Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Science-Fiction > Archiwum sesji z działu Science-Fiction
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 17-01-2023, 19:16   #1
 
Micas's Avatar
 
Reputacja: 1 Micas ma wyłączoną reputację
Post [Warsztaty W&G] Aut Imiteris Aut Oderis

Link do komentarzy.



+++

3 Martius, rok 826.M41
Świat-ul Malfi, stolica subsektora
System Malfiański
Subsektor Malfiański
Sektor Calixis, Segmentum Obscurus


[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=QUSexfD728g&t=3795s[/MEDIA]

Malfi... siedlisko zła i zepsucia. Potężna pochodnia władzy i siły imperialnej pośród gwiazd. Paradoks. Jeden z niewielu światów Sektora Calixis zbliżony do jednego ze starożytnych i wysoce rozwiniętych światów-uli Segmentum Solar, pretendent do miana sektorowego kapitolu... a zarazem drugi na podium za centralnie położoną Scintillą z Obrębu Golgenna.

Raz zakosztowawszy miana tymczasowej stolicy Sektora Calixis w czasach Krucjaty Angevina, wielkiej wojny mającej na celu oczyszczenie rejonu kosmosu znanego jako Ekspansja Calyx i przystosowanie go pod dominację Imperium Ludzkości, Malfi nigdy nie porzuciła ambicji. Ambicja ta przez następne wieki i tysiąclecia powoli przeradzała się w zawiść. W żółć. A na końcu w szaleństwo.

Kiedy w roku 815.M41 rachuby imperialnej na Scintilli wybuchła wojna domowa Błyszczącego Pałacu (tronu Adeptus Terra na Calixis) tak z nadmiernie ambitnymi możnowładcami z iglic uli jak i z pochodzącymi z najgłębszych i najbrudniejszych nizin społecznych mutantami i wiedźmami, Malfi nie kiwnęło ręką ażeby ratować scintilliańskich "braci" w wierze, bliźnich z tego samego sektora, tego samego Imperium. Co złośliwsi nawet komentowali, że wspierali ten proceder. Dwa lata później, w 817.M41, poczynili podobnie - kiedy podstępni Czarni Krzyżowcy Chaosu znienacka opadli na światy Obrębu Golgenna i pogrążyli Scintillę w pustoszącej wojnie totalnej, Malfi nie ruszyło się ani o piędź ziemi, ani o parsek przestrzeni. Tłumaczyli się koniecznością zabiezpieczenia granic przed chaotycznymi maruderami. Po części nawet mieli rację. Ale czekali, patrzyli, o sercach zatrutych jadem węża.

Lata krwawej, wydawałoby się, że beznadziejnej i nieskończonej Calixjańskiej Wojny z Chaosem później, potwierdziły się najgorsze obawy tych, którym na sercu leżał Sektor Calixis i los Imperium Ludzkości. Malfi było przeżarte nie tylko zawiścią, ale także dotykiem Rujnujących Mocy. W roku 825.M41 potężny, acz do tej pory bardzo rozproszony i "pasywny" kult (a raczej luźno zrzeszona grupa nobilitowanych dyletantów) - Zamaskowani z Malfi - "aktywowała" się, kiedy na planetę przybyli imperialni mediatorzy chcący załagodzić waśnie między lokalnymi rodami arystokratycznymi (i zaniechać wojny domowej bliźniaczo podobnej do tej na Scintilli dekadę wstecz). Włodarze Chaosu nie mogli na to pozwolić. Posłali swych agentów i czarnoksiężników, przejęli władzę nad kultem, zwinęli jego rozmemłaną i luźną dłoń w twardą pięść i uderzyli. Malfi zapłonęło ogniem sabotaży, spłynęło krwią skrytobójstw, rozbrzmiało hukiem zamachów, warkotem silników i marszowym krokiem tego, co mediatorzy próbowali powstrzymać.

To nie oznacza, że Imperium nie było na to przygotowane. Wręcz przeciwnie. Od wieków Malfi pozostawała w kręgu zainteresowań Świętych Ordos Inkwizycji - do tego stopnia, że miały one tu jedną ze swoich głównych sektorowych fortec. Współdziałając z nieprzekupnymi Adeptus Arbites, pozaplanetarnymi siłami Astra Militarum i Navis Imperialis oraz tymi rodami szlacheckimi, co do których mieli (prawie) pewność wykonali kontratak. Do końca roku rebelia Zamaskowanych została zduszona w zarodku, a całe Malfi zapłonęło od stosów. Rządzący ród arystokratyczny, Dom Maken, został pozbawiony wpływów i praktycznie zdziesiątkowany za swój udział w korupcji, jego matriarchini i emninencja, planetarna gubernatorka Glydus Maken stracona za herezję. Ich najwięksi rywale, stary i potężny Dom Belasco, przejął władzę i kontynuował czystki - tak z Chaosytów, jak i wrogów politycznych, ze wsparciem i aprobatą Imperium... w zamian za pomoc przeciwko Czarnej Krucjacie.

Nastał rok 826.M41. Wielkie armie z wewnątrz i spoza sektora od niedawna zaczęły przeprowadzać udane kontrataki w Obrębie Golgenna, likwidując armie Chaosu w tytanicznych bojach, wyzwalając kolejne światy spod okupacji, wypalając Skazę. Jeszcze większe armie zdążały wziąć udział w drugiej turze jeszcze krwawszych bojów. Pośród nich malfiańscy żołnierze. Inkwizycja natomiast, głównie Ordo Hereticus, wciąż dobijała ostatnie resztki zdemoralizowanych kultystów na Malfi i poza nią.

Militaryzacja i produkcja szły pełną parą. Malfi, potężny świat-ul, rzucił większą część swego potencjału na szalę zwycięstwa nad zaprzańcami Mrocznych Bogów. Jednocześnie w takim oto środowisku, pośród megamiast, skwarnych pustkowi, zadżunglonych subtropików i całych wieków zanieczyszczeń, pośród ludzi o czarnych sercach przeżartych jadem niczym Wąż z antycznych podań Starej Ziemi miał rozegrać się kolejny akt planetarnego spektaklu. Na scenę wkroczyli nowi aktorzy.

Pośród na wpół opuszczonych, częściowo zarośniętych ruin jakiegoś kompleksu przemysłowego na skraju jednego z głównych megamiast; ruin nawiedzanych raptem przez szabrowników, desperatów, nędzarzy i typów spod ciemnej gwiazdy (jakby takich było mało na tej skale) przycupnęli Aeldari. Àghmhor Saighdear, korsarz z koterii Mieczy Zmierzchu, dawniej potężnej i liczącej się siły Anhrathe z Ekspansji Koronus a nawet odległego Obrębu Jericho, dziś cień dawnej chwały po utracie pirackiego księcia, okrętu flagowego i bardzo wielu towarzyszy w swadzie z innymi korsarzami z Jerycha, a dobici przez tamtejszych ludzkich Krzyżowców. Dziś pozostali pod wpływem operującego od niedawna w Koronus światostatku Kaelor, reprezentowanego przez Arántoelle Aethin, rangerkę. Wprawdzie była ona córą i agentką Asuryani z Kaelor, lecz zarazem kroczyła w zbliżony (choć nie identyczny) sposób Ścieżką Wyrzutka, co jej korsarski kompan. Po śmierci radykałów pośród Mieczy Zmierzchu i podporządkowaniu sobie reszty, Kaelor realizował plany swoich arcywieszczy. To był jeden z nich.

To, co Mon-Keigh zwali Sektorem Calixis było od zawsze uznawane za przeklęte miejsce mogące sprowadzić na Eldarów jedynie cierpienie i zatracenie. Było miejscem tabu, które łamane było jedynie przez niewielką grupę korsarzy zrzeszonych pod władzą pomniejszego książątka - i wcale nie uniknęli oni konsekwencji złamanych przestróg. Zadarli z Mon-Keigh, popełnili błędy, zginęli z głupoty swojego lorda - ostatniej głupoty, jaką popełnił.

Dziś jednak eldarzy musieli nagiąć tabu. W Calixis było kilka miejsc, które pozostawiło po sobie dawne eldarskie imperium. Jednym z nich był dziki świat w przestrzeni Subsektora Malfiańskiego, przezwany przez ludzi "Światem-ziarnem AFG:218". Pokryty antycznymi ruinami z upiorytu i kamienia, zarośnięty lasami, stanowił między innymi bramę do Pajęczego Traktu, do Sieciodrogi, do Splątanych Ścieżek. Pilnowany przez nieumierających przodków w upiorytowych konstruktach, nie raz odpierających zakusy ludzkich i nieludzkich szabrowników, archeologów, zwiadowców... acz czasem się to nie udawało. Tak jak kilka tygodni temu, kiedy ktoś zrobił szybki i skradny rajd na planetę, uderzając bezpośrednio w antyczne ruiny i wywołując poruszenie pośród Strażników... aby następnie ich pokonać, obezwładnić... porwać. Tym, których nie mogli w ten sposób potraktować, zniszczyli konstrukty i wyrwali kamienie dusz. Świętokradztwo.

Runy wieszczów rzekły, że wszelki trop prowadził na Malfi. Do gniazda węży.

Ludzie także mieli przywdziać aktorskie maski - wszak to był ich świat. Wśród nich był Ivegamius van der Drushal, Skitarius z Adeptus Mechanicus, agent polowy Malagry (jak zwano Magisterium Prefektur, naczelną agencję AdMech do zwalczania tech-herezji). Cybernetyczny żołnierz i doświadczony śledczy, który został przeniesiony z Legiones Skitarii do Malagry po udziale w niedawnym pogromie paru renegatów chcących w swym szaleństwie raz jeszcze sprowadzić Malygrisjańską Tech-Herezję na Sektor Calixis.

Ci dwaj ludzie zebrali się w głównej, rozległej i ciągle gwarnej twierdzy Imperialnej Gwardii na Malfi, na polach poligonowo-musztrowych nieopodal stołecznego megamiasta. Mieli się stawić na spotkanie z przedstawicielami rotacyjnego regimentu IG oraz Cult Mechanicus w sprawie o tyleż poważnej, co frapującej. Nieopodal garnizonu było pokaźne manufactorum, którego własnością były AdMech i Departmento Munitorum pospołu. Produkowano tam dość rzadki sub-wariant czołgu Leman Russ Eradicator. Były to maszyny coraz częściej pojawiające się na polach bitew z Chaosytami dzięki przekierowaniu rodzimej malfiańskiej produkcji na zaopatrywanie tutejszych frontów. Ciężki pojazd o grubym pancerzu, mnogości uzbrojenia dodatkowego o różnej konfiguracji, wyposażony w działo Eradicator Nova. Broń ta strzelała pociskami o dużym kalibrze będącymi malutkimi braćmi dział Nova stosowanych na imperialnych okrętach wojennych. Zdolne do likwidacji całych umocnień, budowli, mas piechoty czy nawet grup lekkich pojazdów na średnim dystansie, stanowiące zarazem zagrożenie dla średnich maszyn.

Do tej pory malfiańskie czołgi pracowały nienagannie i były sztandarowymi przykładami swojego typu. Ostatnimi czasy jednak zaczęły szwankować znacznie częściej (i to uwzględniając niestabilną amunicję, zdolną do wybuchu podczas ładowania) z niewiadomych przyczyn. Duchy Maszyny były krnąbrne, dochodziło nawet do śmiertelnych wypadków pośród pracowników manufactorum, personelu logistycznego w transporcie oraz załóg czołgów na froncie. Mimo gróźb egzekucji ze strony komisarzy, przesądni czołgiści odmawiali jazdy w maszynach, które i tak chciały ich zabić.

Dziś jeszcze mogli tego nie wiedzieć, ale oni wszyscy stali u progu wydarzeń mających wielkie znaczenie dla Malfi i całego Calixis. Stali pod zbierającymi się czarnymi chmurami... które tylko oni mogli rozwiać. Nikłe nici Losu wiązały ich ze sobą w supeł pierwszego aktu tego przedstawienia.
 
__________________
Dorosłość to ściema dla dzieci.

Ostatnio edytowane przez Micas : 05-03-2023 o 10:12. Powód: Usunięcie nieaktywnego BG.
Micas jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 14:56.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172