|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
16-04-2021, 18:48 | #671 |
Reputacja: 1 | - Chodzi mi o zioła lecznicze. Dla Daichiego - Aiko wyjaśniła grzecznie duchowi. Potem zaczęła słuchać, co wszyscy mają do powiedzenia. Nie wiedziała, czy w pełni rozumie - musiała przetworzyć wiele informacji na raz, nie była też pewna, czy Czysta Scieżka mogła czynić źle, skoro poszukiwała oświecenia... z drugiej strony, czy Zaheer nie był złý, choć osiągnał mistrzowstwo duchowe? - Pani Sato... - zaczęła niepewnie, kierując swe myśli na to, co było jej bliższe - Bardzo mi przykro. Rok to dużo czasu. Tym bardziej, że nie wie pani, co się stało, a stać się mogło bardzo wiele. Przykro mi, mogę sobie tylko wyobrazić, przez co Pani przeszła. Ale... Awatar Korra była zawsze bardzo silna. Wszyscy są zgodni. Myślę, że jest duża szansa, że uda nam się ją odnaleźć. I jeśli Pani chce, to mogę pomóc w miarę swoich skromnych możliwości. Jestem w końcu policjantką, to nasza praca - dodała z lekkim uśmiechem. |
17-04-2021, 10:55 | #672 | |
Reputacja: 1 | Przepowiednia Księżyca Migmar skończył rozmasowywać sobie głowę przypomniał sobie o tym jak księżyc jasno zaświecił gdy śpiewał z Aibo... ZARAZ KSIĘŻYC! - Pani Sato mówi Pani że ta grupa z którą skontaktowała się Awatar nazwa się dymiące lustro ? Bogini księżyca objawiła mi się gdy wszedłem w stan bliski medytacji grając dla rannych w szpitalu i zostawiła mi przepowiednie- Zaczął recytować z pamięci: Cytat:
- Bo po co ktoś miałby porywać doktor szept i panią aibo jeżeli obie nie są potężnymi duchami ? Może Dymiące Lustro skorumpowało jakiegoś potężnego ducha który chciał je obie porwać Doktor Szept mówiła że chcieli je wywieść na północ i zabrać energie prawda? - Powinniśmy polecieć na posterunek i spytać się o to Panią Zielony Wąż która jest teraz w areszcie- Zaproponował. Ostatnio edytowane przez Brilchan : 17-04-2021 o 11:18. | |
18-04-2021, 20:36 | #673 |
Reputacja: 1 | Słysząc rewelacje Daichi rozmasowywał skroń. - No mówiłem, że sekta... wymamrotał. - Migmar cho no tu, to dostaniesz metal na guza. Zimny metal jest dobry na stłuczenia. Spojrzał na Aiko badawczo. Do smarkuli w końcu dotarło co trzeba, czy coś kombinuje? Z własnego doświadczenia wiedział, że to zły pomysł brać zioła od obcych, a jeszcze większy błąd to brac nieznane zioła. A o umiejętnościach ziołoleczniczych Aiko nie miał pojęcia, wiedział za to, że ma do niego wąty. Może go nie otruje, ale już sama perspektywa, że dostanie środki nasenne, "zeby nie przeszkadzać" mu nie odpowiadała. - To miłe drogie dziecko, ale powinno mi przejść, albo nie przejdzie tak dobrze jak na węglu. -odparł z dyplomatycznym uśmiechem. - Migmar, cho no tutaj to ci załatwię jakiś zimny metal na stłuczenie Młody Tkacz Wiatru jak dla niego za bardzo tańczył przy paszczy bestii jak Zaheer. - I tak skoro Zaheer jeszcze żyje choć były plotki o zgonie, to myślę, że Korra tym bardziej ma szanse... - skwitował lustrując łysola wzrokiem. - Jeśli ktoś wybiera tak z łapu capu to jest albo wariatem albo wariacko niebezpieczny. I tak... posterunek brzmi rozsądnie. Odstawmy doktor, popytajmy... -"i wróćmy na ziemię. Chcę zobaczyć czy i moje dzieci są bezpieczne. - dodał w myślach.
__________________ You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh |
18-04-2021, 20:44 | #674 |
Reputacja: 1 | - Dziękuje ale nie trzeba dostawałem gorsze będzki od śmierdziela Meelo i jego przydupasów ledwo czuje - Powiedział z uśmiechem ale dalej masował. - Doktor Szept chyba wzięła skuter Enkh żeby dojechać tam z Panią Aibo ale rzeczywiście lepiej sprawdzić. Po za tym, trzeba dokończyć śledztwo w sprawie porwania małego Changa albo przekazać ją komuś bardziej zaufanemu niż Sęp... Los świata i Pani Korry jest ważny ale nie możemy zostawić małego dziecka w potrzebie- Dodał. |
19-04-2021, 12:27 | #675 |
Reputacja: 1 | - Oh, to żaden problem, naprawdę – odparła Aiko na słowa Daichiego. Szybko spytała o drogę do ambulatorium i ruszyła korytarzami sterowca. Gdy znalazła odpowiednie pomieszczenie, dech jej zaparło. Tyle substancji medycznych! Zioła, leki, półprodukty, wszystko, czego lekarz bądź aptekarz mógłby chcieć! Cudo! Potrząsnęła głową, wracając do rzeczywistości. Przyszła tu z konkretnym celem i musiała się na nim skupić. Rzuciła okiem po szafkach i półkach i wynalazła kubek, w którym miała zaparzyć zioła. Połówkę korzenia imbiru zmieliła w moździerzu na proszek, potem to samo zrobiła z nasionami ostropestu. Uzyskane w ten sposób substancje wsypała na dno kubeczka. Po chwili namysłu dodała melisę i miętę – tę pierwszą, ponieważ Daichi wydawał się zdenerwowany brakiem kontaktu z ziemią, drugą zaś, ponieważ dobrze smakowała. Po kolejnej chwili dodała do wszystkiego jeszcze trochę zielonej herbaty – raczej nie powinna zaszkodzić. Zagotowała wodę i wlała wrzątek do kubka, uzyskując zielonkawy, aromatyczny napar. Posłodziła go łyżeczką lepkiego, złocistego, płynnego miodu, który znalazła w jednej z szafek. Zamieszała wszystko i sprawdziła, czy dobrze smakuje. Wydało się jej, że jak na lekarstwo nie jest wcale niesmaczne, więc zadowolona wróciła z herbatką ziołową do reszty. - Proszę, powinno pomóc – powiedziała, wręczając Daichiemu kubek. |
19-04-2021, 19:27 | #676 |
Reputacja: 1 | Ziółka na brzuszek. Jeśli Daichi wypił herbatę, poczuł się lepiej. Nadal znajdował się w latającym kawałku żelaza, którego grawitacja z całą swą nieskończoną potęgą przywoływała aby roztrzaskał się o ziemię, ale mdłości ustąpiły. Dawne czyny i nowe plany. Zaheer uśmiechnął się przyjaźnie do Migmara. - Jesteś dobrze wyszkolony i poinformowany. Jednak osobiście żałuję tego, jak rozwiązałem kwestię królowej. Należało albo powieść ludzi, aby samemu obalili tyrana, albo po zgładzeniu jej samemu zasiąść na tronie. Koniec końców wszystko prawie wróciło do punktu wyjścia. Torturowanie Avatar w ogólnym rozrachunku było bezcelowe. Za bardzo zafiksowałem się na środku, a nie na celu. Ale wiele mnie to kosztowało – rzekł i przysiadł. Ohy i Ahy Asami wpatrywała się w Migmara z otwartymi ustami. - On miał trudne dzieciństwo i wychowywał się u Meelo…. – wytłumaczyła Migmara Ikki. - To synonim – Wtrąciła Kuni. - …Ale bardzo odważny i waleczny. – Dodała Ikki. - Nie ma szacunku do herbaty, nie to, co niektórzy. – rzekł Eloy i podszedł do Daichiego – Termofor na nogi, miecz dla poczucia bezpieczeństwa. Wyczuwam w panu krew wojowników Lustra i Przepowiednie. - Dziękuję Panno Aiko. Białym wężem był duch z Dawnej ballady, który zakochał się w człowieku, a potem został uwięziony przez Awatara. Nie wiem wiele o Aibo, tylko tyle, że to jakaś nowomodna piosenkarka. Będziemy musieli się z nią skontaktować. – Asami westchnęła, córka położyła jej dłoń na ramieniu - Nie wiem, czy bractwo ma Lutro, ale kiedyś było ukryte Na wyspach słońca, ale teraz ponoć jest gdzieś w tutejszej Tajdze. A Pan Zaheer… Miano go przewieść do Królestwa Ziemi w ramach ekstradycji, ale z pewnych pomocą przyjaciół uwolniliśmy go w trakcie transportu
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |
19-04-2021, 19:47 | #677 |
Reputacja: 1 | - A dziękuje bardzo. To bardzo miłe- powiedział starając się wywąchać co tutaj dodała. Z tego co się orientował to środki nasenne z reguły mają to do siebie, że nie mają zapachu ani smaku. Nie był też fanem dosładzania herbat. "Smak hebraty powinien pozostać nieskażony!" - mawiał dziadek Rindoh. Mięta i imbir? Reszty zapachu nie był pewien po za faktem, że to zioła. Chyba i tak minęło na tyle czasu, że jego ciało przyzwyczaiło się do lotu... Albo jego organizm dostał zastrzyku adrenaliny, więc zassało mu żołądek. - I tak Migmar masz rację. Trochę mi się miesza na mdłościach... - wymamrotał. Liczył, że da radę dyskretnie wylać te zioła. Zapaliła mu się żarówka w głowie. Był na to sposób! -[i] Z całym szacunkiem- ocalenie świata to ważna rzecz... Ale mam obowiązek jako policjant i jako ojciec dwójki dzieci nie mogę bezczynnie patrzeć jak niewinne dziec cierpią. Dla świata to może niewiele, ale dla takiego małego Changa to jak świat. Dlatego musimy wrócić na posterunek. -[i] wstał gwałtownie. Niechcący rozlał zioła. Dla lepszego efektu też na siebie - Szlag!
__________________ You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh |
21-04-2021, 16:50 | #678 |
Reputacja: 1 | Reakcja na słowa Zahira - Dziękuje Mistrzu jestem kiepski jeżeli chodzi o powietrze którego nie zaginam poprzez mój autorski instrument trąbkopodobny którego stworzenie na każdym kroku utrudniał mi tyran meelo, Podobnie z medytacją tradycyjnie mi nigdy nie wychodziła dopiero po ucieczce gdy zagłębiłem się w muzykę całym swoim jestestwem zacząłem odczuwać jedność ze światem zwierząt oraz duchów który zaczął reagować na moje utwory. Nie jestem umięśniony jak ulubieńcy króla śmierdzieli w wale radzę sobie tylko jeżeli mogę wykonywać ruchy taneczne... Jedyne co mi wychodziło zawsze to wiedza historyczna bo gdy każdy dzień jest kaźnią gdzie nikt nie chce cię znać i wszyscy łącznie z twoimi rodzicami traktują cię jak śmiecia to chcesz uciec od rzeczywistości w zwoje i książki bo przywódca świątyni odbiera ci twoją muzykę- Opowiadał ze smutkiem. Po chwili nieco rozweselał - Pewnie cię zanudzam Mistrzu ? Po osiągnięciu oświecenia takie przyziemne problemy chłystka jak ja pewnie są najnudniejszą rzeczą na świecie ? Mistrzu wydaje mi się że zabicie Cesarzowej Ziemi było dobrym posunięciem ale zamiast marnować kapitał społeczny na walkę z Korrą lepiej było schować się w chaosie królestwa ziemi i stworzyć rady społeczne oparte na ruchach ludowych podobnych do tego co stworzyli Równiści... Wtedy można by stworzyć społeczeństwo które jest jak woda: Ma swój porządek wewnętrzny ale jest dość elastyczne żeby nie skostnieć i nie wytworzyć tyranii! Wtedy żadna Kuvira nie doszłaby do władzy bo byłby uporządkowany chaos!- Mówił z pasją po chwili zaczerwienił się jak pączek róży - Wybaczcie, Mistrzu po prostu dużo na ten temat myślałem... Ja wiem że łatwo tak sobie gadać ahistorycznie gdy zna się z góry ciąg przyczynowo skutkowy przepraszam- Dodał zawstydzony. - Czy będę mógł wam potem zadać kilka pytań ? Książki do których miałem dostęp są cenzurowane a jest parę rzeczy których zawsze byłem ciekaw a propo historii Czerwonego Lotosu- Tak naprawdę chciał powiedzieć Zahirowi o wcieleniu Vaatu ale bał się zrobić to przy wszystkich. Śledztwo i reakcja na rozlanie - Tak jak mówiłem wcześniej Panie Daichi sądzę że to kuzynka porwała dzieciaka i próbuje wrobić wredną psychopatyczną siostrę Changa. Sęp się tym nie zajmie jak należy nawet jeżeli podamy mu rozwiązanie na tacy- Odpowiedział a Daichi zaczął rozlewać płyn. - Zaginaniem wody chyba można wyciągnąć płyn z ubrań ? Jeżeli wy nie chcecie to ja mogę wypić skoro Pan Eliasz uparł się obrażać mnie i twierdzić że nie szanuje herbaty- Naumyślnie przekręcił imię nietoperzowatego ducha. |
22-04-2021, 18:30 | #679 |
Reputacja: 1 | Herbata wylana. Daichi zatoczył się niczym bączek. Zakręcił się ostetacyjnie, aż w końcu stracił na tym kontrolę i kręcił się kręcił i w końcu wypuścił filiżankę i poleciała ona w stronę Aiko. Uderzyło w nią i oblała całą - Oh, co za zawód, co za profanacja świętego trunku. Zaite, ludzkość przynosi ci jeno zawód – zawołał Eloy. - Oho, ktoś tu nie lubił ziółek – dodała Kuni. Zaheer i polityka. - Oh, chłopcze, obalanie reżymu musi się zacząć od dołu. Rozmawiałem… bardziej doświadczonymi osobami i wiem, że należy inaczej postępować. A cena jaką zapłaciłem była o wiele większa nisz jakaś tam utrata kapitału politycznego. Niestety, za bardzo zafiksowałem się na walce z rogiem. Nigdy nie kieruj się w życiu złością, urazą i goryczą. Gdybym kierował się wtedy rozsądkiem. – Twarz dawnego czerwonego lotosa pokryła się żalem. - Nie ja byłem tym od planowania. Lecz musisz wiedzieć, że powstanie równistów było godzi od upadku. Nie mieliśmy wielkiego poparcia i wielu było gotowych szturmować barkady, aby zakończyć terror. Myśleliśmy, że Amon ma plan ale… - Lee gorzko się uśmiechnął Konkluzja. Asami westchnęła. - Ma pan Rację, życie dziecka jest ważniejsze, choć coś mi mówi, że ta sprawa może być powiązana ze wszystkimi wydarzeniami. Wiem, że niewidzialna ścieżka szuka Awatar, choć nie jestem pewna w jakim celu. Za tydzień się spotkamy. Do tego czasu jednak nie mówcie nikomu o tym czego się tu dowiedzieliście i kogo spotkaliście. . – dadała dziedziczka rodu Sato - Także wiem o tym, że czerwony lotos był… Zachęcany do pewnych działań. Oninie kierują ludźmi, nie mają siatki wpływów. Tylko… podsuwają pewne rozwiązania… pomysły… myśli. Pewnie wielu ich nie słucha, ale… – Zaheer się zamyślił – Szkarłatny lotos wydał na mnie wyrok za nieudolność. Karmazynowy Lotos za złe ukierókowanie akcji organizacji, Krwawy Lotos za nadmierną ugowość, a Czerwony lotos ziem zachodni za to, że przywódca mnie nie lubi. Więc też mam wyrok nad głową - Dodał Zaheer.-
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija Ostatnio edytowane przez Slan : 25-04-2021 o 16:32. |
22-04-2021, 18:59 | #680 |
Reputacja: 1 | - Oj... - było wszystkim, co powiedziała Aiko, patrząc na plamę na swoim (i Daichiego) ubiorze. Biedny Daichi, nie dość, że ma mdłości, to jeszcze problemy z błędnikiem! No ale cóż, na to już nawet najlepsze zioła nie pomogą... - Momencik - powiedziała, za radą Migmara tkając ziołową herbatkę z ubrań swoich i policjanta. To, co uzyskała, sprowadziła z powrotem do kubka - Lepiej tego nie pij - poradziła tkaczowi powietrza - Przesiąknęło ubraniami i jest niehigieniczne. Wyleję to w zlewie - powiedziała, po czym ruszyła to zrobić - Panie Daichi, chce pan nową herbatkę? Biedny pan, dalej ma pan mdłości - powiedziała, szczerze zasmucona. |