Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 27-04-2020, 16:52   #1781
 
Phil's Avatar
 
Reputacja: 1 Phil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputację
Wychodząc z wieży Geldmann wyciągał spod ubrania ostatnie, najbardziej zawzięte robaki. Rozejrzał się po dziedzińcu. Główny budynek zamkowy płonął oświetlając całe podwórze i najwyraźniej zaczynał się walić. Leonard złapał się framugi, gdy kolejny wstrząs poruszył skałą, na której zbudowano zamek. Jego towarzysze rozbiegli się w różne strony, a część – rozsądnie zresztą – ewakuowała się już. Baronowa schowała się w jakimś przeszklonym budynku, a że był on po drodze do zwodzonych mostów, wydawał się ten kierunek najbardziej obiecującym. Pokazał go zresztą ostatniemu z atakujących zamek, który tak jak on pozostał z tyłu.

- Bernhardt! Czas już, nic tu po nas!

Potworny Frank mógł być silny i wytrzymały, ale nie był szybki. Można było go bez problemu ominąć. Gdyby jednak przeklęta Magritta wychyliła się choćby na cal ze swojego schronienia...
 
__________________
Bajarz - Warhammerophil.
Phil jest offline  
Stary 28-04-2020, 09:28   #1782
 
kymil's Avatar
 
Reputacja: 1 kymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputację
Berni poddał się zaleceniom Lothara i bawił się piekielnego berka z pozszywanym Frankiem. Ale mimo, że zabawa była przepyszna, to kleryk był obolały i poraniony i nawet dreszczyk emocji nie mógł sprawić, że Zingger chciał ją kontynuować.

Gdy dosłyszał głos banity Leonarda, skinął głową na znak, że rzeczywiście już czas. Nie zwalniając tempa pobiegł w kierunku szklarni, gdzie zniknęła przed chwilą Margritte. Nie zamierzał wbiegać pędem do środka, lecz zatrzymać się, aby, Ranaldzie dopomóż, nie wpakować się w jakieś paskudztwo.
 
kymil jest offline  
Stary 28-04-2020, 17:01   #1783
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
Lothar gonił kobietę mimo że wiedział, że nie zdąży. Nawet jeśli jej nie złapie, to ona nie ma kiedy się zatrzymać i rzucić czymś paskudnym. Każda sekunda, w której czarownica musi biec to sekunda, w której nie może czarować. I szansa, że popełni błąd. Sądząc po tym co widział, mieszkańcy zamku nie słynęli z kondycji.
Inni mogli uciec i mieć nadzieję, że jakoś się sprawa sama rozwiąże, ale von Essing dobrze znał szlachtę (sam był w końcu jednym z nich) i wiedział że jeśli lady M. ujdzie z życiem, to marny ich los. Nigdy nie zapomniałaby ludzi, którzy próbowali ją zabić i spalili jej zamek. I nie szczędziłaby środków na doprowadzenie ich do zguby. A nawet bez zamku tych by jej nie brakowało.
 
__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin
hen_cerbin jest offline  
Stary 01-05-2020, 20:18   #1784
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Axel znajdował się kilkadziesiąt metrów od biegnącej kobiety. Ale miał czas… Podrzucił kuszę do policzka, wolno wycelował i kiedy baronówna znajdowała się na skraju jego pola widzenia ograniczonego prześwitem bramy, nacisnął lewar kuszy. Gdy do końca wypuścił powietrze z płuc, bełt już znalazł się w celu. Margritta von Wittgenstein okręciła się wokół własnej osi uderzona solidnym pociskiem i upadła na kamienie dziedzińca. Jej rozwiana, osmalona suknia otuliła ją niczym całun, spod którego wystawały tylko rozrzucone w nieładzie włosy.

Lothar wyhamował przed leżącym trupem i powiódł wzrokiem w poszukiwaniu miejsca skąd padł strzał. Za bramą, na drugim końcu mostu zobaczył opuszczającego broń Axela i stojących za nim, bijących brawo banitów. Obok strzelca stał Wolfgang, gotów w razie potrzeby do rzucania zaklęć.

Zaraz obok Lothara pojawili się zziajani Leonard i Bernhardt. Gdzieś za nimi, wolno kuśtykając przez dziedziniec, strzelając iskrami z wbitych w skronie drutów kroczył potwór Wittgensteinów. Wyglądało na to, że wędruje bez celu, idąc prosto jak strzelił, pozbawiony siły kierowniczej w postaci swojej stworzycielki…

Nie było czasu na pozostawanie dłużej na skale, na której stał wysoki zamek. Sam budynek rozpadał się, a wraz z nim wolno rozstępowała się skała. Już wszystkie dachy i górne piętro były w gruzach. Główny hol właśnie zniknął w przepastnej jamie jaka pojawiła się pod nim. Dziedziniec rozłaził się, poprzecinany serią rozszerzających się z każdą chwilą szczelin. Spod ziemi słychać było dudnienie eksplozji. Wieża barona Ludwiga zachwiała się. Zbezczeszczona świątynia Sigmara, w obłoku fioletowo-szkarłatnego dymu zamieniała się w kupę gruzu. Franek właśnie osunął się w otwierającą się pod jego nogami szczelinę, z błaganiem patrząc w górę i rozpaczliwie wymachując rękami.
 
xeper jest offline  
Stary 01-05-2020, 20:54   #1785
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Axel nawet nie miał czasu, by cieszyć się z udanego strzału. Zamek, z nieznanych mu przyczyn, rozsypywał się w dość szybkim tempie, ziemia się rozstępowała, a kusznik nie był pewien, jak daleko sięgnie rozpad i czy on sam lub jego kompani nie znajdą grobu w jakiejś szczelinie.
I czy mury i most nie runą, odcinając wszystkim drogę ucieczki.

- Szybciej! - zawołał, machając rękami w stronę kompanów. - Brać nogi za pas!

Sam dał przykład tego, co należy czynić - ruszył w stronę wyjścia, chociaż robił to znacznie wolniej, niż powinni robić jego towarzysze.
 
Kerm jest offline  
Stary 02-05-2020, 19:45   #1786
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
W momencie kiedy nie pozostał przy życiu żaden członek tej przeklętej familii (przynajmniej żaden w okolicy) zniknął powód by nadal tu być. Grzeczność wymagała by spotkać się z rebeliantami, którzy teraz zapewne zmienią się w spokojnych obywateli; znajomość Imperialnej sprawiedliwości - by ustalić wspólną wersję, w której za wszystko odpowiedzialny był ten inny gość Wittingsteinów, Ulf Hednarr, który usiłował przejąć zamek zdradą; a ostrożność i niechęć do zostania mutantem - by spalić ubrania (Lothar cieszył się, że nosił teraz gorsze ciuchy). Ale to można było załatwić później. Teraz wystarczyło biec. I to Lothar robił.
 
__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin
hen_cerbin jest offline  
Stary 03-05-2020, 18:25   #1787
 
Phil's Avatar
 
Reputacja: 1 Phil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputację
Biegnąc w stronę bramy Leonard patrzył jak bełt wystrzelony z kuszy wbija się w ciało baronowej, rzucając martwą już szlachciankę na ziemię. Poczuł ukłucie żalu, że to nie on sam zdołał pozbawić ją życia. Najważniejsze jednak, że wiedźma zginęła. Nie miał już tutaj nic więcej do zrobienia.

Skała zatrzęsła się potężnie. Kamienne gargulce spadały z budynku roztrzaskując się na dziedzińcu, pękające szkło z okien zasypywało płyty deszczem błyszczących odłamków, płomienie wzbijały się coraz wyżej w niebo. Wyglądało na to, że były to ostatnie chwile zamku Wittgensteinów, a Geldmann nie miał zamiaru dać się tu pogrzebać. Ruszył, utykając wyraźnie, przez zwodzone mosty. Ocierał rękawem zakrwawioną i osmaloną twarz. Dołączył do tych, którzy przetrwali atak na zamek i teraz wycofywali się w bezpieczne miejsce.
 
__________________
Bajarz - Warhammerophil.
Phil jest offline  
Stary 03-05-2020, 19:54   #1788
 
kymil's Avatar
 
Reputacja: 1 kymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputację
Zamek walił się w posadach. Berni nie miał zamiaru zostawać w kasztelu Wittgensteinów dłużej niż to konieczne i zginąć jako nieznany bohater. Pobiegł ile tchu w płucach za kompanami. Byle dalej.
 
kymil jest offline  
Stary 04-05-2020, 22:19   #1789
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Wolfgang odetchnął z ulgą widząc jak czarownica padła lecz naturalną rzeczą dla maga było zabezpieczyć się na każdą ewentualność i a ona wiedziała, że będą strzelać do niej. Do tego dochodziła różdżka którą dzierżyła a intrygowała niezmiernie Techlera.
Ten zaślepiony chęcią zlikwidowania czarownicy i upewnieniem się o jej śmierci ruszył pędem ku niej by ją dobić i zabrać różdżkę oraz to co przy niej znajdzie i będzie łatwe do zabrania w szybki sposób a następnie wycofanie się wraz z kompanami.
Ciało Margarity niech spocznie w swym przeklętym domostwie, ale jeśli tu spaczeń jest a ona była nekromantką mogła niebawem powstać jako licz czy inne ścierwo ożywione magią.
 
Hakon jest offline  
Stary 06-05-2020, 20:29   #1790
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Drżenie skały narastało z każdą chwilą. Aż w pewnym momencie ustało… Przez moment wszystko pozostawało w bezruchu, a potem… Wszystko co jeszcze znajdowało się na skale, pozostałości płonącego kasztelu, wieże, zabudowania, mury i brama z łoskotem runęło w dół, wraz z samą skałą. Chwilę potem rozległ się przeciągły plusk, kiedy rumosz skalny dotarł do powierzchni rzeki. Wielka fala przetoczyła się po rzece. Zamek Wittgenstein przestał istnieć…

Zza chmur wyjrzał Mannanslieb, srebrnym światłem oświetlając baronię. Burza ucichła w oddali.

Brama strażnicza, usadowiona na samotnym cyplu wznosiła się teraz nad przepaścią. Resztki mostu zwisały nad kilkudziesięciometrową otchłanią. Ocaleli z walki banici wracali wraz z awanturnikami do dolnego zamku, teraz opuszczonego nawet przez zmutowanych żebraków.

- Co teraz? – zapytał jeden z banitów. Leonard znał go. Był to Jonas, młody rybak, którego oboje rodzice i czwórka rodzeństwa zmarli w Wittgendorfie. Wraz z młodszym bratem Dietrichem przystali do wyjętych spod prawa.
 
xeper jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 15:51.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172