym spojrzeniem, które miało uświadomić majtkowi jak głupi się zachowuje. Mimo wszystko jego słowa okazały się przekazywać wieści, których nie można było ignorować.
Jaszczuroczłek? Tutaj? Co się dokładnie wydarzyło? Anna? Tajga?

nformacje otrzymane od reszty okazały się niezbyt obfite, gdyż wynikało z nich jedynie tyle, że jaszczuroczłek przyszedł, nakreślił glif i odszedł. Niemniej dziwnym było to, iż nie sprawdził domostwa, w którym to się zatrzymali, wszakże musiałby być ślepy, albo niespełna rozumu, by nie dostrzec, albo wywąchać dymu. Inną nurtującą kwestią była ta, dlaczego oznaczył tylko jeden budynek, a nie inne? Czyżby jednak zdawał sobie sprawę z ich obecności i symbol był wiadomością? Jak w takim wypadku powinni go interpretować? Chęć pomocy? Ostrzeżenie?

opiero pytanie Tajgi wyrwało go z zamyślenia.
Znaleźliśmy jedynie ścieżkę wydeptaną w wysokiej trawie. Rozważaliśmy jej sprawdzenie, lecz patrząc po tym co się dzieje dookoła uznaliśmy, że nie ma to na tamtą chwilę sensu i zawróciliśmy. O mało co, a wpadlibyśmy na tego jaszczuroczłeka – wyjaśnił sprawę, po czym dodał wpatrując się w niebo. – Do tego pogoda się pogarsza... Chwila...

rzerwał, po czym zaczął szukać śladów jaszczuroczłeka, by podążyć ich śladem i sprawdzić skąd przybył. Kto wie, czy nie okaże się to istotne w niedalekiej przyszłości chociażby jako informacja o potencjalnym kierunku, z którego może nadejść atak, albo i co gorszego.
 
Zormar jest offline  
Stary 15-04-2018, 00:07   #118
Wiedźma
 
Buka's Avatar
 
Reputacja: 1 Buka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputacjęBuka ma wspaniałą reputację
Jasmal stała tam wciąż z kuszą w dłoniach, tym razem już załadowaną. Spojrzała po zebranych, po czym wzruszyła ramionami.

- Dobrze. Więc spytam, o oczywiste. Skoro zagrożenie minęło, zostajemy tu na noc, czy szukamy innego schronienia? Jeśli zostajemy, mogłabym może wyczarować... ugotować no, jakąś zupę. Jeśli zaś się zbieramy, to słucham propozycji.

Rozładowała w końcu kuszę, kładąc ją na pobliski stół, po czym położyła dłonie na biodrach, spoglądając na zebranych.
- Ja rozumiem, co się dzieje, te wszystkie zagrożenia, wątpliwości... jednak nie mam zamiaru zdychać z głodu. Wszelkie tajemnice będą tu również jutro. Póki zaś co, trzeba coś zjeść, inaczej wkrótce nikt z nas nie będzie miał siły wywijać mieczem...
 
__________________
"Nawet nie można umrzeć w spokoju..." - by Lechu xD
Buka jest offline  
Stary 15-04-2018, 09:01   #119
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Możliwości były dwie - iść dalej i jakiegoś szukać schronienia przed burzą, albo zostać i spróbować doczekać rana.
Każda z tych opcji miała swoje plusy i minusy, jednak (zdaniem Thazara) pomysł, by zostać w opuszczonej wiosce, miał tych minusów nieco mniej.

- Zostańmy tutaj - poparł przedmówczynię. - Musimy odpocząć i coś zjeść, a jeśli burza dopadnie nas na otwartym terenie, to rankiem będziemy ledwo żywi.
 
Kerm jest offline  
Stary 15-04-2018, 13:56   #120
 
Sayane's Avatar
 
Reputacja: 1 Sayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputację
A niech wam będzie - burknela Tajga. Żadna opcja nie była zachęcająca.
 
Sayane jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 03:11.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172