05-06-2017, 13:13 | #21 |
Keelah Se'lai Reputacja: 1 | Gdy android pokazała Mice hologramy z jej aktywnością mózgu i ciała trochę niepokoiło ją ta pomarańczowa wiązka światła, ale to pewnie nic groźnego. Wolała nie pytać. Usiadła naprzeciw Xu Ji na jakimś krześle. Potem zaś Xu przeszła do pana Jin Sang Do i wyświetliła cztery obrazy w tym pana Do. Co ty kombinujesz człowieku - pomyślała dziewczyna mrużąc oczy wpatrując się w hologram Azjaty. Spuściła głowę szukając myśli, jakby tu odpowiedzieć android. Po skończonym monologu spojrzała na android i przeszła do sedna. -Mogę się udać na Paix i pomóc w zebraniu informacji o tych czterech osobach, gdzie przebywa ten Azjata, ale czy mogę wam zaufać? - to jest pierwsze pytanie, które zadała od razu przechodząc do kolejnej sprawy. -Po co Jinowi więcej psioników skoro ma już “swoich ludzi”, których zabrał? - zadała drugie pytanie jakby była policjantką. W sumie to mogłaby się do jakiejś służby zaciągnąć. Kolejna sprawa. -Wsparcie od Lotusa? Proszę cię - prychnęła Mika odwracając się na chwilę. Ona sobie nie poradzi z czterema “podejrzanymi” o spisek? Nie miała wyjścia musiała się zgodzić, nawet kosztem późniejszych wydarzeń. -Zgadzam się, ale pod jednym warunkiem… - zawiesiła głos na chwilę i pokazała wskazujący palec na niebo -...biorę moją “Vendettę” w razie kłopotów - powiedziała panna Milton (Vendetta-karabin snajperski). W razie stawiania oporu ukatrupi gnoja.
__________________ I am a Gamer. Not, because i don't have a life. But because i choose to have Many. Discord: Adi#1036 |
06-06-2017, 18:22 | #22 |
Reputacja: 1 | Mika Milton
__________________ "Polecam inteligentną i terminową graczkę. I tylko graczkę. Jak z każdą kobietą - dyskusja jest bezcelowa - wie lepiej i ma rację nawet jak się myli." ~ by Aschaar [banned] 02.06.2014 Nieobecna 28.04 - 01.05! |
08-06-2017, 13:48 | #23 |
Keelah Se'lai Reputacja: 1 | Po dokładnym wypowiedzeniu się panny android Mika słuchała uważnie każdego słowa. Już o tym wspomniałaś, że mam do niego dotrzeć i go przesłuchać - przez myśl przeszło Milton na ponowne wspomnienie o Jinie. Plan był następujący: opuścić Nowy Eden z grupką wsparcia dla Miki, później polecenie na Paix i znalezienie jednej z tych czterech osób wyświetlonych na hologramach, później znaleźć Jina i porozmawiać z nim jak “dobry glina” chyba, że coś nie wyjdzie to będzie “zły glina”, wrócić z informacjami tu na Nowy Eden i odebrać pliczek słodziutkich kredytów, niby ma jeszcze trochę mamony, ale jak wiemy im więcej tym lepiej. -Pitu pitu pitu pitu pitu - powiedziała Mika i pokazała gest dłoni, że android ględzi i ględzi. Mika wiedziała, że to taki “wymóg” u robotów, ale bez przeginki. Android naprawdę dobrze wykonywała swoją pracę, bardzo dobrze poinformowała Mikę o sytuacji z Jinem. No już, skończyłaś? - zapytała w myślach. Na szczęście skończyła. -Ruszajmy - powiedziała krótko i czekała na ruch Xu Ji.
__________________ I am a Gamer. Not, because i don't have a life. But because i choose to have Many. Discord: Adi#1036 Ostatnio edytowane przez Adi : 08-06-2017 o 14:22. |
08-06-2017, 13:51 | #24 |
Reputacja: 1 | 1. MISJA Mika Milton sektor Lotus, Nowy Eden, platforma "Eridu"
Kyle Preston, Alsharan "Cyrulik" Ashtari sektor Lotus, nieznana planeta, baza-więzienie
Kyle Preston, Alsharan "Cyrulik" Ashtari, Mika Milton sektor Lotus, orbita Nowego Edenu, drobnicowiec "Cali"
__________________ "Polecam inteligentną i terminową graczkę. I tylko graczkę. Jak z każdą kobietą - dyskusja jest bezcelowa - wie lepiej i ma rację nawet jak się myli." ~ by Aschaar [banned] 02.06.2014 Nieobecna 28.04 - 01.05! Ostatnio edytowane przez Autumm : 08-06-2017 o 23:46. |
08-06-2017, 13:53 | #25 |
Reputacja: 1 | Robert "RJ" Jordan sektor Lotus, Paix IV/Tortuga, Lewiatan, bar "Reaktor" Jeśli niesławna Tortuga miałaby mieć jakąś stolicę, niewątpliwie byłby nią Lewiatan. Rodzima planeta Wolnej Floty żyła w stanie nieustannej wojny domowej pomiędzy poszczególnymi miastami-wyspami, w których prym wiodły poszczególne organizacje przestępcze, nienawidzące się szczerze i zajadle, choć zjednoczone pod wspólnym sztandarem.
__________________ "Polecam inteligentną i terminową graczkę. I tylko graczkę. Jak z każdą kobietą - dyskusja jest bezcelowa - wie lepiej i ma rację nawet jak się myli." ~ by Aschaar [banned] 02.06.2014 Nieobecna 28.04 - 01.05! Ostatnio edytowane przez Autumm : 10-06-2017 o 16:51. |
09-06-2017, 22:25 | #26 |
Reputacja: 1 | Kyle chętnie spędziłby kilka dni w ciszy i spokoju. Jego ostatnie miejsce stałego pobytu należało do dosyć głośnych. Niestety jego współlokator był telemaniakiem, podczas gdy Prestona bardziej interesowało to, że sami są praktycznie non-stop obserwowani. Przynajmniej w jego poprzednim więzieniu mógł przypisać obserwatora do oczu, które go pilnują, a tutaj był skazane na bezosobowe kamery. Gdy pobyt zaczynał się boleśnie przedłużać nadszedł ratunek, a cel całej operacji stał się bardziej jasny i nieco... niepokojący. Kyle uważał się za człowieka ciekawego świata, przyswajał nową wiedzę bardzo chętnie i stosunkowo szybko, głównie z racji tego, że to czego nie znał go często przerażało. Jako, że początkowe lata życia spędził z dala od bardzo zaawansowanych technologii, często bywało to problematyczne, ale z czasem nawykł do napędzanych magią ludzkiego intelektu maszyn i docenił ich przydatność. Jednak psionicy byli czymś zupełnie poza jego granicą tolerancji. Bał się każdego z nich, a jego najlepszą odpowiedzią na strach był pocisk z rewolwera między oczy. Odpowiedź wręcz odruchowa. Nie rozumiał mocy psioników, ale poznał historię i wiedział jak katastrofalna w skutkach, nieprzewidywalna i wyniszczająca potrafi być. Co najgorsze była do bólu nieprzewidywalna i wręcz niemożliwa do opanowania w stu procentach. Przełknął swoje obawy i zamówił sprzęt. Rewolwer jako pierwszy, a do niego stosowną garść amunicji. Do tego kilka niezbędnych rzeczy, które lubił mieć przy sobie na przeróżne okazje. Nie mógł być pewien czy będzie w tym wszystkim tak sprawny jak przed tymi sześciomiesięcznymi wakacjami na Markash, ale niektórych rzeczy się po prostu nie zapomina. Statek który służył im za środek transportu wydał mu się dziwnie znajomy. Był prawie pewien, że kiedyś zwędził podobny i użył go do dwóch porządnych robót, dopóki jakiś patałach mu go nie ukradł. Honor wśród złodziei był instytucją wymarłą. Usiadł wygodnie i zamknął oczy. Wypadało odpocząć przed pracą, chwilę się zrelaksować, skupić na czymś innym by odpędzić stres. Pomyślał o Paix IV. Był tam przynajmniej kilka razy, ale raczej nigdy sam, a bardziej z bandą innych drifterów. Lepiej było mieć obok siebie kilku morderców i kryminalistów, których znałeś jako tako, niż samemu wpakować się w bandę piratów by na czarno sprzedać kilka fantów. Myśląc o towarzyszach przypomniał sobie, że nie jest sam. Otrząsnął się z zamulonego stanu półdrzemki i przeczesał nierówno obstrzyżoną czuprynę. Mógł się zgolić na zero, cholera wie co mu się zalęgło na Markash, ale miał nadzieję, że większość udało mu się wytępić w czasie pobytu w bunkrze. Jeszcze lepiej by było jakby wszelkie wszy przeniosły się na Jacka, pomyślał uśmiechając się lekko pod nosem.
__________________ Pół człowiek, a pół świnia, a pół pies ^(`(oo)`)^ |
10-06-2017, 14:56 | #27 |
Keelah Se'lai Reputacja: 1 | Po otrzymaniu informacji od Xu Ji psioniczka zaczęła zapamiętywać najważniejsze szczegóły misji, na którą się wybierała. Tortuga, hm. Będzie ostro, to lubię - pomyślała i uśmiechnęła się pod nosem niebieskooka dziewczyna. Interesujące to były persony, szczególnie wzrok zatrzymała na dłużej na pannicy Red Fox, od niej zacznie jak ją znajdzie, a później to kto się nawinie na tego będzie. Sprawdziła wytyczne i tu już jej mina “zabójcy” trochę zrzedła, meh. No dobra to czas się zabawić trochę inaczej niż planowałam. Czas na tryb dziennikarza - dziewczyna wyprostowała się i westchnęła sobie z lekka. Po chwili zza hologramów, które się po chwili wyłączyły, wyłonili się jak duchy dwaj ochroniarze, którzy ją zaprowadzili to tego apartamentu. Nie dadzą chwili na przemyślenia. Co nie? - zapytała sama siebie i ruszyła z panami. Kosmodrom ruszył na orbitę, gdzie czekał już na nią statek, który zaprowadzi ją na Tortugę. -Tak jest. Oczywiście - powiedziała do kolesia, który ją zabierał. Weszła na pokład okrętu Casi. Przytulnie - pomyślała sarkastycznie. Burdel był tu jak mało na tym statku, ale trzeba było przywyknąć. Szału nie było ot co. Kilka szafek, dobrze, że nie brała jakiś ubrań, bo by cuchnęły jak jakiś menel. Kuchnia też niczego sobie, zajrzała do lodówki, a tam były racje żywnościowe typowe dla żołnierzy. Na końcu korytarza były skrzynie z podpisanymi imiennie naszywkami. Mika nie zamawiała jakiś cudeniek, po prostu wystarczyło tylko to co miała akurat przy sobie i w tej skrzyni. Vendetta oczywiście była w skrzyni w przeciwieństwie do rewolweru schowanego na tylnej części pleców. Po ogólnikowych oględzinach usiadła na swoje miejsce. Prócz niej na miejscu było wiele osób, ale szczególny wzrok zatrzymała na dwóch osobnikach płci przeciwnej. Nie znała ich, ale to był najmniejszy problem. Na razie wolała się nie odzywać jako pierwsza, bo jeszcze wyjdzie szydło z worka.
__________________ I am a Gamer. Not, because i don't have a life. But because i choose to have Many. Discord: Adi#1036 |
11-06-2017, 13:59 | #28 |
Reputacja: 1 |
__________________ Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem! |
11-06-2017, 16:18 | #29 |
Reputacja: 1 | Tortuga; Lewiatan: Bar Reaktor - Jaka stawka? Mogę dać to komuś innemu... RJ spojrzał na obcego, a myśli przelatywały mu przez głowę z szybkością światła. Nie tak dawno przybył na Tortugę, mając nadzieję na ucieczkę od życia i zapicie wspomnień. A teraz okazało się że jego próba przybrania nowej tożsamości została rozpracowana i ktoś na Lewiatanie dodał dwa do dwóch. I wyszło że pan RJ może być całkiem nieźle zaplątany w aferę na wysokich szczeblach wojskowych Lotusa. Starszy mężczyzna przeczesał ręką krótko ostrzyżone, siwe włosy, jednocześnie taksując wzrokiem bywalców baru. Fixer na pewno nie przyszedł tu sam. Ale sam nie był pewien czy wśród mozaiki ras, płci, strojów i kultur zdołałby dostrzec kogoś podejrzanego. Kto na Tortudze chciałby pomóc Lotusowi znaleźć ludzi odpowiedzialnych za kradzież olbrzymiej ilości sprzętu wojskowego? Gangi z Wolnej Floty nie darzyły Lotusa miłością ale to oni byli najbardziej oczywistym odbiorcą kradzionego sprzętu. Może to podpucha? Ktoś chce mieć jego i ludzi z Lotusa w jednym miejscu aby się ich pozbyć i ochronić swoje inwestycje? A może to podwójny kant? Dostawa sprzętu nie dotarła więc Wolna Flota sama szuka dostawców? A może Klepak miał kontakty z Policją Skarbową? Tak czy inaczej RJ nie łudził się aby to był przypadek, że fixer przyszedł właśnie do niego. Na Tortudze było mnóstwo najemników i łowców nagród bez zajęcia, żeby konieczne było rekrutować starego, zapitego żołnierza, którego najlepsze lata już dawno minęły. I choć on sam wiedział że tą pracą zająłby się nawet za darmo, to był ciekawy jak daleko Klepak jest gotów się posunąć. - Sto kredytów na dzień, plus zwrot ewentualnych wydatków na amunicję, leczenie, jedzenie, noclegi i koszty transportu. Jak nie zgadzasz się na zwrot wydatków, to 120 kredytów za dzień. Za pierwsze dwa dni płatne z góry, reszta po zakończeniu kontraktu. - Odparł pociągając łyk miejscowego piwa, Tortugańskiej podróbki Weissbuda z Nowego Edenu. Koło prawdziwego Weissbuda to nawet nie stało, ale przynajmniej miało procenty. - Ważne są jeszcze dwie kwestie. Czy naprawdę mam z Lotusowymi szukać... tych ludzi – miał nadzieję, że obcy nie wychwycił lekkiego zawachania – Czy mam tylko symulować szukanie? I jeszcze jedno, jak rozumiem pracuję dla Ciebie? Tzn. Ty mi płacisz ale ciekaw jestem kto płaci Tobie?
__________________ -To, że 99% ludzi jest innego zdania niż Ty, wcale nie znaczy, że to oni mają rację. |
12-06-2017, 12:07 | #30 |
Reputacja: 1 | Robert Jordan
__________________ "Polecam inteligentną i terminową graczkę. I tylko graczkę. Jak z każdą kobietą - dyskusja jest bezcelowa - wie lepiej i ma rację nawet jak się myli." ~ by Aschaar [banned] 02.06.2014 Nieobecna 28.04 - 01.05! Ostatnio edytowane przez Autumm : 12-06-2017 o 15:02. |