|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
27-09-2020, 20:24 | #411 |
Reputacja: 1 | - Zabićkościzabićkości – przekomarzał się skaven, nerwowo szarpiąc za ucho. Wyraźnie widać było, mimo jego zwierzęcej fizys, że bije się z myślami. – Myszczurkizabićkości. MyzabićwasmyszczurkizabraćSzsiykmhbanpiekh. Amożeterazzabićciachciach. Waswięcejniżdwa – pokazał dwa razy po dwa szponiaste palce. – Wywszyscydwapodwaprzyjśćtutaj. WypokazaćsięwszyscyRasskabak. Dobryszczurwtedypowiedziećjak – na potwierdzenie swojej woli stuknął kosturem w ziemię. Przytroczone do niego szczurze czaszki zagrzechotały złowieszczo. |
28-09-2020, 11:47 | #413 |
Reputacja: 1 | Grimm słyszał całą rozmowę ze skavenem. Okazało się, że ich fortel został z łatwością wykryty. Z ukrywanym podziwem khazad kiwnął Sophie, że trzeba się szczuroludziom pokazać i wyjść na polanę. Nie zamierzał wszakże odkładać broni. Miał ją na podorędziu. Nie zamierzał jednak nikogo prowokować do walki. Ruszył spokojnym krokiem w kierunku polany. - Bohater umiera tylko raz, tchórz wiele razy - próbował dodać sobie animuszu. |
29-09-2020, 13:35 | #414 |
Reputacja: 1 | Szczuroczłek był za cwany, jak na gust Dietmara. Nie przedłużał więc sprawy. - Mamy umowę?
__________________ Bajarz - Warhammerophil. |
30-09-2020, 21:20 | #415 |
Reputacja: 1 | - Taktaktak – paciorkowe ślepia skaveńskiego czarownika wodziły od jednej ludzkiej (i krasnoludzkiej) postaci do kolejne. Może to było tylko złudzenie, ale pojawiły się w nich złośliwe ogniki – Mamyumowemamy. Mydobreszczurkitaktak. Mypójśćwielkidommyzabićkości. Taktaktak. Umowatakamypójść. Wyteżpójśćznami. Trzyniecztery – pokazał jeden palec i pokiwał nim przed oczami Dietmara. – Ktozostać? Wyzostawićjeden. Wyoszukaćmyzabićprzyjaciel. Wychciećtakaumowa? – wyszczerzył się niezwykle zadowolony ze swojego pomysłu. |
03-10-2020, 18:56 | #416 |
Reputacja: 1 | Grimm zacisnął zęby aż zatrzeszczało słysząc propozycję szczuroludzia. - Chyba nie sądzisz, skavenie, że ktoś z nas tutaj zostanie dobrowolnie? Jesteśmy potrzebni w klasztorze. Szkielety mogą nas pokonać również z Waszym wsparciem. Każda para rąk jest na wagę złota - mówił wolno choć był wzburzony nikczemnym pomysłem szczurzego pomiotu. |
05-10-2020, 12:10 | #417 |
Reputacja: 1 | Skaven zaczynał działać Rachemu na nerwy do tego stopnia, że ten zapomniał w sporym stopniu o strachu. Kolejne żądania, kolejne gesty i dziwne słowa zlepione z kilku sprawiały wrażenie, jakby szaman naigrywał się z nich. Zdenerwowany cyrulik sam pomachał palcem przed pyskiem stwora, nieświadomie kopiując jego gest. - Nikt nie zostaje! Jeśli nie odpowiada wam umowa, wracamy do klasztoru. A wtedy skrzynia trafi albo do ludzi, albo nekromanty, nie do was.
__________________ Bajarz - Warhammerophil. |
06-10-2020, 19:15 | #418 |
Reputacja: 1 | Skaven wyszczerzył zęby, cofnął się i odgrodził od Rachego swoim kosturem. Szczurzy wojownicy spięli się, podnieśli gardy. Wyglądało na to, że zachowanie cyrulika nie przypadło Rasskabakowi do gustu. -Niemiećumowa. Wyniezostawićczłowiek wyniemiećzwycięstwo – warknął czarownik. – Myzabićwszystkichczekać. Długodługowalkawdużydom. Tyczłowieczekwieszcopotemha? - Wiem – zamiast Dietmara odpowiedział Caspar. – Zabijecie tych, którzy zwyciężą i zabierzecie skrzynię albo dostaniecie się do klasztoru w czasie walki i użyjecie jej mocy, żeby załatwić wszystkich. Tak czy tak wygrywacie… - A ceną za takie zwycięstwo będzie życie nasze, wieśniaków i mnichów w klasztorze – dokończyła Sophie. – Chyba taka cena jest zbyt wysoka, prawda Dietmarze? Może jednak lepiej jak ktoś z nas zostanie… Na przykład ja – dokończyła szybko, bo głos się jej łamał. Była przerażona, ale zdeterminowana. Spojrzała hardo na cyrulika, licząc na to, że ten się nie sprzeciwi. - Jużpogadugaduco? – wtrącił się skaven. Teraz już wszyscy byli pewni, że wyraz jego paskudnego pyska oznacza kpinę i szyderstwo. – Samicazostaćzmojeszczurkitutajtak? Wygotowiiść? |
11-10-2020, 18:55 | #419 |
Reputacja: 1 | Grimmowi nie przypadł do gustu pomysł Sophie. Podszedł do niej blisko i gorączkowo zaczął szeptać do ucha. - Tak być nie może. Tak się nie godzi. Kobieta w niewoli u skavenów? To zbyt wysoka cena. Przemyśl to jeszcze Panno Moliere. Sama a ich dziesiątka. W razie zmiany stron, szczuroludzie bez wahania Cię zabiją. Przerwał tyradę i powiódł wzrokiem po wyszczerzonych pyskach szczuroludzi. Spojrzał w oczy Sophie i dostrzegł, że kobieta podjęła decyzję. - Nie mogę Cię odwieść od tego szaleńczego pomysłu. Ale drogo sprzedaj swoje życie. Do szczurzego przywódcy zaś powiedział. - Jeśli Sophie zostanie jako zakładniczka, to tylko z jednym z Was. Reszta ma pomóc w walce z ożywieńcami i Kemmlerem. Włos ma jej nie spać z głowy, inaczej będzie z Wami krucho - zagroził szarpiąc się za czarną brodę. |
13-10-2020, 10:49 | #420 |
Reputacja: 1 | Nie mógł uwierzyć w to, co słyszał. Słowa Sophie zaskoczyły go, nie wiedział co ma jej odpowiedzieć. Przed oczami miał obrazy innych kobiet, których nie udało mu się uratować. Gwendolyne, a przede wszystkim, wcześniej... Cyrulik potrząsnął głową, koncentrując się na teraźniejszości. - Sophie... Nie możesz, to nic nie da. – Brodą wskazał skaveny. – Zabiją cię, kiedy tylko dostaną to, czego chcą, nie można im wierzyć. Widział jednak determinację w jej oczach. Wziął głęboki oddech, nagle czując co musi zrobić. Odwrócił się do Caspara i Grimma. Zdawał sobie sprawę, że być może widzi ich po raz ostatni. - Zostaję z nią. Idźcie, powodzenia.
__________________ Bajarz - Warhammerophil. |