Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 01-07-2014, 17:15   #21
 
Dragor's Avatar
 
Reputacja: 1 Dragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłość
Sycząc i warcząc z wody zaczęły wyskakiwać blade stwory. Flash nie pozwolił by żaden z demonów nie wszedł poza kanał. Kilka razy szczęki kłapnęły niebezpieczniej blisko jego ręki, ale szybkość dawała mu przewagę nad potworami. W mgnieniu oka około piętnastu paskudnych mord było nafaszerowanych drobnymi kółkami z rozerwanej kolczugi maga.
Wtedy Flash dał sygnał.
Z końcówek palców Tadema wystrzeliły wyładowania elektryczne. Małe pioruny skakały po brudnej wodzie i metalu w pyskach demonów. W powietrzu unosił się paskudny swąd palonego mięsa. Czarodziej wyglądał jak lord Sith, brakowało mu tylko maniakalnego śmiechu, by uzupełnić ten obrazek.
Barry czół jak wszystkie włosy na ciele stają mu dęba. Na szczęście strój dobrze go izolował. Natomiast demony lekko jeszcze drgając zaczęły wypływać na powszechnie. Na ich białej skórze widoczne były ślady porażenia i czerwone ścieżki gdzie przeszła elektryczność.
- To by było na tyle - powiedział Tadem uśmiechając się słabo.
Był spocony i miał lekką zadyszkę. Zaklęcie musiało nieźle go zmęczyć.
Nagle jeden ze stworów, na wpół upieczony, ale jeszcze jakimś cudem żywy rzucił się na Flash'a.
Bohater mógł z łatwością uciec, ale nie musiał. Jeszcze w powietrzu strzała przebiła jego bok zmieniając kierunek jego lotu.
Demon z głuchym tąpnięciem uderzył z brukowany chodnik. Strzała była zielona, zamiast piór na lotach miała zielone listki. Ktokolwiek strzelał musiał być na poziomie Zielonej Strzały.
- Skąd...? - Spytał Tadem będąc z lekkim szoku.
 
__________________
Gallifrey Falls No More!
Dragor jest offline  
Stary 01-07-2014, 18:15   #22
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
-Dobra, robota młody chcesz trochę pieczonego demona? - Spytał Flash i roześmiał się w głos. Jakaś pół żywa poczwara myślała, że skorzysta z okazji i pomści pobratymców oczywiście nie była żadnym zagrożeniem dla Najszybszego Człowieka Świata, ale Barry chciał trochę się z monstrum podroczyć i uciec wtedy, gdy będzie myślało, że ma szanse go dopaść.

Strzała przywróciła bohaterowi czujność - Dziękuje za uratowanie życia! Gdyby twe zamiary były wrogie tajemnicza istoto strzelająca z łuku ten grot wystawałby mi z piersi. Ja też nie mam złych zamiarów, więc pokaż się proszę żebym mógł ci ładnie podziękować - Łucznik raczej nie stanowił dla Flasha zagrożenia odbył wiele treningów z Green Arrow, więc poradzi sobie w walce z Mistrzem łucznictwa szczególnie, że ci prawdopodobnie nie będą mieli specjalnych strzał jego kumpla z Ligii.

Musiał jednak pamiętać o Tademie, który właśnie pomógł mu w walce i był wycieńczony po za tym przeciwnik mógł mieć przy sobie magiczne strzały lub być jakimś szpiegiem Nemezis zwabionym hałasem stąd należało zachować pełną ostrożność.
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 01-07-2014 o 18:21.
Brilchan jest offline  
Stary 01-07-2014, 19:42   #23
 
Dragor's Avatar
 
Reputacja: 1 Dragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłość
Przez chwile nic się nie działo.
Nagle rozległ się suchy trzask.
- Jiiiiiał! - krzyknął Tadem podskakując w powietrze.
Mag trzymał się za miejsce gdzie plecy kończą swą szlachetną nazwę. Z dość głupią miną patrzył na witkę wierzy płaczącej poruszającej się niczym wąż. Badyl musiał zachować się jak bicz wobec maga.
Ktoś zachichotał. Był do dziecięcy śmiech i dochodził z dachu.
Flash zobaczył dziewczynkę, nastolatkę i tęczowych włosach, która przycupnęła na krawędzi jednego z budynku. Miała półprzeźroczyste białe skrzydła niczym anioł. W dłoni trzymała łuk, który wyglądał jak żywa gałąź. Włącznie z zielonymi listkami.
Mała miała na sobie szarą sukienkę, krótką z przodu i długą z tyłu rozdwajającą się na dwa pasy. Niebieskie bolerko miała związane dużą czerwoną wstążką. Całości dopełniały dwa pasy, jeden luźny zakończony kolorowymi kulami i drugi ze złotych kółek przylegający do tali. Do tego właśnie pasa miała przyczepiony kołczan pełen strzał identycznych jak ta, która tkwiła w boku demona.
Dziecko uśmiechało się w bardzo, bardzo wredny sposób. Witka na ziemi naśladowała ruchy jej lewej dłoni.
 
__________________
Gallifrey Falls No More!
Dragor jest offline  
Stary 06-07-2014, 11:41   #24
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Kiedy zobaczył wyraz twarzy Tadema Barry nie mógł się powstrzymać i wybuchnął śmiechem, szybko przestał gdyż poczuł się winny? Wyciągnął strzałę z cielska ubitego potwora podbiegł do towarzysza i poklepał go pocieszająco w ramię przy okazji nachylił się do ucha czarodzieja i spytał szeptem - Co to za istota? Duch lasu? Jakaś rusałka? Czy możemy jej zaufać ?

Następnie rzekł do łuczniczki - Bardzo ci dziękuje za ratunek Pani zwą mnie Flash Mistrz szybkości - Uznał, że ten tytuł bardziej pasuje do tutejszych realiów, doszedł do wniosku, że uświadamianie tańczowej pannie, że ów ratunek nie był konieczny byłoby niegrzeczne oraz niewdzięczne.

Ukląkł na jedno kolano pochylił głowę, po czym wyciągnął w jej kierunku wyprostowane dłonie, na których spoczywała strzała. Miał to być w zamyślę gest szacunku

- Chciałbym cię prosić Pani o niedręczenie mojego kamrata, wiem, że ma pocieszny wyraz twarzy i najwyraźniej jego fajtłapowatość bawi również bogów gdyż ma niesamowitego pecha. Mimo że jest dopiero początkującym magiem i poszukiwaczem przygód to wykazuje się niesamowitą dzielnością nie poradziłbym sobie bez jego pomocy mimo mej wielkiej mocy - Poprosił grzecznie rymując na końcu (z tego, co pamiętał w bajkach skrzaty i inne takie lubiły rymowanki)

Komplement skierowany do Tadema był zupełnie szczery, Barry był pełen podziwu, że po tak traumatycznych przejściach pozbierał się i tak doskonale przygotował się do działania.
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 06-07-2014 o 11:46.
Brilchan jest offline  
Stary 09-07-2014, 05:37   #25
 
Dragor's Avatar
 
Reputacja: 1 Dragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłość
- To wróżka, jest pierwszą formą Ducha Światła, potężnych magicznych istot żyjących w Lesie Kwiatów - powiedział ex-bard patrząc na szczy budynku - Puki co jest związana z roślinami i ma zaledwie odłamek mocy jaką mają dorosłe Duchy, najprościej mówiąc jest dzieckiem
Mała Wróżka zeskoczyła z budynku i lotem ślizgowym opadła na ziemię. Skrzydła raczej służyły do szybowania, niż rzeczywistego lotu. Wzięła strzałę z rąk Flasha i skrzywiła się marszcząc w zabawny sposób nos.
- A ty co? Palladyn a pięć miedziaków? Stary to był taki patos że uszy opadają! - mała obracała w palach zieloną strzałę. - Kołek z niego, co? - zwróciła się z wrednym uśmiechem do Tadema.
Obeszła na około bohatera oceniając go wzrokiem. Witka wierzby wiła się teraz niebezpiecznie blisko Barrego gotowa zaatakować.
- Takie ubranko to musi uwierać w tyłek - powiedziała. - No a pro po włażenia w tyłek, to tutaj robicie? Polowanie na demony dla ubogich? Ja tutaj misję wykonuje i para leszczy jak wy mi przeszkadza!
 
__________________
Gallifrey Falls No More!

Ostatnio edytowane przez Dragor : 09-07-2014 o 06:58.
Dragor jest offline  
Stary 09-07-2014, 09:48   #26
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
- Ha! Wygadany z ciebie dzieciaczek nie ma co ! Ja Pladynem? Wiesz wiele rzeczy o mnie mówiono ale nikt jeszcze mi nie powiedział że mam w tyłku kijek ani że jestem kołkiem- Wiedząc że wróżka nie jest szpiegiem Barry wyraźnie się rozluźnił.
- Wiesz sądziłem że miejscowi lubią takie głodne kawałki z romansów pensjonarskich więc chciałem się dostosować do kolorytu. Co do mojego tyłka zgrabny jest co nie ? Wiem, nie dziwię się że się nim interesujesz. to zupełnie naturalne w twoim wieku. Paladyni nie mają takich tyłków więc się napatrz mała. - Flash odwrócił się przybrał seksowną pozę i pomachał swym zgrabnym zadem w kierunku wróżki gotów za pomocą super szybkości umknąć witce. - Zgłoś się do mnie jak trochę podrośniesz to ci pokaże kilka sztuczek - Rzucił bardziej jako zemstę za kpiny niż faktyczny podryw.
- O mój kostium, się nie martw jest bardzo wygodny, odporny na uderzenia i aerodynamiczny- Powiedział ze śmiechem i puścił oko do dziewczynki.
- Dobra, Panienko światła odstawiłem tamtą szopkę paladynem za 5 miedziaków jak to ładnie ujęłaś bo nie byłem pewien czy nie jesteś szpiegiem Nemezisa. Ale wątpię żeby duch natury służył takiemu złu, Tadem sprowadził mnie tu z innego świata abym pomógł w uwolnieniu Herosa przybiliśmy tu aby pokonać demonicznego porucznika i wydobyć z niego gdzie przetrzymują waszego bohatera - Wyjaśnił.
- A to był bardzo, ładny strzał moje droga ale zepsułaś mi zabawę. Wiedziałem o tym że stwór się zbliża i chciałem się z nim trochę podroczyć. No, cóż skoro skończyliśmy zabawę pora przejść do konkretów: Naszą misje znasz, to może pomożesz ? Albo my ci pomożemy w twojej ? W każdym razie oferuje współpracę

- Dasz radę iść dalej ? Może chcesz odpocząć przy koniach ? - Zapytał Tadema wolał nie spuszczać go z oka ale z drugiej strony nie chciał martwić się o chłopaka w sytuacji zagrożenia.
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 20-12-2021 o 09:06.
Brilchan jest offline  
Stary 10-07-2014, 19:56   #27
 
Dragor's Avatar
 
Reputacja: 1 Dragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłość
Gdy Flash obrócił się tyłem do wróżki witka świsnęła w powietrzu. Oczywiście nie sięgnęła celu ze względu na szybkość bohatera. Mała zmarszczyła nos niezadowolona. Wyglądała przy tym bardzo zabawnie.
- Mam załatwić sprawę z dowódcą tych tutaj - skinęła głowa w stronę trupa demona. - Załatwić mam na myśli zrobić mu dodatkową dziurę w głowę, a co?
- Właśnie po to przyjechaliśmy - powiedział Tadem.
- Spoko, przyda mi się wsparcie... ale jak który będzie mi się plątał pod nogami zaliczy strzałę w tyłek - powiedziała wróżka. - Pod strzałę w tyłek zalicza się też nazywanie mnie "małą", "dzieckiem", "smarkaczem" i pochodnymi, mam na imię Alma, Wróżka Wierzby - to ostanie skierowane do Barrego.
-Zaszedłem już tak daleko, nie zamierzam stać obok - powiedział Tadem na pytanie bohatera.
- To co? Wyrastamy w chodnik, czy idziemy? Musimy przejść do środka miasta do Świątyni Boga Rzek. - Spytała Alma i zaczęła iść wgłąb miasta.
 
__________________
Gallifrey Falls No More!
Dragor jest offline  
Stary 10-07-2014, 20:29   #28
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Barry miał naprawdę spory ubaw z reakcji dziewczynki ~Tja, jasne już widzę jak mnie trafiasz! Tu mi kaktus wyrośnie! Skoro Oli nie dał rady to co dopiero jakiś duszek światła, wyłapałbym te wszystkie strzały i jej podał. Zarozumiała i zadufana w sobie jak każda smarkula. Niech będzie że to ja zachowam się jak ten dorosły i dojrzały tym razem~ - Postanowił grzecznie odpowiedzieć wróżce

- Dobrze, zapamiętam sobie Almo, musiałem ci się odwdzięczyć za ten przytyk o paladynie, ale teraz już będę grzeczny ~Alma to chyba jakiś sklep z Europy?,~ Przeszło mu przez myśl. Ruszył w kierunku wskazanym przez wróżkę wyprzedzając ją o kilka długości nie korzystał jednak jeszcze ze swojej super szybkości gdyż mimo małej cierpliwości wiedział, że potrzebuje przewodnika.

Tempo miał raczej na poziomie wysportowanego biegacza z parku - Ktoś coś mówił o wrastaniu w chodnik? O plątaniu się pod nogami to się nie martw robię to już dobrych parę lat i byle demon mi nie straszny! - Na końcu języka miał żeby to ona mu nie przeszkadzała i że walczy ze złem dłużej niż ona jest na świecie, ale grom jasny wie ile lat ma wierzbowa nimfetka, (bo do Nimfy czy jak ją tam zwał to jeszcze jej brakowało), więc ugryzł się w język nie chcąc drażnić nowej sojuszniczki zbyt mocno.

Zamiast tego postanowił upomnieć tańczową Pannice - Tylko pamiętaj że zanim go ubijemy musimy wyciągnąć z niego miejsce przetrzymywania Herosa. Chyba że nasz młody mag umie rozmawiać z trupem demona albo wieszczyć z czarcich trzewi ? - Zapytał, choć domyślał się, co usłyszy.


Właściwe to nie miał za bardzo pomysłu jak wyciągnąć potrzebne dane z potwora, ale wszystko wyjdzie w praniu jak zwykle.
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 10-07-2014 o 22:36.
Brilchan jest offline  
Stary 10-07-2014, 23:13   #29
 
Dragor's Avatar
 
Reputacja: 1 Dragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłośćDragor ma wspaniałą przyszłość
Ruszyli pustymi ulicami. Większość budynków była do siebie podobna, różniąc się jednie wysokością. Po drodze minęli kilka trupów demonów. Każdy miał w klatce piersiowej lub plecach strzałę Almy. Mała uśmiechała się z dumą na ich widok.
W końcu wyszli na otwarty rynek w kształcie koła. Miał średnicę około pięćdziesięciu metrów. Na samym jego środku stał budynek który kiedyś miał szklaną kopułę. Teraz posiadał metalowy stelaż z kilkoma jeszcze ocalałymi kawałkami szkła.
Drzwi były drewniane okute metalem. Były do połowy otwarte. Alma wślizgnęła się jako pierwsza do środka. Tadem i Barry musieli przez chwilę się mocować by ruszyć ciężkie wrota i wejść do środka.
Wnętrze było puste. Ze ścian odchodziły resztki niebieskiej farby ukazując zjedzone wilgocią brązowe ściany. Środek zajmowała fontanna z bezgłowym posagiem skrzydlatej kobiety w zwiewnej sukni trzymającej miedziany trójząb. Woda w basenie była rdzawa i śmierdziała strasznie.
- Straciła baba głowę dla tej roboty - powiedziała Alma napinając swój łuk. - Gotowi?
Tadem otworzył usta, a mała wypuściła strzałę która trafiła w czerwoną taflę.
- Ups - powiedziała.
W wody wynurzyło się... coś. Miał dobre pięć metrów wysokości, było czerwono-białe i chyba rozwścieczone. Stwór miał kilka głów. Dwie na szyjach i kilka innych wtopiony w korpus. Jego ręce i nogi stanowiły macki jak u ośmiornicy. Z jednej z nich wystawała zielona strzała.
- Robale! - wrzasnął stwór chórem głosów i trzepnął mackami w nich.
Tadem i Alma rzucili się w dwie różne strony ciekając przed atakiem potwora.
 
__________________
Gallifrey Falls No More!
Dragor jest offline  
Stary 13-07-2014, 17:30   #30
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
- Nieźle, sobie radzisz z płotkami wierzbowa Panno - Skomentował ~Mózg i serce od strony pleców miałem szczęście~ - Pomyślał.

- Ładne to miasto, jakby je trochę odgrzybić i pod pacykować magią to odzyskałoby dawny blask nie sądzisz ? - Spytał Tiarema konwersacyjnym tonem.

Spodobało mu się dowcipkowanie wróżki, żartowała w obliczu niebezpieczeństwa - Zaczynam naprawdę lubić twoje poczucie humoru Almo... WOW ALE BRZYDAL! - Krzyknął na widok generała wodnych demonów.

- Kryć się! Biorę go na siebie- Flash pomocą super szybkości podskoczył do łuczniczki i wyciągnął z jej kołczanu dwie strzały - Pożyczam, sobie nie sądzę żeby twoje strzały wiele dały ale Fire at will nie musicie się martwić że mnie trafisz to samo tyczy się ciebie jeżeli została ci jakaś magia to możesz się popisywać - Pośpiesznie wrzucił do towarzyszy ostatnie zalecenia po czym zmienił się w karmazynową smugę poprzetykaną plamkami żółtych wyładowań.

Demona błyskawicznie otoczyła czerwona błyskawica, członek JL rozwinął wystarczającą prędkość by bez problemu biegać po wodzie. [i]- Robaki ? Dobrze brzydalu nich ci będzie ale robaki mają to do siebie że trudno je złapać i boleśnie kąsają - Pierwsze kilka minut poświęcił na odręczne dźganie monstrum pożyczonymi strzałami. Chciał ocenić jego wytrzymałość oraz szybkość z jaką porusza tymi mackami

Jednak szybko porzucił strzały zostawiając je w ciele przeciwnika

~Zdecydowanie, nie mam na to cierpliwości w tym tępię zasnę nim on padnie. Szkoda że nie wziąłem jakiegoś miecza albo jakiekolwiek innej broni ~ - Wtem, przypomniał sobie o zardzewiałym trójzębie w rękach zniszczonej rzeźby ~Niezbyt, dobra broń ale zawsze chciałem się czymś takim pobawić~ - W pełnym pędzie spróbował porwać oręż i krzyknął - Jam jest AQUAMAN! Fale zabicie to monstrum!- Rozkazał doskonale imitując pompatyczny ton króla Atlanty.
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 14-07-2014 o 09:42. Powód: Usunąłem niepotrzebną część planu
Brilchan jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 20:12.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172