23-04-2021, 06:32 | #61 |
Markiz de Szatie Reputacja: 1 | Lewko nie przejął się kompana spojrzeniem, w uniesieniu bowiem mordu dokonał. Rozmodlony Anzelm i tak do rajskich ogrodów, by trafił po śmierci, on tę drogę jedynie gwałtownie przyspieszył. Hultajska natura się w szlachcicu odezwała podlana gniewem, sumienie wygaszone zostało już dawno, piekielnikiem był przecie i żadne występki niegodziwej duszy potępieńca nie trapiły. Zdziwił się jeno tak wrażliwemu sercu Kociebora, który sądząc pozorami z bestyi wyglądu i atrybutów, rozszarpywał wielokrotnie ofiary, ogromu cierpienia im zawżdy przysparzając. Ostatnio edytowane przez Deszatie : 23-04-2021 o 22:01. |
27-04-2021, 17:24 | #62 |
Reputacja: 1 |
|
27-04-2021, 23:07 | #63 |
Bradiaga Mamidlany Reputacja: 1 |
__________________ I never sleep, cause sleep is the cousin of death |
28-04-2021, 00:14 | #64 |
Reputacja: 1 |
|
28-04-2021, 07:14 | #65 |
Reputacja: 1 | Czarny wilk widząc że na gadanie ludziom się zbiera. Postanowił wziąć udział w dyskucie. Grzbiet wygiął i magicznie wilcza sierść z niego opadła. Kości przemieńcowi zatańczyły pod skórą na podobieństwo szkieletu człowieka się kształtując. W końcu wilcze kły spłaszczyły się w ludzką szczękę się układając. Takie oto bluźnierstwo dokonał Kotowski nic sobie ze światła luny nie robiąc i bez problemu ludzką postać przybierając. Sapnął po pokazie wyraźnie już zmęczony i posadził gołą rzyć na trawie. Jakby nic tu nie zaszło począł mówić. -Ja żem zawsze szacunek miał do boginek i innych prastarych stworzeń. Sam wilkiem w części jestem, więc tradycje szanuję. Przyrzec ci wiedźmo mogę, że kiedy nad sobą panuje nic złego starszych braci z mojej strony spotkać nie może. Przeniósł wzrok na wąpierza. -Dobrze mości panie to teraz przejdźmy do meritum, co by czystość w przekazie zachować. Nic o tym że nie wolno się przemieniać ustalone nie było. To imać w głowie se wykoncypował a powiedziane to nie zostało. Ja żem zaklęcie rzucił zgadza się przeto. Ale głównie po to by zament wprowadzić i pościg zmylić. No ale z moich planów nici wyszły koń porwany zaklęciem się spłoszył. Próbowałem potem kobyłe zawrócić w pierwszy sposób co mi do głowy przyszedł. Jednak ślad jej zgubiłem przykryty smrodem anioła. Tfu. - Kociebor splunął zniesmaczony. -Proponowałbym na przyszłość więcej z sobą rozmawiać, ale jak mości pan już decyzję podjął że generalnie lepszy jest od reszty towarzystwa to ja mu tego z głowy wybijać nie będę. Krzyżyk na drogę. - warknął Kociebor. Spojrzał na starą babę. -Jest tu miejsce gdzie bezpiecznie zasnąć można? Zaraz świta a ja rad bym odpocząć przed następną nocą bo trudne zadanie nas wszystkich czeka. Ostatnio edytowane przez Rot : 28-04-2021 o 07:20. |
28-04-2021, 12:08 | #66 |
Markiz de Szatie Reputacja: 1 | - Mogę przysiąc na szablę diabelską i Czarnej Nowiny herb, że krzywdy tym istotom czynić nie będę. – mruknął Mazur niechętnie. – Przyobiecać, że na równi plebejski stan traktować będę to niedorzeczność jaka. Wszak tak, jak boski i czarci musi być porządek i hierarchya w zastępach. Inaczej wszystko bezbrzeżny chaos, by ogarnął, a chochliki i insze prastare chowańce rozpanoszyłby się i w karby ich już nie lza, by wziąć. – pokiwał głową, jakby o słuszności przekonań się zapewniając. |
30-04-2021, 13:51 | #67 |
Reputacja: 1 |
|
04-05-2021, 20:21 | #68 |
Bradiaga Mamidlany Reputacja: 1 |
__________________ I never sleep, cause sleep is the cousin of death |
04-05-2021, 22:10 | #69 |
Reputacja: 1 |
|
04-05-2021, 22:31 | #70 |
Reputacja: 1 | -Ten... Ten zapach.... Toś to... Być nie może! Nie może! Moja Helenka biedna na cześć Iliady nazwana! Helenka... - powiedział Kociebor nic z tego co się zadziało nie rozumiejąc. Śmierdziało rozkładem ino za szybko jak kobyłe dopiero co z oka stracił. Ale logika logiką a zmysły co innego czuły. Gniew nagły silny go chwycił. -Jak mi Helenkę skrzywdziłaś poczwaro to pozabijam słyszysz wiedźmo?! Pozabijam Żadne czary żadne uroki cię nie uchronią! Poznasz gniew wilczego syna ty i wszystko co tu żyje! Pozabijaaaam!- Kotowski krzyczał głośno aż głos mu przeszedł w złowrogie warczenie jednak postaci nie zmienił. Rzucił się w środek żalnika ledwo przez łzy go widząc i kopać rękami począł co by sprawdzić czy drogą jego sercu Helenkę tam teraz odnajdzie. |