Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 01-08-2007, 23:26   #61
 
corenick's Avatar
 
Reputacja: 1 corenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetny
Top masztu zostal odciety. Swobodnie lezaca na pokladzie kloda drewna z rejami znikajacymi daleko za burta skrzypnela groznie po oswobodzeniu z olinowania. Malo kto z was mial okazje przylozyc sie do wyrzucenia resztek masztu do morza. Sila oporu wody na ozaglowaniu zlamanego masztu sciagnela top w otchlanie....
Stalo sie to, czego nikt nie chcial. Owszem zlamany maszt wyladowal w morzu, nic takiego. Zawsze mogliscie zrobic nowy. Problem pojawil sie, kiedy okazalo sie ze lina przywiazana do resztek znikajacego w otchlaniach drewna w szybkim tepie ociera o reje drugiego masztu w bardzo krotkim czasie, dzialajac jak swego rodzaju pila, zciela w pol owe reje czemu towarzyszyl potezny trzask.
Po krotkim szoku zauwazyliscie ze nie ma polowy glownego masztu, reje na drugim sa zniszczone; zostal wam tylko zagiel lacinski... ALE! Z reji zniknela rownierz Amira. Wpatrywaliscie sie dlugo w miejsce gdzie ostatnio byla. Tylko zlamany kikut drewna przypominal wam jak szybko mozna zginac na statku.
Pozostalo wam jedynie liczyc na to, ze Amira bedac przytomna, zlapie sie resztek masztu i jakos ta burze przezyje.
 
corenick jest offline  
Stary 02-08-2007, 13:37   #62
Konto usunięte
 
Midnight's Avatar
 
Reputacja: 1 Midnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputację
Selina byla wlasnie w polowie drogi do swojej siostry gdy glosnie skrzypniecie dobieglo ja od strony zlamanego masztu. Odwrocila sie i z zadowoleniem spogladala jak kikut zanurza sie w wodzie. Jeden problem mniej... Skomentowala w myslach.. Szybko jednak mina z radosnej zmienila sie w przerazona. Lina, ktora wciaz przymocowana byla do znikajacego masztu zaczepila o glowny i wlasnie w najlepsze go odcina. Nim zdazyla krzyknac: Odetnijcie ja!, bylo po sprawie. Polowa glownego masztu zniknela w otchlani.. Jakby nie dosc tego to jeszcze prawie wszystkie reje na drugim szlak trafil... Wsciekla i zalamana wpatrywala sie w obraz zniszczen gdy cos do niej dotarlo. Na pokladzie zapanowala niezwykla cisza. Oczy wszystkich skierowane byly na reje gdzie...........

- AMIRA!!!!

Okrzyk rozpaczy wydarl sie z jej piersi zanim zdazyla go powstrzymac... Jej siostr.. jej mala siostrzyczka.. Blednym wzrokiem wpatrywala sie w puste reje. Nie.. to niemozliwe.. Nie... Dlaczego?!.. Dlaczego zamiast sie nia zajac ratowala jakiegos chlystka.. Szlak.. Dlaczego.. Wsciekla zbiegla z galeryjki i wychyliwszy sie za burte zaczela wypatrywac siostry. Oby byla przytomna... Oby byla przytomna.. Powtarzala raz za razem niczym jakas modlitwe. Nie mogla jej stracic.. Byly jak jedna osoba.. Niemozna stracic czesci siebie.. Zwyczajnie niemozna... Odwrocila sie nagle i z gniewem spojzala po zalodze przez dluzsza chwile zatrzymujac sie na Dewlinie, a pozniej na Samuelu wciaz stojacym niczym slop soli. Byla wsciekla.. Obwiniala ich za ten ostatni wypadek i bylo to po niej widac. W koncu to wlasnie Samuelowi nakazala pomoc siostrze.. To wlasnie Dewlinem zajmowala sie zamiast sama jej pomoc...Przed oczami pojawily sie jej obrazy z ich dziecinstwa.. Ich pierwsza praca.. Pierwszy statek.. Mezczyzni.. Zabawa.. Usmiechnieta twarz Amiry....
Nagle jej wzrok stwardnial.. Wyprostowala sie i twardym, bezbarwnym glosem zaczela wydawac rozkazy.

- Ruszcie dupska! Sprzatnac poklad. Sprawdzic uszkodzenia! Na co czekacie patalachy, ruszac sie!

Nie czula nic... Tak bedzie lepiej... Wciaz przeciez musieli walczyc ze sztormem.. Na smutek przyjdzie jeszcze czas...
 
__________________
[B]poza tym minął już jakiś czas, odkąd ludzie wierzyli w Diabła na tyle mocno, by mu zaprzedawać dusze[/B]
Midnight jest offline  
Stary 05-08-2007, 22:01   #63
 
corenick's Avatar
 
Reputacja: 1 corenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetny
Walczyliscie ze sztormem jeszcze dobra godzine. Wydawala wam sie tygodniem. Fale raz po raz przewalaly sie przez burte a pioruny walac w wode wzniecaly potezne obloki pary. U kresy waszych sil przyszla ulga. Powoli wiatr zaczal slabnac, deszcz mniej zacinal. W koncu nawalnica ustapila calkowicie, znikajac tak szybko jak sie pojawila. Waszym oczom ukazaly sie gwiazdy i luna zapowiadajaca nastanie nowego dnia. Ktos rezolutny zapalil latarnie, ktore sie ostaly na pokladzie i mogliscie w pelni dostrzec ogrom zniszczen. Czas bylo zabrac sie do niezbednych napraw.
 
corenick jest offline  
Stary 08-08-2007, 19:01   #64
Konto usunięte
 
Midnight's Avatar
 
Reputacja: 1 Midnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputację
Selina wrecz cieszyla sie, ze sztorm wciaz trwal. Zmuszal ja tym samym do skupienia sie na przertwaniu statku i zalogi, a nie na swoich uczuciach. Lecz nawalnica powoli zaczela przechodzic zostawiajac po sobie obraz zniszczen, ktore prawie uniemozliwialy dalsza podroz. Stracili dwa maszty, zginelo czterech czlonkow zalogi, wielu bylo rannych. Potarla czolo zmuszajac sie do myslenia. Najwazniejsze w tym momencie to dotrzec do jakiejs zatoczki ewentualnie portu aby dokonac niezbednych napraw. Z jednym masztem bedzie to raczej trudna robota. Rozgladnela sie po swojej zalodze. Ludzie byli wykonczeni. Najchetniej nakazala by im teraz odpoczynek, ale wiedziala tez ze nie moze. Nakazala im uprzatnac wstepnie statek, a sama udala sie do kapitana po rozkazy.
 
__________________
[B]poza tym minął już jakiś czas, odkąd ludzie wierzyli w Diabła na tyle mocno, by mu zaprzedawać dusze[/B]
Midnight jest offline  
Stary 09-08-2007, 09:02   #65
 
Kolmyr's Avatar
 
Reputacja: 1 Kolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetnyKolmyr jest po prostu świetny
Był w stanie przydać się do czegoś dopiero gdy sztorm minął. Statek był w opłakanym stanie ale przynajmniej wciąż płynął. Maszty da się naprawić choć będzie to pewnie wyzwanie. Zaczął krzątać się po pokładzie pomagając w sprzątaniu pokładu i innych pracach koniecznych w tej sytuacji. Co gorsza nigdzie nie widział siostry Pani kapitan.

"Szkoda... ładna była..."

Na statku roboty nigdy nie brakowało a szczególnie w chwili takiej jak ta. W wolnej chwili postara się przemyć swoje rany od liny słodką wodą. Plecy miał nieźle poobcierane a chciał uniknąć wdania sie infekcji. Lina wbijała się w nie głęboko gdy walczył o życie. Teraz nikt nie śpiewał szanty. Z szacunku do tych którzy nie przeżyli sztormu i ze zmęzenia
 
__________________
To była dłuuuga przerwa... przepraszam wszystkich i ogłaszam oficjalnie... wróciłem !!!
Kolmyr jest offline  
Stary 19-08-2007, 19:36   #66
 
corenick's Avatar
 
Reputacja: 1 corenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetny
Pracy przy naprawie ozaglowania szly pelna para. Nie widac bylo usmiechnietych twarzy; jedynie twarde, zdeterminowane oblicza starych wilkow morskich, ktorzy na dowod wdziecznosci iz przezyli zabrali sie za swoja robote bez slow poganiania. Najlatwiejsza rzecza bylo naprawic reje na drugim maszcie, co tez bylo glownym celem marynarzy.
Kapitan Van Drake byl ciagle obecny na pokladzie. Zdazyl juz przedyskutowac z pania bosman sytuacje, wyznaczyl kurs i wydal rozkazy by postawic zagiel lacinski. Teraz stal kolo kola sterowego i szacowal straty. Przygladal sie tez pracy zeglarzy.
-Ok panie Royall. Mysle ze powinnismy obrac nowy kurs. Prosze ustawic lajbe na kursie polnoc, polnocny zachod i trzymac tak do wschodu slonca. Prosze tez przekazac wytyczne swojemu zmiennikowi. Pani bosman powinna niedlugo zmienic wachte.
Kapitan wyznaczyl dosc dziwny kurs, lecz co tam... To on mial mapy i to on planowal caly rejs. Moze mial sie z kims spotkac na morzu. Wtem padlo glosne, nie znoszace sprzeciwu wolanie kapitana.
- Pani bosman. Na mostek prosze!
 
__________________
-----------------------------------------------------
Info dla obslugi: Mam angielska wersje OS wiec nie posiadam polskich czcionek.
corenick jest offline  
Stary 19-08-2007, 20:13   #67
Konto usunięte
 
Midnight's Avatar
 
Reputacja: 1 Midnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputację
Selina dosc szybko znalazla Kapitana, ktory stojac przy burcie rozmawial wlasnie z jedym z marynarzy. Odczekala cierpliwie nim skonczy nie chcac przeszkadzac po czym odezwala sie glosem pozbawionym wszelkich emocji.

- Kapitanie mamy dwojke zaginionych: Amire Tarino i Josefa Berborga, oraz jednego zabitego: Mandiego Seremoto. Ze zniszczen: Stracilismy reje na drugim maszcie, polowe glownego. Rowniez burty i liny sa w kiepskim stanie. Do morza wpadlo tez kilka beczek.

Czekala na slowa kapitana.
 
__________________
[B]poza tym minął już jakiś czas, odkąd ludzie wierzyli w Diabła na tyle mocno, by mu zaprzedawać dusze[/B]
Midnight jest offline  
Stary 19-08-2007, 20:21   #68
 
corenick's Avatar
 
Reputacja: 1 corenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetny
-Beczki mnie nie martwia.- Stwierdzil kapitan.- Niedlugo bedziemy mieli okazje odzyskania zapasow z nawiazka...
-Postaraj sie moja droga, by postawic lacinski jak najszybciej. Musimy zlapac wiatr tak szybko jak sie uda. Mamy wazne spotkanie o poranku. Zreszta jak dopilnujesz tu juz wszystkiego, przyjdz do mojej kajuty; wytlumacze ci wszystko. Przykro mi z powodu twojej siostry. Mysle ze mogla przezyc, niewielka szansa ale jednak. Widywalem juz wielu smialkow, ktorzy cudem Borzym wytrzymywali sztorm na kawalku masztu lub trzymajac sie beczki. Badzmy dobrej nadzieji. Tymczasem, prosze dopilnuj wszystkiego i zorganizuj zmiane wachty. Sternik juz zna swoj nowy kurs, wiec dopilnuj zeby jego zmiennik znal go rownierz.
 
__________________
-----------------------------------------------------
Info dla obslugi: Mam angielska wersje OS wiec nie posiadam polskich czcionek.
corenick jest offline  
Stary 19-08-2007, 20:29   #69
Konto usunięte
 
Midnight's Avatar
 
Reputacja: 1 Midnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputacjęMidnight ma wspaniałą reputację
-Beczki mnie nie martwia. Niedlugo bedziemy mieli okazje odzyskania zapasow z nawiazka...Postaraj sie moja droga, by postawic lacinski jak najszybciej. Musimy zlapac wiatr tak szybko jak sie uda. Mamy wazne spotkanie o poranku. Zreszta jak dopilnujesz tu juz wszystkiego, przyjdz do mojej kajuty; wytlumacze ci wszystko. Przykro mi z powodu twojej siostry. Mysle ze mogla przezyc, niewielka szansa ale jednak. Widywalem juz wielu smialkow, ktorzy cudem Borzym wytrzymywali sztorm na kawalku masztu lub trzymajac sie beczki. Badzmy dobrej nadzieji. Tymczasem, prosze dopilnuj wszystkiego i zorganizuj zmiane wachty. Sternik juz zna swoj nowy kurs, wiec dopilnuj zeby jego zmiennik znal go rownierz.

Selina na wspomnienie siostry poczula lod splywajacy do jej serca. Nie odpowiedziala na te cieple slowa gdyz nie ufala swojemu glosowi na tyle aby to zrobic.

- Tak jest, Kapitanie.

Rzekla tylko i ruszyla wykonac powierzone jej zadania. Najpierw zatroszczyla sie aby postawiono zagiel lacinski. Na szczescie nie zostal on prawie wcale uszkodzony. Gdy juz zlapal wiatr rozdala reszte polecen i ruszyla do czlowieka majacego zastapic Royala. Wytlumaczyla mu jak ma prowadzic statek, wedla wskazowek podanych jej przez Van Draka. Nastepnie odgwizdala zmiane wachty i sprawdziwszy jeszcze czy wszystko jest w porzadku, a ludzie wiedza co robic udala sie do kajuty kapitana. Dwa razy zapukala do drzwi i odczekawszy, az uslyszy zaproszenie weszla do srodka.
 
__________________
[B]poza tym minął już jakiś czas, odkąd ludzie wierzyli w Diabła na tyle mocno, by mu zaprzedawać dusze[/B]
Midnight jest offline  
Stary 19-08-2007, 20:46   #70
 
corenick's Avatar
 
Reputacja: 1 corenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetnycorenick jest po prostu świetny
- Dobrze Selino. Czas powoli sie zbliza bys i ty troche odpoczela. Niemniej jednak wpierw pokaze ci co nas czeka. Podejdz blizej.- Van Drake wskazal Selinie biurko na ktorym lezala rozwinieta mapa. Zdobna w herb rodzinny krola anglii jakos nie pasowala na statku plynacego pod hiszpanska bandera. Kiedy Selina podeszla blizej spostrzegla, iz mapa poznaczona byla liniami, wyznaczajacymi szlaki handlowe handlarzy brytyjskich. Jedna z nich wyraznie byla zaznaczona tak, by wyroznic ja sposrod reszty.
- To co widzisz.- Powiedzial kapitan. - To kurs pewnego handlarza angielskiego. Nie jest on jednak zwyklym handlarzem. Udaje, iz jego celem jest handel. Tak naprawde jest emisariuszem. Wiezie ze soba mape wiodaca do skarbu znanego pirata, pogromcy anglikow sprzed 20 lat. Spotkamy sie z nim o poranku by przekazal nam owa mape. Oczywiscie sila. Prosze dopilnuj by ludzie byli wypoczeci. Kaz swojemu zmiennikowi czuwac nad naprawami i... Jeszcze jedno... Przekaz to panu Dewlinowi. Niech to wywiesi na topie zamiast tej hiszpanskiej szmaty jaka tam powiewa.- Po czy podal Selinie kawal czarnego plotna, zlozonego w trojkat. Na samej gorze widnial bialy element, ktory wygladal jak.... Zakonczenie piszczela?...- Upewnij sie tez, ze wywiesi ja dopiero, kiedy bedziemy blisko kupca. A teraz milej nocy ci zycze. Wypocznij.
 
__________________
-----------------------------------------------------
Info dla obslugi: Mam angielska wersje OS wiec nie posiadam polskich czcionek.
corenick jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 00:23.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172