|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
30-12-2022, 20:38 | #351 |
Reputacja: 1 | Szmælc wrenczył Gobelinowi ksionżkem. Bard łapczywie położył na niej łapska i chciał wykorzystać sfojom nowo nabytom wiedzem. Obrócił ksionżkem w jednom stronem, potem w drugom, ale dziwne znaczki, jakie siem w niej znajdowały, nijak nie przypominały mu tego, co go duch nauczył. Test int K100=40 vs 23 Duch go musiał oszukać i on na daremno tym kołem krencił! Gdzie łon, oszust jeden? Zniknoł gdzieś? Przykurcz tymczasem deptał duchowi po pientach, ale zjawa nic sobie z tego nie robiła. Wyszli z jaskini, skrencili w prawo, potem w lewo. Snotling rozpoznał drogem. Była to pieczara, w której znajdował siem pajonk. Ale czy on żył? Gdy stamtond ________________________ Kamulec delegował zbadanie sprawy na Pieńka uznajonc, że to najlepszy sposób na poradzenie sobie z niebezpieczeństwem. I z dumaniem. O tak. A że niebezpieczeństwa nie widział, a dumanie mu nie szło, to wyruszył na poszukiwanie włamywacza. Podonżajonc za drogom dla pudła nie uszedł zbyt daleko, gdy wózek odnalazł. Sam. Bez Trartexa. A obok były tylko te zamkniente drzwi, do których wcześniej złodziej zaglondał. W sumie to gladiator nie wiedział, co siem za tymi drzwiami znajdowało. Drzwi było jeden, dwa, dużo... próbował zaczonć liczyć od drugiego końca, ale też było ich jeden, dwa i dużo... co zrobić? Otwierać drzwi po kolei szukajonc snota? Zawołać go? Pójść dalej? Co innego zrobić?? |
30-12-2022, 21:06 | #352 |
Reputacja: 1 |
__________________ "Beer is proof that God loves us and wants us to be happy" Benjamin Franklin |
31-12-2022, 12:41 | #353 |
Reputacja: 1 | Przykurcz spojrzał siem na ducha. Bojał siem. W sumie nie dziwne, bo nie miał jeszcze amuletu. - Bo widzisz... Ty mnie prowadzisz... Do grota, dzie my bili siem z wielkim pajonkiem. Łon dużo snotów ubił i ja polecioł Wszobóju szukać, bo łon znachór i może by umioł Śliniaku głowem przyprawić, co mu ten pajonk łodgryz. Potem inna snota też uciekali, a pajonk ich ganiał. To ja siem bojam co łon tam nie siedzi i na mnie nie czyha. My musiem tam iść? Nie ma dzie indziej takich amuletóf? - wymamrotał.
__________________ Cóż może zmienić naturę człowieka? |
01-01-2023, 10:21 | #354 |
Reputacja: 1 | Czmych z ostrożnościom, aby nie spłoszyć swego nowego wierzchowca (a właściwie to wierzch-dzika, nie wierzch-owca), skierował siem do drzwi. Takich to on jednak jeszcze nie widział. Wyglondały na wielkie i solidne. Pchnonć siem nie dały, ani pociongnonć. Wielke koło jakieś do krencenia na ich środku siem znajdowało, ale ni dało rady nim pokrencić. No to może jednak było koło nie-do-krencenia. Może Trartex dałby radem je otworzyć, a może Epigobleusz? Dał wienc za wygranom i cały dumny, na swoim wierzchdziku ruszył wzdłuż drabiny. Skrencił pierw w lewo, ale wkrótce, jak to z tom drabinom było, dojechał do skrzyżowania. Drabina w lewo, drabina prosto, a w prawo drabiny nie było. Na środku skrzyżowania spalone resztki snotlinga leżały. Tam, gdzie drabiny nie było, stał za to Przykurcz i rozmawiał z jakimś dziwnym goblinem. - Innych nie ma, ten jeden ino jest - duch odpowiedział Przykurczowi. - Może jak ty szybko wbiegniesz, to on siem nie spostrzeże, pajonk siem znaczy? Albo wiem! - ucieszył siem. - Ja wejdem tam do środka i go nastraszem, on siem mnie boi. A ty w zamian mi jeszcze kilka razy kołem zakrencisz, co ty na to, hm? Ostatnio edytowane przez Gladin : 01-01-2023 o 10:23. |
01-01-2023, 10:27 | #355 |
Reputacja: 1 | - Dobra, tak zrobiem. Ty wejdziesz, nastraszysz pajonka i zawołasz co ja bendem mógł włazić. A ja tobie za to czy razy kołem zakrencem - odpowiedział snotling, dumny z tego, że mógł zaoferować krencenie trzy razy bo umiał to już policzyć!
__________________ Cóż może zmienić naturę człowieka? |
01-01-2023, 20:19 | #356 |
Reputacja: 1 |
__________________ "Beer is proof that God loves us and wants us to be happy" Benjamin Franklin |
02-01-2023, 07:11 | #357 |
Reputacja: 1 | Przykurcz zdziwił siem jak obaczył, że Czmych nie tylko nie stratowan został, ale nawet dzikom świniem ujeździł - gratulujem Czmychu - odpowiedział - inne snota tam w pierwsze lewo. Kołem krencom. A ten tu, to nasz szef. Łon dobrom pracem łoferuje. Ja tera z nim idem łodebrać wypłatem.
__________________ Cóż może zmienić naturę człowieka? |
02-01-2023, 08:31 | #358 |
Administrator Reputacja: 1 | Cicho wszędzie, pusto wszędzie... i jedynie pudło na kółkach, co stało se na dziwnej drabinie, co to leżała na ziemi i oderwać się nie chciała. A Trartexa ani widu, ani słychu. - Trartex! - wrzasnął Kamulec. - Pudło kradnom! - dodał, po czym pchnął owo pudło, co na swych kółkach przesunęło się parę metrów. A potem Kamulec ruszył tam, gdzie prowadziła do drabina. |
02-01-2023, 18:01 | #359 |
Reputacja: 1 | Gobelin w pierwszej chwili chciał się wściec na ducha ale potem przypomniał sobie... Przecie są różne języki co nie ? Orki gadajom po swojem, uorki po swojem a ludziaki i inne rasy blade też po swojem! Tylko którego języka nauczył Gobelina goblin duch ? - Ni wiem, w jakim języku ta książka ten od koła goblin duch nauczył mnie jakiegoś innego... Chcesz iść zjeść upieczonego pająka ? Powinnien już umrzeć i być pyszną pieczenią! Może z pożogi ocalał gobelin i jakiś ksiożki co zrozzumim ? - Niezależnie od tego, czy inne snoty z nim pójdą Gobelin pójdzie tunelem do podpalonej bibioteki aby sprawdzić czy cośik ocalało! |
02-01-2023, 18:56 | #360 |
Reputacja: 1 | Test Op dzika na widok ducha K100=49 vs 14. Czmych też ducha wcześniej nie widział, test Op 81 vs 19 Duch zostawił Przykurcza z Czmychem. Może i dobrze, bo i snot i dzik siem go bojali. A tak duch z oczu, to im lżej. Co prawda to Przykurcz wyjaśnił, że nie ma siem co bać, bo teraz to duch jest ich szefem... o ile Czmych mógł przyjonć to do wiadomości, to jednak wytłumaczyć to dzikowi było trudniej. No bo po dzikowemu to żaden z nich nie gadał.Po chwili dał siem z jaskini słyszeć głos. - Ale bałaganu narobiliście! Wszyćko zniszczone! Ksionżki! To straszne! A po chwili ciszy... - Snocie, możesz przyjść. Nie wiem gdzie jest pajonk, ale tu go nie ma. Musisz tylko wygrzebać ten naszyjnik ze szczontek... _____________________ Kamulec wzruszył ramionami. Złodzieja widać nie było. No to ruszył dalej przed siebie, pionc siem powoli do góry. A tunel znowu siem postanowił rozwidlić, aby gladiatorowi wbrew zrobić. Jakby nie mógł po prostu siem ciongnoć sam jeden. W prawo, w lewo, potem w prawo czy w lewo... no gdzie ten Trartex poszedł? |