Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 22-01-2020, 17:17   #1691
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
Lothar zdecydowanym ruchem podał rękę Ulfowi. Ale że w dłoni miał miecz... Nie brał zamachu by nie dać czasu na reakcję, wierzył w ostrze, które z jakiegoś powodu traktowało zbroje jak papier.

- Nie. Nie lubię zdrajców tak samo jak oddających cześć demonom czarnoksiężników - powiedział. Ktoś kto z taką łatwością godzi się zdradzić swoich gospodarzy równie łatwo zdradzi nowo poznanych "sprzymierzeńców". A poza tym nikt nie będzie wyzywał Lothara, prawego (no, zazwyczaj) szlachcica, od wrogów Cesarza i Imperium. Taka zniewaga wymagała natychmiastowego pomszczenia.
 
__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin
hen_cerbin jest offline  
Stary 26-01-2020, 20:26   #1692
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Lothar zdziwił się niezmiernie, kiedy ostrze magicznego miecza zamiast przebić zbroję wojownika jak masło, zazgrzytało na metalu i ześlizgnęło się po napierśniku. Konsekwencje tego faktu, były więcej niż opłakane.

- NIE? To nie! – ryknął rycerz i z całej siły rąbnął Lothara pancerną rękawicą w twarz. Szlachcic nie miał czasu się zasłonić ani uchylić. Z krwią tryskającą z rozbitego nosa i warg wyfrunął w kierunku schodów i zwalił się na Axela, wraz z którym w plątaninie rąk i nóg stoczył się na dół, na niższe piętro.

W tym samym momencie, w którym von Essing odmówił współpracy, pzrewidujący dalszy rozwój wypadków Leonard podrzucił kuszę i wycelował w szparę w drzwiach, za którymi krył się monstrualny sługa Ulfhednara. Pociągnął za spust dokładnie wtedy, gdy drzwi się rozwarły i wielki, kudłaty i rogaty kształt wypadł na korytarz. Bełt wbił się w framugę, a jedyną szkodą dla zwierzoczłeka były drzazgi i odłamki, które go obsypały.

- Cóż się tam dzieje? Co to za hałasy? – z głębi korytarza słychać było kobiecy głos.
- Ratujemy Ci dupę, Jaśnie Pani Baronowo – odkrzyknął Ulfhednar i ze wzniesionym mieczem ruszył w stronę Leonarda. – Kratz! Na dół! – rozkazał minotaurowi, który uzbrojony w wielki, dwuręczny topór o szerokim ostrzu ruszył w dół schodów. Na jego drodze stał tylko Berni, który widząc, że nie ma szans z gigantem, wycofał się w dół, stając obok poobijanych, leżących na ziemi kompanów.
 
xeper jest offline  
Stary 27-01-2020, 11:49   #1693
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Oszołomiony upadkiem Axel potrząsnął głową, usiłując pozbyć się dzwonienia w uszach.
Nie do końca wiedział, w jaki sposób znalazł się u stóp schodów, ale był przekonany, że coś poszło zdecydowanie nie tak, jak to sobie zaplanował leżący obok niego Lothar.
Tupot kopyt minotaura sugerował, iż za moment "nie tak" może się zamienić w "bardzo źle".
Axel raz jeszcze potrząsnął głową, uklęknął, po czym wyciągnął zza pasa pistolet i strzelił do znajdującego się coraz bliżej sługę Ulfhednara.
A zaraz potem chwycił leżący obok garłacz, skierował jego lufę w stronę minotaura i pociągnął za spust.
 
Kerm jest offline  
Stary 27-01-2020, 20:35   #1694
 
Phil's Avatar
 
Reputacja: 1 Phil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputację
Nie po raz pierwszy w swoim życiu Leonard pożałował braku bardziej intensywnych ćwiczeń strzeleckich. Włochata bestia z byczym łbem zajmowała całe drzwi, ale i tak bełt zdołał trafić framugę, a nie mutanta.

Sytuacja zmieniała się dynamicznie, i Geldmann zorientował się w końcu, że został sam. Odgłosy kolejnych strzałów powstrzymały go od skoku przez barierki schodowe. Na walkę z tak uzbrojonym przeciwnikiem, jak ten biegnący w jego stronę nie miał najmniejszej ochoty. Rzucił więc kuszą w stronę napastnika nie licząc na nic więcej jak uzyskanie cennych w tym momencie ułamków sekundy. Ruszył od razu biegiem próbując uciec temu wojownikowi, w stronę słyszanego przed chwilką głosu baronowej. Kobieta stała w odrzwiach, z ustami rozwartymi do kolejnego krzyku. Rozpędzony Leonard nie zwolnił ani o jotę, brutalnie uderzając w nią barkiem i praktycznie wrzucając do pokoju. Trzasnął drzwiami, łapiąc klucz i przekręcając go w zamku. Wijąca się na podłodze szlachcianka z przerażeniem patrzyła na sztylet w ręce Geldmanna. Chwilę później ostrze głęboko przecięło jej gardło, a ona zaczęła się dławić własną krwią.
 
__________________
Bajarz - Warhammerophil.
Phil jest offline  
Stary 30-01-2020, 22:33   #1695
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
- Wah goshh to zdhajca, Pani Baronowo! - krzyknął Lothar do Baronowej. Podobno pióro ostrzejsze jest od miecza. Miał nadzieję, że język także. Nawet jeśli jest on za pokaleczonymi wargami.
- Zahohonował nam wspólne hamordowanie Wah, by phejąć ten hamek. Hekł: "phejmę ten hamek. Odbuduję i nadam mu nową hehniohh. Będą go nahywać Ulfhanthe." Hy hę nie hohiliśmy na to, hahatakował - Lothar wstał i przygotował się do walki.
Z rozwalonym nosem mówiło się trudno i niewyraźnie. Ale gadając z mutantami pewnie już się przyzwyczaiła do niewyraźnej mowy, a w razie czego któryś z kompanów mógł powtórzyć.
 
__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin
hen_cerbin jest offline  
Stary 02-02-2020, 21:24   #1696
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Bestigor, minotaur czy czymkolwiek był rogaty olbrzym, pędził w dół po schodach zupełnie nie zważając na to, że zakończone szerokimi racicami nogi nie do końca nadają się do biegania po schodach. W oczach stwora widać było żądzę zabijania, ale również wyrachowanie. Nie wróżyło to dobrze. Nie można było liczyć na to, że wymachując toporzyskiem zacznie bezmyślnie siekać na lewo i prawo… Nim jednak rogaty Kratz zbiegł, Axel wygrzebał się spod Lothara i zamiast sięgać po leżący poza zasięgiem jego rąk garłacz, wyrwał zza pasa pistolet. Nacisnął spust. Mechanizm skałkowy szczęknął, a zaraz potem pomieszczenia zamku wypełnił huk. Obłok prochowego, gryzącego dymu zasłonił wszystko dookoła. Z obłoku, nie tak szybko jak chwilę wcześniej wynurzył się chwiejnym krokiem rogaty stwór. Już nie był tak napalony do bójki, a w futro na jego lewym ramieniu pokrywała lejąca się szerokim strumieniem krew.

Axel skoczył w bok aby podnieść garłacz. Zakrawiony Lothar, najwidoczniej w szoku krzyczał coś niezrozumiale. Berni z mieczem w dłoni przez moment wpatrywał się w stwora, oceniając szanse. Krótka modlitwa do Ranalda wystarczyła by podjął decyzję. Nie zamierzał umierać, ale… Kątem oka widział Axela podnoszącego strzelbę o lejkowatej lufie. Zwiadowca potrzebował tylko chwili by wystrzelić, a nie wypadało znajdować się w polu rażenia. Odwrócił się błyskawicznie, uchylając przed ciosem topora, który ze świstem ciął powietrze i wpadł na Lothara. Obaj wylądowali na podłodze. Zingger niemal czuł na plecach gorące szrapnele, którymi Axel ładował garłacz.

Klik… Spust postawił opór, przełamany silniejszym naciskiem Axela i kiedy doszedł do maksymalnej pozycji, zębatka przeskoczyła i nic więcej się nie stało. Broń podczas upadku musiała ulec uszkodzeniu. Bestigor ryknął tryumfalnie i zwrócił się w stronę Mayera. Nim Axel choćby zdążył pomyśleć o zasłonięciu się drogocenną bronią, już z krwawiącą raną na piersi uderzył w ścianę za sobą. Kolczuga i kaftan spełniły swoje zadanie, gdyby nie zbroja już byłby martwy.

*

Tymczasem na górze Leonard dokonywał zemsty. Po Kurcie przyszła kolej na Ingrid. Stara kobieta konała w męczarniach, walcząc o każdy oddech, usiłując słabnącymi palcami zatkać szeroko rozcięte, broczące krwią gardło. Drzwi zatrzęsły się uderzone od zewnątrz, ale na razie trzymały. Leonard dopiero w tym momencie poczuł smród, który zidentyfikował jako koci odór. Odwrócił się od drzwi. Wpatrywało się w niego kilkanaście par oczu. Miał naprzeciw siebie stado kotów. I to nie zwykłych, a zmutowanych bestii. Chyba żadne ze zwierząt nie było normalne. Różniły się rozmiarami (największy miał rozmiar świni), umaszczeniem, długością łap, ogonów i szponów, liczbą oczu, uszu a nawet głów. Siedziały na podłodze, stole, fotelu i na serwantce. I wszystkie z zaciekawieniem, z przekrzywionymi głowami wpatrywały się w umierającą arystokratkę i stojącego nad nią z zakrwawionym nożem mężczyznę.
 
xeper jest offline  
Stary 03-02-2020, 09:04   #1697
 
Phil's Avatar
 
Reputacja: 1 Phil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputację
Zabójca nie tracił czasy na przemowy, już za chwilkę bogowie wytłumaczą baronowej kto ją zabił i dlaczego. Zamiast tego rozejrzał się po pokoju. Zamarł na chwilę widząc całe stado kotów. No tak, w tym zamku nic nie było normalne, nawet zwierzęta. Nie było jednak czasu na podziwianie ich, Geldmann mógł mieć tylko nadzieję, że zostały już wcześniej nakarmione. Wojownik chaosu próbujący wyważyć czy porąbać drzwi stanowił bardziej... oczywiste i natychmiastowe zagrożenie.

- Dobre kiciusie, dobre... Tylko spokojnie...

Leonard zgarnął z szafki obok łóżka arystokratki ceramiczną lampkę olejną, szukając jednocześnie w plecaku własnego zapasu oleju. Nagły wybuch płomieni na napierśniku i hełmie Ulfa lub w tłumie zmutowanych kotów mógł pomóc mu w ucieczce z pułapki.
 
__________________
Bajarz - Warhammerophil.
Phil jest offline  
Stary 03-02-2020, 14:25   #1698
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
Lothar ostatnio co i rusz lądował na podłodze. Zupełnie jakby pośliznął się na swoim honorze i upadł na du... na dumę. Czyżby miecz karał go za niehonorowe postępowanie? - zastanawiał się. Cóż, najwyraźniej lubił kiedy władający nim ginęli w obronie Imperium. Krwawiący z nosa szlachcic wyglądał mało reprezentacyjnie, ale śmierć mógł mieć odpowiednią.
Wstał i osłonił Axela, który musiał mieć czas na przeładowanie. Co prawda spodziewał się, że bardziej będzie parował lewakiem niż uderzał mieczem, ale może Barrakul doceni to bardziej niż jego wcześniejsze zachowania.
 
__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin
hen_cerbin jest offline  
Stary 04-02-2020, 10:10   #1699
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Garłacz nie wypalił... a chwilę później Axel rozpłaszczył się na ścianie. Jeszcze dłuższą chwilę potrwało, nim zorientował się w sytuacji. Na szczęście Lothar zajął uwagę bestii, co dało Axelowi szansę na pozbieranie się i stanięcie na nogi, a nawet na sięgnięcie po miecz.
Ucieczka zdała się Axelowi z góry skazana na porażkę, więc pozostawało tlyko jedno...
Chwycił mocniej miecz i zadał cios.
 
Kerm jest offline  
Stary 04-02-2020, 21:13   #1700
 
kymil's Avatar
 
Reputacja: 1 kymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputacjękymil ma wspaniałą reputację
Bernhardt Zingger po raz kolejny tego dnia pogratulował sobie durnego konceptu przystąpienia do bandy awanturników. Gdyby mógł to porzygałby się w kącie ze strachu przed bestigorem. Sęk w tym, że żołądek był pusty, albowiem od rana kapłan nie miał nic w ustach.
Trzeba było zatem przestać fantazjować "co by było gdyby" i zająć się sprawami wymagającymi pilniejszych działań.
"No dobrze, Panie Zingger, jesteś w kompani. Zatem jak to mawiał święty Harpagon: "Ostatni bierze wszystko" skalkulował sobie Berni. Podbiegł w milczeniu do minotaura, który chciał chwacko rozprawić się z imć Mayerem i sieknął potwora po plecach. Raz a dobrze.

-
 
kymil jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 02:55.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172