Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 04-04-2020, 18:08   #271
Dział Fantasy
 
Avitto's Avatar
 
Reputacja: 1 Avitto ma wyłączoną reputację
Okrzyk krasnoluda pomógł Yarislavowi otrząsnąć się z zadumy. Do reszty zdumiewały go te góry i rytuały, jakie odprawiał ród czarnookich górali. Zdumiewała, ale i wzbudzała respekt, naga kapłanka – bo taką rolę wojownik w myślach przypisał napotkanej dziewczynie.
Dobył broni, pobiegł za Furgilem. Starając się omijać drzewa kluczył, uskakując przed niskimi konarami i wystającymi korzeniami. Zwolnił, dając tym samym krasnoludowi przewagę, gdy dotarło doń, że kapłani w jego kraju nigdy nie odprawiali rytuałów w samotności. Rozejrzał się czujnie, nie dostrzegając nikogo. Pogonił więc za Furgilem.
- Kurwa - sapnął.
 
Avitto jest offline  
Stary 05-04-2020, 17:01   #272
 
Phil's Avatar
 
Reputacja: 1 Phil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputację
Ruszyli, nie zastanawiając się wiele. Krasnoludowie dobyli broni jako pierwsi, z zamiarem zabicia kobiety. Z tyłu został Rusłan, nakładając strzałę na cięciwę i unosząc swój łuk. I tylko Yarislav, ostatni z czwórki, zastanawiał się, czy ta czarnooka szamanka rzeczywiście jest sama.

Nie była.

Yari powtórzył przekleństwo widząc pierwszego wojownika wyłaniającego się za grzbietu kotliny. Potem przeklął jeszcze raz. I jeszcze raz. W końcu przestał. Wychodzili kolejni, a było ich w sumie tylu, co trupów na drzewie, albo i więcej. Wszyscy z takim samymi, w pełni czarnymi oczami. Uzbrojeni w łuki i toporki, a część miała na sobie przypadkowe elementy pancerzy, hełmy czy tarcze.

Byli gotowi do walki i mieli wystarczającą przewagę liczebną, by zmiażdżyć czwórkę intruzów, nie atakowali jednak.

To wytrąciło z rytmu całą czwórkę. Niektórzy zatrzymali się w miejscu, inni zawrócili, ale droga do krypty była już zablokowana. Zostali otoczeni, a tamci zacieśniali powoli krąg wokół nich. Dopiero teraz zauważyli, że sporo członków tego górskiego plemienia ma jakieś mutacje, wykręcone kończyny, narośle na skórze, wargi rozszczepione na kształt koźlego pyska. Rusłan spostrzegł u jednego z nich swój stary łuk, a u innego utracony toporek. Chwilę później jego uwagę przykuł jednak biegnący w jego stronę i ujadający głośno pies, już po chwili łaszący się do jego nóg i obijający mu łydki merdającym mocno ogonem.

Dwóch mężczyzn rozstąpiło się lekko, a między nimi stanęła blada kapłanka. Było w niej coś dziwnie znajomego. Gnimnyr i jego zwiadowcy, Yarislav i Rusłan, daliby sobie głowy uciąć, że gdzieś ją widzieli. Coś w jej ruchach, lekkim zgięciu głowy w bok, sposobie, w jaki układały się jej włosy... Nim jednak zdążyli się nad tym porządnie zastanowić, zaczęła mówić. To była dziwnie brzmiąca mieszanka kislevickiego, starośwwiatowego i dawno już nieużywanych, nieznanych im słów.

- Bežite odavde. To nije mesto za vas. Idite dole, u Medvednyj. Recite ljudima, da smrt ide preko šume i planine. Neka se spremaju za rat. Brzo.

Zranioną dłonią przesunęła po twarzy, z góry na dół, zostawiając na niej krwisty ślad mocno kontrastujący z jasną skórą i ciemnymi włosami. Pokazała potem palcem za siebie, w kierunku Medvednyj, jak podejrzewali. Ludzki krąg został przerwany, mogli odejść bezpiecznie.
 
__________________
Bajarz - Warhammerophil.

Ostatnio edytowane przez Phil : 06-04-2020 o 14:16.
Phil jest offline  
Stary 06-04-2020, 20:44   #273
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Gnimnyr od razu, jak pojawili się czarnoocy wojownicy stracił ochotę na walkę. Właściwie to nie planował sam walczyć z zakrwawioną kobietą, ale wykorzystać do tego innych, zwłaszcza bojowo nastawionego Furgila. Kiedy ich otoczyli opuścił ręce i wpatrywał się zza tarczy w kobietę. Znał ją skądś. Gdzieś ją niedawno widział. Nie w Middenheim, zbyt dawno. Może gdzieś na bojarskich dworach… Nie. Wspomnienie krążyło mu w głowie, bliskie wypłynięcia na powierzchnię. Rytuał w Medvednyj. Starucha. Wiedząca. I jej pomocnica. Alyana! Tak. To była ona… Prawie, bo tamta miała jasne włosy i normalne oczy. Co tu się kurwa działo?

No tak. Góry Szaleństwa!

- Alyana? – skierował pytanie do umazanej krwią kobiety. Za grosz nie rozumiał co mówiła, ale najwidoczniej dziwni górale jej słuchali. Droga wolna. – Mówże po ludzku. To Ty, Alyana? Ta z Medvednyj? Co tu się dzieje?
 
xeper jest offline  
Stary 06-04-2020, 20:45   #274
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
Rusłan sam mówił niewyraźnie ale kobieta już przesadzała. Choć nie było to kompletnie niezrozumiałe. Właściwie...
- Każe się nam stąd wynosić. Mówi, że to nie miejsce dla nas. Że przez las i górę przechodzi śmierć i że mamy ostrzec Medvednyj. I przygotować się na wojnę. - powtórzył na użytek tych, którym nie chciało się rozumieć kobiety i mogli woleć bezsensowną walkę. Schował łuk i schylił się, by przywitać się ze swoim przyjacielem.
- Dziękuję za opiekę - pokazał na psa - I dziękujemy za ostrzeżenie - dodał. Za poprzedni atak pretensji nie miał. Ludzie muszą sobie jakoś radzić.
 
__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin
hen_cerbin jest offline  
Stary 06-04-2020, 21:09   #275
Northman
 
Campo Viejo's Avatar
 
Reputacja: 1 Campo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputację

Furgil stąpał z nogi na nogę. Obracał oczami z boku na bok ledwie przesuwając głowę. Wodził wzrokiem od towarzyszy do czarnookich, a zwłaszcza ludzkiej gołej baby bladej jak trup. Wzdrygnął się z obrzydzeniem. Skóra i kości... i te czarne ślepia... Same pojeby i czuby po tych górach biegają, pomyślał obserwując wszystkich spod krzaczastych brwi.
Czuł się nieswojo otoczony ludzkimi szaleńcami, ale dać poznać po sobie niczego nie zamierzał. Szczerbek gotowy był do uczesania każdego kultysty.

- Zapytajcie czemu zarżnęli wisielców... Ofiary bogom chaosu składają, wyroki szafują, czy kurwa co innego? - mruknął.

Oby tylko to nie byli kultyści, bo dla takich miejsca nie było nawet w Górach Szaleństwa w światopoglądzie krasnoluda.

 
__________________
"Lust for Life" Iggy Pop
'S'all good, man Jimmy McGill
Campo Viejo jest offline  
Stary 06-04-2020, 21:13   #276
Dział Fantasy
 
Avitto's Avatar
 
Reputacja: 1 Avitto ma wyłączoną reputację
Nie mając wiele, a praktycznie wcale, dystansu do siebie Yarislav nie mógł śmiać się z własnej zapalczywości, choćby bardzo chciał. Źle się czuł w tłumie owianych złą sławą czarnookich. Nie mógł również uwierzyć, że to Alyana stała przed nimi.
- Chodźcie stąd, zanim i nas te góry dziadoskie odmienią jak tych tu - syknął do kompanów.
Otaksował raz jeszcze dziewczynę wzrokiem dostrzegając coraz więcej podobieństw. Nie podobało mu się to. Zganił się w myślach by nigdy już żadnej kobiecie nie zaufać.

Zaufał Rusłanowi, który pierwszy rozgryzł słowną łamigłówkę. Rada przekazana przez szamankę zdawała się być trafiona w punkt. Yarislav, z opuszczoną bronią, pierwszy ruszył ku luce w pierścieniu górali rozglądając się czujnie.
 
Avitto jest offline  
Stary 07-04-2020, 13:58   #277
 
Phil's Avatar
 
Reputacja: 1 Phil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputację
Szamanka w żaden sposób nie zareagowała na słowa krasnoludzkiego alchemika, nie odpowiedziała też na żadne pytania o zarżniętych ludzi. Ci wyglądali na mieszkańców trawiastych równin, choć żaden nie przypominał im nikogo poznanego w Medvednyj.

Powoli ruszyli między członkami tego tajemniczego, zmutowanego plemienia, niektórzy z solennym postanowieniem pozostawieniem Goromadnych za plecami. Na zawsze. Najpierw jednak musieli je opuścić, a to mogło nie być łatwe. Nie uprzedzajmy jednak faktów.
 
__________________
Bajarz - Warhammerophil.
Phil jest offline  
Stary 08-04-2020, 10:30   #278
Dział Fantasy
 
Avitto's Avatar
 
Reputacja: 1 Avitto ma wyłączoną reputację
Górale hardo zastąpili wejście do podziemnego kompleksu, co źle wpłynęło na samopoczucie Yarislava. Zdrowy rozsądek nie był jego mocną stroną – mężczyzna ryknął więc na głos potrząsając toporkiem lecz widząc żelazną dyscyplinę zrezygnował. Cofnął się do towarzyszy, którzy również opuścili już pierścień czarnookich wrogów.
- Nu, to w drogę. Musimy znaleźć pracownię i odzyskać konie. Jak matka Olga nie wie o co tu chodzi to ja jestem trollem. Chcę moje złoto – rzucił odwracając się plecami.
Starał się sprawnie wyznaczyć kierunek, ale po wycieczce pod ziemią świeże zmąciło mu myśli. Mógł spytać Rusłana o opinię, nawet nań spojrzał, ale zrezygnował klnąc pod nosem. Tęsknił za ubraną, skromną Alyaną. Odczuwał zawód, że nie jest tą, którą poznał.
 
Avitto jest offline  
Stary 09-04-2020, 20:38   #279
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Zagadka nie została rozwiązana, ale przynajmniej mieli szczęście, że uszli z życiem. Pewnym problemem była strata wierzchowców i muła, ale w mniemaniu Gnimnyra nie był to problem nie do rozwiązania. Przecież Yarislav i Rusłan znali się na tropieniu i orientowali w takich terenach, jak ten w którym obecnie byli, więc tylko kwestią czasu było ponowne znalezienie zrujnowanej pracowni w jaskini. A może nie…

- Jedno Wam powiem – krasnoluda gryzło to już od pewnego czasu, ale w końcu postanowił uzewnętrznić się. Yari już chciał szukać koni, ale to mogło poczekać. – Mam już dość tego miejsca! Naprawdę. Jeszcze chwila i mi odbije! Zacznę biegać na golasa po lesie i smarować się własnym gównem, tak żeby mnie wiewiórki nie wypatrzyły! Wynośmy się stąd. Wracajmy do cywilizacji. Mamy pamiętnik Putinova, to prawdziwy skarb. Przetłumaczymy go, poznamy sekrety alchemika. I wtedy sprawię, że będziemy bogaci. A przy okazji nie popadniemy w szaleństwo i uniesiemy głowy cało. Same plusy. Co Wy na to?
 
xeper jest offline  
Stary 09-04-2020, 21:26   #280
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
Złota nie ma. To minus. Skarbu też nie. To dwa minusy. Nie dostali wpierdolu, to plus. Pies się znalazł. To dwa plusy. Ogólnie remis, z lekkim wskazaniem na plus, o ile znajdą konie. Rusłan był prostym człowiekiem i tylko pokiwał głową na słowa Yarisława. Brzmiały jak plan. Słowa Gnimnyra także. I też były mądre, nawet jeśli nie bardzo je rozumiał.
~ To na niedźwiedzie pomoże, żeby nie wyczuły, nie na wiewiórki - chciał podpowiedzieć, ale machnął ręką. Gnimnyr mądry, wie to na pewno, pewnie to jakaś jego magia albo co.
Zagwizdał na psa, pokłonił się dziewce, - To mój pies - wyjaśnił i ruszył za resztą - Toporek i łuk też, ale uczciwie zdobyte, niech Wam dobrze służą - dodał. Idąc odwrócił się, tylko na chwilę:
- A to ostrzeżenie, to od kogo jest? Jak powiedzieć w Medvednyj? - zapytał.
 
__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin
hen_cerbin jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:37.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172