Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 08-04-2017, 21:37   #121
 
Gob1in's Avatar
 
Reputacja: 1 Gob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputację
Santiago chłonął krajobraz Imperium z, wydawałoby się, przyklejonym do twarzy uśmiechem. Szczerzył się zarówno do zaniedbanych i ponurych domostw w podupadajacych wsiach, jak i dostatnich gospodarstw tam, gdzie ludziom bardziej dopisywało szczęście.

W Geschburg bez ceregieli zdał broń, zerkając tylko na kwitek, jaki w zamian dał mu urzędnik, po czym podążył za towarzyszami zmierzającymi do najlepszej, według słów kapitana barki, gospody w mieście.

Czy było tak naprawdę zapewne się niedługo przekonają, ale Estalijczyk już przełykał ślinę na myśl o dobrym pieczystym, świeżym pieczywie i warzywach tak lubianych na południu Starego Świata, a w Imperium zdawałoby się traktowanych jako konieczny zapychacz, jeśli mięsiwa i innych konkretów nie było. Ile dałby za świeżego pomidora... ehh...
 
__________________
I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee...
Gob1in jest offline  
Stary 08-04-2017, 22:00   #122
 
Komtur's Avatar
 
Reputacja: 1 Komtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputację
Elmer zrobił to co wszyscy, czyli zapłacił myto i zdał broń w depozyt. Koledzy od razu wybrali odpowiednią karczmę, ale Elmer chciał jeszcze załatwić jedną sprawę.
- Trza jeszcze zdać relację o naszej nadrzecznej przygodzie. Idę do straży miejskiej, idzie kto ze mną?
 
Komtur jest offline  
Stary 10-04-2017, 13:30   #123
 
Tom Atos's Avatar
 
Reputacja: 1 Tom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputację
Geschburg był miastem, a właściwie mieściną, o wielkości populacji stanowiącej mniej więcej górną granicę akceptacji Berwina.

Takie Nuln go przytłaczało i przygnębiało, ale pierdołka w rodzaju Geschburga mogła być. Stał zatem na nabrzeżu i pykał z nieodłącznej fajeczki przysłuchując się rozmowie kompanów.
- "Lis w Kurniku" brzmi zachęcająco. Zamierzam się nażreć, wykąpać i przygarnąć jakąś dziewkę na noc, ale wpierw Elmer pójdę z tobą do straży. Takie rzeczy trzeba zgłaszać. Tym bardziej jeśli są dziwne i kiedyś być może straż nas najdzie w jakimś zaułku z pochlastanymi zbirami.
Podrapał się po głowie i spojrzał z ukosa na Wilhelma.
- Ponawiam propozycję byśmy zajrzeli do pisma sigmarytów. Warto sprawdzić, czy aby nie piszą o nas. Może da się odkleić pieczęć nad parą?

Zaproponował pierwszy sposób jaki mu przyszedł do głowy.
 
Tom Atos jest offline  
Stary 10-04-2017, 22:35   #124
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Lis w Kurniku okazał się być wysokiej klasy gospodą, z portierem, szatnią i rezerwowanymi stolikami. Pojawienie się bandy awanturników w jej progach wzbudziło pewną konsternację, ale zgodnie z znanym w całym świecie powiedzeniem "nasz klient, nasz pan", nikt im wstępu nie bronił. Dostali stolik położony w kącie pod ścianą, w pewnym oddaleniu od innych stołów. Bezpośrednio nad nimi, na ścianie zawieszona była potężna głowa tura, która wpatrywała się jakby z naganą w biesiadujących poniżej swoimi paciorkowymi, czarnymi oczkami.

Skromnie odziana, schludna i czysta kelnerka zebrała zamówienia i oddaliła się, aby już po chwili wrócić z pierwszymi trunkami i jadłem. Oczekiwania Santiago nie zostały zawiedzione, menu było szerokie jak Reik pod Marienburgiem.

Tymczasem Berwin i Elmer skierowali się do leżącej również przy Volksplatz siedziby Straży. Budynek był kamienny, niezbyt okazały. Wewnątrz, mimo późnej pory zostali bez problemów przyjęci przez jakiegoś podoficera o wysoko podgolonej głowie i nienagannie wyfasowanym mundurze.

- Ach, tak - powiedział, gdy wysłuchał zeznania na temat napadu. - Znamy to. Grupa niejakiego Datza, marudera i bandyty. Tak to się odbywa. Proszą o pomoc, a potem obrabowują podróżnych. W Waszym przypadku chyba stwierdzili, że stanowicie zbyt poważne zagrożenie. Niewiele łodzi podróżuje z taką obstawą. Tylko dziwi mnie miejsce zasadzki. Zazwyczaj działali bliżej Pfeildorfu. Może już ich stamtąd przepędzili. W każdym bądź razie, dziękuję za meldunek. Tacy obywatele jak Wy, to skarb.

Wynajęcie pokojów w Lisie w Kurniku również nie stanowiło problemu. Pokoje były czyste i zadbane, a do dyspozycji gości była łaźnia, w której gospodarz natychmiast kazał nagrzać. Zaoferował też usługi łaziebnej i zupełnie bez skrępowania polecił usługi Domu Uciech Frau Giselle, z którym miał niepisaną umowę. Wystarczyło sprecyzować życzenia.

Pozostawała sprawa listów...
 
xeper jest offline  
Stary 12-04-2017, 09:57   #125
 
Tom Atos's Avatar
 
Reputacja: 1 Tom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputację
Mieszkańcy tej zacnej mieściny nie narzucali się ze swoimi problemami miejskiej straży i dobrze, bo po korytarzach nie pętała się zgraja interesantów i Berwin z Elmerem mogli załatwić sprawę zgłoszenia napadu szybko i sprawnie.
Podgolony oficer, prawdziwy skarb wśród strażników, nieco rozwiał ich obawy identyfikując w bandytach niejakiego Datza i jego kompanów. Choć oczywiście całkowitej pewności mieć nie mogli, to jednak była nadzieja, że napad miał charakter jednorazowy.

Po spełnieniu formalności Berwin mógł powrócić na kwaterę do „Lisa w Kurniku” i oddać się słodkiemu obżarstwu. Karta dań, jak na taką dziurę robiła spore wrażenie. Zamówił pstrąga po wisenlandzku w sosie śmietanowym z kurkami i zacną butelczynę averlandzkiego białego wina.

Trawiąc spokojnie udał się do swego pokoju by zdrzemnąć się nieco i oddać temu, co tileańczycy nazywają „dolce far niente”. Półgodzinny sen zrelaksował go na tyle, by poprosić o garnek z wrzątkiem. Obsługa była na tyle dyskretna, by o nic nie pytać.

Berwin zatem spokojnie w zaciszu pokoju przy pomocy pary wodnej i wąskiego noża cierpliwie odkleił pieczęć z listu od opactwa.

Zabrał pismo, ręczniki i udał się do łaźni, gdzie zebrali się już inni kompani.
- Odkleiło się z wilgoci. – stwierdził machając listem – To może przeczytamy?

Zaproponował z niewinnym uśmiechem.
 
Tom Atos jest offline  
Stary 12-04-2017, 10:26   #126
 
Mortarel's Avatar
 
Reputacja: 1 Mortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputacjęMortarel ma wspaniałą reputację
-Ile chcecie za tą kelnereczkę? - Moritz zagaił karczmarza, gdy już sobie chlupnął, zerkając na dziewczynę pożądliwym spojrzeniem.

Marynarz dawno nie widział tak czystej i schludnej kobiety, że aż zrobiło to na nim wrażenie. Wsiowe baby cuchną kompostem, a portowe rybą. A ta tutaj, niczym malina.
 
Mortarel jest offline  
Stary 12-04-2017, 13:52   #127
 
Fyrskar's Avatar
 
Reputacja: 1 Fyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputację
Wbrew obawom młodzieńca, w Lisie mieli kiełbasek dużo i były one bez wątpienia pierwsza klasa. Jeśli była na świecie rzecz, na którą warto wydać ciężko uciułany pieniądz, to było nią dobre jedzonko - a przynajmniej tak uznał Ehrl, zasiadając do czystego, nakrytego stołu.

Z wyśmienitego nastroju nie wybiło go nawet zakrycie przez właściciela blatu stołu jakąś haftowaną szmatką. Pomyślał sobie, że może położył i zapomniał, ale podobna była na większości stolików. "Dziwne te mieszczuchy", pomyślał, złożywszy zamówienie u służki. "Tak to starczy strzepnąć ze stołu ogryzki, kostki, okruszki, może zetrzeć tłuszczyk i czysto. A tutaj jeszcze prać jakąś szmatę trzeba."

Samymi kiełbaskami nie najadłby się, ale wziął jeszcze zupę cebulową z groszkiem, trochę miejscowej szynki i moszczu do popicia. Zwalczył w sobie potrzebę zamówienia połowy potraw z menu. Na śniadanie jutro weźmie więcej, na podróż trzeba ruszać z jak najpełniejszym brzuchem.
Zjadłby w sumie w spokoju, porozmawiałby i popił z Bodem, z resztą może lepiej się zapoznał, ale - no właśnie - ojca miał. Nic dziwnego, każdy ma. Kwestia tego, jaki on był. Ojciec Durbeina-Kneflera siedział obok i był równie problematyczny jak zawsze.

- Jedzże cicho, staruszku - szturchnął Moritza łokciem i przewrócił oczyma. - I spokojnie. - Rzucił porozmiewawcze spojrzenie karczmarzowi, jakby bezgłośnie chciał mu wyjaśnić wszystkie wady posiadanie popdpitego rodziciela. - To nie burdel, tatku - szepnął mu na ucho.



Wytarł sobie twarz ręcznikiem. Na dobrą sprawę kąpiel to była bardzo przyjemna sprawa. Tylko kto ma na co dzień czas na nią? Może jakiś kupiec, albo ktoś podobny. Oni i tak nic do roboty nie mają, grubasy cholerne.

- A nie będziemy mieli problemów? - zapytał machającego listem przepatrywacza, jakby ten dopiero miał zamiar otworzyć kopertę. No, ale ciekawy treści listu był, więc zamilkł.
 

Ostatnio edytowane przez Fyrskar : 12-04-2017 o 15:54.
Fyrskar jest offline  
Stary 12-04-2017, 15:10   #128
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Dobre jedzenie, niezłe trunki, porządny dach nad głową - czegóż więcej trzeba?
Za dziewkami Wilhelm biegać nie zamierzał (chyba że jakaś sama by się pojawiła), do wspomnianego przez karczmarza przybytku iść nie zamierzał, zamówił więc spanie w pojedynczym pokoju, łaźnię (z usługami łaziebnej), a potem oddał się rozkoszom stołu, przymykając oczy na postępowanie niektórych kompanów...

- Skoro się otworzył podczas walki z tymi fałszywymi strażnikami - powiedział, ignorując oczywiste fakty - to mogę sprawdzić, co tam opat na nasz temat pisze.
 
Kerm jest offline  
Stary 13-04-2017, 06:46   #129
Northman
 
Campo Viejo's Avatar
 
Reputacja: 1 Campo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputację
- Łoj niedobrze, że to siem rozwierło... Bieda z tego być może na dokładke. Opat złego nic o nas pisać nie bedzie raczej. Wszak puścił nas a i łowcy czarownic złym słowem nas za uszami nie posmarował... Strachałem siem i opactwa i łowcy, ale wszak bez potrzeby. Lecz dalej nie opuszcza mnie wrażenie, że wrogów mamy takich, których nie znamy. Tych co o nich pisał profesur. Heretyków w kościele Młotodzierżcy, co siem pewnie bojom, że siem za nich Vereniusze wezmom. Powiadam wam, że do Pfeildorfu żywi możem nie dotrzeć. - westchnął.

Wanker uważnie i nieufnie przyglądał się podawanym potrawom i trunkom w karczmie nim skosztował. Znał się na truciznach i choć więcej był odpornym od innych na toksyny, jady i insze trutki, to lękał się wcale mniej przez to. Na dodatek czuł się wielce nie na miejscu w tak łeleganckiej karczmie, więc zwracać na siebie jeszcze większej uwagi unikał i choć pluć mu się z nerwów chciało notorycznie, to miast tego gryzł paznokcie i zapijał winem.
 
__________________
"Lust for Life" Iggy Pop
'S'all good, man Jimmy McGill
Campo Viejo jest offline  
Stary 13-04-2017, 21:12   #130
 
Gob1in's Avatar
 
Reputacja: 1 Gob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputację
To było coś, na co warto było czekać - wreszcie ktoś w tej ponurej i niegościnnej krainie potrafił przyrządzić potrawę i podać wino, które do niej pasowało bukietem i nie zalatywało tanim sikaczem, czy spirytusem.

De Ayolas mógłby tutaj pozostać przez czas jakiś, ale doskonale (i przy tym boleśnie) zdawał sobie sprawę, że pieniądze na takie przyjemności skończyłyby się, zanim by się obejrzał. Tylko dla niektórych życie było wieczną sielanką i nieograniczonym obżarstwem i pijaństwem. Z drugiej strony chyba jednak nie byłby szczęśliwy w takiej roli - potrzebował ekscytacji wywołanej nową przygodą, tajemnicą do odkrycia, piękną damą w opałach, czy też paskudnym stworem do ubicia. Gnuśne rozrywki wysoko urodzonych były mu obce, choć potrafił docenić niektóre ich uroki, szczególnie jeśli zachować umiar...

Podczas festynu pojawienie się inkwizytora i jego obstawy skutecznie ostudziło temperament nadobnej dziewoi, którą próbował oczarować pięknym uśmiechem i aparycją południowca. Przybytek madame Giselle obiecywał mozliwość powetowania sobie tej straty i spędzenie kilku chwil z jakąś uroczą dziewką. Należy przy tym wspomnieć, że Estalijczyk niezależnie od profesji kobiety stara się traktować je po szarmancku i z należnym płci pięknej szacunkiem. I nie stoi to w żadnej sprzeczności z wyznawanym przez niego poglądem, że płeć piękna jest tą słabszą, którą winno się opiekować i jej dogadzać.

Z milczącym zaciekawieniem przyjął wiadomość o niezawinionym i zupełnie przypadkowym przypadku odklejenia się pieczęci na opatowym dokumencie. Wiedza o planach tego ostatniego powinna zrekompensować przymusowy pobyt w klasztorze.
 
__________________
I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee...
Gob1in jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:12.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172