Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z dziaÅ‚u Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 25-04-2014, 14:47   #101
 
Fearqin's Avatar
 
Reputacja: 1 Fearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłość
Pony uśmiechnął się kiwając głową.
- Szczerze mówiąc to dziś ich olałem. Chcieli mnie wjebać na posadę, która marnowałaby moje kwalifikacje i obrażałaby moją godność, że się tak ładnie wyrażę.
- Chcieli cię wyjebać? - zdziwił się Damian.
- Innymi słowy tak. Od początku nie lubiłem tych skurwieli. Przejęli gang siłą i siłą nim dowodzą. Jeden tępy murzyn i drugi głupi rastaman. W niczym mi to nie przypomina starej dobrej szkoły - powiedział wskazując im plastikowe krzesła przy blacie w kuchni.
- Dzisiejsza młodzież... - mruknął Victor siadając.
- Dokładnie - zgodził się Pony przygryzając wargę. - Innymi słowy, owszem Ester, szukam zarobku. Chciałbym jednak pracy wymagającej. Nie młodnieję mała i jeśli mam się ustawić na dobre, to teraz. Thunder chciał odwalić dług, który zaciągnęli u mnie jego poprzednicy i uważa, że już to zrobił. Ale tyle lat w więzieniu za takie mieszkanie i fuchę sierżanta na chujowych ulicach, to nie to... - powiedział kręcąc głową.
 
__________________
Pół człowiek, a pół świnia, a pół pies

^(`(oo)`)^
Fearqin jest offline  
Stary 27-04-2014, 15:19   #102
 
Lady's Avatar
 
Reputacja: 1 Lady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputację
- Na mnie nie patrz, czy ja wyglądam jak potencjalna przywódczyni jakiegoś gangu? - uniosła brwi, przygryzając wargę. Nie miała pojęcia jak to wszystko działa i nie wiedziała dokładnie co mu zaproponować. Z niewiedzy też dało się jako-taką broń stworzyć. Zwłaszcza, że się do niej przyznawała.
- Mi tylko zostawiają gadanie. Sam powiedz, czego byś chciał w swojej wizji idealnego życia poza więzieniem? - mimowolnie oblizała wargę. Chyba nie umiała nie kusić. Bawiła się suwakiem kurtki.
- Mówisz, że przejęli władzę siłą. Znasz inny, lepszy sposób? Bo wiesz już doskonale, że nas nie kochają, a więc i my nie kochamy ich. Może niewiele wiem, za to szybko się uczę. Wiem, że trzeba będzie trochę się napracować, zanim pojawią się wymierne korzyści. Jestem młoda siksa, potrzebuję doświadczonych... mężczyzn - zaśmiała się, wiedząc jak to brzmi.
 
Lady jest offline  
Stary 28-04-2014, 21:01   #103
 
Fearqin's Avatar
 
Reputacja: 1 Fearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłość
- Lepszy sposób? Trzeba być albo zajebiście sprytnym, albo mieć policję w łapach... silną policję, a nie tutejsze resztki, ale szlag, ci goście zabili swoich wujków by zająć ich miejsca. Trzeba wykazać podobną bezwzględność by móc ich zastąpić. Rzecz w tym, że ich ludzie nie są tak zżyci jak na przykład... no nie wiem, ruska mafia Kavinsky'ego, oni sobie cenią rodzinę.
- A taki Tarome ma świetnie skonstruowaną organizację opartą na hierarchii. Tam nie starczy zabić najsilniejszego by pokazać, że takim się jest - wtrącił Victor. - Ich się nie da tak łatwo rozbić, ale Thunder i One Love, a raczej ich ludzi są podatni na rozbicie, wewnętrzny konflikt. Są słabsi i chcemy to wykorzystać.
- Właściwie dlaczego? Wkurwili was jakoś? - spytał uśmiechając na dźwięk swojego retorycznego pytania.
- Nie zabiliśmy Smutnego Lee, przynajmniej nie ja - odpowiedział Vic. - Podejrzewam więc, że ktoś nas wystawił, robi owce ofiarne, albo się mści.
- Albo wszystko naraz - dodał Damian.
- Do tego jeszcze wrócimy, w związku z śmiercią tego chujka trzeba coś jeszcze obgadać - rzucił Victor wstając. - Zabili twoich byłych szefów, są jebanymi podłymi larwami, nas też chcą zgnieść. Niewiele masz do stracenie, ale możesz zyskać naprawdę sporo. Słowo.
Pony uśmiechnął się zwieszając głowę. Spojrzał spode łba na młodziutką w porównaniu do niego Ester, puszczając oko.
- Okej. Dziwni jesteście, zapewne pechowi w pizdu, ale widziałem i mocniejsze zmiany, przeprowadzone przez durniejszych i mniej licznych, ale nie robimy tego tylko brutalną siłą. Te rzeczy wymagają myślenia, wbrew pozorom, myślę, że tu przyda się młody, trzeźwy umysł.
 
__________________
Pół człowiek, a pół świnia, a pół pies

^(`(oo)`)^
Fearqin jest offline  
Stary 29-04-2014, 19:40   #104
 
Lady's Avatar
 
Reputacja: 1 Lady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputację
- Ja ci dam durni - pogroziła mu palcem z uśmiechem. Nie potrafiła się bać w takiej sytuacji, patrzeć poprzez pryzmat czynów tych ludzi. Rozmawiało się z nimi normalnie, byli wobec niej mili, dlaczego miałaby się bać? Zamykać w sobie?
- Jednym słowem jesteś za? - przechyliła głowę na bok. - Poduczycie mnie jeszcze o nich, żadnego na własne oczy nie widziałam. Jednym słowem musimy zająć ich miejsca, ale zrobić to lepiej. Posiadając wiernych ludzi, a potem zadbać o pozostałych, by nie czuli się rzuceni jak mięcho armatnie tylko do zbierania haraczu po ulicach? - zapytała, zastanawiając się, czy wszystko wymieniła. - Tak jak ten pan tutaj.

Zatrzymała wzrok na Ponym, a potem odbiła się od parapetu, o który się opierała i podeszła trochę do przodu. Nie zastanawiała się nad tym, czy próbują ją wrobić w przywództwo.
- Nie znam się na tym wszystkim, jakbym zadawała wyjątkowo głupie pytania to wytknijcie mi to - miała ochotę pokazać język, ale ostatkiem sił się powstrzymała. - Ilu potrzebujemy lojalnych ludzi, aby myśleć o przejęciu władzy? Nie o samym kropnięciu tamtych, ale o utrzymaniu reszty w ryzach?
Jednocześnie myślała nad czymś innym.
- Co określa lojalnego człowieka? - zadała trudniejsze pytanie. - Bo sama nienawiść do bossów to mało. Zabiją i my staniemy się następnym celem, dobrze myślę?

Zakręciła pukiel włosów wokół palca.
- Bo dobrze rozumiem, że w to wchodzisz? - zapytała Ponego bezpośrednio. - Żadne tam okej, pełnym zdaniem - wargi zadrgały jej w uśmiechu. Drażniła się celowo. Ludzie bez poczucia humoru nie byli w jej typie.
 
Lady jest offline  
Stary 30-04-2014, 12:00   #105
 
Fearqin's Avatar
 
Reputacja: 1 Fearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłość
- Jasne, że jestem za - potwierdził wzruszeniem ramion. Próżno było w nim szukać wielkiej ekscytacji, czy jakichkolwiek, otwartych ekspresji, ale opanowanie było zapewne wielką zaletą.
- Lojalnego podwładnego, określa lojalny dowódca - powiedział Damian. - Jeszcze wczoraj oddałbym życie za Thundera, myśląc, że gość serio dba o nas. Większość osób tutaj wie do czego się nadają, większości to pasuje. Chcą mieć dobrego, silnego przywódcę, który ich nie zawiedzie. Żeby być pewnym o podkomendnych, trzeba być pewnym siebie.
- Słusznie - mruknął Victor kiwając głowa. - Z tego co orientuję się w rozkładzie "armii" Thundera, potrzebowalibyśmy z trzech poruczników.
- Kiedyś trzeba było naprawdę sporo osób wysoko postawionych. Poruczników, prawnika, kogoś od finansów, wiecie - powiedział prostując się - pranie kasy. Teraz prawo i brudna forsa to nie problem, ale trzeba więcej żołnierzy, więcej poruczników, ale oni ogółem wychodzą taniej niż dobry, amoralny prawnik. O wiele taniej... - pokręcił głową wspominając coś.
- No i najlepiej mieć jako szefa kogoś kto budzi największy respekt. Kto mimo trudności, niedogodności, jest na szczycie - powiedział Vic kierując wzrok na Ester. - Jeszcze nigdy kobieta nie przewodziła żadną taką grupą... myślę, że czas pokaże czy naprawdę się nadasz, ale chyba się domyślasz, że osobiście ciebie bym widział jako bezpośredniego następce tych cweli.
- Ta, przyznam, że nie wydaje się głupia - mruknął Pony oblizując skrycie wargi. - Zawalić tych skurwieli może być łatwiej niż się wydaje. Potraktuj to jako... lekcję? Przygotowanie? Szlag to mi się podoba! - dodał głośniej z uśmiechem na twarzy. - A już myślałem, że to miasto się ustabilizowało i stało nudne!
 
__________________
Pół człowiek, a pół świnia, a pół pies

^(`(oo)`)^
Fearqin jest offline  
Stary 04-05-2014, 17:15   #106
 
Lady's Avatar
 
Reputacja: 1 Lady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputację
- Bo się zarumienię - wykrzywiła się do nich Ester, zaplatając ręce na piersi. - Niby czym sobie zasłużyłam, aby mnie stawiać na miejscu jakiejś bezwzględnej przywódczyni gangu? Wystarczy na mnie spojrzeć!
Jakby chcąc to podkreślić spojrzała w dół, przyglądając się sobie. Lustro jeszcze bardziej by to potwierdziło. W żaden sposób nie potrafiła sobie siebie wyobrazić jako groźnej.
- Ok, na razie kwestia przywódcy nie jest taka istotna. Przywódca i minimum trzech poruczników, dobrze zrozumiałam? To tworzy główny element przywódczy gangu. No to jest tu nas czwórka, pasuje? - roześmiała się, patrząc po twarzach mężczyzn. - Co dalej? Mogę być pewna najbliższego otoczenia, ale muszę być też pewna przynajmniej części innych. Jak to osiągnąć? - zadawała swoje pytania. - Bo co mi po pewności siebie, gdy połowa mojego gangu będzie chciała mnie odstrzelić. Młoda laska, kto za tym pójdzie. Wy byście poszli?
Nie mogła uwierzyć w to co mówili. Ona chciała tylko wybrnąć z trudnej sytuacji, a nie stawiać się na postumencie i pokazywać "tu mierzyć".
 
Lady jest offline  
Stary 06-05-2014, 13:38   #107
 
Fearqin's Avatar
 
Reputacja: 1 Fearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłość
- Nikt nie będzie w ciebie mierzyć bez przebicia się przez tych pod tobą. Jakby nie patrzeć jest to najbezpieczniejsze stanowisko... w końcu i my musimy najpierw odstrzelić ludzi, którzy bezpośrednio znają T. i One Love'a - powiedział Victor, nie będąc pewnym, czy na pewno te słowa mogą pocieszyć.
- Mało kto sobie zasłużył na przywodzenie czymkolwiek. Żaden z nas zaś nie jest dowódcą, przyda się w tym kobieca ręka - rzucił Damian, który również z jakiegoś powodu widział siostrę, jako "przyszłego szefa".
- Żeby nie było, nie sądzę byśmy mieli na myśli to, że ty mówisz, a my robimy. Nie chcemy z ciebie robić kanclerza, ale kogoś kto z odpowiednią pomocą, odpowiednich ludzi, może zastąpić Thundera i One Love, bez narażania się na rozpierdol ze strony innych - Pony przyklęknął przy swoim materacu i do prostej, wojskowej, zielonej torby zaczął pakować książki ledwie kilka łachów. - Zbierajmy się do was co? Nie ma sensu tu dłużej siedzieć - powiedział tonem, który rzeczywiście dawał znać do zrozumienia, że nie da sobą pomiatać. Może przynajmniej nie byle komu.
 
__________________
Pół człowiek, a pół świnia, a pół pies

^(`(oo)`)^
Fearqin jest offline  
Stary 06-05-2014, 19:50   #108
 
Lady's Avatar
 
Reputacja: 1 Lady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputację
Nie wierzyła, żeby znalazł się ktoś mający zamiar pomiatać Ponym, szczególnie jeśli nie miał w najbliższych planach gwałtownej śmierci.
- Właśnie miałam to zaproponować. Nasza lokalizacja nie jest ładna, ale nie mam tam wrażenia klaustrofobii, tak jak tutaj - mimowolnie zadrżała, przypominając sobie, że są dokładnie pośrodku terenów "wroga". Wroga, którego nieszczególnie znała, za to potrzebowała wyeliminować, by dalsze życie miało sens. Super.
- Czyli będziecie mnie chronić własnymi torsami? - zażartowała. - Będę miała na co sobie popatrzeć, mmm... - zamruczała, mrugając do nich. Trochę humoru dobrze działało na nerwy. - Wiecie, tylko wolałabym, byście nie ginęli.
Poczekała aż Murzyn się spakuje i udała się do wyjścia razem z pozostałymi.
- Znacie jakiś ludzi, do których moglibyśmy uderzyć najpierw? Czy może najpierw pozbywamy się takiej grubszej płotki, żeby pokazać, że nie żartujemy... tyle, że wtedy będą już wiedzieć mniej więcej co możemy planować, prawda? Chyba lepiej na razie siedzieć cicho i gromadzić siły i wywiad? - myślała głośno.
 
Lady jest offline  
Stary 08-05-2014, 11:32   #109
 
Fearqin's Avatar
 
Reputacja: 1 Fearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłośćFearqin ma wspaniałą przyszłość
- Jeśli zaczniemy z grubej rury, pewnie Thunder od razu zrozumie o co gramy, ale bez pokazania innym, że jesteśmy na serio, może być ciężko o pomoc - powiedział Victor puszczając Ester przodem. Pony nie trudził się zamykaniem drzwi na klucz.
- Chyba ciężko byłoby wszystko robić w locie? Zbierać ludzi, zabijać ludzi, bronić się przed ludźmi... ale takim spokojniejszym podejściem chyba ryzykujemy wykrycie, ktoś jeszcze zasłyszy, że coś planujemy i mamy przerąbane - powiedział Damian, który zdecydowanie wolał brać udział w dyskusji niż im przewodniczyć i choć był już znacznie spokojniejszy, gdy wiedział na czym stoi, to Victor prowadził w drodze powrotnej. Znacznie sprawniej.
- Robi się późno, dziś wiele nie wymyślimy, ale jutro lepiej zacząć coś robić. Chętnie bym zaczął od rozjebania łba czy dwóch, ale jeśli chcecie najpierw dokładniej poznać ich struktury... - nie dokończył Pony, pozwalając komuś się wciąć. Victor sobie na to pozwolił.
- Wiem kto u nich gdzie stoi, domyślam się kto zastąpi Damiana. Mogę nas jutro nakierować na łatwiejszy, średni cel. Jakiegoś żołnierza, albo porucznika zdjąć na start byłoby najrozsądniej. Chyba, że macie inne sugestie.
 
__________________
Pół człowiek, a pół świnia, a pół pies

^(`(oo)`)^
Fearqin jest offline  
Stary 08-05-2014, 18:38   #110
 
Lady's Avatar
 
Reputacja: 1 Lady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputacjęLady ma wspaniałą reputację
- Pozbywanie się zwykłych żołnierzy nie ma większego sensu, prawda? - Ester myślała gorączkowo jak to ugryźć, ale nie przychodziło jej do młodej główki za wiele. - No chyba, żeby to jakiś wyjątkowo lojalny był.
Starała się dokładnie zapamiętać co mówią. To oni mieli doświadczenie a nie ona. Jedną decyzją dało się popełnić cholernie dużo błędów.
- Co jeśli... na początek zwalilibyśmy to na ludzi mszczących się za Lee? Nie chciałabym zaczynać nic otwarcie, im mniej zabijania tym lepiej, na początku zwłaszcza... ale tych najbardziej lojalnych, na przykład tego co miałby Damiana zastąpić, można by wyeliminować. Oni i tak nas szukają, na razie niech dalej myślą, że chowamy się po miotłą. Co nie zmienia tego, że potrzebujemy wsparcia... Sojusz z kimś odpada? Nie mamy czego zaoferować, prócz profitów w przyszłości...
Westchnęła wreszcie i porzuciła te rozważania, nagle zmieniają temat i mówiąc bardziej w kierunku Victora.
- Wiesz, że przepuszczanie kobiet przodem to nowożytny zwyczaj? Kiedyś to mężczyzna miał wchodzić jako pierwszy, żeby sprawdzić, czy w środku nic niewiaście nie zagrozi. Teraz się nas puszcza przodem, niczym tarcze - zaśmiała się.
 
Lady jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest WÅ‚.
Uśmieszki są Wł.
kod [IMG] jest WÅ‚.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
Pingbacks sÄ… WÅ‚.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:34.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172