Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 06-06-2018, 11:48   #101
 
Gladin's Avatar
 
Reputacja: 1 Gladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputację
Niestety, nigdzie nie było miejsca, by można było schować wierzchowce przed deszczem. Ryży wrócił do towarzyszy (obchodząc chatkę dookoła) i poinformował ich o tym. Potem ściągnął większość swojego ekwipunku z kuca albo celem przygotowania posiłku, tudzież zabezpieczenia przed deszczem. W chatce znalazł suche drewno i od razu skrzesał ogień. Potem wystawił naczynia na dwór, aby nałapać deszczówki, co nie zajęło zbyt wiele czasu. Przegonił od ognia tych, którzy utrudniali mu pracę.

- Jeżeli chcecie mieć ciepły posiłek, to zróbcie mi tu miejsce i nie kładźcie wszystkich mokrych rzeczy - powiedział nosowym głosem.

Na „pierwszy ogień” poszedł imbryk, w którym przyrządził swoją ulubioną herbatę. Nawet ci, którym na codzień nie do gustu przypadała mieszanka domowej roboty (oczywiście wśród wielu składników była tam również i marchew), zmarznięci nie wybrzydzali.

- No moi mili, dorzucamy się teraz do garnka, bardzo proszę - krzyknął, gdy nastawił wodę. Ze swoich zapasów położył obok pęk drewna, własny kociołek i cały zestaw przypraw. Z zapasu prowiantu wyciągnął jedną porcję i spojrzał znacząco na towarzyszy. W międzyczasie, gdy gotowała się woda, poszedł obejrzeć Natkę i nasypać jej obroku. „Muszę kupić sobie drugi koc i jakąś płachtę do robienia przenośnego zadaszenia” pomyślał patrząc na kuca, bo martwił się, czy Natka przez noc nie złapie również jakiegoś paskudnego choróbska, westchnął i wrócił do izby.

- Dobrze by było zebrać trochę drewna, wysuszyło by się przy ogniu - zwrócił się do towarzyszy. Kto się przespaceruje, póki jeszcze i tak jesteście mokrzy?
 

Ostatnio edytowane przez Gladin : 06-06-2018 o 13:25. Powód: Dach uciekł z miejsca zdarzenia...
Gladin jest offline  
Stary 06-06-2018, 12:32   #102
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Równouprawnienie i podział obowiązków polegały na tym, że raz jedna osoba wykonywała pewne czynności, a druga zajmowała się czymś innym, a potem następowała zmiana ról. Dlatego też Hugo nie miał żadnych obiekcji przed powierzeniem Foggii bagażu, by dziewczyna jakoś rozlokowała ich w chacie, podczas gdy on sam zajął się wierzchowcami, które - dzięki bogom - nie musiały stać na deszczu i gradzie.
Zadbawszy o konie wrócił do chaty, po drodze zabierając nieco drewna, zgromadzonego wcześniej zapewne przez zapobiegliwego poprzedniego mieszkańca chaty.

- Jak dzielimy warty? - spytał.

Miał nadzieję, że noc upłynie spokojnie, ale wiadomo, że nadzieja jest matką głupich, a bogowie pomagają tym, którzy sami się o siebie troszczą.
 
Kerm jest offline  
Stary 06-06-2018, 17:42   #103
 
Klejnot Nilu's Avatar
 
Reputacja: 1 Klejnot Nilu ma wspaniałą reputacjęKlejnot Nilu ma wspaniałą reputacjęKlejnot Nilu ma wspaniałą reputacjęKlejnot Nilu ma wspaniałą reputacjęKlejnot Nilu ma wspaniałą reputacjęKlejnot Nilu ma wspaniałą reputacjęKlejnot Nilu ma wspaniałą reputacjęKlejnot Nilu ma wspaniałą reputacjęKlejnot Nilu ma wspaniałą reputacjęKlejnot Nilu ma wspaniałą reputacjęKlejnot Nilu ma wspaniałą reputację
Cholerne góry. Bretonia, w większości opowieści, które za usłyszał za młodu Olegario, słynęła z pól uprawnych i wina. Tymczasem zdecydowaną częśc swojego dotychczasowego pobytu odbył na górskich wertepach, pełnych jak nie orków, to pułapek samej matki natury. To by była naprawdę głupia sytuacja - przeżyć starcie w Kruczych Wąwozach, ale spaść w przepaść na jakimś nienazwanym urwisku. Francis zdecydowanie miał sporo szczęścia.
Droga do tego waszego klasztoru zawsze jest taka upierdliwa, czy tylko teraz, specjalnie dla nas? - zapytał ni to Otto, ni to w eter, absolutnie nie oczekując odpowiedzi.

Zaczynało się już ściemniać, kiedy znaleźli pasterską chatkę. Olegario przez chwilę chciał nawet zaproponować, czy może jednak nie zwiększyć tempa i spróbowac dotrzeć, choćby i w nocy, do klasztoru, ale większość grupy z miejsca odrzuciła tą propozycją, gardząc ewentualną adrenaliną, którą mogło zapewnić podróżowanie po zmroku. Wszyscy zajęli się rozpakowywaniem swoich rzeczy, opieką nad wierzchowcami, tymczasem włócznikowi już od kilku godzin cholernie chciało się lać. Udał się na stronę, oddając sie z ulgą wspomnianej czynności, a gdy wrócił, postanowił zażartować ze wszystkich. Otworzył z kopa drzwi do pasterskiej chatki, w zamierzeniu mając przestraszyć i postawić w stan gotowości całą drużynę.
Sigrid, kochanie, wróciłem! Co tam dzisiaj dobrego na kolację przyszykowałaś? I gdzie się podział nasz rudy synek? O, przepraszam za moje maniery, widzę, że sąsiadka przyszła. Kłaniam się, Pani Laurenor. - wrzasnął w środku, żartobliwym tonem. Późniejsze narzekania i upomnienia o swojej bezmyślności zbywał śmiechem.
 
__________________
The cycle of life and death continues.
We will live, they will die.
Klejnot Nilu jest offline  
Stary 06-06-2018, 20:47   #104
 
Ronin2210's Avatar
 
Reputacja: 1 Ronin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputację
Chata była niewielka ale dobrze utrzymana i zaopatrzona w suche drewno, jedyny problem stanowiły konie. Wierzchowce muszą niestety spędzić noc na rzęsistym deszczu w zimnie, chcąc oszczędzić swojemu nieco przykrego losu przywiązał go od strony gdzie chatka przynajmniej częściowo osłaniała od chlustającego zimnego deszczu. Wszedł następnie do chaty gdzie reszta już rozpaliła ogień i od którego Ryży ich przeganiał by móc zrobić wszystkim kolację.

- Trzymaj, mam nadzieje dziś zjeść dużo by wygrzać przemarznięte kości. - podał niziołkowi nie jedną a dwie racje wyciągając je z plecaka, który postawił pod ścianą chwilę wcześniej.

- Weź też dodaj dużo tego. - mówiąc to podał mu główkę czosnku wygrzebując z głębin plecaka cały warkocz i odwiązując jedną.

Mimowolnie pociągnął głośno nosem za co siarczyście się skarcił w myślach i zdejmując z siebie mokre ubrania rozwiesił je na wystających z nieheblowanych desek sękach. Przebrał się w jako tako suche ubranie i zabrał się do sprawdzania kuszy powtarzalnej pogryzając ząbek czosnku dla przeczyszczenia zatok.

- Mogę wziąć pierwszą wartę, czuje że coś mnie bierze i chciałem dobrze się wyspać przed jutrzejszą drogą. - odpowiedział na pytanie Hugo i znowu mimowolnie pociągnął nosem, oderwał kolejny ząbek czosnku i szybkim ruchem rozgryzł nie czekając aż mu się pogorszy. Ostatnim czego chciał była gorączka w tych ostępach bez dostępu do cyrulika czy nawet odpowiedniego schronienia.
 
Ronin2210 jest offline  
Stary 07-06-2018, 13:12   #105
 
Feniu's Avatar
 
Reputacja: 1 Feniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputację

Zacinający deszcz sprawił, że na widok chaty podóżni przyspieszyli. Przemoczeni do suchej nitki zbliżywszy się do chatki zbadali pobieżnie okolice w poszukiwaniu czegoś niepokojącego. Nic jednak nie spostrzegli. Lavina postanowiła otworzyć drzwi, które okazały się nie zabezpieczone żadnym zamkiem czy nawet skoblem. Deszcz sprawił, że podróżni szybko zaprowadzili wierzchowce do zagrody znajdujacej się na tyłach domu. Niestety zagroda była nie zadaszona, a w chacie nie było na tyle dużo miejsca by wprowadzić tam zwierzęta. Chata okazała się dość ciasna dla dwunastu podróżnych. W chacie panował względny porządek, a przy palenisku znaleźli kilka szczap drewna, które szybko zajęły się ogniem dzięki wprawnej umiejętności Sigrid
Ryży zaczął dyrygować w obrębie paleniska czując się odpowiedzialny za przygotowanie ciepłej strawy i aromatycznej herbaty.

Gdy Alane oraz Ari’Sainen weszli po drabinie na górę chatki ich oczom ukazał się mało zachęcający widok. Tuż pod strzechą na wpół wisiał na wpół siedział trup odarty z ubrań z wydłubanymi oczyma. Jak by tego było mało z rozciętej klatki piersiowej ktoś wyrwał serce, które leżało obok trupa. Serce było do połowy zjedzone, a z zakrzepłej krwi ktoś wykreślił na podłodze mały pentagram. Na trupie nie było jeszcze widać oznak rozkładu, więc tragedia musiała rozegrać się niedawno. Alane zrobiła się blada i zrobiło jej się niedobrze. Choć nie raz w życiu widziała podobne okropności, ten człowiek nie zasłużył sobie na taką śmierć. Musiała wybiec z domu na powietrze by nie zwymiotować.

Braciszek Otto dowiedziawszy się o znalezisku pomimo ulewy wylazł na dwóch by za chwilę przynieść flaszkę wypełnioną wodą poświęconą przez przeora.

François w tym czasie przemoknięty słysząc o potrzebie przeniesienia drewna wybrał się do lasu oddalonego o kilkadziesiąt kroków. Idąc uważnie obserwował okolicę. Na ścieżce zauważył ślady gołych stóp uciekających najprawdopodobniej w pośpiechu w stronę lasu. Postanowił jednak nie robić paniki i zabrał się za zbieranie gałęzi, które po wyschnięciu będą mogli spalić. Przytachał ze sobą przewróconą brzozę na tyle nie dużą by dało się ją samemu przytaszczyć ale i wystarczająca by zapewnić ogień przez całą noc.

Test opanowania Alane 93 (nieudany); Ari 13(udany)



 

Ostatnio edytowane przez Feniu : 07-06-2018 o 13:26.
Feniu jest offline  
Stary 07-06-2018, 15:29   #106
 
Obca's Avatar
 
Reputacja: 1 Obca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputację
Lavina na informacje o nieboszczyku ze strycha najpierw spojrzała zdziwiona na elfa jakby sobie z nich żarty robił, kiedy jego mina poświadczyła że tak nie jest zaklęła cicho.
- Myślicie że to właściciel? - spytała, po wymianie opinii z resztą dodała.
- Wypadało by go pochować może jest tu jakieś stare prześcieradło w które można go owinąć.
Poszła przeszukiwać dokładnie parter i strych w poszukiwaniu czegokolwiek w co można by owinąć zwłoki.
 
Obca jest offline  
Stary 07-06-2018, 15:55   #107
 
Gladin's Avatar
 
Reputacja: 1 Gladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputację
- Trup, nie trup, a zjeść i tak trzeba - zerknął na Alane, która w tym momencie kolorem skóry przypominała goblina. - No chyba, że ktoś nie chce - podrapał się trzonkiem łyżki po głowie. - Świetny pomysł, Dieter! - wykrzyknął uradowany na widok czosnku. - Podzielisz się? Ja zaraz poszukam cebuli, gdzieś jakąś powinna tu być - dodał grzebiąc już w swoim dobytku. - Potem zagrzeję nam trochę piwa i wina z dodatkami. .

Następnie zaczął szykować gulasz, dodając suszone mięso, grzyby, marchewkę, cebulę i pozostałe smakołyki z dostarczonych mu zapasów. Ucieszył się, gdy Francois dostarczył drewno, ale jeszcze trzeba było je porąbać. Rozjerzał się szukająć kogoś, kto akuratnie nie był zajęty rozgardiaszem z trupem. Dostrzegł brata Otto, który miał zamiar wejść na piętro.
- Bracie, jak daleko stąd do klasztoru? Bo chciałeś tam być już dziś wieczór, a utknęliśmy jak widać tutaj.

Następnie obrócił się do Hugo, który wspominał o wartach. Zważywszy na trupa - wskazał palcem do góry - to może nie od rzeczy byłoby wystawić podwójne warty?

Mając chwilę spokoju (uznał, że skoro on stoi przy kotle, to reszta ogarnie pozostałe tematy), porozkładał mokre rzeczy w pobliżu kominka, zjadł jedną cebulę proponując też Dieterowi, a potem ostrożnie napił się gorącej herbaty, częstując nią każdego, kto pozytywnie zareagował na jego zaproszenie do przyłączenia się.
 

Ostatnio edytowane przez Gladin : 07-06-2018 o 16:09.
Gladin jest offline  
Stary 07-06-2018, 16:01   #108
 
archiwumX's Avatar
 
Reputacja: 1 archiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputację
Gdy Alane ochłonęła po tym strasznym widoku zastanowiła się co dalej... Przypomniała sobie, że Fracois poszedł na obchód wokół chaty, może wpadł na jakiś na trop albo w tarapaty.

- Fracois! Wracaj do nas! - krzyknęła donośnie i zaczęła szukać kompana.
 
__________________
Szukam tajemnic i sekretów.
archiwumX jest offline  
Stary 07-06-2018, 17:23   #109
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Chata, co dla Hugona była niezbyt miłym zaskoczeniem, miała swego 'lokatora', którym jednak nie były myszy czy szczury.
Wycięte serce i narysowany pentagram sugerował, zdaniem Hugona, jakiegoś miłośnika plugawej magii i Hugo miał nadzieję, że nizbyt w tej materii wprawnego. Na dodatek jak nic skojarzyło mu się to z nawiedzonym zamkiem, o którym wspomniał Otto. Czy jedno z drugim miało coś wspólnego? Trudno było orzec...
W każdym razie zaoferował swą pomoc przy pochówku nieboraka.
- Może by go spalić? - zaproponował, chociaż wiedział, że pogoda zdecydowanie nie sprzyja takim działaniom. - A co do wart, to jest nas tylu, że podwójne można zorganizować bez problemów - dodał. - Możemy - spojrzał na Foggię - wziąć przedostatnią.
 
Kerm jest offline  
Stary 07-06-2018, 20:00   #110
 
Phil's Avatar
 
Reputacja: 1 Phil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputację
Ari’Sainen wspinał się ostrożnie po drabinie, gdy gdzieś za nim trzasnęły drzwi i ktoś zaczął wrzeszczeć. Zaskoczony elf stracił równowagę odwracając się gwałtownie, jego noga ześlizgnęła się ze szczebla, a on sam wyrżnął głową w inny drewniany stopień zdzierając skórę z grzbietu nosa. – Olegario! Ty popaprańcu! Nastrasz mnie jeszcze raz, to ci nogi z dupy powyrywam! – Groźby i wyzwiska nie skończyłyby się zbyt wcześnie, gdyby nie cichy okrzyk strachu Alane, która weszła pierwsza na stryszek. Weteran szybko pokonał ostatnie szczeble i wskoczył na drewniany podest, kiedy elfka minęła go zbiegając na dół. Pod ścianą... jak młody Ludwik, oparty o drzewo, z flakami wywalonymi na kolana i martwymi oczami... Ari’Sainen zamknął oczy przeganiając wspomnienia. Otworzył je po chwili, choć to nie był miły widok. – Eee, słuchajcie, chyba powinniście to zobaczyć! – zawołał resztę drużyny krzątającą się po parterze chatki.

- Trup zimny, krew na podłodze zaschnięta, więc zabójcy chyba już nie ma. Ale ciało nie przegnite, więc nie leży tu zbyt długo. Podwójne warty to dobry pomysł – zwrócił się do szermierza Hugona. – Staniemy z Francois po was, obudźcie nas.

- Braciszku, zajmiecie się pochówkiem? Przy okazji przyjrzyjcie się ciału, może poznacie biedaka po jakimś szczególe czy odzieniu albo może znajdziecie coś ważnego przy nim, co by pomogło go zidentyfikować.
 

Ostatnio edytowane przez Phil : 07-06-2018 o 21:15. Powód: indent, justuj
Phil jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:56.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172