Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 01-09-2007, 10:50   #11
Zak
 
Zak's Avatar
 
Reputacja: 1 Zak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znany
-Kto to jest Falco !?- krasnolud i barman krzykneli równocześnie- to jedyna osoba na tym cholernym świecie która ma na tyle odwagi aby jawnie sprzeciwić się smoczemu panu !! Gdyby nie on ludzie stracili by już całekiem nadzieje na lepsze dni.- dodał krasnolud.
- Ale teraz do rzeczy, niech wszyscy chętni podejdą tutaj, musimy omówić pare spraw dotyczących wyprawy...

Na początek się przedstawie. Nazywam się Mallun a mój towarzysz to Corwei, jesteśmy najemnikami i przyjaciółmi Falco. Zadanie nie będzie proste, musicie wejść do stolicy Madbar nie żucając się zbytnio w oczy, następnie znaleść sposób na dostanie się do pałacowych lochów, uwolnić Falco i uciec z nim tutaj.- Mówiąc to Mallun zrobił minę z której łatwo było odczytać, że własnie uświadomił sobie, że jesteście szaleni naprawde.
-Będę waszym przewodnikiem lecz tylko do miasta. Nie mamy tam wstępu bo jesteśmy poszukiwanie za współpracę z Falco. I tak ryzykujemy pokazując się w okolicy miasta... Jeśli nie macie pytań to zaopatrzcie się u barmana w prowiant, i potrzebne rzeczy których nie macie.

- I znowu nic mi nie zapłacą-mruknął barman - no trudno, w czym mogę pomóc?
 
Zak jest offline  
Stary 01-09-2007, 11:40   #12
 
Mael's Avatar
 
Reputacja: 1 Mael nie jest za bardzo znanyMael nie jest za bardzo znanyMael nie jest za bardzo znany
Peredhil podszedł do barmana i krasnoluda dość szybko, aby usłyszeć cel misji. Znów się nie co spóźniłem pomyślał w duchu patrząc po zebranych, na głos zaś dodał:
- Witajcie szlachetni…szaleńcy. Pozwólcie, że się przedstawię. Zwą mnie Peredhil i jak mi wiadomo tylko pod tym mianem jestem znany-patrząc zaś w stronę Aquodayro powiedział- i jak mi się zdaje nie kryje się we mnie jeszcze jedna postać. Przepraszam za spóźnienie, ale pijane zbiegowisko nie chciało mnie przepuścić zanim nie dokończę pieśni. Lecz jej końca nawet ja nie znam, bowiem zależy on od waszych czynów. Karczmarzu proszę Cię jedynie o suchy prowiant i jeśli znalazłbyś, to także kilka sztuk pergaminu. Czuję, że w czasie tej przygody wydarzy się więcej niż zdołam zmieścić na tym kartach, które trzymam w torbie.
 
__________________
Wyjechałem na dłużej! Nie mam dojścia do kompa! Help!
MG niech poprowadzą lub uśmiercą moją postać wg. uznania! Graczy przepraszam i proszę o wyrozumiałość!
Mael jest offline  
Stary 01-09-2007, 12:58   #13
 
Astaroth's Avatar
 
Reputacja: 1 Astaroth wkrótce będzie znanyAstaroth wkrótce będzie znanyAstaroth wkrótce będzie znanyAstaroth wkrótce będzie znanyAstaroth wkrótce będzie znanyAstaroth wkrótce będzie znanyAstaroth wkrótce będzie znanyAstaroth wkrótce będzie znanyAstaroth wkrótce będzie znanyAstaroth wkrótce będzie znanyAstaroth wkrótce będzie znany
Tantalion podniósł się ciężko z za stołu i podszedł do reszty. Teraz jeszcze lepiej było widać jego pokiereszowane oblicze, a do tego brak dolnej małżowiny prawego ucha. Gdy podniósł dłoń do twarzy, aby się podrapać, zauważyliście, że skóra jego prawej ręki nosiła paskudne ślady po poparzeniach. Wyglądało na to, że ten człowiek wiele przeszedł w swoim życiu. Wysłuchał tego co miał do powiedzenia Mallun, po czym powiedział do oberżysty:
- Ja niczego nie potrzebuję. Mam wszystko co mi potrzeba. - nastepnie rozejrzał się po całej gospodzie - Czy to już wszyscy?
 
Astaroth jest offline  
Stary 01-09-2007, 13:30   #14
 
Alaron Elessedil's Avatar
 
Reputacja: 1 Alaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputację
Widząc oburzenie na twarzy Krasnoluda i karczmarza, pomyślał, że powinni gdzieś pojechać i odpocząć, bo mają strasznie zszargane nerwy, ale po dłuższym zastanowieniu doszedł do wniosku, że Krasnoludowi nie wiele by to pomogło, gdyż taka jego natura.
-Ale teraz do rzeczy, niech wszyscy chętni podejdą tutaj, musimy omówić pare spraw dotyczących wyprawy...-rzekł tak, jakby wszyscy uprzednio gadali od rzeczy. Wtedy właśnie na wenie swego poetyckiego umysłu, przyleciał Bard.
Nie ma co, będzie wesoło. Przynajmniej ruchoma ostoja kultury jest z nami-pomyślał i westchnął.
-Na początek się przedstawię. Nazywam się Mallun a mój towarzysz to Corwei, jesteśmy najemnikami i przyjaciółmi Falco. Zadanie nie będzie proste, musicie wejść do stolicy Madbar nie rzucając się zbytnio w oczy, następnie znaleźć sposób na dostanie się do pałacowych lochów, uwolnić Falco i uciec z nim tutaj-to powiedziawszy, zrobił taką minę jakby patrzył na obłąkańców, którzy uciekli z zakładu psychiatrycznego.
-Będę waszym przewodnikiem lecz tylko do miasta. Nie mamy tam wstępu bo jesteśmy poszukiwanie za współpracę z Falco. I tak ryzykujemy pokazując się w okolicy miasta... Jeśli nie macie pytań to zaopatrzcie się u barmana w prowiant, i potrzebne rzeczy których nie macie-zakończył, a oberżysta mruknął coś o braku zapłaty i zapytał co podać. Wtedy do dyskusji włączył się Bard, który przedstawił się jako Peredhil.
Potem odezwał się olbrzym, ale nikt nic dalej nie mówił, więc Vein zabrał głos.
-Tak, bułka z masłem. Rzeczywiście potrzebujecie szaleńców, albo patriotów do bólu. Cóż... Nie ukrywam, że Falco na oczy nie widziałem, nie słyszałem i znam go tylko z listu ojca. Załóżmy, że wejdziemy do stolicy, dostaniemy się do pałacowych lochów. Jak mamy rozpoznać Falco pośród innych więźniów? Skąd mamy wiedzieć, że zdolny Mag nie wcielił się w niego, żeby schwytać jak najwięcej jego pomocników? Byłoby to sprytne założenie ze strony Smoczego Władcy. Ogłosić stracenie Falco i czekać na ruch wrogów, a gdy już go wykonają, podstawić im szpiega-maga, z którym przyjdziemy tutaj, a on nas wytępi po cichutku lub ściągnie całą armię na kark. Zabierając z lochów mężczyznę musimy mieć absolutną pewność, że jest tym za kogo się podaje, bo jeżeli nim nie będzie, a my tego nie zauważymy to ludzie stracą nie tylko nadzieję, ale też coś o wiele cenniejszego... wolność na zawsze i ludzi chętnych do walki-zakończył oczekując odpowiedzi, po czym przypomniał sobie pytanie karczmarza.
-Dla mnie bandaże jak masz, suchy prowiant, butelkę wina i... coś co ma dużo procentów... jeżeli masz to spirytus... dużo spirytusu-powiedział powoli, zastanawiając się czy czegoś mu jeszcze nie potrzeba.
-Na razie tyle-rzekł spokojnym tonem.
 
Alaron Elessedil jest offline  
Stary 01-09-2007, 14:21   #15
 
Mael's Avatar
 
Reputacja: 1 Mael nie jest za bardzo znanyMael nie jest za bardzo znanyMael nie jest za bardzo znany
Peredhil z zaciekawieniem przysłuchiwał się temu, co miał do powiedzenia Veinsteel. Jeśli chcę przeżyć muszę się trzymać tego człowieka -pomyślał- zdaje się, że ma głowę na karku i nie jedną równie szaloną przygodę na głowie.
- Drogi przyjacielu zdaje się, że Twoja głowa skrywa więcej przebiegłości niż los, który nas tutaj zebrał. Przyznać jednak muszę, że masz rację. Nikt chyba z nas nie chciałby skończyć w rękach jakiegoś maga.
Rozglądając się po karczmie zdał sobie sprawę, że początkowy entuzjazm na propozycję karczmarza zmalał, tak, że nikt już nie kwapił się, aby przyłączyć się do nich.
- Tak Tantalionie wydaje się, że lista śmiałków w tej izbie się wyczerpała.
 
__________________
Wyjechałem na dłużej! Nie mam dojścia do kompa! Help!
MG niech poprowadzą lub uśmiercą moją postać wg. uznania! Graczy przepraszam i proszę o wyrozumiałość!
Mael jest offline  
Stary 01-09-2007, 17:11   #16
 
Alaron Elessedil's Avatar
 
Reputacja: 1 Alaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputację
Po Veinsteelu, głos zabrał Peredhil.
-Drogi przyjacielu zdaje się, że Twoja głowa skrywa więcej przebiegłości niż los, który nas tutaj zebrał. Przyznać jednak muszę, że masz rację. Nikt chyba z nas nie chciałby skończyć w rękach jakiegoś maga-to mówiąc rozejrzał się po karczmie.
-Na pewno nie więcej, ale kilka książkowych przykładów się znajdzie. Niestety nie mam ich na każdą okazję. Dziękuję za uznanie, Peredhilu-to mówiąc ponownie spojrzał na Maulluna w oczekiwaniu na odpowiedź.
 
Alaron Elessedil jest offline  
Stary 01-09-2007, 18:16   #17
Zak
 
Zak's Avatar
 
Reputacja: 1 Zak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znany
-Falco rozpoznacie po tatuarzu przedstawiającegi płonący miecz na karku. Prawdą jest to co mówisz o szpiegach lecz musimy zaryzykowac, może jeden z was potrafi w jakiś sposób rozproszyc magię lub iluzję...- zwrócił się do zgromadzonych.
-Ja mam chyba coś co się przyda-odezwał się Corwei, po raz pierwszy odkąd weszli do gospody-łap!- powiedział do Veinsteela.- To sakiewka z magicznym proszkiem- powidział-po rozsypaniu proszku w pobliżu działającej iluzji spali się zielonym ogniem, jeżeli wszystko będzie w porządku nic się nie stanie. -kończąc instrukcję uśmiechnął się i zapalił tytoń z drewnianej fajki.
-Pospieszcie się z tymi zakupami!-powiedział Mallun i usiadł obok swego towarzysza. Barman obsługiwał bohaterów pokolei wzdychając tylko widząc jak jego skład pustoszeje.
 
Zak jest offline  
Stary 01-09-2007, 18:19   #18
 
Donki's Avatar
 
Reputacja: 1 Donki nie jest za bardzo znanyDonki nie jest za bardzo znany
Gdy Veinsteel Mordinan przedstwaił się staruchowi ten jakby trochę się zmieszał i zrobił zakłopotany wyraz twarzy. Następnie odszedł na bok tak, żeby nikt nie słyszał jego rozmowy z tylko jemu znanym jegomościem:
-Ruvulusie! Ruvulusie! Czemu nie chcesz z nikm rozmawiać?- Nic się jednak nie stało. Po chwili milczenia Aquodayro wydarł się na cały głos- Ruvulusieeeee!!!- i wtedy najprawdopodobniej odezwał się ów Ruvulus. Ta druga istota, znajdująca się w ciele starca. Był to głos niemal mrożący krew w żyłach i na pewno nie był ludzki. Przypominał raczej odgłos palącego się ognia, trawiącego kolejny las. Wyszedł on z ust starca, co było co najmniej dziwne.
- Nie drzyj się tak, słyszę Cię doskonale.
- Czemu nie chciałeś rozmawiać z tym jeźdźcem?
- A jest taka potrzeba? Nie chcę strzępić sobie..a raczej tobie języka na rozmowie z kimś kto nie jest tego wart...
- Cóż jednak chyba będziesz musiał się ujawnić bo najbliższe miesiące spędzimy także w jego towarzystwie.
- Hmpf...Skoro taka twoja rola mój- z braku lepszego określenia- "panie", niech się tak stanie. Wołaj mnie jednak jak najrzadziej bo muszę siebie strzec...Już chyba czwarty raz podczas podróży tutaj próbowali mnie ukraść, a ty pewnie...- Ruvulus jednak nie dokończył mówić co zrobiłby pewnie Aquodayro, gdyż ten zdusił go w sobie. Po tej krótkiej rozmowie starzec powrócił do swoich przyszłych towarzyszy i krzyknął uradowany:
- Tak! Jeździec zwierzęcia którego nie ma, człowiek gadający jak opętany, brodaty niziołek, istota bez ucha, Aquodayro i Ruvulus! Uwolnimy Falco choćbyśmy mieli zmierzyć się z hordami ważek* i watahami nekromantów! Nie ugniemy się przed nimi!- wykrzyczał to wszystko starzec, a po chwili mruknął już spokojniej- teraz to ja zaczynam gadać jak opętany...


To mówił Ruvulus
ważki* tak Aquodayro mówi na smoki
 
Donki jest offline  
Stary 01-09-2007, 20:25   #19
 
Alaron Elessedil's Avatar
 
Reputacja: 1 Alaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputację
Veinsteel zauważył jak Aquodayro odchodzi i już miał powiedzieć, by pozostał z nimi, gdy odezwał się Mallun.
-Falco rozpoznacie po tatuażu przedstawiającym płonący miecz na karku. Prawdą jest to co mówisz o szpiegach lecz musimy zaryzykować, może jeden z was potrafi w jakiś sposób rozproszyć magię lub iluzję...-Vein pokręcił przecząco głową i przygryzł dolną wargę, a jego twarz przybrała zamyślony wyraz.
Nagle starzec wydarł się na całe gardło.
-Ruvulusieeeee!!!-przez twarz Półelfa przebiegł cień zdziwienia, lecz szybko został zduszony.
Wtedy po raz pierwszy odezwał się Corwei.
-Ja mam chyba coś co się przyda. Łap!-rzucił sakiewkę, która dolatując do nosa Veinsteela, została przez niego błyskawicznie złapana. Pod palcami, poprzez ścianki sakiewki, wyczuł coś sypkiego. Popatrzył na to ze zdziwieniem, słuchając kolejnej wypowiedzi Corweia.
-To sakiewka z magicznym proszkiem. Po rozsypaniu proszku w pobliżu działającej iluzji spali się zielonym ogniem, jeżeli wszystko będzie w porządku nic się nie stanie-zakończył, a wyraźnie zadowolony Vein schował ją gdzieś pod zbroję.
-To niezmiernie ułatwi rozpoznanie prawdziwego Falco, ale... co jeżeli w pobliżu autentycznego Falco będzie iluzja? Czy proszek nie pokaże tej właśnie iluzji, a my nie pomyślimy, że wskazuje na to, iż ktoś się podszywa pod Falco?-zapytał, widząc kolejną możliwość porażki misji w kulminacyjnym momencie.
Barman podał to, czego chciał. Stały przed nim dwie butle przezroczystego płynu, butla z winem, dwie rolki bandaży i trochę suchego prowiantu. Spojrzał do woreczka i zobaczył chleb, suszone mięso oraz ser. Odkręcił zakrętkę w butli wina, powąchał je i pociągnął mały łyk, próbując. Po przełknięciu pokiwał głową z uznaniem, a następnie zakręcił ponownie tak, by się nie wylało. Podobnie uczynił z butlami przezroczystego płynu, ale po każdym poczuciu zapachu, stwierdzał, że musi to być czysty spirytus. Bandaży nie sprawdzał, gdyż nie było sensu ich rozwijać i zwijać.
-Masz może dwie piersiówki? Albo trzy, tylko z winem i mały worek najlepiej ze skóry, by można go było przypiąć do pasa, a także schować w nim trzy butle oraz prowiant, chociaż żeby zaoszczędzić miejsce... Potrzebne mi są małe buteleczki na przelanie do nich spirytusu-oberżysta zniknął na zapleczu z butelkami alkoholu, po czym przyniósł trzy piersiówki, mały, skórzany worek oraz dziesięć malutkich buteleczek ze spirytusem. Vein połowę z nich wrzucił do kołczanu ze strzałami, a resztę wraz z dwoma piersiówkami, prowiantem i butlą wina, schował do woreczka, który przypiął do pasa. Ostatnią piersiówkę schował pod zbroję.
Rozejrzał się i zobaczył starca. Widocznie skończył rozmawiać w kimś w nim. W tej chwili nie było to istotne, więc spojrzał na Corweia, oczekując odpowiedzi na pytanie.
 
Alaron Elessedil jest offline  
Stary 02-09-2007, 13:24   #20
Zak
 
Zak's Avatar
 
Reputacja: 1 Zak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znanyZak wkrótce będzie znany
-Matrwisz się na zapas.-Powiedział do Veinsteela-zobaczy się na miejscu. A poza tym kto by się spodziewał, że ktokolwiek zechce uwolnic Falco, a tym samym jawnie sprzeciwic się smoczemu panu.- powiedział Corwei.
-Taa... w tych czasach ludzie boją się pierdnąc bez pozwolenia tych przeklętych smoków-dodał posępnie Mallun.

-Jak narazie mamy piątkę... odważnych-powiedział krasnolud-Może ktoś jeszcze chce stawic czoła tym gadom?(mała podpowiedź dla TwoHandedSworda)
 
Zak jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:51.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172