Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 12-09-2005, 18:40   #111
Administrator
 
Solinarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Solinarius ma wspaniałą reputacjęSolinarius ma wspaniałą reputacjęSolinarius ma wspaniałą reputacjęSolinarius ma wspaniałą reputacjęSolinarius ma wspaniałą reputacjęSolinarius ma wspaniałą reputacjęSolinarius ma wspaniałą reputacjęSolinarius ma wspaniałą reputacjęSolinarius ma wspaniałą reputacjęSolinarius ma wspaniałą reputacjęSolinarius ma wspaniałą reputację
Jednak mina Konrada zdradzała takie samo zdziwienie jakie ogarneło Garaba.
Zwrócił się do kobiety widząc wyraźnie,że z królem nie da się rozmawiać.
Przykro mi droga Pani, ale nie mam pojęcia o czym mówisz.Nasza wędrówka ma swój cel ale nie jest nim ani nie było na pewno odnalezienie lekarstwa o którym wspomniałaś.
Nie wiem co tu się stało i podejrzewam, że żaden z moich towarzyszy także nie wie.
Być może jezeli zechcesz nam opowiedzieć co tutaj się stało będziemy w stanie pomóc
 
Solinarius jest offline  
Stary 12-09-2005, 20:14   #112
 
Nassair's Avatar
 
Reputacja: 1 Nassair jest godny podziwuNassair jest godny podziwuNassair jest godny podziwuNassair jest godny podziwuNassair jest godny podziwuNassair jest godny podziwuNassair jest godny podziwuNassair jest godny podziwuNassair jest godny podziwuNassair jest godny podziwuNassair jest godny podziwu
Nassair


Po wejściu do kuchni uważnie się po niej rozejrzał, następni przyjrzał się stojącej kobiecie. po ciosie jaki otrzymała od Hossego drgnął, szybki wyćwiczony ruch ręką, zatrzymany w połowie drogi. Odwrócił się w stronę drzwi, a następnie szybko zszedł z drogi kobiecie. Wychodząc z kuchni pokiwał tylko głową. Szedł cały czas na końcu, rozglądając się uważnie na boki, w górę i do tyłu. Wchodząc do sali tronowej stanął przy wejściu, rozglądając się powoli po całym pomieszczeniu. Gdy reszta "bohaterów' doszła już na miejsce, a czarodziej zabrał głos ruszył wgłąb sali.
 
__________________
And then... something happened. I let go.
Lost in oblivion -- dark and silent, and complete.
I found freedom.
Losing all hope was freedom.
Nassair jest offline  
Stary 22-09-2005, 17:22   #113
 
Milly's Avatar
 
Reputacja: 1 Milly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputację
Białogłowa

Podniosła głowę z kolan ojca i spojrzała okragłymi ze zdziwienia oczami na drużynę.
- Więc nie zdobyliście lekarstwa? Więc mój ojciec ma umrzeć? - do oczu napłynęły jej łzy. Zerwala się z podłogi i podbiegła do czarodzieja składając ręce w geście błagania.
- Szlachetny panie, błagam, musisz mi pomóc! Musisz uratować nasze królestwo! Ja... ja nie wiem co się stało mojemu ukochanemu ojcu. Myślałam, że wiecie po co wyruszacie, że uda wam sie odnaleźć to lekarstwo... - zaczęła szlochać i zdaje się, że zignorowała informację o tym, że to nie ta drużyna wyruszyła na poszukiwanie lekarstwa dla króla.
- To wszystko przez nią... - szlochala zakrywając rękoma twarz - To wszystko przez nią... To po tym jak ją zamknął w wieży wszystko się zaczęło! To ta wstrętna wiedźma!
 
Milly jest offline  
Stary 22-09-2005, 17:27   #114
Administrator
 
Solinarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Solinarius ma wspaniałą reputacjęSolinarius ma wspaniałą reputacjęSolinarius ma wspaniałą reputacjęSolinarius ma wspaniałą reputacjęSolinarius ma wspaniałą reputacjęSolinarius ma wspaniałą reputacjęSolinarius ma wspaniałą reputacjęSolinarius ma wspaniałą reputacjęSolinarius ma wspaniałą reputacjęSolinarius ma wspaniałą reputacjęSolinarius ma wspaniałą reputację
[user=101]więc ją killher chciałoby się powiedzieć :P[/user]
Spokojnie kobieto.Konrada cała ta sytuacja zaczeła irytować i to mocno.
Opowiedz mi kogo zamkneliście w wieży, kto wyruszył i PO CO a my...to znaczy przynajmniej ja postaram się pomóc
 
Solinarius jest offline  
Stary 26-09-2005, 13:00   #115
 
Milly's Avatar
 
Reputacja: 1 Milly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputację
Białogłowa

Uspokoiła się trochę i otarła twarz z łez. Wyprostowała się i spojrzała na twarze wszystkich zebranych. Kiedy już dość długo zbierała się do odpowiedzi i już miala coś powiedzieć - znowu wybuchnęła płaczem.
Venefica podeszła do niej wychodzac zza pleców czarodzieja. Uśmiechnęła się do Białogłowy jak do dziecka i otarła jej wielkie łzy spływające po policzkach.

- Skoro już tu jesteśmy, to pomożemy ci. Niczego się nie obawiaj. Cokolwiek siedzi w tej wiezy, jest zamknięte i spokojnie możesz nam o tym opowiedzieć. No, to jak? Uspokój się już i mów.

Królewna po kilku kolejnych chwilach uspokoiła sie całkowicie i zaczęła mówić:

- Kiedy byłam mała moja mama zmarła, a ojciec ożenił się z inną kobietą. Ona... ona okazala się szaloną czarownicą i próbowała mnie zabić. Nie robiła tego osobiście, ale zapłaciła jednemu myśliwemu, żey mnie zabił. Na szczęście Rufus znał mnie i mojego ojca, pozwolił mi uciec i nie zabił mnie. Moja macocha dowiedziała się o tym i ścigała mnie bardzo długo. Wreszcie prawie udało jej się mnie otruć, ale mój ojciec dowiedział się o wszystkim i kazał ją pojmać. Ona urządziła sobie w zamkowej wiezy swoją czarnoksięską siedzibę i stamąd czarowała. Zabiła wielu naszych ludzi i nie dało jej się stamtąd wyciągnąć. Dlatego ojciec kazał zamknąć wieżę i zapieczętować ją magicznie, żeby tamta zła kobieta nigdy się stamtąd nie wydostała. No i od tamtej pory mój ojciec zachorowal i tak bardzo się o niego boję... Błagam was! Pomóżcie mu! Idźcie do tej wieży i zabijcie tą wiedźmę!

Słowa Białogłowy rozeszły się echem po sali, w której zapadła nieprzyjemna cisza...
 
Milly jest offline  
Stary 04-10-2005, 16:17   #116
Angel Dust
 


Poziom Ostrzeżenia: (0%)
Hosse

tam do licha - ocknął sie - to co trzeba troszke zycia wprowadzić w te smetne mury, staruszek bedzie zył, nie ma co płakać, swoja droga to nikt nie bedzie zył wiecznie prawda czaruś ? nawet wiedzma pociągnął nosem sniffff
 
 
Stary 04-10-2005, 23:36   #117
 
Hood's Avatar
 
Reputacja: 1 Hood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłość


- Aye - do uszu zgromadzonych dobiegło stanowcze stwierdzenie. Zawtórowały mu jednocześnie pewne kroki, które choć ciche zdawały się dudnić w obszernej komnacie. Do pomieszczenia wkroczył młodzieniec o jasnoblond, kręconych włosach. Gdzieniegdzie spomiędzy gęstych kędziorów wymykały się zaplecione warkoczyki, najpewniej charakterystyczne dla jego rodzimych stron. - Księżniczko Białogłowo, my Lord - powiedział z niezrozumiałym akcentem, spoglądając na niewiastę oraz króla - być może ja będę w stanie pomóc... - Zatrzymał się zaraz przy wejściu, po czym zdjął przewieszony przez plecy dwuręczny miecz i oparł go o ścianę. Z głuchym stukotem obok spoczęła też, ciężka skórzana torba. Mężczyzna ubrany w kilt z ciemnego tartanu, biały swetr z owczej wełny oraz kamizelę z czarnej skóry ruszył przed siebie. Skinieniem pozdrowił nowoprzybyłych i zrównując się z nimi przystanął. - Angus O'Connor Laograine MacConnall deDanaann Doughnabbitt - powiedział płynnie w niezrozumiałej mowie. - Odczekał krótką chwilę, jakby upewniając się, że jego gest nie zostanie źle zrozumiany, po czym powoli podszedł do tronu. - Aye - mruknął do siebie, przyglądając się uważnie władcy. Wierzchem dłoni dotknął skóry na jego czole oraz szyi. Zajrzał głęboko w oczy. Z skórzanego sporanu, obitego srebrem wiciągnął zieloną roślinkę, którą wtajemniczeni zielarze znają pod nazwą piołunu, roztarł w palcach i dotknął ust króla.

[user=101]Dotykiem sprawdzam ciepłotę, wilgotność skóry oraz puls (sprawdzając czy nie podano mu jakiegoś jadu), zaglądając w oczy, które jak wiadomo są zwierciadłem duszy szukam oznak szaleństwa, lub cierpienia, które niechybnie zobaczyłbym, gdyby ktoś był pod wpływem przymusu lub magii, a dla pewności sprawdzam również czy odruchowo obliże usta i czy się wykrzywi od goryczy ziela. Liczę na to, że informacje, których dostarczą mi te oględziny ujawnią choćby rąbka tajemnicy dotyczącej przyczyny tego stanu rzeczy.[/user]
[user=314]Dotykiem sprawdzam ciepłotę, wilgotność skóry oraz puls (sprawdzając czy nie podano mu jakiegoś jadu), zaglądając w oczy, które jak wiadomo są zwierciadłem duszy szukam oznak szaleństwa, lub cierpienia, które niechybnie zobaczyłbym, gdyby ktoś był pod wpływem przymusu lub magii, a dla pewności sprawdzam również czy odruchowo obliże usta i czy się wykrzywi od goryczy ziela. Liczę na to, że informacje, których dostarczą mi te oględziny ujawnią choćby rąbka tajemnicy dotyczącej przyczyny tego stanu rzeczy.[/user]
kilt - szkocka spódniczka
tartan - kraciasty materiał, z którego szyje się kilty
sporan - kieszeń ze skóry i srebra, którą mężczyźni noszą przewieszoną poniżej pasa na kilcie
 
Hood jest offline  
Stary 07-10-2005, 01:03   #118
 
Milly's Avatar
 
Reputacja: 1 Milly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputację


Białogłowa

Kiedy Angus wkroczył do sali tronowej, księżniczka zdawała sie być bardzo zaskoczona. Po chwili jakby przypomniała sobie o czymś i na jej twarzy pojawił się usmiech.

- Szlachetny panie z dalekich stron! Bardzo się ciesze, ze cię widzę i mam nadzieję, że będziesz w stanie pomóc memu cierpiącemu ojcu...

Podeszła bliżej tronu i zaczęła przyglądac się uważnie, z dziecięcą nadzieją na twarzy, co nowoprzybyły człowiek robi z jej ojcem.
- Czy to ten lek, który ma ocalić memu ojcu zycie? Ten, po który szlachetni rycerze wyruszyli w daleką i pełną niebezpieczeństw podróż? - dopytywała się podczas gdy Angus wkładał do ust króla piołun.

Tymczasem Venefica przyglądała się cały czas przybyszowi, nie spuszczając go z oczu i nie zdejmując ręki z paska, na którym przytwierdzone miała kilka błyszczących w swietle pochodni gwiazdek.
- Kim jesteś i co tutaj robisz panie? - odezwała się wreszcie, gdy zaden z członków drużyny nie zareagował na pojawienie się tego dziwnego człowieka - I od jak dawna tutaj przebywasz?

[user=314,101]Król ma chłodną, bardzo szorstką i bladą skórę. Jego oczy są bardzo szkliste i wodnisto-błękitne. Są zupełnie puste, patrząc w nie, wydaje ci sie, że patrzysz w oczy nieżywego człowieka. Zresztą tak właśnie król wygląda. Nie zareagował wogóle na podawany mu piołun. Mimo tego, że król zdaje się być nieżywy, masz dziwne przeczucie, że nie jest tak do końca. Wygląda to trochę tak, jakby Jego Wysokość był... uśpionym, czy też nieaktywnym martwiakiem [czy jak tam nazwać twór nekromanckiej zabawy z umarłymi...]

P.S.: Pisz proszę chociaż samo swoje imię na początku każdego posta, dobrze?
Venefica to moja postać, o której Ci mówiłam. Bądź milly [/user]
 
Milly jest offline  
Stary 07-10-2005, 15:06   #119
 
Hood's Avatar
 
Reputacja: 1 Hood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłośćHood ma wspaniałą przyszłość


Angus O'Connor Laograine MacConnall deDanaann Doughnabbitt spojrzał zatroskanymi oczyma na królewnę.
- Aye, Mylady. Obawiam się, że Twój ojciec... - urwał, widząc jak jej oczy rozszerza obłęd przerażenia. - ...Zapadł na ciężką chorobę, której wyleczenie może okazać się niezwykle trudne, dla nas wszystkich - dokończył, głaszcząc ją uspokajająco po brodzie. Powoli młody Doughnabbitt odwrócił spojrzenie w kierunku półelfki. - Aye. Ja już się przedstawiłem i nie widzę powodu, dla którego miałbym opowiadać obcym o sobie... - powiedział z dumą w głosie Angus.

Kiedy - jak się spodziewa - usłyuszy godność rozmówczyni dokończy udzelania odpowiedzi na jej pytanie.
- Aye. Wybacz śmiałość mojego zachowania względem Waszego władcy, jednak nie znam Waszych zwyczajów, a bez wątpienia człowiek ten potrzebuje pomocy. Swoją broń pozostawiłem przy wejściu jako znak, że nie pragnę wnieść śmierci do tych komnat. - Zamilkł na ułamek chwili, przyglądając się bacznie stojącej przed nim grupie. - Jestem tu gościem Księżniczki Białogłowy, od wczoraj.
 
Hood jest offline  
Stary 07-10-2005, 17:07   #120
 
Milly's Avatar
 
Reputacja: 1 Milly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputację


Białogłowa

- Ja wiem, że mój ojciec jest bardzo poważnie chory! Już od tak dawna próbuję go wyleczyć, ale nie potrafię znaleźć sposobu. Panie, jeśli pomożesz w uzdrowieniu jego ciała i duszy, to on wynagrodzi cię sowicie, podaruje ci co tylko zechcesz, zrobi dla ciebie wszystko! Tylko błagam, pomóż mu, szlachetny panie... - w jej oczach pojawiły się łzy, które zaczęły spływać wielkimi kroplami po policzkach.


Venefica

- Nazywam się Venefica My'fern. To nie jest mój władca, żadnego z nas. - półelfka pozostawiła gwiazdkę na swoim miejscu - Jesteśmy tu przypadkiem. Zwiedzaliśmy cały zamek, ale nie zauwazylismy tu obecności nikogo innego prócz nas. Nikogo zywego... Jeden z naszych kompanów odłączył się od nas, czy nie widziałes go gdzieś panie?
 
Milly jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 15:49.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172