|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
13-07-2019, 20:42 | #171 |
Reputacja: 1 |
|
14-07-2019, 07:44 | #172 |
Reputacja: 1 | - W karczmie właśnie. No tak. Pewnie jeszcze nie bywałaś w takich miejscach? Niedługo zobaczysz. - Oswald odpowiedział Morwenie zerkając w stronę Pieczonej Kaczki. - Ale najpierw robota. Piwo, wino, balia ciepłej... to wieczorem.
__________________ Our sugar is Yours, friend. |
18-07-2019, 20:20 | #173 |
Reputacja: 1 |
|
19-07-2019, 19:05 | #174 |
Reputacja: 1 |
|
19-07-2019, 20:29 | #175 |
Administrator Reputacja: 1 | - Chodźmy do gospody - powiedział Randulf. - Zjedzmy coś, a potem musimy pomyśleć, jak wydostać się z kabały, w jaką się wpakowaliśmy. |
21-07-2019, 09:00 | #176 |
Reputacja: 1 | - No właśnie dziwne te tatuaże. Żeby strażnicy się tak znaczyli? I to jeszcze tak samo w różnych miasteczkach? W wojsku może, ale na jakiejś prowincji? Mam co do tego złe przeczucia. Ale nic z tym teraz nie zrobimy. Przecież nie będę śledził Otokara. - Oswald odruchowo rozejrzał się po pustawym miasteczku.
__________________ Our sugar is Yours, friend. |
22-07-2019, 12:50 | #177 |
Reputacja: 1 |
|
22-07-2019, 13:46 | #178 |
Administrator Reputacja: 1 | Cała ta sytuacja nie podobała się Randulfowi za grosz, a wrażenie, że Otokar i Grundil to jedna i ta sama banda, knująca coś złego, jakoś nie potrafiło ustąpić. Warto było mieć oczy ze wszystkich stron głowy... tudzież dłoń blisko rękojeści miecza. Ostatnio edytowane przez Kerm : 22-07-2019 o 13:49. |
22-07-2019, 18:21 | #179 |
Reputacja: 1 | - Rand, miej litość. Nie zawstydzaj Morweny dla zabawy. - Wtrącił się niezbyt rozbawiony Oswald. - Niech idzie pierwsza, a my zaniesiemy nasze toboły do pokoi. - Zaproponował, albo raczej zarządził sadząc po nieco twardszym niż zwykle tonie, który szybko złagodniał gdy zwrócił się do towarzyszki. - Zanieść ci coś do pokoju? -
__________________ Our sugar is Yours, friend. |
22-07-2019, 18:34 | #180 |
Reputacja: 1 | Morwena najpierw nie zrozumiała, znaczy zrozumiała tylko nie tak jak powinnam. - Już chciała pytać czy her Frost został poprzedniej nocy ranny. I dopiero teraz postanowił się przyznać i poprosić o pomoc w jej opatrzeniu. Kiedy Oswald się wtrącił zrozumiała że propozycja była bardziej intymnej natury a jej twarz stała się czerwona jakby sama wysmarowała się wiezionymi przez nich burakami. |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
| |