Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 17-10-2021, 11:37   #901
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Migmar był bardziej poruszony niż chciałby to przyznać po raz pierwszy w swoim życiu widział brutalną śmierć z tak bliska.

Mimo bladości wysilił się na dobrą minę wzruszył ramionami i wyjął z kieszeni kapelusz nałożył go zawadiacko na głowę uśmiechnął się krzywo, choć w jego oczach czaił się strach pewnym głosem rzekł

- Jak się domyślam, mój wybór to grzecznie pójść z tobą albo dołączyć swoją głowę do tych śmieci w wiadrze? Cóż, rola stróża prawa była dla mnie przykrą koniecznością za dużo zgniłych kompromisów i korupcji zobaczyłem ścieżkę bardziej pasującą do oczyszczającej prawdy Czerwonego Lotosu, więc kontynuujmy wielką Improwizacje! - Powiedział, po czym, nie oglądając się na kelnera wskoczył do łodzi i rozsiadł się wygodnie.

- Tak przy okazji, Ambasador przeżył zamach. W przeciwieństwie do tych gwałcieli i morderców nie wisiało nad nim piętno śmierci. To wstrętny człowiek, spotkałem go w swoim życiu dwa razy i okazywał wobec innych podłość, chęć dominacji oraz władzy może spotkanie ze śmiercią go zmieni? Wątpię, ale dziwniejsze rzeczy się działy w naszym świecie - Dodał filozoficznie.

- Nie będę robił problemów, bo i tak byś mnie pewnie rozpłatał nim nabrałbym powietrza. Po za tym, chce poznać twojego szefa, choć mam kilka ważnych zobowiązań, które mam nadzieje pozwolicie mi wypełnić dla dobra świata... Za dużo gadam, może coś zagrać żeby uprzyjemnić nam podróż? Skoro podoba ci się muzyka z Mglistych Bagien znam coś podobnego - Uśmiechnął się przyłożył instrument do ust i zaczął grać, bo potrzebował jakoś wyrazić mieszankę sprzecznych emocji, które się w nim gotowały.

[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=DHE7I1MWbrc[/MEDIA]
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 17-10-2021 o 11:41.
Brilchan jest offline  
Stary 17-10-2021, 15:29   #902
 
Slan's Avatar
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
Trupiooki westchnął.
- To mi jest przykro. Ostatnio mam złą passę. Najpierw maska, teraz żywy chuj. Starość nie radość. Ale lubię cię. Taką muzykę grali w mieści republiki. – westchnął. Odpłynęli, ciała z rozprutymi brzuchami wyrzucił obciążone gdy odpłynęli od brzegu. Potem zawrócili do niewielkiej przystani, gdzie wylądowali. Potem Trupiooki uruchomił motorówkę, zainstalowawszy na niej ładunek wybuchowy i gdy samadłynęła, wysadził i zatopił, zabrawszy tylko głowy w lodzie. Potem prowadził ich przez lasy przez dwie godziny.
- Gdy to przeżyję, to zostanę mnichem oddanym małpiemu królowi. Tak jest. Jestem pilotem. I tak lubię latać. – gadał do siebie kelner przerażony. W końcu doszli do niewielkiej leśnej chatki. W środku płonął ogień. Trupiooki kazał im wejść. W niewielkiej izbie były dwie osoby. Jedną była kobieta przed trzydziestką, Dosyć ładna i gibka, o krótkich włosach. Miała oczy obwiązane, ale na czole miała znak oka płomienia. Odwróciła się do Migmara, jakby go widziała.
- Ambasador żyje, ale to akceptowalne – rzekła nieco chrapliwym głosem do trupiookiego.
- Miałeś rację, choć winę mogę zwalić na Meelo, on jest przekonany, że go nienawidzisz. – rzekła wychodząca z cienia Jorogumo. Tym razem nosiła okulary. Ramiona miała odłonięte, pokryta była tatuażami, które zdawały się ruszać i pływać na jej ciele. Była jeszcze piękniejsza
- Poznaj jednookiego – wskazała na kobietę z obwiązanymi oczami, oraz na siebie.
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija

Ostatnio edytowane przez Slan : 17-10-2021 o 16:42.
Slan jest offline  
Stary 17-10-2021, 20:07   #903
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
W trakcie drogi Migmar zastanawiał się czy, nie lepiej byłoby po prostu zdmuchnąć zabójcę z łodzi ? Mógłby przywołać wielki podmuch a potem spróbować przejąć stery łodzi przybić do jakiegoś portu i wrócić na posterunek z wiadrem jako bohater!

Problem w tym, że nie umiał sterować łodzią, miecznik zdawał się być, tkaczem ziemi, więc nawet jakby go wyrzucił do wody mógłby pójść na dno i przebić ich łódkę kamiennymi kolcami no i nie wiedział gdzie tak naprawdę mogą się znajdować. Kiedy po przybyciu do brzegu motorówka została wysadzona Dorjee doszedł do wniosku, że podjął dobrą decyzje cała maszyna pewnie była zabezpieczona pułapką. Przynajmniej on by tak zrobił na miejscu miecznika.

Jazzman mógł uciec w każdej chwili ale nie chciał zostawiać przystojnego kelnera samemu, miał wrażenie że nie pomógł grupce wojowników o wolność jak mu się z początku wydawało. Czy truppooki zbir przypadkiem nie pomylił północy z południem ? Wiedział że zachowuje się głupio, i igra ze śmiercią, ale po prostu był ciekaw kto był tym tajemniczym szefem ? Może Sęp Lichwiarz ?

- Son Wu Kan, to dobry wybór na patrona, jeden z moich ulubionych duchów, wybacz że cię w to wciągnąłem wydawało mi się że jesteś bojownikiem o wolność i ratuje ci życie. Postaram się z całych sił żebyśmy przeżyli - Szepnął do kelnera podczas podróży przez las.

W chatce

- O dobry wieczór, nie spodziewałem się tu Panią spotkać- Ukłonił się obu osobom grzecznie i zdjął kapelusz. Następnie rozłożył na podłodze chustkę i usiadł.

- Co do Pani przepowiedni... Gdyby spytała Pani kilka tygodni wcześniej pewnie potwierdziłbym że go nienawidziłem. Tak, o nim myślałem gdy uciekałem ze świątyni ale czas i perspektywa pozwoliły mi przebadać i lepiej zrozumieć te emocje więc przepowiednia nie była zupełnie chybiona

- Skoro mówiąc o jednokim wskazuję Pani na siebie i na drugą osobę czyżby jakaś obecność duchowa łączyła waszą wspólną jaźń ? Witam ciebie Jednooki miło cię poznać mimo dość stresujących okoliczności- Starał się być bardzo kulturalny.

- Kiedy za jednym zamachem spaliłem swoją karierę w policji i życie uczuciowe sądziłem że dołączam do walki o wolność z pod jarzma tyranii Bliźniąt... Skoro widzę was tutaj i mówicie że jesteście dawną przyjaciółką Satomi Sato czy dobrze sądzę że trafiłem na operacje Mglistego Lustra ? Sądziłem że będę mieć okazje dołączyć do komórki Czerwonego Lotosu albo chociaż bojowników o wolność niestety przeliczyłem się... - Westchnął ciężko.

- Skoro już tu jestem czy mogę zadać dwa pytania? Po pierwsze, co planujecie z nami zrobić ? Podejrzewam że jesteście tak samo zaskoczeni moją decyzją i działaniami jak ja sam... Nie żałuje tego co zrobiłem bo temu ambasadorowi się należało ale nie chciałbym jeszcze umierać i wolałbym żebym mógł stąd odejść z moim seksownym towarzyszem kelnerem który postanowił zostać Mnichem Najwspanialszego Małpiego Króla- Wyjaśnił z uśmiechem.

Dictum Migmara Dorjee

- Według Satomi Mgliste Lustro to banda bogatych ludzi którzy pod płaszczykiem dekadencji i spirytyzmu mieli sekretny seks klub i przypadkiem zdobyliście moce po koniunkcji sfer i jakimś cudem porwaliście jej żonę Awatar. Chciałbym usłyszeć waszą wersje wydarzeń, proszę jednak o dużo a wy pewnie postrzegacie mnie jako wroga czyż nie ? Skoro proszę was o informacje grzeczność wymaga abym wpierw odsłonił sam siebie

-Nie wierzę w absolutne dobro i zło. Wierzę w chaos, porządek, oświecenie oraz odwrócone oświecenie... Raava wprowadziła do świata śmiertelnych zbyt dużo porządku. Uważam siebie za agenta Chaosu i Zmiany... Przecherę lub Trikstera jeżeli wolicie posługiwać się archetypami. Aspiruje do tego żeby nie krzywdzić innych ale uczyć ich oraz siebie poprzez Wielką Improwizacje! Mnisi Wiatru dążą do oświecenia poprzez porzucenie ziemskich przywiązań i otwarcie chakr. Ja poszukuje drogi cienia, odwróconego oświecenia, otworzenie chakr poprzez ich przeciążenie, osiągnięcie idealnej harmonii poprzez dysharmonie która jak w muzyce jazzowej z przypadkowego chaosu jest wstanie stworzyć piękną melodię! Uzyskanie oświecenia nie przez odłączanie się od świata lecz przez zanurzanie się w nim i uzyskanie zrozumienia. Oto jest zrębek filozofii którą tworzę przez całe życie, na podstawie której chce kiedyś zbudować własną sektę a może i świątynie ? Oto prawdziwa twarz Migmara Dorjee, muzyka, Tkacza Wiatru, naznaczonego z własnej woli paktem ze śmiercią.

Skłonił głowę, złożył ręce w znak słońca i księżyca w geście powitania Wushu* - Oto jestem ja, przychodzę do was z otwartą głową i sercem, poznajmy siebie i rozejdźmy się w pokoju jako istoty które spotkały się na ścieżce zrozumienia


______

* https://www.jocasta.me/TaiChi/Classes/greeting.html
 
Brilchan jest offline  
Stary 19-10-2021, 22:03   #904
 
Guren's Avatar
 
Reputacja: 1 Guren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputację
Kaburagi Daichi and Spółka ogarnia burdel

Daichi większość drogi niósł ambasadora na rękach.
- Skurwiel był lżejszy niż myślałem, a od 25 lat nie niosłem tak rzadnego faceta. Rina nie liczę...

- Dajcie koc - polecił gdy dotarł pod radiowóz. - Nie rozchodzcie się. Zaraz zaczną wybiegać ludzie. Albo im to utrudnicie, albo was zadepcza.
- Zrobiłaś więcej niż nalezało - Daichi klepnął Aiko po ramieniu- Jeśli ta buda ma się zapaść to wezwę jeszcze straż pożarną i posiłki. A i tak najwięcej chaosu ściągnie śmierć tego idioty. - wskazał na dyplomatę. - Podtrzymuj go jak najdłużej, dopóki nie dojadą

Karetka przyjechała. Wyjaśnił posiłkom sytuację.

Dobrał się do radia, żeby wezwać karetkę.
-A Pucek gdzie? Rin spojrzał na niego z dachu auta.
- Uznał, że będzie potrzebny gdzie indziej. Czy tego chcemy czy nie... -skwitował. Wezwał posiłki i straż poźarną.
 
__________________
You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh

Ostatnio edytowane przez Guren : 20-10-2021 o 22:58.
Guren jest offline  
Stary 20-10-2021, 19:26   #905
 
Kaworu's Avatar
 
Reputacja: 1 Kaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputację
Aiko spędziła chwile chaosu i paniki, opiekując się ambasadorem najlepiej, jak potrafiła. Nie był jej bliski ani cenny, ale był żywy i był człowiekiem, a to oznaczało, że zasługiwał ze strony tkaczki na pewne minimum. I fakt, był oślizgłym typem, ale... tak długo, jak był żyw, tak długo miał potencjał, by zrozumieć swoje postępowanie i je skorygować. Jak każda inna osoba.

Aiko nie zamierzała dopuścić, by ten potencjał przeminął wraz z jego ostatnim oddechem.
 
Kaworu jest offline  
Stary 21-10-2021, 09:54   #906
 
Slan's Avatar
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
Migmar w sercu konspiracji.
Jorogumo roześmiała się rozbawiona.
- Ludziom łatwiej uwierzyć, że widzisz przyszłość w fusach i kurzych flakach niż w mapach i tabelach. A jak robisz to pierwsze jesteś guru, a jak to drugie szarlatanem. Nie, nie mamy łączności mentalnej. Po prostu wymyśliliśmy jednookiego, aby reprezentował nasze interesy w światku przestępczym – zakasłała i zaczęła przecierać okulary.
- Zaraz zrobi przemowę złoczyńcy jak z tych durnych filmów z Nuktukiem. – Mruknęła kobieta z zawiązanymi oczami.
- Zolt zawsze takie mówił gdy planował grubszą akcję. – rzekł trupiooki markotnie. Albinoska się zaśmiała i zaczęła chodzić po pokoju zamaszystym teatralnym krokiem.
- Niech będzie przemowa złoczyńcy. Odpowiem na pytania pojedynczo, po kolei. Ty drogi Migmarze jesteś częścią tej siły, która zawsze wolności pragnąc, zawsze tyranię wspiera. Wszystko dzisiejszej nocy wydarzyło się za wiedzą i zgodą bliźniaków. Najpierw chciałam użyć tej młodej policjantki, która uratowała doktor Śmierć. Zahipnotyzowałam ją i zasugerowałam, żeby nie się ze mną spotkała. Wcześniej załatwiłam, żeby ambasador dostał list od rodziców dziewczyny i instrukcje, aby jej go dać. Dziewczyna miała pójść na spotkanie ze mną, gdzie jednak czekałby ambasador, którego spotkałby wiadomy los, ale jej brat zrobił cyrk.
- Ja idę po coś do żarcia, bo szykuje się długa gadanina – rzekł w czasie przemowy Trupiooki i wyszedł na chwilę. Wrócił z szynką z kością, szyszkami z ryżu i… gitarą.
- Jakby co mogę, mogę ggrać – i odkroił sobie plaster mięsa.
- Na szczęście posiadałam plan b. – wskazała na miłego kelnera, jakby zaraz miały paść nań światła reflektorów.
- Chyba teraz moja kolej? Jestem prostym człowiekiem, niedawno zdałem licencję pilota. Urodziłem się na północy, ale gdy rodzice się rozwiedli, to wyjechałem tutaj. Należę do towarzystwa „Wolności i Solidarności”, które trochę usiłuje pomagać ludziom mieszkającym na północy. W sumie nic takiego nie robiliśmy. Skontaktowała się ze mną tkaczka wiatru w średnim wieku, która powiedziała, że zorganizujemy happening. Gdy ambasador zacząłby mnie bić, miała wyskoczyć dziennnikarka i zrobić zdjęcie. Ale wyskoczyliście wy – wskazał na Migmara i Trupiookiego – Jestem przystojny, więc zapewne dlatego znalazłem się w tak uroczym towarzystwie. – westchnął.
- Oprócz ciebie, miałam jeszcze byłą kochankę ambasadora. Ale ty drogi Migmarze pomogłeś nam najbardziej. Uważałam cię za najmniej użytecznego z tych, co walczyli z mrocznym, jakże się myliłam! – ukłoniła się teatralnie przed Migmarem – Jestem dzieckiem Strachu i Chaosu, a ty jesteś doskonałym siewcą burzy. Wychowanek Meelo i chłopak Ikki. Ludzie zadadzą sobie pytania, czy Meelo nie szkoli terrorystów? Jaki Ikki mogła nie wiedzieć, że jesteś terrorystą. Ale byłeś szkolony przez biały lotos, więc nawet jeśli Feng jest trzeźwa od trzech lat, to j tak wszyscy zrobią z niej pijaczkę. Zaprawdę, jesteś moim wspaniale nieświadomym sojusznikiem – przeklękła przed nim na jedno kolano.
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Slan jest offline  
Stary 21-10-2021, 11:14   #907
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
- Ja tam uważam że teatralność to coś pięknego i dodaje życiu smaku- Skomentował narzekanie na monologi wielkich złych złoli z filmów ale potem już słuchał w zachwycie. Musiał przyznać kobiecie że ma talent aktorski nie byłby sobą gdyby nie podjął wyzwania gdy ukucnęła przed nim również uklękną na kolana wziął jej ręce jakby byli zakochaną parą z romansu i egzaltowanym głosem rzekł:

- Ależ droga Jorogumo czy na pewno nieświadomym ? Od zawsze szukałem sposobu żeby zaszkodzić Meelo, osłabić Biały Lotos, za jednym zamachem osiągnąłem to i uczyniłem z Aiko bohaterkę... Miałem zupełnie inny plan żeby jej pomóc ale Hideki i jego głupie zachowanie pokrzyżowały również moje plany więc musiałem improwizować - Roześmiał się.

Poczuł ulgę że kelner jednak był w to wszystko zamieszany, nie był przypadkowym działaczem, sam się w to wpakował.

- Co teraz ? Czyżbym, był więźniem ? Gdybym miał być zabity nie traciłabyś czasu na rozmowy ze mną. Czy mogę złożyć propozycje ? Macie głowy tych dwóch słupów, pozwólcie mi je zabrać, powiedzieć że mój atak na Ambasadora był rozkazem Meelo ale się rozmyśliłem, zabiłem dwóch zamachowców ale trzeci uciekł! Też mam ochotę pobawić się w bohatera i pozwoliłoby mi to dalej siać chaos, a chaos jest drabiną po której wespnę się na szczyt towarzyskiej drabiny! Jeżeli dalej będą mi robić problemy mam jednego asa w rękawie, koneksje która przekupi króla portu żeby dał mi pardon - Prawda była taka że Dorjee bał się jak cholera ale robił dobrą minę do złej gry. Był szkolony na żołnierza ale w głębi duszy od zawsze był artystą muzykiem wpakował się w niezłe kłopoty ale jak zwykle improwizował.
 
Brilchan jest offline  
Stary 21-10-2021, 15:16   #908
 
Slan's Avatar
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
Na Ulicy
Kohaku chwyciła ojca za ubranie
- Ale co się stało. Był chyba wybuch, i ambasador jest ranny i…. – nie wiedziała co robić. Kuni uspokoiła się, gdy zobaczyła matkę, a Hideki podszedł do siostry.

- Siostro! Ci ludzie są niebezpieczni, przez nich znowu wpakowałaś się w Aferę. I czemu Asami kręci się wokół nas? Przypadek czy jak?! – zapytał skrzyżowawszy ramiona na piersi. Obok stanęła Enh w podobnej pozie.
- To dobre pytanie… Czemu ja się z nim zgadzam? – zapytała skonsternowana.
- Po prostu dostrzegasz moją ponadprzeciętną inteligencję. I nadal wywołujesz u mnie dysonans poznawczy! – Rzekł Hideki patrząc na nią spode łba.
Enkh popatrzyła na swój dekolt, spódniczkę i buty na obcasie.
- Nie wiem, jak normalne kobiety mogą w tym pracować. – mruknęła.
Aiko poczuła, że podchodzi do niej jakaś wysoka kobieta w ciemnym płaszczu, która położyła jej dłoń na ramieniu.
-Jestem Lan Chi Mogłabyś na razie zostawić swojego chłopaka i dziewczynę. – zapytała Aiko.
- Jestem jej bratem – Zaprotestował Hideki.
- Póki nie będziecie chcieli mieć dzieci, raczej nie powinno się wam nic narzucać.... – odparła Lan Chi.
I to była ta chwila, gdy Hideki i Enkh zaniemówili.



Konspiracja
Jorogumo zachichotała i zrobiła taneczny piruet trzymając jego rękę/
- Oh, ludzie potrzebują prostej czarnobiałej historii, bo jeszcze by dostrzegli niuanse moralne wokół siebie, a po co im to? Nie, dzielna wojowniczka pokonała dwóch zamachowców, lecz potężny Oni jaki im przewodzi uciekł – zawołała dramatycznie.
- Ważne, żebyście Migmara nie zabijali, póki gra. Najwyżej stopę mu obetniemy aby nie uciekł. Jadłopodawcę możecie zakopać – rzekł Trupiooki strojąc.
- Oh, zawsze potrzebny jest wielki konspirator, a ty się nadasz. Tacy jak ja nie mają przyjaciół ani wrogów… – nagle stała się jakby poważniejsza.
- Chcesz Wysłuchać opowieści o mnie i Asami Sato? – zapytała go.
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Slan jest offline  
Stary 21-10-2021, 19:06   #909
 
Guren's Avatar
 
Reputacja: 1 Guren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputację
Aspirant Kaburagi spojrzał w niebo zbierając myśli zanim oświadczył:
- Za długo by opowiadać Kohaku. Ale doszło do zamachu. Po cholerę... Ten idiota nie był warty świeczki. Jeszcze zrobią z niego męczennika.Ale może przynajmniej wasze przewiny będą łagodniej ocenione.
Dobra Aiko. Karetka przyjechała. Zrobiłaś co mogłaś, ani mniej. Jak przystało.
- pomógł podnieść dyplomatę do karetki.- Mniejsza że polityk, ale nie dajcie powstać kolejnemu męczennikowi.

-A ty co robisz? [/i]- Rin zeskoczył z radiowozu do Tobia.
- Jeśli ten budynek naprawdę się zapadnie, to spróbuję zatrzymać proces.
-Seryjnie?!
-Spróbować możesz, ale nawet Toph Being Fong się nie udało. -
wtrącił Daichi. Poczuł, że coś jest nie tak: - Hideki, Ekhn... Coście tak nagle ucichli?

Wątpił, żeby zapanował nad twarzą- szczęka po prostu mu opadła na widok byłej żony. I po prostu palnął:
- Lan Chi?!
Zdał sobie sprawę, że Rin dofrunął obok niego.
 
__________________
You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh

Ostatnio edytowane przez Guren : 21-10-2021 o 19:16.
Guren jest offline  
Stary 21-10-2021, 20:40   #910
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Migmar bał się naprawdę się bardzo bał ale wciąż starał się utrzymać pozę poczęstował Jorogumo krzywym uśmiechem i wykonał swoją technikę tanecznej obrony:

[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=5BIttYVUMxc[/MEDIA]

Taniec pozwolił mu wyzbyć się części nerwowości - Szefie, wiem że jesteś niewidomy ale właśnie wykonałem piękny układ taneczny pracowałem nad tą techniką, tak samo długo jak moją muzyką wolałbym nie stracić nogi moi kochani. Tak się szczęśliwie składa że moje plany pokrywają się z waszymi i możemy sobie nawzajem pomóc - Puścił oko do albinoski, czyżby go podrywała ? Cóż, urok zawsze był atutem który potrafił wykorzystać.

- Mówisz że ludzie potrzebują czarnego charaktera ? Masz racje, moja droga kocham i podzielam twój zmysł do teatralności! Problem w tym, że chcesz ze mnie zrobić jak to mówią w pro bendingowym slangu obcasa ja zaś o przecudowna Artystko Jurgamoto wolałbym być Twarzą! Jeżeli chcesz złego charakteru proponuje że podstawię wam Meelo! - Podskoczył udając radość na samą myśl.

- Jest prawdą że nie nienawidzę go tak silnie jak kiedyś ale król śmierdzieli i tak zrujnował mi życie! Bez problemu sprzedam wszystkim historie o tym, że zmusił mnie wieloletnimi torturami abym zrealizował jego plan politycznej prowokacji wobec Ambasadora żeby wywołać wojnę w zamian za wolność z jego obozu wojskowego. Pomyślcie o tym, piękny zagubiony artysta zmuszony przemocą aby cierpieć dla własnej sztuki! Oczywiście, że zostanę uniewinniony a Meelo straci pozycje. Wielki konspirator ? Wolę Improwizator ale zagram swą rolę w tym przedstawieniu ale wolę grać złote dziecko a nie złola w stylu Amona mam lepsze predyspozycje do tej roli nie sądzisz ? - Posłał jej swój najlepsze uwodzicielskie spojrzenie od którego gwiazdeczce zawsze miękły kolana.

- Od lat marzyłem o tym, żeby Meloo został ukarany przez Nacje Wiatru albo chociaż odrzucony... A ta sytuacja którą dajecie mi na srebrnej tacy jest piękniejsza niż cokolwiek co mogłem sobie wymarzyć w najśmielszych snach! Błagam, Błagam pozwólcie mi odmalować Króla Gówna i Pierdów jako czarnego charakter w waszym teatrzyku kukiełkowym - Padł na klęczki i złożył ręce jak do modlitwy czołgając się w kierunku przedstawicieli Dymnego Lustra na kolanach. W jego oczach czaił się dziki błysk a na twarzy wypełzł mu szaleńczy uśmiech tym, razem tylko nieco podkolorowywał swoje reakcje naprawdę pragnął żeby Meelo stracił swój status.

- Pozwólcie mi to rozegrać po mojemu a dam wam przedstawienie stulecia i upewnię się że bliźnięta będą miały powód do inwazji bo pewnie na tym wam zależy ? Zresztą nieważne, a kelner ? Dajcie mi go w bonusie wam i tak nie potrzebny a ja właśnie straciłem obiecującą karierę i dziewczynę w zamian za okazje do zemsty więc chyba możecie dorzucić mi przystojnego chłopaka na osłodę prawda ?

- Co do historii twojej i Asami o Pani Wróżko Mistrz Wiatru Lao Tsu rzekł kiedyś "każda wiedza ma swą cenę, spytaj siebie czy jesteś gotów ją zapłacić?" Powiedziałem ci już co zapłaciłem za możliwość bycia tutaj i nie żałuje rzeknij mi jednak jakiej zapłaty zażądasz za swą historie?
 
Brilchan jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 02:23.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172