Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 16-11-2015, 13:51   #81
 
Gerappa92's Avatar
 
Reputacja: 1 Gerappa92 jest godny podziwuGerappa92 jest godny podziwuGerappa92 jest godny podziwuGerappa92 jest godny podziwuGerappa92 jest godny podziwuGerappa92 jest godny podziwuGerappa92 jest godny podziwuGerappa92 jest godny podziwuGerappa92 jest godny podziwuGerappa92 jest godny podziwuGerappa92 jest godny podziwu
Sylwetki w ciemności, sprawiły, że przeszły go ciarki po plecach. Nathaniel zacisnął mocno pięści na swoim kiju. Przybrał bojową postawę. Gdy do jego spiczastych uszu doszedł okrzyk w obcym języku, strużka potu spłynęła mu po czole. "No to będzie jadka" pomyślał. Jednak pod ego nogami nagle przelazł przerażony krasnolud wzbijając tumany kurzu. Zdumiony elf nie wiedział co się dzieje. Czyżby Ragnar dawał dyla? Nathaniel rozejrzał się nerwowo i popędził w jego ślady.

Problem polegał na tym, że instynkt łowcy działa zawsze w ten sposób. Kiedy zwierzyna ucieka to ją goń. Nathaniel rozglądał się w poszukiwaniu jakiejś kryjówki.
 
__________________
"Rzeczą ważniejszą od wiedzy jest wyobraźnia."
Albert Einstein
Gerappa92 jest offline  
Stary 18-11-2015, 10:06   #82
 
Ardel's Avatar
 
Reputacja: 1 Ardel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputację
Ulli rozmawiał z szewcem, nie mając pojęcia, że jego towarzysze niedoli uciekają właśnie przed parą orków. Na zawezwanie do boju o Imperium Philipp chciał coś odpyskować, ale popadł nagle w zadumę. Po chwili rozmyślań pokiwał głową. Potem rozmowy potoczyły się na zupełnie inne tory, a Ulli, wypytując o zainteresowania, usłyszał bardzo ciekawe zdanie.

Właśnie, szlachcicu – zaczął Huber, kiedy wypili po kielichu wina. – Słyszałem od myśliwego, że dostrzegł za zachodnią drogą harpie. Wierzyć mi się nie chce w to co powiedział, ale… Zawsze intrygowały mnie te stworzenia. Może, jakbyś także je dostrzegł, to powiedziałbyś mi o nich co nieco? A jako pamiątkę przyniósł pióra z ogona albo jakiś inny fragment poświadczający prawdziwość twoich słów? Byłbym w stanie zapłacić za to dobrych kilka koron. A jeżeli byś tu jakoś żywą sprowadził! Byłbym chyba twoim dłużnikiem do końca życia… – W oczach Philippa błysnął jakiś dziwaczny płomień.


Oglądając się przez ramię, uciekający dostrzegli, że orkowie podjęli pogoń. Jednak w miarę wypoczęci i z pewnością mniej obciążeni elf, krasnolud i człowiek utrzymywali dystans. Orkowie, pomimo wysiłku i zagrzewania się porykiwaniem, nie potrafili zbliżyć się do ofiary i po pewnym czasie zaprzestali pogoni.

Wyczerpani dość niespodziewaną ucieczką, dostrzegli niedługo potem światła w oddali. Wyglądało na to, że za niedługo dotrą do upragnionej cywilizacji…
 
Ardel jest offline  
Stary 18-11-2015, 16:40   #83
Konto usunięte
 
Ulli's Avatar
 
Reputacja: 1 Ulli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputację
Ulli był nieco zdziwiony nietypowymi zainteresowaniami szewca, ale perspektywa zarobienia kilku złociszy kusiła.

-Doprawdy nie wiem dobrodzieju co w tych maszkarach może cię interesować. Przyznaję pokusa zarobienia pieniędzy jest kusząca, ale z mojej wiedzy te stwory zazwyczaj przebywają w grupach, ja zaś jestem sam i bez broni. Poza tym preferuję otwartą walkę a tam trzeba by się skradać tak żeby stado mnie nie wypatrzyło. Jeszcze nie mówię nie. Najpierw się przejdę do pani Katrin. Dopytam się o wyprawę i zapytam czy nie dałaby mi broni już dzisiaj. Z tego co liczę jutro mielibyśmy wyruszyć. Nie wiem wobec tego czy warto podejmować ryzyko i ryzykować ranami w przeddzień tak ważnego zdarzenia.

Jak powiedział tak zrobił. Wyszedł z chaty szewca i poszedł do Katrin. Zatrzymał się przed drzwiami i zapukał.

- Szanowna pani to ja Ulli. Chciałbym zapytać o kilka rzeczy- krzyknął do zamkniętych drzwi.
 
Ulli jest offline  
Stary 18-11-2015, 17:40   #84
 
Santorine's Avatar
 
Reputacja: 1 Santorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputację
Franz biegł. Zgodnie zresztą ze swoim przekonaniem, że sprawy honoru były mu obce. Ostatecznie zresztą, nie miał po co walczyć z bestiami uzbrojonymi po zęby. Co to, to nie… Schierke jednak był nieco zdziwiony postawą krasnoluda. Ongiś zasłyszał, że te dwie rasy nienawidziły się, toteż jego wcześniejsze wahanie było spowodowane głównie reakcją krasnoluda.
Pewnie przesłyszałem się, pomyślał, mimowolnie wzruszywszy ramionami. Nie rzekł jednak na ten temat nic.

Odzyskawszy dech w piersiach, rzekł:

- Oby to była ostatnia z atrakcji wieczoru - rzekł do swoich towarzyszy, spoglądając na dalekie światła miasta. - Ani chybi, bramy miasta będą zamknięte, jeśli to coś większego od, ha, Domu.

Splunął, idąc równym krokiem.

- Trzeba będzie gładko przygadać do miejscowych. Szczęściem szlachcica nie ma z nami, nie zrujnuje pierwszego wrażenia. Idźmy szybciej! - rzekł na koniec, z niecierpliwością.
 
Santorine jest teraz online  
Stary 18-11-2015, 19:21   #85
 
Nortrom's Avatar
 
Reputacja: 1 Nortrom ma wspaniałą reputacjęNortrom ma wspaniałą reputacjęNortrom ma wspaniałą reputacjęNortrom ma wspaniałą reputacjęNortrom ma wspaniałą reputacjęNortrom ma wspaniałą reputacjęNortrom ma wspaniałą reputacjęNortrom ma wspaniałą reputacjęNortrom ma wspaniałą reputacjęNortrom ma wspaniałą reputacjęNortrom ma wspaniałą reputację

Ragnar biegł. Przełknął swoją dumę i biegł. Choć cały gotował się wewnątrz, nienawiść w jego sercu paliła mocniej, niż największy nawet piec hutniczy, a zaciśnięte pięści zdawały się móc skruszyć kamień, biegł. A był to bieg hańby.

Kiedy wreszcie mogli odetchnąć, jego gniew stawał się coraz bardziej widoczny. Uważnie wysłuchał słowa towarzysza i raptownie odpowiedział, można nawet rzec, że niemal warknął.

- Tia! - odpowiedź była krótka, a Ragnar zrobił się przy niej czerwony na twarzy - I oby dali nam broń. Teraz zabicie tych zielonych skurwysynów jest kwestią honoru! - każde kolejne słowo było głośniejsze, przepełnione coraz większym gniewem. Ostatnie słowa wykrzyczał, rzucając przy tym spojrzeniem, które mogłoby zabić. Właściwie to cały krasnolud wyglądał jakby miał zabić pierwszą istotę jaka mu się nawinie.

- Niech któryś z was mówi, gdy dojdziemy, bo ja nie ręczę za siebie! - nikt kto znał przyjacielski charakter Ragnara nie dziwiłby się z jego gniewu. Ostatecznie był on krasnoludem.
 
__________________
"Alea iacta est." ~ Juliusz Cezar
Nortrom jest offline  
Stary 18-11-2015, 22:32   #86
 
Gerappa92's Avatar
 
Reputacja: 1 Gerappa92 jest godny podziwuGerappa92 jest godny podziwuGerappa92 jest godny podziwuGerappa92 jest godny podziwuGerappa92 jest godny podziwuGerappa92 jest godny podziwuGerappa92 jest godny podziwuGerappa92 jest godny podziwuGerappa92 jest godny podziwuGerappa92 jest godny podziwuGerappa92 jest godny podziwu
Plugawe orki czy jakieś inne stworzenia, które miały na nich chrapkę, na całe szczęście nie miały zbyt dobrej kondycji. Cóż się jednak dziwić skoro ich dieta obfita była przede wszystkim w tłuszcze zwierzęce lub co gorsza ludzkie...

Widząc światła domostw elf uradował się. Co prawda nie jakoś wyraziście ale maszerował do przodu z ucieszoną twarzyczką. Gładka skóra na policzkach tak bardzo różniła się od zarośniętych twarzy krasnoluda i Franza.

- Dziewki z tej osady już nie mogą się doczekać mojego nadejścia! - wyrzucił z siebie optymistycznie Nathaniel. - A co do szlachcica to ciekaw jestem czy ten człowieczyna dotarł tu gdzie i my, czy też go te orki skonsumowały na kolację. Możliwe że moje wątpliwości rozwieją się już niebawem, jak jesienne liście strąca wiatr.

Krocząc dumnie wyprostowany jak struna, wyciągał nogi przed siebie daleko i wartko, ponieważ nie do końca był pewien czy pościg na prawdę doszedł końca. By rozwiać swe niemiłe myśli zagadnął towarzysza podróży.

- Ragnarze, jesteś chyba najszybszym krasnoludem jakiego w życiu widziałem. Twoja kondycja musi być ogromnym atutem podczas walki. Gdzie się nauczyłeś tak błyskawicznie poruszać?
 
__________________
"Rzeczą ważniejszą od wiedzy jest wyobraźnia."
Albert Einstein
Gerappa92 jest offline  
Stary 20-11-2015, 01:00   #87
 
Nortrom's Avatar
 
Reputacja: 1 Nortrom ma wspaniałą reputacjęNortrom ma wspaniałą reputacjęNortrom ma wspaniałą reputacjęNortrom ma wspaniałą reputacjęNortrom ma wspaniałą reputacjęNortrom ma wspaniałą reputacjęNortrom ma wspaniałą reputacjęNortrom ma wspaniałą reputacjęNortrom ma wspaniałą reputacjęNortrom ma wspaniałą reputacjęNortrom ma wspaniałą reputację

Słowa elfa w uszach wściekłego krasnoluda brzmiały jak jawna kpina. W pierwszym momencie spiorunował towarzysza wzrokiem, ale po chwili, gdy dotarło do niego, że ten jednak nie próbuje go obrazić, wziął głęboki oddech i już lekko spokojniejszym głosem odpowiedział.

- Bardzo możliwe. Niewielu spędza kilka lat na bieganiu w pełnym pancerzu oraz z większością dobytku na plecach za wrogami po całym Imperium. Po takim treningu żaden wysiłek nie wydaje się straszny. Jednak ciągle mi daleko do najlepszych. Weźmy takiego Starego Muradina. Ten z takim obciążeniem potrafił dogonić każdego pieszego. Kilku nawet stratował, bo zbytnio zwolnili, kiedy był już bardzo blisko. Raz, straciwszy broń, rozpędził się i wpadł na mutanta, który miał za plecami drzewo. Dźwięk łamanych kości był głośniejszy od odgłosów walki. Stary miał tylko lekko wgnieciony pancerz. Choć do dziś uważam, że winny był alkohol. Na trzeźwo bardziej by uważał i nie trzeba by wyklepywać.

Ragnar w trakcie opowieści wyraźnie uspokoił się, choć ciągle jeszcze był czerwony na twarzy. Opowieść z czasów jego podróży oraz wspomnienia, którym się oddał zaraz po niej miały kojący wpływ na jego nerwy. Gdyby o tym pomyślał, doszedłby do wniosku, że musi podziękować elfowi za wywołanie tego tematu. Na szczęście był on prostym krasnoludem i tak się nie stało.
 
__________________
"Alea iacta est." ~ Juliusz Cezar
Nortrom jest offline  
Stary 21-11-2015, 09:11   #88
 
Ardel's Avatar
 
Reputacja: 1 Ardel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputację
Nie ma pośpiechu. Jeżeli chciałbyś się sprawą zająć, możesz to zrobić nawet za tygodni kilka. Nie ma pośpiechu – rzucił szewc do wychodzącego już Ulliego.

Miasteczko nocą okazało się całkiem opustoszałe. W dwóch jeno chatach zza okiennic sączył się słaby blask zapalonych świec. Ulli mijał kałuże wypełnione na wpół roztopionymi gradowymi kulkami, wpatrując się w niebo. Z góry uśmiechały się do niego dwie twarze: srebrna Mannslieba i złowieszcza, zielona Morrslieba. Wtedy to…


Lekko już odprężeni po mocno spinającej sytuacji mężczyźni z zaskoczeniem stwierdzili, że osada nie ma wokół nawet palisady. Elf i krasnolud, lepiej widząc w słabym świetle, rozpoznali kształt kilku zaledwie chat. Prawdopodobnie nie było ich więcej niż dziesięć! I to miało być to całe miasteczko?

Wtedy jednak nie wiadomo skąd przed ich oczami pojawił się mężczyzna z włócznią w dłoni. Widać było, że trzymał ją jak doświadczony wojownik. Nie przeszkadzała mu, a całą uwagę poświęcał trójce wędrowców. Za jego plecami pojawił się kolejny strażnik dzierżący kuszę.

Dobry wieczór, panom. Nie wybierałbym tej pogody na spacer, jednak widzę, że nadchodzicie od strony tak zwanego Domu… Kim jesteście? – zapytał, mając usta zaciśnięte w wąską kreskę pomiędzy zadbanymi wąsami i brodą.


Wtedy to Ulli dostrzegł jak na obrzeżu miasta pojawiła się dwójka strażników, których wcześniej nie zdołał zauważyć. Zatrzymała na wejściu trójkę wędrowców, których niestety nie widział dobrze z takiej odległości. Jednak ich nietypowy i mało pasujący do siebie wzrost o czymś mu przypominał…
 
Ardel jest offline  
Stary 21-11-2015, 17:57   #89
 
Santorine's Avatar
 
Reputacja: 1 Santorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputację
“Miasteczko”, jak się miało okazać, było niewiele większą mieściną od tej, którą nie tak dawno temu opuścili. Co zdziwiło najemnika było to, że poza strażnikami, których właśnie napotkali nie było żadnego muru, palisady, ostrokołu tudzież chociażby prowizorycznego dołu wypełnionego wodą. Schierke złapał się na myśleniu, że ktokolwiek tutaj mieszkał, kusił los. Ostatecznie jednak, niewiele obchodził go ich los. Kiedy nadejdzie szarża, krew nie będzie na jego rękach.

Ciekawe, co by się stało, gdyby ta dwójka osiłków natknęła się na orków… Albo coś gorszego - pomyślał. Zaciętość strażnika lekko rozbawiła go.

Zapewne miejsce, do którego trafili, było taką samą przystanią dla straceńców, jakim był Dom. Ludzi, którzy spali wtuleni w noże i topory lub arkebuzy, jeśli takowe ktokolwiek miał. Kurtyzany ze sztyletami w kieszeniach i kapłani zaopatrzeni w kastety.

Na słowa strażnika drgnął, zebrał się w sobie i odparł:

- Dobrze mówicie, właśnie ze strony Domu idziemy. Usłyszeliśmy, że ponoć w okolicy zbiera się jakaś wyprawa na orków, toteż przyszliśmy sprawdzić, czy w istocie to prawda. I czy dołączyć można. Jak można, to nie pogardzilibyśmy jakim miejscem na nocleg, zaraz mi nogi do rzyci wlezą od tego chodzenia.
- A skoro o orkach mowa, natknęliśmy się na dwóch takich, parę staj stąd. Bestie podchodzą pod domostwa ludzkie i nic sobie z nas nie robią. Zdaje się, że mogli za nami podążać.
- Zwą mnie Franz, krasnolud to Ragnar, elf zaś nosi imię Nathaniel. Jesteśmy… Profesjonalnymi Rozwiązywaczami Problemów. Na usługi wasze i waszych dzieci
- tu przez jego oblicze przemknął uśmiech.

Czekał spokojnie na odpowiedź strażnika.
 
Santorine jest teraz online  
Stary 21-11-2015, 22:43   #90
 
Gerappa92's Avatar
 
Reputacja: 1 Gerappa92 jest godny podziwuGerappa92 jest godny podziwuGerappa92 jest godny podziwuGerappa92 jest godny podziwuGerappa92 jest godny podziwuGerappa92 jest godny podziwuGerappa92 jest godny podziwuGerappa92 jest godny podziwuGerappa92 jest godny podziwuGerappa92 jest godny podziwuGerappa92 jest godny podziwu
Franz dobrze zrobił, że pierwszy się odezwał. Łatwiej swojemu uwierzyć niż komuś obcego pochodzenia. Szczególnie w zapyziałej wiosce Nathaniel tolerancji się nie spodziewał. No ale cóż zrobić, każdy tylko o własną żyć dba i w sumie co tu się dziwić na takim zadupiu.

Nathaniel ukłonił się nisko gdy jego kompan podróży przedstawił go strażnikom. Nie spodziewał się tak dobrych manier ze strony poczciwego zabijaki jakim zapewne był Franz.

- Dobrze robicie witając nas z bronią w rękach. Do cholery, czasy to nie przychylne a i okolica w plugastwa obfita - tu szerokim łukiem pokazał rozcierający się za ich plecami gęsty las. - Do paskudnej jędzy, na waszym miejscu nie inaczej bym postąpił. Wy zaś wyjątkowo dobrodusznie pytacie kim jesteśmy. Wyglądamy jak obdartusy kurewskie lecz nie szukamy jałomużny. Wręcz przeciwnie, los nas zepchnął na obsrany margines i wiemy że ciężką pracą mamy szanse odzyskać naszą słodką dumę. Czy w waszej solidnej osadzie znajdzie się dla nas miejsce? Z szczerą ochotą będziemy wam służyć pomocą jak pszczoły służą polnym kwiatom.

Zakończył swą wypowiedź nieco poetycko ale głos przy tym miał zdecydowanie szorstki. Doskonale posługiwał się mową wspólną a lata na deskach statków wtłoczyły muw krew wszystkie znane przekleństwa z Imperium lecz elfich metafor nie wyzbył się nigdy.
 
__________________
"Rzeczą ważniejszą od wiedzy jest wyobraźnia."
Albert Einstein
Gerappa92 jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:49.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172