Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 06-04-2018, 20:27   #271
Mag
 
Mag's Avatar
 
Reputacja: 1 Mag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputację
Dyszał ze zmęczenia i zdenerwowania. Popluł się aż z tego przejęcia. Uważnie przypatrywał się swojemu przeciwnikowi. Dychał, ale nie wstawał. Znaczy, że cios mocny, ale nie dość. Goblin czuł pewnego rodzaju konsternacje tym co się wydarzyło. Niby pistolet przydał się, ale Kysh'Cysh był całkiem przekonany, że nie tak się używało tego cosia.
Była jeszcze kwestia wiary. Czy był on sam z siebie tak zajebisty że pokonał wręcz swego pobratymca, czy jednak fikowy bogu dał mu takie natchnienie?

Blop rękawem przetarł twarz i cofnął się w głąb swojej jamki. Przycupnął sobie za swoim kociołkiem by ochłonąć i próbował na spokojnie rozgryźć zagadkę ludziowego narzędzia. Dobrze wiedział, że Blork był zdrajcą, ale nie wiedział na ile reszta jego kolegów się w tym orientowała. To była idealna okazja by pozbyć się tej szuji, która zawsze na nerwy mu działała.

Alchemik w końcu wpadł na pewien pomysł. Przymierzył rożki z wnęką w pistolecie, pociągnął palcem za taki mały tentegesmiędzy metalową rurką a drewnianym trzymadełkiem i jeszcze zapałki wypróbował "na sucho", czyli bez podpalania.
- Idealnie! - ucieszył się, ale zmrużył oczy. - To ja taki mądry czy fikowy bogu pomaga? - strapił się, nie mając pewności. Uznał, że będzie musiał to jakoś sprawdzić. Metoda prób i błędów.
A narazie musiał ratować klan. Przed parszywą łajzą i zdrajcą.
~ Wodza pewnie zaciukał. Kto będzie nowym? ~ zmarszczył skórę na czole i opuścił uszy. Wstał i wyprostował się. Schował ręce pod fartuch. W dłoniach trzymał zapałki i pistolet gotowy do działania.

Wyszykowany (bo jeszcze pochwycił flaszki bimbru jakie miał w zasięgu rąk i je skrył w swej torbie), wyjrzał ostrożnie na zewnątrz. Dopiero gdy dopatrzył się, że nikt nie zwracał na niego uwagi, ruszył na poszukiwania Blorka.
 
__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn

Ostatnio edytowane przez Mag : 06-04-2018 o 22:03. Powód: bimber
Mag jest offline  
Stary 07-04-2018, 09:32   #272
 
noboto's Avatar
 
Reputacja: 1 noboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputacjęnoboto ma wspaniałą reputację
Zarg rozejrzał się szybko, myszki poszły ale szczurków nie było, dobrze jeden dwa problemy się rozwiązały, tera był nowy krzyczący czarny ork, co to za głąb pomyślał, choć nieźle ich ustawia w szereg, taa to być silna grupa przyłączyć się na choć chwila.

Ruszył w milczeniu, starając się nie zwracać na siebie uwagi, choć to było trudne, był jedynym hobgoblinem, to na pewno go wyróżniało, był wyższy od zwykłego gobasa ale niższy troszkę od Orkasa, wyróżniała go dobra nie zgarbiona postawa jednak najbardziej odróżniał go ekwipunek jest ubrany w skórzaną grubą kurtkę, skórzane spodnie przy których na pasku kołczan na bełty, stopy ma owinięte paskami skóry z sierścią zwierzęcia, najbardziej rzucająca się w oczy jest kusza wykonana z żelaza i pomalowana na czarno oraz zawieszona na plecach czarna metalowa okrągła tarcza z namalowaną na czerwono siódemką, z twarzy był raczej normalny typowy hobgoblin o sprytnych nieco pożółkłych oczach z brązowymi źrenicami nad którymi widać nieco rzadkie brwi, trójkątnej lekko wysuniętej szczęce z której wystają dwa kły, jeden trochę dłuższy od drugiego, natomiast na głowie ma długie czarne włosy splecione w tłusty warkocz z kością na końcu.

Zarg chciał odzyskać bełt od swojej ukochanej kuszy który utkwił w bebechach trolla, ale poczeka z tym najpierw przeszuka martwe gobasy, może znajdzie coś do dźgnięcia kogoś w plecy? na pewno weźmie sobie jakiś duży palec by mieć co chrupać po drodze i gdy tylko orkasy oddalą się od cielska trolla to skoczy by wyrwać bełt.
 
noboto jest offline  
Stary 07-04-2018, 11:40   #273
 
Nefarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Nefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputację
Gnorix śnił o bezkresie ludzkich osad, które można było plądrować, grabić i palić. Śnił o wieśniakach nabijanych na pale i ludzkich szczeniętach zabranych do niewoli by służyć w klanowej jaskini. Okrutniak przechadzał się w tym śnie po jaskiniach doglądając przygotowań do kolejnej bitwy. Krótką chwilę poświęcił na dokarmienie jucznych świń pomyjami z wiadra. Niestety wiadro było praktycznie puste, więc nakazał jednemu z orków poderżnąć gardło małego człowieka i jego ścierwem nakarmić świnie.
Gnorix zawsze sporo czasu poświęcał na treningi walki wręcz. Lubił to i choć jego współpracia gardzili taktykami, on nie raz wychodził nocą z jaskiń i ćwiczył różnego rodzaju ruchy topora, elementy zaskoczenia, czy sposoby sparowania ataku wroga. Kiedy dotarł do miejsca, gdzie kilkudziesięciu goblinów uczyło się pchnięcia włóczni na martwym już jeńcu z wioski nieopodal, ork zatrzymał się i krótką chwilę przyglądał. Gobliny były strachliwymi istotami lecz kiedy trzymał je w ryzach odpowiedni osobnik potrafiły siać takie samo spustoszenie jak inne oddziały zielonoskórych. Trzeba było nimi tylko dobrze pokierować. Gnorix ruszył dalej. Po godzinie przechadzek po jamie w końcu dotarł do wyjścia na zewnątrz. Zapach soczystej trawy i południowego wiatru wypełnił jego płuca. Ork uniósł wzrok i ujrzał w czerwoną łunę ognia na horyzoncie. Coś go wzywało by podpalić cały świat.

~***~

Kiedy Gnorix otworzył oczy dotarło do niego, że to był tylko sen. Rzadko śnił, ale ten sen zapamięta do końca życia. Wciąż jeszcze czuł ten zapach i pamiętał ognistą łunę, jakby dosłownie chwilę temu ją ujrzał.
I wtedy się zaczęło. Jego ciało było tak poobijane, że znów go zamryczyło na moment. Stracił sporo krwi a troll pogruchotał mu chyba wszystkie kości. Ale żył.
-Żyjem...- odburknął do skaczącego obok Bitewniaka. -Jeszcze żyjem.- dodał po chwili i powoli, nie kryjąc doskwierającego bólu podniósł się na nogi. Troll był martwy. Chopaki wykonali zadanie i Gnorix był z nich dumny.
-Melduj...- syknął do Urzoga, stając za nim. Dopiero wtedy drugi z czarnych orków dostrzegł powrót Gnorixa Okrutniaka do żywych.
 
__________________
A na sektorach, śląski koran, spora sfora fanów śląskiej dumy, znów wszyscy na Ruch katować głosowe struny!
Nefarius jest offline  
Stary 08-04-2018, 15:10   #274
 
Ardel's Avatar
 
Reputacja: 1 Ardel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputację
Nozudg zjadł mięsko. Rozejrzał się z uwagą i stwierdził, że jest bezpieczny. Z zadowoleniem wstał i przeszedł się dookoła jaskini, szukając jakichś przydatnych przedmiotów.
 
__________________
Prowadzę: ...
Jestem prowadzon: ...

Ardel jest offline  
Stary 08-04-2018, 22:45   #275
 
Ronin2210's Avatar
 
Reputacja: 1 Ronin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputację
Starając się zaprzeć prawą łapą o skałę by kość wskoczyła z powrotem do barku Urzog stracił czujność, usłyszał za sobą głos Gnorixa - Melduj... - odwracając się dostrzegł stojącego za nim drugiego czarnego orka, który wyglądał podobnie jak Urzog się czuł.

- Nie zdechłeś, ale żeśmy im wjebali pienknie, popacz na te wszystkie truchła, żarcia mamy w opór i jeszcze łupy do zdarcia - na gębie czarnego orka pojawił się paskudny grymas oznaczający że jest zadowolony z siebie, wreszcie dobra bitka i Urzog ciągle żyje by walczyć dalej na chwałę Gorka i Morka.

- Nie widzę nigdzie tej pizdy Blorka, trza mu jeszcze flaki wypruć - czarnemu orkowi aż zaświeciły się oczy, znowu poczuł krążącą w żyłach nienawiść i rządzę mordu. - Kurwa, ta łapa mnie wykończy - krzyknął i zaparłszy się mocniej o ścianę mocno pchnął cielsko by ręka wskoczyła na swoje miejsce.
 
Ronin2210 jest offline  
Stary 09-04-2018, 21:16   #276
 
Feniu's Avatar
 
Reputacja: 1 Feniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputację
Krótko po opuszczeniu jaskini Smostrok znalazł Kysh'Cysh Blopa, który wychodził ze swojego schronienia. Najwidoczniej alchemik kogoś się obawiał ponieważ podejrzliwie rozglądał się dookoła.
Wcześniej jednak zdołał zabrać ze sobą wszystkie potrzebne przedmioty w tym mikstury lecznicze wykonane z krwi trolla.

Urzog z Gnorixem stali na straży porządku, by dzikie orki nie zaciukały się nawzajem. Pobojowisko było zacne, choć troll nic wielkiego przy sobie nie miał, to sam jego czerep mógł służyć jako kociołek dla bandy wygłodniałych orków. Poległe gobliny z klanu szarego wilka miały przy sobie trochę strzał, włóczni oraz krótkie miecze. Sprawdzając truchła kompani natrafili na tego co przybył wraz ze szczurami. Bitewniak oraz Nozudg kojarzyli typa, z niewybrednych żartów których często był ofiarą. Jednakże Mysichuch był przydatny, bo często miał ze sobą świeże jedzenie.

Hagu i Borgit spoglądali na siebie tak jak by jeden drugiego miał wzrokiem zabić. Zatarg między nimi nie był zakończony, to był dopiero początek. Oboje dopadli goblina ze świecidełkiem w ponadgryzanej łapie. Był to kamień, który dziwnie się mienił. Pewnie nie zwrócili by na niego uwagi gdyby nie krwawy obrazek czaszki namalowany na nim, był to znak Gorka.

Po tym jak grupa rozpierzchła się po jaskini Zarg odzyskał wbity bełt, ten jednak był złamany.
Mieli chwilę spokoju przed pewnie następną potyczką, bo z oddali nadal dochodziły krzyki.
Fik powoli oddalał się od grupy, nie uszedł jednak za daleko gdy w oddali zobaczył swego pajączka, który spieszył mu na spotkanie. ~Oni cię potrzebują! Przeklęty Gork i Mork mają was w dupie! - usłyszał głos w swej głowie.


Loot
- 5 włóczni
- 30 strzał
- 3 krótkie miecze
- 2 tarcze
- mieniący się kamień

 
Feniu jest offline  
Stary 09-04-2018, 21:18   #277
 
pi0t's Avatar
 
Reputacja: 1 pi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputację
Fik nie wiedział co odpowiedzieć, ani tym bardziej co zrobić. I choć tajemniczego głosu w głowie zapewne nie zachwycała wizja hordy zielonych wyznawców, to zapewne było to o wiele lepsze niż nic. Prorok zastanawiał się dlaczego nie uciekł, kiedy miał taka okazję. Gdyby dotarł do wyjścia z jaskini, jakoś na pewno by mu się udało. Prześlizgnął by się obok, a tak zapewne niedługo będzie żałował, że odrzucił szansę ucieczki.
Zamiast tego odpowiedział na wezwanie, serce tłukło mu jak oszalałe, bogu wiedział, że snotling wpadł w panikę. Fik czuł ciarki, a jego głowę wypełniała się jakby watą. Oddychało mu się z trudem, dlatego bogu przejął kontrolę. Prorok nieświadomy zrobił krok do przodu, jego krzywa paszcza był krzywo rozwarta.
Dla Fika świat wybuch białym światem, mógł mieć nadziej, że on i pająk jakoś to przeżyją. Tak naprawdę pokraka w tym momencie zachodził do swoich towarzyszy i próbował udzielać im błogosławieństwa uzdrawiania.
 
__________________
Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych!
pi0t jest offline  
Stary 10-04-2018, 10:28   #278
 
Gladin's Avatar
 
Reputacja: 1 Gladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputację
W walce z goblinami padło sporo szczurów, a ich towarzysze porzucili je na polu bitwy. Mysichuch śliniąc się z radości zaczepiał zdobycz na kiju i jakoś zapomniał, że w pobliżu kręci się sporo gobasów i orkasów. W ostatnim momencie oprzytomniał i rzucił się w bok, unikając ciężkiego kopniaka.
- Z drogi Mysibobku! - usłyszał, zbierając się z podłogi. Odwrócił się odruchowo zasłaniając kijem, ale nikt się nim więcej nie interesował. Powoli wstał i zaczął się oddalać od co większych i groźniejszych osobników. Zauważył wychodzącego z tunelu Fika i postanowił zbliżyć się do niego. Skoro ten nawiedzony snotling najpierw uciekał, a potem wrócił to znaczy, że albo w tunelu jest coś gorszego niż tutaj, albo tutaj jest coś lepszego niż w tunelu. Mysichuch był bardzo dumny z tej błyskotliwej myśli i powtarzał ją sobie w kółko, starając zapamiętać na przyszłość, żeby móc się nią komuś pochwalić.

Gdy już zbliżał się do Fika, na ramię wypełzł mu pająk.
 

Ostatnio edytowane przez Gladin : 10-04-2018 o 17:44. Powód: Pająk na ramieniu
Gladin jest offline  
Stary 10-04-2018, 17:07   #279
 
Avdima's Avatar
 
Reputacja: 1 Avdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputację
Wyglądało to podejrzanie. Jak w ogóle udało się Blopowi dostać do swojej kanciapy, kiedy w najlepsze trwała walka? Tylko zdrajca mógł tak chicem wymykać się, niezauważony. Albo Smostro, ale on był niewinny.

Łucznik śledził dalej alchemika, przemykając z cienia do cienia.
 
Avdima jest offline  
Stary 10-04-2018, 17:13   #280
 
Yellow King's Avatar
 
Reputacja: 1 Yellow King ma wspaniałą reputacjęYellow King ma wspaniałą reputacjęYellow King ma wspaniałą reputacjęYellow King ma wspaniałą reputacjęYellow King ma wspaniałą reputacjęYellow King ma wspaniałą reputacjęYellow King ma wspaniałą reputacjęYellow King ma wspaniałą reputacjęYellow King ma wspaniałą reputacjęYellow King ma wspaniałą reputacjęYellow King ma wspaniałą reputację
Końcem końców czaszka trolla należała do Borgita. Uczepił ją sobie przy pasie, dzięki czemu dyndała przy każdym ruchu upstrzonego w talizmany z kości i wymalowanego na czerwono orka. Wyszczekanego badylarza uratował tylko większy czarny ork - inaczej jęzor Hagu by dołączył do i tak sporej kolekcji fetyszy na ciele Borgita. To, że dwójka prędzej czy później się zetrze - było bardziej niż pewne.

Świecidełko ze znakiem Gorka miał zamiar zanieść temu małemu snotligowi - co by ten coś tam powiedział na temat świecidełka. Jeśli - oczywiście Hagu by w tym mu nie przeszkodził. Borgit nie musiał nawet szukać pretekstu, one same się znajdywały.
 
__________________
Prowadzę:
Kryminaliści: Ucieczka Termin: 04.05

You are in Carcosa now.
Yellow King jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:07.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172