Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Science-Fiction > Archiwum sesji z działu Science-Fiction
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 15-01-2014, 19:17   #21
 
Wojan's Avatar
 
Reputacja: 1 Wojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodze
- Młody, czy ty się z choinki urwałeś? - spytał podirytowany Thrompson - Tak naprawdę powinienem cię zabić, bo jesteś tylko niewygodnym świadkiem, któremu na dodatek kompletnie nie ufam. Jak widzisz to ciało to tylko nośnik, więc tak naprawdę wcale nie ocaliłeś mnie przed śmiercią, jak ci się chyba wydaje.
Donavan skręcił w boczną uliczkę kierując się do lokalu, który kontrolowała triada i gdzie przeważnie można było znaleźć któregoś z pomocników "Głowy Smoka"
- I zapamiętaj sobie to nie jakiś pieprzony Hollywood. Chcesz sobie prowadzić vloga? Proszę bardzo, ale nagrywaj sobie jak gotujesz makaron, czy jak dzieciaki okradają sklep, a nie nielegalne walki, czy morderstwo na ulicy. Poza tym na twoim miejscu zainwestowałbym w jakiś kamuflaż tej cholernej kamery, bo widać ja z daleka.
Kolejny skręt i Donavan zwolnił szukając wzrokiem miejsca do zaparkowania.
- W sumie możesz mi się przydać i być może wejdziemy w jakiś układ, ale wszystko zależy od tego, jak się spiszesz na spotkaniu. Pójdziemy teraz do pana Tonga i przedstawimy mu cała sytuację. Ja powiem co i jak, ty przekażesz mu nagranie, jasne?
 
Wojan jest offline  
Stary 16-01-2014, 12:15   #22
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację
Thormpson , Moore.



Limuzyna przejechała przez rogatkę obok czegoś co zaskoczyło Moora, wielkiego hotelu w stylu zdecydowanie kojarzącym się z orientem, wjechali na parking należący do biznesu triady Dzieci Boga. Deszcz już ustał stąd powietrze stało się rześkie acz chłodne z racji wieczorowej pory. Skierowali się do głównego wejścia bo do tylnego publicznego trzeba było posiadać cyfrowy klucz hotelowy. Przed wejściem tłoczyło się sporo ludzi, biznesmenów i turystów oraz banda zapracowanych ubranych w schludny czerwony boyów. Weszli do środka. Moore ponownie poczuł magię obcej kultury, jej przepych i ogrom kiedy znaleźli się w potężnym przestronnym holu Czerwonego Koguta. Hiperrzeczywisty kur biegał nad sufitem w sposób zdecydowanie zadziorny i pewny siebie, a w bliższej perspektywie chłopak zobaczył digitalny cennik. Opłaty za jedną noc przekraczały jego portfel, przynajmniej w wyższych klasach, które tu dominowały. Thormpson tymczasem automatycznie przyjął na siebie wzrok tajniaków, czterdziestek dziewiątej mających za zadanie bacznie obserwować podejrzanych i w razie czego zainterweniować. Oczywistym było, że triada nie zatrudnia zewnętrznej ochrony. Rozpoznali go , sugerując niezadowolenie na szczycie względem ostatnich wydarzeń.
Normalnie wypadało zjeść coś w restauracji i umówić się na wizytę , ale czas gonił. Fixer poszedł do recepcji i spytał o pokój numer 1011. Młoda elegancka Chinka popatrzyła nie wzruszenie , mówiąc:

-Pokój jest w obecnej chwili zajęty, aczkolwiek mogę panu zaproponować pokój 715.

Donavan zgodził się rozumiejąc, że nie porozmawia z panem Tongiem. Zapewne spotkają się z Kongiem Ts`ai. Chłodnym , wyrachowanym zastępcą głowy smoka wcześniej trudniącym się likwidacją niepożądanych osób. Słynął z braku litości dla swoich ofiar oraz fanatycznej lojalności względem szefa, choć plotki , które cichły zanim powstawały mówiły, że to tylko poza mająca maskować jego ambicje. Wjeżdżając windą milczeli słuchając ambientu z głośników. W końcu dotarli na piętro , ku zdziwieniu Moora wcale nie siódme tylko jedenaste. Miejsce gdzie mieściły się penthouse`y , w których Andrew nawet nie marzył o sypianiu. Pusty korytarz ozdobiony sztuką i ceramiką oznaczała para drzwi po każdej stronie. Przy jednych stał drobny aczkolwiek mocno ulepszony , bijący martwością technologii ochroniarz.

-Pan Ts`ai oczekuje was- powiedział i zaczął ich przeszukiwać wykrywaczem metalu.

Tym razem pistolecik Moora wleciał do metalowego pudła przechowalni. Przekroczyli próg i znaleźli się w przestronnym apartamencie w stylu Europejskim , dziwnej odmianie po całym tym oriencie. Mnóstwo drewnianych , kunsztownych mebli , arrasy z buddą głoszącym cztery szlachetne prawdy , zapach starości oraz helleńskie rzeźby piękności. Na fotelu przed holotelewizorem siedział wysoki , elegancki mężczyzna o twarzy kojarzącej się Andrew z jakimś oślizgłym gadem. Wiadomości pokazywały znane im wszystkim zabójstwo. Zastępca wstał , trójka wymieniła się ukłonami.

-Thormpson, co cię tu sprowadza? - spytał retorycznie, tonem chłodnym, nie budząc skojarzeń z istotą w pełni ludzką. Moore zauważył nie do końca rozumiejąc jakieś w tym podobieństwo, do jego nowego znajomego.



Kong Ts`ai
 

Ostatnio edytowane przez Pinn : 16-01-2014 o 12:18.
Pinn jest offline  
Stary 16-01-2014, 12:49   #23
 
Wojan's Avatar
 
Reputacja: 1 Wojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodze
Donavan skłonił się nisko wedle obyczaju jaki tutaj panował. Po czym z nadal pochyloną głową zaczął mówić:
- Panie Kong doskonale wiem, że powód mojej wizyty jest panu świetnie znany. Z resztą patrzy pan właśnie na niego.
Thrompson wskazał dłonią holotelewizor, gdzie właśnie młoda dziennikarka w kusej spódnicy omawiała całe zajście jakie miało miejsce w klubie.
- Nasz wspólny interes popadł w poważne kłopoty. Dziś wieczorem miała się odbyć walka, która na długo miała zapaść w pamięć publiczności. Ulubieniec i bohater ulicy Gomez miał stoczyć swój ostatni bój. Tak jak informowałem pana Lee, nie nadawał się on już do dalszych walk i trzeba było mu urządzić odpowiednie pożegnanie, które mogło przynieść spory zysk. Wszystko szło, jak należy, a przyjmowane zakłady pozwalały przypuszczać, że zarobimy grubą forsę na tej walce. Niestety Xian mój pomocnik i wasz człowiek postanowił się podzielić wiedzą o ustawionej walce z banda Ridley'a. Czarny jak usłyszał, że wszystko jest ukartowane lekko się wnerwił i postanowił się ze mną rozmówić. Wyszedłem mu naprzeciw, aby nie robić burdy w klubie. Okazało się jednak, że mimo wstępnej zgody Ridley wcale nie zamierzał ze mną wdawać się w dyskusję. Kutas chciał mi wpakować kule prosto w plecy. Na szczęście mój zaufany człowiek był ze mną. - Donavan położył dłoń na barku Moore'a i delikatnie mu zasugerował, że w tym momencie należy się ukłonić.
- Żyję tylko dzięki niemu. Na całe szczęście chłopak ma manię nagrywania wszystkiego i na potwierdzenie moich słów, mogę przedstawić nagranie z całego spotkania.
Donavan odwrócił głowę w stronę Moore'a.
- Andrew przekaż panu Kongowi nagranie, aby mógł sam ocenić jak się sprawy mają.
Fixer podniósł głowę i śmiało spojrzał w twarz członka triady:
- Wierzę panie Kong, że to drobne zamieszanie nie zaszkodzi naszym interesom i wkrótce będziemy mogli omówić nowe warunki naszej współpracy. A Xian otrzyma odpowiednią nagrodę za swoje postępowanie.
Po skończonej tyradzie, Donavan ponownie się skłonił i czekał na odpowiedź.
 

Ostatnio edytowane przez Wojan : 16-01-2014 o 13:15. Powód: kong - Tong King Kong :)
Wojan jest offline  
Stary 18-01-2014, 11:11   #24
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
W samochodzie

~Grożenie śmiercią? Kolejne nowe doświadczenie do kolekcji.~ Andrew uśmiechnął się i zaczął odpowiadać na pytania retoryczne

- Urwałem się z zamkniętej komuny neo hippisów, więc mogę być trochę mniej świadomy, na przykład w kwestii przemocy, ale szybko się uczę. Nie nagrywam gotowania ryżu z tego samego powodu, z którego Pan nie organizuje sekretnych zawodów gotowania zamiast walk: Ludzie chcą zobaczyć coś ciekawego a ja wciąż szukam swojej niszy. Dzisiejsza transmisja im się podobała, więc fajnie byłoby iść tym tropem, na pewno się jakoś dogadamy - Spoważniał i przestał dowcipkować, bo kolejne kwestie również były poważniejsze.

- Gdyby zamierzał mnie Pan zabić nie siedziałbym teraz w pięknym pachnącym samochodzie a stygłbym obok tamtego murzyna. Mógł mnie Pan kropnąć dziesięć razy w bardziej odosobnionych miejscach, ale proszę się nie martwić nie mam żadnych wątpliwości, co do tego, że może Pan w każdej chwili zmienić zdanie, więc nie zamierzam dawać ku temu żadnych powodów. - Skłonił się delikatnie, po czym dodał.

- Z chowaniem sprzętu pomysł dobry, problem w tym, że nie mam na to kasy. Wszystkie oszczędności wpakowałem w nieco lepszy program do obrabiania muzyki i dźwięku, który teraz użyje żeby przygotować nagranie odpowiedniej, jakości. - Na tym skończył wszelki rozmowy.

Uruchomił Panel HR i zaczął wyostrzać, jakość obrazu oraz usuwać wszelkie ślady tego, że nagranie było transmitowane na żywo. Żeby uspokoić nerwy puścił starą piosenkę, lubił melodie z poprzednich lat 80tych były takie bezpretensjonalne i radosne. Po za tym początkowe dźwięki elektro były o wiele cieplejsze w brzmieniu, marzyło mu się że uzyska podobne wrażenie w swoich utworach.

[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=uPudE8nDog0[/MEDIA]


Obecnie

Cały budynek zrobił na nim sporę wrażenie, gapił się na wszystko jak ciele na malowane wrota, pistolet oddał bez żadnego sprzeciwu wręcz poczuł sporą ulgę i zaczął się zastanawiać czy w ogóle powinien go odbierać. Rozsądek podpowiadał żeby pozbyć się broni na wypadek gdyby gliny go szukały, choć z drugiej strony potrzebował zabezpieczenia a nie miał dość pieniędzy żeby kupować nową broń.

Miał ograniczony kontakt z kulturą azjatycką, głównie poprzez nauczania guru, który opacznie zrozumiał przesłanie buddyzmu i uzależnił ich wszystkich od substancji psychoaktywnych, co stało w jaskrawej sprzeczności z porzuceniem pokus ciała. Ale ćwiczył też Tai chi gdzie nauczył się składać przepisowy ukłon wobec Sensei, (chociaż to chyba był termin Japoński? Wszystko mu się mieszało)

Przez chwilę rozważał czy nie przyłożyć pięści do otwartej dłoni, ale skoro Pan, T tak nie robił to Andrew nie widział potrzeby żeby się popisywać. Wykonał sztywny ukłon, po czym bez słowa wyświetlił nagranie.

Było to skondensowana wersja wydarzeń ostatnich godzin, kilka sekund pokazujący jak Thormpson rozmawia z czarnym, tamten próbuje strzelić mu w plecy, wynikła z tego strzelanina. Nagranie kończy się, gdy zaczęli uciekać nieco ponad minutę.

Moore miał nadzieje, że Donavan rzeczywiście uważa go za "swojego człowieka” i że zgodnie z kulturą gangów, o której tyle słyszał z infofleshy ma to dla niego jakieś znaczenie.
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 18-01-2014 o 12:42. Powód: drobne poprawki
Brilchan jest offline  
Stary 19-01-2014, 13:18   #25
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację
Thormpson & Moore.

Ts`ai uważnie obejrzał całe nagranie, jego moduł optyczny dziwnie zapiszczał i mignął. Zapanowała chwilowa cisza przerywana tylko miałczeniem kota , który wyszedł z ukrycia. Mały szaro-biały pupil. Kong głęboko wciągnął powietrze i rzekł:

-Sprawa staje się więc jasna. Durne pomioty od Ridleya zbyt się panoszyły. Chciały przejąć arenę i tylko czekały na odpowiednią chwilę. Kiedy ich szef nie żyje rozpełzną się i przegrupują , zajmiemy się nimi.

Zastępca głowy smoka skierował się nad wysunięty blat kuchenny nalewając sobie lampkę ciemnego czerwonego wina, spojrzał po gościa proponując im to samo, milczeli.

-Panie Moore- powiedział tajemniczo i zaskakującą chwaląc się znajomością danych osobowych Andrew`a, popił duży łyk- usunie pan wszelkie zapisy tego nagrania a fanom powie iż wszystko zostało sfabrykowane. Nie ma innego wyjścia.

Potem zwrócił się do Donavana.

-Donavan służby porządkowe ukatrupiły to miejsce. Musisz poszukać sobie nowego lokalu lub zająć się nowym biznesem. Proponuje to drugie. Jesteś obrotnym gościem i znam twoją przyjaciółkę Amandę. Potrafi o siebie zadbać. Na razie oficjalnie odsuwam Cię od naszej organizacji, od tej pory jesteś wolnym strzelcem. Organizator z Ciebie zacny, zacznij ustawiać tym razem, zlecenia. Potem odtwórz sobie coś spokojniejszego, restaurację lub bar. Z dala od nas- powiedział mocno akcentując spokojnym jak kamień głosem, a następnie dodał chłodno- Xian jest od tej pory naszym kłopotem. Jakieś pytania?
 
Pinn jest offline  
Stary 19-01-2014, 13:41   #26
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Andrew przez moment był zdziwiony, potem zrozumiał że pewnie zeskanowali jego twarz przy wejściu, odnalezienie jego kanału nie było żadnym problemem.

Gdy usłyszał nakaz skrzywił się - Czy to naprawdę konieczne Proszę Pana? To była wyraźna obrona konieczna, więc gliny nie powinny się czepiać. Dopiero, co mam wielki przełom a już od razu muszę go kasować - Głos chłopaka był błagalny i niemal płaczliwy jednak szybko przypomniał sobie, z kim rozmawia i dodał:

- Oczywiście, jeżeli mimo to uważa Pan to za konieczne mogę się tym zająć natychmiast, żal mi mojej kariery, która ledwo zdążyła rozbłysnąć a już gaśnie, lecz bardziej od niej cenie własne życie. Nie zamierzam wchodzić w drogę Wielkiej Triadzie - Trzeba by było przejść trepanacje czaszki żeby nie domyślić się, że ma do czynienia ze sławną chińską organizacją.

- Chciałbym po prostu zrozumieć powody takiej decyzji. Oczywiście przyjmę do wiadomości, jeżeli uzna Pan, że jestem za głupi lub impertynencki żeby tracić czas na tłumaczenie - Moore był wyraźnie zestresowany, jeżeli oferta wina nadal była aktualna to z radością złamałby swoje wcześniejsze postanowienie i wychylił czarkę, najlepiej duszkiem.

Chciał uzyskać odpowiedź na swoje pytania choć cały czas się bał że chińczyk straci do niego cierpliwość, po prostu wyciągnie spluwę i strzeli mu w pusty łeb.
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 19-01-2014 o 13:47.
Brilchan jest offline  
Stary 19-01-2014, 14:26   #27
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację
W powietrzu zawrzało , pozornie można było mieć wrażenie , że wysoki bezkompromisowy chińczyk wpakuje mu kulkę w łeb. Choć bardziej prawdopodobne było użycie ostrza przy jego boku. Kot zamiauczał głośno i przyszedł się łasić do nogi Konga. Dalsza szycha grająca w bilard nieco dalej przerwała na chwilę sport, starszy gość z wąsikiem uśmiechnął się pod nosem widząc głupotę Moore`a. Zastępca był ostatnią osobą do, której wypadało powiedzieć takie słowa.Nawet polane uprzejmością głęboko drażniły jego drapieżną naturą skrytą pod maską obojętności. Moore nie miał okazji słyszeć o jego brawurowych zabójstwach, dekapitacjach z późniejszym przybiciem długim gwoździem do twardej powierzchni. Nie którzy mieli go za maszynę , piekielną maszynę do zabijania.

Ts`ai popatrzył z pogardą, marszcząc usta.

-Chyba nie znasz granic uprzejmości , chłopcze- powiedział, potem zapadło milczenie, długie i nieznośne miażdżące żołądek i stawy Andrew. Chłopak nie wiedział co zaraz się stanie.
 
Pinn jest offline  
Stary 19-01-2014, 14:41   #28
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
- No dobrze,dobrze już kasuje!- Powiedział haker pospiesznie włączając panel HR. Skupił się całkowicie na zadaniu, teraz nie był przestraszonym chłopakiem lecz Infoszczurem Mistrzem DANYCH!


Choć z drugiej strony nie potrzeba było tu dużo jego umiejętności. Po prostu zalogował się na swoje konto i skasował filmik. Potem napisał na swojej ścianie


Cytat:

Słuchajcie ludzie z przykrością informuje że wpuścili mnie w maliny! Ta cała sytuacja była inscenizacją zrobioną przez jakiegoś Azjatę co nazwa się Xian czy jakoś tak chciał jednocześnie ukatrupić swojego szefa, przejąć lokal i zapewnić sobie darmową reklamę moim kosztem!

Ale ja nie jestem jednym z tych fekerów moje Logi są zawsze prawdziwe! Dlatego mimo popularności nagrania zdecydowałem się je usunąć. Na moim kanale nie ma jakieś durnych inscenizacji 100% Real 4Life. Obiecuję wam że niedługo wrzucę coś co wam zrekompensuje to fejerstwo
Wysłał posta i wyłączył wszystkie programy. - Wszystko, skasowane a publika powiadomiona o fałszerstwie. Coś jeszcze zrobić? - Wykonał rozkaz ale nigdzie nie było powiedziane że ma brać cała winę na siebie a nie zamierzał dobrowolnie zarzynać swojej kariery.
 
Brilchan jest offline  
Stary 19-01-2014, 14:57   #29
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację
Kong popatrzył na Moore`a a potem ruszył głową przecząco. Napięcie nieco zelżało, Kong był mistrzem przechodzenia od stanów bezkompromisowych przymusów do gładkiej uprzejmej gadki. Mogło budzić to prawdziwy dyskomfort.

-Nie to wszystko.

Szychy wróciły do gry w bilarda, dało się słyszeć mocne uderzenie a kotek poszedł z tylko sobie wiadomym zamysłem gdzie indziej korzystając z przestrzeni penthouse`u. Zapewne wszystko już by się skończyło, ku uciesze Moore`a , ale zastępca czekał na potwierdzenie fixera.

-Kurwa, biała bila niech to szlak- dało się słyszeć zdenerwowanie jednego graczy, niskiego wystylizowanego młodzieńca , dalekiego kuzyna Konga.
 
Pinn jest offline  
Stary 20-01-2014, 14:59   #30
 
Wojan's Avatar
 
Reputacja: 1 Wojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodzeWojan jest na bardzo dobrej drodze
Thrompan z niedowierzaniem słuchał słów jakie wypowiada Moore. Nie mógł wprost uwierzyć w jego głupotę. Na szczęście pan Kong wykazał się przynależnym mu spokojem i autorytetem i w krótkich słowach sprowadził młodego do parteru.
- Niech pan wybaczy młodemu. Nie doświadczony jest, poza tym uciekł z komuny neohipisów i czasami nie ogarnia jeszcze realnego świata. Przyjmuję oczywiście pana sugestie. Liczę jednak, że wkrótce znowu będziemy robić wspólne interesy. Zaijian.
Thrompson skłonił się nisko i opuścił gabinet zastępcy głowy smoka.
 
Wojan jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:11.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172