Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Fantasy > Archiwum sesji z działu Fantasy
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 23-06-2022, 14:03   #191
 
8art's Avatar
 
Reputacja: 1 8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację
Domostowo Victora, ranek 21 shnyk-ranu

- Czekajcie... - syknał Ślepak, a jego własny głos wydał mu się obcy i jakby nieludzki. Czuł jak krew z nosa powoli spływa pod upiorną maska, jakby magiczny przedmiot pobierał słoną cene za swe usługi. Zebrał się znów w sobie i oznajmił:

- Widzę, że za Victorem stoi coś jak cienisty duch, to nie jest jakiś martiwak ino coś związanego z księgą niczym dżin z butelki. Mus nam go w tej księdze zamknąć i pewność mieć, że nie wylezie, bo innaczej gotów kogoś z nas opętać i chaos czynić.

Zerknąwszy do torby sprawdził czy aby nie ma stosownych pergaminów, co by złośliwego ducha spętać i z dala utrzymać od nich samych, ale nie znalazł niczego co mogłoby mu pomóc.

- Macie może coś co pomóc może?
Chece użyć zdolności Identyfiacja Oczarowania.

 
8art jest offline  
Stary 25-06-2022, 12:46   #192
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
Górne poziomy okropnego domiszcza

Heroiczna walka stoczona z ptakostworem wprawiła gnola w prawdziwie euforyczny stan. Zdobyczny buzdygan był w łapach Bhurrka niczym jakiś legendarny oręż z przepastnych zbrojowni samego Katana, każdym kolejnym ciosem miażdżąc coś we wnętrzu słabnącego skrzekota. Przeorana szponami zbroja wisiała na gnolu niczym łachman, a pocięte futro naznaczone było krwawymi szramami, ale ból promieniujący z głębokich ran tylko potęgował wściekłość barbarzyńcy.

Połamane meble rozpadały się na tuziny kawałków, z hukiem pękały rozbite szkło i porcelana. W powietrzu latały połamane pióra i strzępy podartych tkanin dopełniając tego widowiskowego chaosu zmagań na śmierć i życie.

Zadany z potworną siłą cios zgniótł czaszkę potwora niczym skorupkę jajka, zatrzymał w jednej chwili rozpaczliwe ruchy pierzastego cielska. Gnol zawył tryumfalnie kładąc jedną tylną łapę na grzbiecie ptakostwora, wyprężył muskuły, ogon i stercza, odsłonił poplamione krwią i ociekające śliną kły.

Bhurrek wiele dałby za to, aby ujrzała go w chwili tej chwały cała starszyzna plemienia, ale musiała mu na razie wystarczać świadomość tego, że Wielki Wyjec wejrzał łaskawym wzrokiem na swojego wiernego czciciela.

Widok zaszytego w swoim leżu gospodarza ogromnie barbarzyńcę zdenerwował, bo kontemplacja księgi była w opinii Bhurrka ostatnią rzeczą jaką winien był czynić człowiek, który właśnie stracił ulubionego ptakostwora! To wręcz trąciło lekceważeniem, a gnol nie cierpiał, kiedy nieprzyjaciel go lekceważył!

Lecz chociaż krew płonęła w żyłach kudłatego mocarza, usłuchał on przestróg towarzyszy i przywarował za progiem komnaty czekając, aż łaskawie pozwolą mu roztrzaskać czaszkę Viktora.

[spoiler2=Technikalia]Bhurrek nie zna się na magii, więc poczeka aż kompani coś wymyślą - byle szybko, bo go buzdygan świerzbi!/spoiler2]
 
__________________
Królestwo i pół księżniczki za MG gotowego poprowadzić Degenesis!
Ketharian jest offline  
Stary 29-06-2022, 21:03   #193
 
Nanatar's Avatar
 
Reputacja: 1 Nanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputację
Domostowo Victora, ranek 21 shnyk-ranu

Spokój pracowni Tana Victora zakłócały tylko ciężkie oddechy intruzów i jakiś nieprzerwany pomruk. Czarodzieje dobrze zdawali sobie sprawę z jego źródła, ale osadzony w miejscu Gnoll nie mógł dojść jaki instrument, istota, czy zjawisko go powoduje. Próbował podpierać się węchem, ale ów nic ponad kompanów, Victora i smrodku alkoholu nie ujawniał. Drażniło to barbarzyńcę.

Elf niezgrabnie używając jednej tylko ręki wyszarpnął z tuby ostatni zapisany pergamin. i tryumfalnie zamachał w powietrzu. - Piorun! Piorun!

Milcarr wciąż ujęty w szpony twarzolica magicznego wpił wzrok w zjawisko. Skupiając wiedzę i doświadczenie w identyfikowaniu oczarowań. Chciwy artefakt sukcesywnie zbierał żniwo. Tym razem półork poczuł niewyobrażalne pragnienie. W ustach sucho. Przekonanie, że ma do czynienia z jakimś rodzajem oczarowania spłynęło jak łaska Surellliona, owo oczarowanie musiało płynąć wprost z bluźnierczych słów szeptanych przez istotę wprost do ucha zahipnotyzowanego nad księgą szlachcica. Nie miał Ostrogarczyk innej metody by przekonać jaka jest jego istota, jak tylko ująć w dłonie głowę ofiary. zebrał się na odwagę i zbliżył się do biurka, za którym siedział gospodarz.

Widząc zachowanie mistycznego żebraka Bhurrek zbliżył się za nim. Za nimi rozwijający pergamin Elf.

Z każdym krokiem w kierunku biurka pomieszczenie stawało się większe, ściany zarósł bluszcz, przeradzając się w zagajniki, podłogę przykrył szarawy sypki piasek. Parawan w głębi przerodził się w namiot nomadów, szklany sufit okrył się brudnym różem, na którym wykwitł zielony księżyc. tam gdzie jeszcze przed chwilą stała misa z wodą była sadzawka, w której radośnie moczyły i pluskały się MikroElafanty. Kraina zapraszała tęczą szarości szczególnie Milcarra. Noszący smutną maskę półork zdołał pierwszy dojść do ustawionego przed namiotem siedzącego za biurkiem Victora. Bhurrek grzązł w piachu kilka kroków za nim, tymczasem czarodziej przyłożył ręce do głowy szlachcica i zajrzał w jego szaleństwo.

Elf wydawałoby się najlżejszy, ale najbardziej z tyły zafascynowany rosnącymi przy brzegu sadzawki nenufarem.

Istota nachyliła się jeszcze bardziej i pluła wprost do ucha zaczytanego. Victor jakby nieznacznie oderwał się od lektury i nadstawił ucha.

Znów sobie pozwoliłem pchnąć. Co wy na taki obrót sprawy.

zielony księżyc - naturalny satelita, jeden z trzech, pojawiający się najrzadziej i najmniejszy. Nie macie wiedzy o astrologii, żeby przypuszczać kiedy znów wzejdzie w waszej okolicy, ostatni widzieliście niecały rok temu, przelał się wtedy nisko nad horyzontem i był w pełni. Trwało to wtedy sześć dni. czasem jest dłużej, czasem krócej, pojawia się nieregularnie. Przeważnie jest w nowiu, albo zasłonięty przez inne satelity. Jak można przypuszczać jest latarnią okultystów.

Bhurrek, poczułeś dotknięcie na plecach, to musiał być elf. Niemniej po zmianie krajobrazu również widzisz widmowego jegomościa szepczącego do ucha Victora. Już wiesz co to był za dźwięk. [ Allen użył zaklęcia widzenie niewidzialności]

Mikroelefanty - podobne do swoich większych krewnych, które mogliście zobaczyć w stolicy, jako wierzchowce, lub na wolności, na wyspie Orkus Wielki.

Milcarr kolejna rana z odwodnienia. to już w sumie trzy.



Oczarowanie opiera się na iluzjach i dużej dawce sugestii wszystkimi zmysłami Źródłem jest strażnik, Zwie się Przewodnikiem Po Księdze Wielkich Wojaży. Nie jest to efekt czaru. Takie bardziej uwiedzenie.
Kiedy Milcarr spojrzał na książkę, spostrzegł, że tak ktoś ją chciał ubrać w iluzje i cienie. Ale pod spodem jest coś innego. Nie potrafił jeszcze dostrzec co, musiałby mieć więcej czasu i spokoju, nawet w strasznej masce.



 

Ostatnio edytowane przez Nanatar : 29-06-2022 o 21:05.
Nanatar jest offline  
Stary 02-07-2022, 11:12   #194
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
Cudaczna kraina nie wiadomo gdzie…

Pełna dziwacznych gratów wieża, pierzasty skrzekot, zatopiony w lekturze księgi i na wszystko obojętny gospodarz… nic z tego nie było w stanie Bhurrka przestraszyć czy zadziwić, ale magiczna transformacja wnętrza komnaty w jakąś obcą krainę sprawiła, że twarda sierść na grzbiecie gnola zaczęła sterczeć niczym szczotka. Wrażenie wszechobecnej magii działało na barbarzyńcę niczym płachta na byka budząc gorącą wściekłość i chęć zerwania czarodziejskich pęt, które wzięły w swe władanie umysł Węszymordy.

Wiktor wciąż pogrążony był lekturą, ale teraz Bhurrek widział już wyraźnie upiorny kształt widma, które opętało gospodarza. Niewiele mając wspólnego z magią, zwłaszcza tą nekromantyczną, od razu jednak pojął, że spogląda na źródło wszystkich nieszczęść Wypasu! Cała ta zagadkowa sprawa, która tak wystawiła na szwank umysły jego towarzyszy nagle zaczęła się składać do kupy: dziwne zachowanie bydła, znaki wiszącej nad wioską klątwy, wszystkie troski i zmartwienia samego gnola! Sprawca zaś stał sobie opodal sącząc jakiś czarodziejski jad w uszy Wiktora…

Ściskając w łapie buzdygan gnol zaczął okrążać rzekomy namiot, obserwując zmrużonymi ślepiami zjawę i czekając na okazję do zdziwienia jej orężem w łeb!

Bhurrek nie zaatakuje od razu, więc daje to jego współtowarzyszom szansę na własne akcje, ale w pewnym momencie uderzy sprawdzając na początek czy jego broń zadziała na ducha. Jeśli nie, być może walnie Wiktora, ale to się jeszcze okaże…

 
__________________
Królestwo i pół księżniczki za MG gotowego poprowadzić Degenesis!
Ketharian jest offline  
Stary 04-07-2022, 11:51   #195
 
8art's Avatar
 
Reputacja: 1 8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację
Domostowo Victora, ranek 21 shnyk-ranu

Milcarr widział spod maski, duzo więcej niźli mógłby dostrzec, ale jescze nie był w stanie dostrzec tego co kryło sie pod iluzją i cieniami. Skupił się, ignorując straszne pragnienie i cieknącą z nosa krew.

Sięgnął po moce Smoczego Serca, które onegdaj przeszły na niego, gdy zacisnął drut garroty na szyi pogrążonego pragnieniem mocy wariata, gdzieś na barce na jeziorze Dan Ugar. Mocy która spłynęła nań wbrew jego woli i tyleż dała, co ściągnęła rankorów. Bo przecie ineteresowałby się nim tan Barth Vader i el Radagast, którzy swemi osobami majestat Katanów reprezentowali, a ściślej tych którzy nie pałali się dyplomacją, a stali w cieniach i stamtąd poruszali niewidzialnymi sznurkami katańskiego wywiadu. Tyle się domyślał, ale teraz skupił się na tym aby gadzimi mocami przejrzeć tajemnicę Przewodnika Księgi Wojaży, omiatając sekret częścią smoczej mocy jaka została mu dana.
Uzywam Smoczych mocy żeby przejrzeć prawdziwą naturę Przewodnika.

 
8art jest offline  
Stary 05-07-2022, 18:10   #196
 
Nanatar's Avatar
 
Reputacja: 1 Nanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputację
Domostowo Victora, ranek 21 shnyk-ranu

Na horyzoncie zamajaczyły monumentalne góry: Ostre, wysokie, chłodne w opozycji do spieczonego piasku. Wiatr potargał liśćmi orientalnych drzew, za nimi uniosła się pisakowa burza. Wystraszone Olifany porzuciły beztroską zabawę i pognały wprost na nachylonego nad sadzawką Elfa, ich więksi kuzyni wdeptaliby go zapewne w piach, ale stworzenia wielkości miejskiego kundla tylko przewróciły czarodzieja. Torba spadła z jego ramienia, tuba otworzyła się, a ostre szarpnięcia wiatru skradły z niej karty jedną po drugiej. Właściciel macał rozbitą głowę z trudem podrywał ciało żeby usiąść.

Widząc mizerne zabiegi gołoskórych w konfrontacji z szaleństwem rzeczywistości, Bhurrek zaszedł widmaka od tyłu i wymierzył potężny cios maczugą. Siła uderzenia nie napotykając spodziewanego oporu obróciła barbarzyńcę wokół własnej osi. Maczuga zerwała czarny płaszcz i nic więcej, ów leżał u stóp Gnolla i zdawał się rozsypywać w pył. Nie uspokoiło to dzikiego wojownika, Węszymorda nadsłuchiwał i wypatrywał wroga, który mógł się ukryć w którymś z cieni.

Sięgający po kolejne stare moce Milcarr, odarł pracownię z miraży, uwolnił umysł od halucynacji. Pokój stał się na powrót pracownią na poddaszu, parawan parawanem, misa miską w której moczył twarz półprzytomny Allen. Księga jednak nie była księgą, a już na pewno nie artefaktem Wielkich Wojaży, Dostępu wszak do wiedzy kuriozum bronił szyfr i każdy kto próbował dotrzeć do jego tajemnic bez słowa klucza, zwodzony był przez czary. Sam Widmak był czarem. Wszystko to tylko w głowie ostragarskiego żebraka, Ślepak wolałby nie widzieć, od tego patrzenia z różnych perspektyw zdawał się już tracić zmysły.

Widmak na chwilę zniknął, a Victor spadł z krzesła, wolno się podnosił, dla półorka, a dla Bhurrka, którego umysł wciąż na pustyni z szarym piaskiem, szlachcic wstał stanowczo i godnie.

- Któż Któż, mi w lekturze księgi przeszkadza? mi w lekturze księgi przeszkadza! - mówił dwojako w dwu różnych światach. - Ty Gnollu? Przecie żeśmy się rozliczyli, choć mocz oddałeś kiepskawy! - wracał do wydarzeń sprzed kilku dni. - Strażnik przestrzegał mnie, że mi ktoś zechce przeszkodzić, ale, że ty? Nie masz mocy by spoglądać w to dzieło. Precz!

Wstęgi słów trujących płynęły z ust człowieka, przybierając w oczach Milcarra postać robaków wpełzały w uszy kudłate. Jakiś cień przesłonił szklane sklepienie, półork spostrzegł na powrót widmaka skradającego się w cieniach.

Bhurrek, jeśli chcesz podjąć działanie inne niż opuszczenie pomieszczenia poproszę o test sugestii z minusem 20.
Milcarr jakby nie został jeszcze zauważony, może więc robić co chce [pozostały jeszcze dwie rundy trwania kontroli], Co więcej ciekawostka:
Przedmiot nie jest ewidentny, nie posiada charakteru, oraz nie ma nastawienia do was żadnego, więc ani złowrogiego, ani przyjaznego.
Widmak to taka ulepszona wersja mrocznego sługi, wykorzystująca w zestawie trujące słowa, beznadziejność i sugestię.
Wnosząc z zestawu czarów zaklinacz posługiwał się magią iluzji i mroku.
Allen dalej z buzią w zupie. Puszcza bąbelki powietrza. Jego sprzęt leży przy nim.

Oczywiście Ślepak ma tylko mgliste pojęcie jak mogą działać czarnoksięskie czary, które podpowiedziała mu smocza moc.



Między dziewiątym, a dwudziestym lipca będę miał kulminację pracy, co spowodować może, że nie napiszę żadnego posta w tym czasie. Proszę Graczy i Mistrzów z którymi razem fantazjujemy o wyrozumiałość i czas na odpis. Do piątku bieżącego tygodnia postaram się odpisać w zaległych wątkach.

[offtop] - ale na pewno nie w środę wieczór, bo mam life w mojego ukochanego Cyberpunka

 
Nanatar jest offline  
Stary 10-07-2022, 17:54   #197
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
Siedziba szkaradnego upira

Rozwścieczony coraz bardziej Bhurrek odsłonił czarne dziąsła, zawarczał głucho siejąc przy okazji długimi nitkami gęstej śliny. Pewien tego, że położy upira jednym ciosem swojej wspaniałej potężnej maczugi z metalu, doznał zwyczajowego dla krewkich z natury gnoli ataku kurwicy.

- Strażnik przestrzegał mnie, że mi ktoś zechce przeszkodzić, ale, że ty? - powiedział wybudzony na chwilę z magicznego torporu Viktor Nie masz mocy, by spoglądać w to dzieło. Precz!

Tłukąc ogonem jak oszalały, barbarzyńca kopnął leżącego z gębą w misie ostrouchego, aby zmobilizować go do walki. Raz jeszcze wydał z siebie złowieszczy charkot, po czym skoczył na gospodarza w zamiarze zgruchotania mu buzdyganem czaszki.

Atak bez chwili wahania, profesja barbarzyńcy w KC wręcz obliguje do takiego zachowania w obliczu złego maga! Wątpię, aby coś z tego wyszło, ale siedząc w skórze Bhurrka nie mogę kalkulować na chłodno!


 
__________________
Królestwo i pół księżniczki za MG gotowego poprowadzić Degenesis!
Ketharian jest offline  
Stary 12-07-2022, 11:47   #198
 
8art's Avatar
 
Reputacja: 1 8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację
Domostowo Victora, ranek 21 shnyk-ranu

- Spokój! - wrzasnął i gwizdnął w gwizdek, co by Bhurrka przywołać do porządku i co by nie bił bogom ducha winnego człwoieka, który mógł jeszcze przynieść profity drużynie w tej krytycznej chwili.

Milcarr wiedział iż czas mu się kończy. Wkrótce znów nie będzie mógł odróżniać iluzji od jawy, co mogło wystawić na szwank wszystkich. Pchnął tylko Allena, co by sie biedak w misce zupy nie utopił i rozejrzał się szybko wokół dostrzegając na powrót kryjącego się w cieniach Widmaka, ale nie dziwny wytwór magii był tym za czym się ostrogarski żebrak rozglądał.

Wszak był w pracowni nie byle jakiego alchemika i pewnie ingedencyji musiało tu byc różnych moc, tedy Ślepak miał promyk nadzieji, że poniektóre z nich w specjalnych słoikach, tudzież dzbanach, czy pudłach przechowywane być musiały, takich co chronione są magicznymi blokadami. I za takim właśnie przedmiotem Ślepak gorączkowo wodził wzrokiem po Victora pracowni, by zrobić coś nim ustaną jego moce. Innego konceptu Zabójca nie nie miał niestety.
Ślepak chce zamknąć przedmiot w magicznym dzbanie, lub czymś w ten deseń, uprzednio zalewając wodą (woda ma właściwości rozmagiczniające, więc pewnie nie zaszkodzi), po czym zapieczętować w nadzieji, ze to na jakiś czas powstrzyma emanujący dziwną magią przedmiot, którego natury wciąz Ślepak jeszcze nie widzi.

Z użyciem maski i Smoczego Serca, odnalezienie przedmiotu nie powinno być problemem, o ile takowy Victor ma... No innych pomysłów nie mam niestety.

 

Ostatnio edytowane przez 8art : 12-07-2022 o 11:49.
8art jest offline  
Stary 19-07-2022, 22:30   #199
 
Nanatar's Avatar
 
Reputacja: 1 Nanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputację
Domostowo Victora, ranek 21 shnyk-ranu

Niektórzy mnisi uważają, że dobre uczynki odbijają się w losie czyniących je, Imperatorzy na szczytach swych podniebnych pałaców drwią z tych nauk, czczą nad wszystko mocną pięść. Bhurrek zgodziłby się raczej z drugą opcją, całe życie podążał za głosem pięści, niemniej mała chwila zawahania, gest który uczynił w kierunku cherlawego Elfa, spowodowała, że opóźnił swój atak na Victora, opóźnił tym bardziej kiedy czułe uszy zaatakował świdrujący dźwięk, nie tak dotkliwy jak wcześniej, a i już znany. Zamiast runąć na wprost przez mizerny stolik uskoczył w bok nieustannie wywijając stalowym buzdyganem. Mężczyzna przed nim niespodziewanie sprawnie kopnął w kierunku Gnolla stolik czyniąc z niego zasłonę i odskoczył w stronę namiotu podrywając ze stojaka halabardę. Tarcza i dzieląca jeszcze chwile temu przestrzeń z halabardą partyzana upadły głucho na szary piasek.

Kwiat maczugi Bhurrka rozłupał w powietrzu mizerny mebel, posyłając lezące na nim przedmioty we wszystkie strony, wtedy barbarzyńca zrozumiał, że tam gdzie zamierzał się znaleźć srożył się ostry szpikulec halabardy.

Allen szturchany przez towarzyszy wyrwał się z odrętwienia i na czworakach zbierał rozsypane pergaminy. Wszystkie trzy, w tym i ten z potężnym czarem. Krwawiąc z ust i nosa oparł się o palmę i rozwinął manuskrypt.

Dźwięk był jak nieudolne gwizdniecie, świszczący, głuchy, nie roztrząsał umaskowiony żebrak. Wciąż uniesiony na smoczej mocy szybko rozpoznał potrzebne do fortelu przedmioty. Obserwujący wszystko na trzech płaszczyznach, przysiągłby nawet, że rozwiązanie przyszło do niego samo. Przedmiot udający książkę padł nieopodal dużego magicznego dzbana, zapieczętowanego znakami tajemnymi. Milcarr bez chwili wahania otworzył naczynie i wcisnął tam pseudo książeczkę, niezwłocznie zamknął.

Halucynacja zniknęła. Kropla krwi zwisła z nosa oniemiałego Elfa, ciągnęła się jak czerwony glut, by zatrzymać się nad magicznym pergaminem. Nieśmiała uciekinierka z ciepłego pałacu życia. Gnoll z zaskoczeniem mierzył przeciwnika grożącego mu sztalugą malarską. Węszymorda nabrał podejrzliwości do niezwykle sprawnego gołoskórego. Owa czujność uchroniła go kiedy Victor cisnął w niego sztalugą, stalowa głowa z liśćmi zamieniła ją w drzazgi, był wszak fortel pod słabością, bo gospodarz zdołał przezbroić się w miecz podjęty z haków na ścianie.

Wystawił w przód długie ostrze. Choć twarz wyrażała nie tylko zdumienie, co oszołomienie, a nawet splatanie, to oręż trzymał pewnie po żołniersku.

- Co tu robicie?! - zaczął w wzburzeniu - Dlaczego przerwaliście podróż? - już spokojniej, ale wciąż w pozycji bojowej - Przecież. - zawahał się - ..przecież to niemożliwe... - wodził wzrokiem i zatrzymał się na zamaskowanym żebraku - Co tam trzymasz? Uważaj nie na twoje moce to - ostrzegł

Po zabiegach Milcarra wydaje się, że halucynacja zniknęła. Uznaję, że półork ma jedna wolna udana akcję. dzieje się to kiedy wszyscy dochodzą do siebie, a Victor nawet się przezbraja i przemawia.

Rozumiem, że dzban z pieczęciami jest przy Ślepaku. To dość duże naczynie z wysokiej jakości glinki kaolinowej, koloru kości olifantów, z widocznymi pęknięciami politury, zdobione wizerunkami żywiołów. Wieko oprócz znaków miało uszczelnienie z miękkiego drewna o zapachu letniej suszy.
Amfora ma jakieś dwa łokcie wysokości, pół łokcia u podstawy i jeden w najszerszym punkcie w około trzeciej z pięciu części wysokości, ku zamknięciu znów się zwęża.

Nie krępujcie się, piszcie. Odpowiem na każdy post. Dajcie pod postami 3Xk100


 
Nanatar jest offline  
Stary 22-07-2022, 22:35   #200
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
Leże niemożebnie irytującego gołoskórca-obłąkańca

Gospodarz wieży sprawił Bhurrkowi nielichą niespodziankę - był bowiem nie tylko niepospolitym ruchaczem, ale i całkiem niezłe obytym w żołnierskiej sztuce wojem. Nabrawszy zatem czujności gnol warknął przeciągle i pogroził Wiktorowi buzdyganem.

- Uny kurwi łapserdaczu, gada hajdi po dobremu! Zeszło bydlaki takowe wściekaśne? Koj klątwę rzucawał? Co to za un upir kole unego? Bhurrek wielgchny rąbacz, mocarny a niemożebnie straszny! Un nie gada, Bhurrek mu łeb urwie, a stercza wrazuje do gardzieli!

Chociaż umysł barbarzyńcy wciąż pozostawał w objęciach bitewnej wściekłości, Wenszymorda zauważył, że jego sfora chyba coś podstępnie knuła korzystając z wstrząsającego wrażenia jakie na gospodarzu wywarł sam gnol. Świadomy ich poczynań, Bhurrek ciągnął dalej swoją tyradę próbując skupić uwagę gospodarza na swojej znamienitej pod każdym względem osobie.

Jak powyżej, gnol będzie lżył i prowokował Wiktora starając się odwrócić jego uwagę od poczynań kompanów.

 
__________________
Królestwo i pół księżniczki za MG gotowego poprowadzić Degenesis!
Ketharian jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 01:09.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172