Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 04-08-2017, 12:35   #41
 
Aiko's Avatar
 
Reputacja: 1 Aiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputację
Co tu się wyrabiało! Czyżby jeden z jej towarzyszy zrobił coś dziwnego?

Skal ociężałym krokiem podeszła do unieruchomionych napastników. Pierwszego cięła bez skrupułów, jednak drugiego ogłuszyła. Kto wie, że przyda się im informator.

- Niech ktoś wyłączy to przyciąganie. - Odezwała się do krótkofalówki.
 
Aiko jest offline  
Stary 06-08-2017, 23:02   #42
 
Noraku's Avatar
 
Reputacja: 1 Noraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputację
„O w mordę!
David nie spodziewał się ataku z powietrza. W pierwszym odruchu, gdy warchlak zarył w ziemię, chciał cofnąć swój atak, ale szybki rzut okiem na kobietę utwierdził go w przekonaniu, że da sobie radę.
„Cholera, kolejna. Taka dawka przyciągania powaliła by na ziemię nawet strongmana!
Liczył, że nigdy nie będzie musiał konfrontować się z kimś o podobnej krzepie jak Skal albo Eddie. Bał się, że zabraknie mu wyobraźni by kogoś takiego wepchnąć w ziemię, a to skończy się jego szybką śmiercią. Nie mógł jednak na razie odpływać myślami daleko. Rakiety!
- Już – odparł Skal momentalnie luzując natężenie mocy. Ręce drżały mu lekko, cholerne skutki uboczne. Nie mógł jednak odpoczywać. Umysłem znowu sięgał dalej. Dwóch terrorystów na molo i głos Nitro brzęczący w uchu. – Dajesz Nitro mam ich na muszce. Trzeba ich zdjąć zanim zrobią coś naprawdę głupiego!
Złapał Margaret za ramię i brutalnym szarpnięciem ściągnął na ziemię. Przygniótł ją kolanem na tyle na ile pozwalała mu pozycja. Nie chciał jej przecież zgnieść. Nie mogła się mu jednak plątać pod muszką. Klęcząc na jednym kolanie wstrzymał oddech i wymierzył. Wpierw rzucił okiem mniej więcej na sytuację na molo, a gdy race spowiły już cały plac ograniczył się do lokalizowania pozycji terrorystów. Powoli nacisnął spust biorąc na cel tego stojącego bliżej rakiet.
 
__________________
you will never walk alone
Noraku jest offline  
Stary 07-08-2017, 13:09   #43
 
pppp's Avatar
 
Reputacja: 1 pppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skał
Brock ruszył biegiem w kierunku molo. Pamiętając jednak o potencjalnym zagrożeniu ze strony przyjacielskiego ognia, żołnierz starał sie zachować pełną ostrożność. W gęstym dymie i pod osłonę kamuflażu nawet taki snajper jak David mógł omyłkowo wziąć go Eddiego za jednego z terrorystów.

Walcząc z apetytem na świeże mózgi, którymi akurat obrodziło w tej okolicy, Eddie znalazł się w pół drogi do mola. To był jego czas! Idealnie byłoby złapać rakietę, ale gęsty dym nieco utrudniał jej zlokalizowanie.
- Mam kontakt - Brock zakomunikował reszcie zespołu - Jaki jest stan rakiet?
- Unieszkodliwione - powiedziała Sandy.
- Już? Kto to zrobił? - Eddie był pod wrażeniem. Wyraźnie dzisiejszego dnia, poza absorbowaniem eksplozji granatów, komandos nie zdziała wiele więcej. Ich zespół był wyraźnie zbyt efektywny.
- Owen.
- To co zostało do zrobienia?
- Jak chcesz się koniecznie wykazać - powiedziała z perlistym śmiechem Sandy -To możesz pokazać jaki jesteś silny i pobić resztę terrorystów. Ale śpiesz się, została tylko dwójka.

Brock wzruszył ramionami. Może przynajmniej spróbować podkraść się do przeciwników. Pod zasłoną dymną i w kamuflażu nie powinno być to aż tak trudne.
 
pppp jest offline  
Stary 07-08-2017, 16:13   #44
 
Mike's Avatar
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Nitro znowu zanieczyścił atmosferę. Tylko David znał położenie terrorystów. Reszcie skryły ich kłęby dymu. Powoli ściągał spust, gdy coś mokrego, ale i silnego złapało go w pół i ściągnęło z dziewczyny.
- Co ty robisz, pogrzało cię? - wydarła się na niego Margaret.

Nagle z dymu rozległy się strzały i wrzaski, ale po sekundzie wszystko umilkło. Zapadła cisza. Nagle radio szczęknęło i Brock oznajmił:
- Mamy ich - i po chwili dodał - i niech ktoś przyniesie ciuchy Zaurosa, bo chyba chce się odmienić.
- Ok wycieczka - odezwał się w radiu Anthony Masters - Zabezpieczcie rakiety. Nasi agenci się nimi zajmą, transportowce Shield zaraz wylądują. Tak na marginesie, gratulacje udanej pierwszej akcji. Omówimy ją w bazie.

Niecałe pięć minut potem wylądowały dwa transportowce. jedan “ich” i drugi z oddziałem uzbrojonych po zeby agentów Shield. Wiatr powoli rozwiewał resztki zasłony dymnej Nitro.


Czas na chwilę relacji społecznych Zwłaszcza trzeba wytłumaczyć zajście między białą nastolatką i uzbrojonym, czarnoskórym agresorem! Ta sprawa źle będzie wyglądała w TV :P

 
Mike jest offline  
Stary 07-08-2017, 18:21   #45
 
malahaj's Avatar
 
Reputacja: 1 malahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputacjęmalahaj ma wspaniałą reputację
Wszystko skończyło się bezpośrednio, szybko i brutalnie, czyli tak jak Yuri lubił najbardziej. Rosjanin był zadowolony z takiego rozwoju sytuacji. Zabezpieczył i odłożył karabin gdzieś na bok, coby sprzątacze, których się zaraz spodziewał też mieli jakieś zajęcie. Gdzieś tam była jego kurtka, którą postanowił odzyskać, przy okazji wracając do swoich „towarzyszy”. Jak tylko założył ją na siebie, wymacał w kieszeni ten śmieszny badziew, który dostał w czasie lotu. Przyjrzał mu się niepewnie, po czym umieścił jak mu się zdawało na właściwym miejscu.

- Eeee... Jesteś tam? -
- Tak, Panie Ursynow. - w słuchawce odezwał się znany mu kobiecy głos, teraz tylko jakby bardziej cierpki - Cały czas mamy łączność, o ile tylko ktoś zało... -
- Potrzebuje ubrania.- przerwał jej Yuri bez ceregieli. - I butów. -
W sumie to nie obchodziło go, co dziwna baba ma do powiedzenia, więc od razu wyciągnął komunikator i na powrót umieścił go w kieszeni kurtki. W sumie to jednak fajna rzecz. Jak czegoś chce, to ktoś zawsze słucha a nie dzwoni ciągle jak cholerny telefon. I tak mało kiedy odbierał, bo i po co?

Tymczasem w drużynie doszło do pierwszej sprzeczki i to w najmniej spodziewanej konfiguracji. Wielki murzyn szarpał się z nastolatką.

- Вот и Америка... -

Jak ona miał na imię? Zresztą, co za różnica. Yuri swobodnie podszedł do sprzeczającej się parki. W sumie, to jednak mają razem coś jakby pracować, więc trzeba się choć trochę wykazać inicjatywą, pomocą i takie tam. Jemu to w zasadzie było za jedno, ale tu w Ameryce, chyba taki jest zwyczaj czy coś. W każdym razie ta ruda tak mu mówiła. Innymi słowy, „zaprzyjaźnić” się trzeba, jak pojawia się okazja do tego.

- Zjebać mu? - zapytał niezobowiązująco łamaną angielszczyzną dziewczyny, wskazując głową murzyna.
 
malahaj jest offline  
Stary 08-08-2017, 12:26   #46
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
James "Nitro" Carter - znerwicowany technik


Nitro puścił żurawia w kierunku molo. Ale nie widział molo bo był tam ten cholerny dym. Znowu ktoś przysłonił całą scenę i nie szło dojrzeć co tam się dzieje. Na wszelki wypadek więc poczekał. Z każdą chwilą sytuacja się klarowała coraz bardziej. Nawet usłyszał sympatyczny głos Sandy w słuchawce i wedle niej wyglądało, że jest po robocie. Ale gdy szedł już w stronę bardzej przerzedzonego dymu, na tyle, że już był przejrzysty jak rzadka mgła wdział, dwie strofujące się nawzajem sylwetki. Ta dziewczyna, Margaret i David. No jakby coś do siebie mieli. Potem podszedł do nich ten ponury Rusek co jakoś sprawiał na Carterze na tyle odpychające wrażenie, że wolał się z nim nie integrować.

Po drodze na molo zaszedł jednak do miejsca gdzie lądowali i pozbierał ubrania jakie tam znalazł. Część chyba była tego doktora co się zmieniał w tego zabawnego dinozaura a część chyba tego ruskiego co się zmieniał w niedźwiedzia. Zaniósł je na molo, zresztą Eddi o to prosił to Nitro mógł się pofatygować.

- Nie no. Chyba się jakoś dogadają. - mruknął ni to do niego, do kotłującej się parki a trochę jakby sam do siebie. Sam zaś oglądał rakietę. Tą którą wspólnym wysiłkiem udało im się powstrzymać. Ciekawe czy udałoby im się jakoś przerobić.

- Myślicie, że możemy skitrać to cacuszko? - zapytał nagle z błyskiem w oku. Jeszcze sam nie wiedział gdzie i po co ale fajnie było mieć własną rakietę nie? No na pamiątkę pierwszej akcji czy co. Przecież mogła się zgubić czy znisczyć na akcji prawda. Nie był pewny ale chyba Coulson i reszta ważniaków nie płakaliby po jakiejś jednej, nędznej rakietce nie? Przecież tyle ich mają.
 
__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić
Pipboy79 jest offline  
Stary 08-08-2017, 16:29   #47
 
pppp's Avatar
 
Reputacja: 1 pppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skałpppp jest jak klejnot wśród skał
Eddie podziękował Nitro za przyniesienie ciuchów reszty:
- [i]Wyleciało mi z głowy[i] - powiedział z rozbrajającym uśmiechem, po czym poszukał wzrokiem koguta - Twoje ciuchy są tutaj.

Transportowce się zbliżały, misja zakończyła się sukcesem, a dwóch członków drużyny skakało sobie do gardeł. Teoretycznie wszystko było tak jak być powinno, ale coś nie dawało spokoju komandosowi. Brock z zainteresowaniem obejrzał rakietę. To raczej nie był sprzęt z przeceny w Walmarcie, ale niestety, zupak za mało znał się na technice, aby powiedzieć o tym coś więcej.
- Nitro, Dave, możecie zerknąć? To nie wygląda na sprzęt produkowany w USA.
 
pppp jest offline  
Stary 08-08-2017, 16:41   #48
 
TomaszJ's Avatar
 
Reputacja: 1 TomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputacjęTomaszJ ma wspaniałą reputację
Mały procomps zataszczył w krzaki stertę ubrań i po chwili wyszedł z tamtąd Alan Grant, dopinając koszulę. Gwizdnął rozejrzał się (w końcu przed chwilą oglądał świat z dużo niższej perspektywy...) i dołączył do pozostałych.
- Spacer po parku. Sami zawodowcy, pogratulować. Nawet ugryźć nikogo w kostkę nie musiałem.
Założył swój nieodłączny kapelusz.
- Ciekawe tylko po co do tego wzywali nas. To robota dla antyterrorystów, prawda? Pewnie, mamy specjalne zdolności, ale tak naprawdę były przydatne, ale zbędne.
Wyszkolony oddział zdziałałby to samo. Mam rację?

Doktor spojrzał się w kierunku drużynowych wojskowych.
 
TomaszJ jest offline  
Stary 08-08-2017, 19:06   #49
 
GrubyErni's Avatar
 
Reputacja: 1 GrubyErni ma wspaniałą reputacjęGrubyErni ma wspaniałą reputacjęGrubyErni ma wspaniałą reputacjęGrubyErni ma wspaniałą reputacjęGrubyErni ma wspaniałą reputacjęGrubyErni ma wspaniałą reputacjęGrubyErni ma wspaniałą reputacjęGrubyErni ma wspaniałą reputacjęGrubyErni ma wspaniałą reputacjęGrubyErni ma wspaniałą reputacjęGrubyErni ma wspaniałą reputację
- Пошел на хуй! - z obrzeżeniem wyrzuciła z siebie Margaret w stronę Rosjanina. Ten cały "niedźwiadek" wydawał się w szoku,ale rozwydrzonej nastolatki to nie obchodziło. - Mam w dupie na ilu polach bitwy byłeś. Tutaj każdy posiada jakieś zdolności i jest tu w wyznaczonym celu! Nie potrzebuję niańki. Nikt nie mianował Cię dowódcą, więc nie oczekuj, że będę na twoje zawołanie. - Mina czarnoskórego osiłka nie była już taka ciekawa, na jego twarzy pojawił się grymas wściekłości. Margaret zarzuciła włosami i odeszła do pozostałej części zespołu.
 
GrubyErni jest offline  
Stary 08-08-2017, 19:34   #50
 
Aiko's Avatar
 
Reputacja: 1 Aiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputację
Skal cofnęła się do Niallany i pogładziła szorstką sierść.

- Takk for hjelpen - Poklepała masywny grzbiet i odsunęłą się pozwalając zwierzęciu odlecieć. Niallana machnęła radośnie głową i odbiła się od ziemi rozchlapując błoto. Zatoczyła krąg wokół nich jakby czekając czy Skal się nie rozmyśli i dopiero odleciała. Dopiero po tym narzuciła miecz na plecy i podeszła do reszty ekipy.

- Jesteście szaleni! - Powiedziała radośnie, jakby to był najlepszy komplement jaki tylko można dostać. - Niesamowita forma misiu. - Rzuciła w stronę Yuriego.
 
Aiko jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:53.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172