Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD > Archiwum sesji z działu DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 30-11-2016, 20:44   #341
 
BloodyMarry's Avatar
 
Reputacja: 1 BloodyMarry ma wspaniałą reputacjęBloodyMarry ma wspaniałą reputacjęBloodyMarry ma wspaniałą reputacjęBloodyMarry ma wspaniałą reputacjęBloodyMarry ma wspaniałą reputacjęBloodyMarry ma wspaniałą reputacjęBloodyMarry ma wspaniałą reputacjęBloodyMarry ma wspaniałą reputacjęBloodyMarry ma wspaniałą reputacjęBloodyMarry ma wspaniałą reputacjęBloodyMarry ma wspaniałą reputację
Shillen spojrzała w stronę druida, który nie wyglądał na chętnego do pójścia w górę rzeki - Z trudem muszę to przyznać, ale Rashad chyba ma rację - powiedziała drżącym głosem, nienawidziła przyznawać, że ktoś ma rację - Nie ważne czy pójdziemy w dół czy w górę, czy tu zostaniemy. Może mantykora czy cokolwiek zabiło tego jaszczura wzgardziło jego mięsem, ale na tej wyspie z pewnością znajdą się stworzenia, które tego nie zrobią, a zapach ciała może je tu ściągnąć - dodała, zerkając jeszcze raz na jaszczura.

Mawashi westchnął ciężko, musząc pogodzić się z myślą, że bezpowrotnie traci szansę zbadania jaszczura i działania trucizny.

- Dużo w tym prawdy, droga Shillen. Najlepiej byłoby go głęboko zakopać, ale nie mamy chyba nic, czym moglibyśmy to zrobić. Pozostaje nam spalić zwłoki, bądź dać im płynąć dalej w dół rzeki. Możemy tylko liczyć na to, by nikt nie ujrzał dymu lub nie znalazł łódki. Albo że będziemy już wtedy daleko i nie zdoła nas wytropić. Hm... alternatywą może być przywiązanie do zwłok kamienia, bądź zostawienie ich pod jakimś drzewem. Jednak cokolwiek zrobimy, musimy szybko wyruszać.

- Doświadczenie - powiedziała Amira spoglądając na swych dotychczasowych pirackich towarzyszy - uczy mnie, że na tej wyspie brak stosownego pochówku pociąga za sobą wyjątkowo niemiłe konsekwencje, więc opcja pozostawienia truchła za sobą nie wchodzi w grę. Swoją drogą wie ktoś jakie zwyczaje pogrzebowe mają te stwory?

Anlaf odwrócił się w stronę Amiry po czym spojrzał na jaszczurze zwłoki. - Ten stwór nosi ludzką skórę. W odwrotnej sytuacji pewnie by nas zjadł albo coś podobnego. A jeśli idąc w górę rzeki natkniemy się na tuzin takich zwłok? Będziemy chować w ziemi wszystko co napotkamy? Myślę, że Awe wrócił głównie po swój amulet. - Druid przez moment skupił wzrok na klepsydrze. - Ciekawi mnie ten znak - wskazał na węża połykającego swój ogon.

Drowka spojrzała na znak wskazany przez druida, z jednej strony ją także ciekawiła postać węża przedstawiona na klepsydrze, a z drugiej coś podpowiadało jej, że nie chce mieć z tym przedmiotem nic wspólnego. Zresztą nie tylko ona była zaniepokojona owym znaleziskiem. Rahnulf, który podszedł do swej pani, na widok klepsydry wyszczerzył ostre zębiska i zawarczał.
 

Ostatnio edytowane przez BloodyMarry : 30-11-2016 o 20:49.
BloodyMarry jest offline  
Stary 30-11-2016, 21:39   #342
 
Lord Cluttermonkey's Avatar
 
Reputacja: 1 Lord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputację
53


Posuwaliście się wytrwale, mając nadzieję, że dym nie zdradzi waszego położenia krwiożerczym mieszkańcom tej przedziwnej krainy. W uniknięciu awantury, która nieuchronnie doprowadziłaby do śmierci kilku z was, szliście za szybką Shillen, która mogła poszczycić się niedoścignionym doświadczeniem w podróżach po miejscach najeżonych niebezpieczeństwami i zdradliwymi odcinkami. Siódma rano. Gdybyście byli w posiadaniu zwykłej klepsydry, właśnie odmierzylibyście kolejną szklankę i uderzyli sześć razy w dzwon na pokładzie Królowej. Jednak to nie upływ czasu zwrócił w tej chwili waszą uwagę, a czarne kolce - na ich widok zastygliście jak bazaltowe posągi. Kolce tonęły w gąbczastej ziemi po tej stronie czarnej rzeki. Grunt, im dalej od Zarkheby, tym ogólnie wznosił się wyżej. Dopiero po chwili uświadomiliście sobie, że przy tak silnym wietrze mielibyście przewagę nad mantykorami, które byłyby pewnie niezdolne do lotu i niezbyt celne. Na bogów, takie myśli czasem aż zbytnio skłaniały do pofolgowania egoistycznej żądzy przygód, jaką cechował się niejeden z was.

Mapa wyspy | Dialogi | Rozstrzygnięcia (brak)

Przeszliście tak z 1,5 mili w górę rzeki. Heks na mapce bez zmian. Godzina: 07:01.

Co robicie?

Deadline: 3.12.2016.
 
__________________
[D&D 5E | Zapomniane Krainy] Megaloszek Szalonego Clutterbane’a - czekam na: Lord Melkor, Dust Mephit, Panicz, psionik
[Adventurer Conqueror King System] Saga Utraconego Królestwa - czekam na: Gladin, WOLOLOKIWOLO, Stalowy, Lord Melkor, Pliman

Ostatnio edytowane przez Lord Cluttermonkey : 01-12-2016 o 06:50.
Lord Cluttermonkey jest offline  
Stary 01-12-2016, 08:53   #343
 
Lord Melkor's Avatar
 
Reputacja: 1 Lord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputację
Rashad musiał przyznać, że towarzystwo Shillen było wielkim ułatwieniem, wydawała się czuć pewnie nawet w tej obcej im dżungli. Starał się pozostać czujny, lecz jego umysł roztrząsał kolejne pojawiające się zagadki, a przede wszystkim pokusę użycia amuletu - może mógłby spróbować porozumieć się ze znajdująca się w nim siłą?

Zwęził oczy kiedy spostrzegli kolce.
W aktualnym wietrze mantykory będą miały trudności z lataniem, podążajmy więc dalej. Może udałoby się nam podejść bestie w ich legowisku i pozbyć się zagrożenia... Shillen, jesteś w stanie je wytropić?
 
Lord Melkor jest offline  
Stary 01-12-2016, 16:44   #344
 
BloodyMarry's Avatar
 
Reputacja: 1 BloodyMarry ma wspaniałą reputacjęBloodyMarry ma wspaniałą reputacjęBloodyMarry ma wspaniałą reputacjęBloodyMarry ma wspaniałą reputacjęBloodyMarry ma wspaniałą reputacjęBloodyMarry ma wspaniałą reputacjęBloodyMarry ma wspaniałą reputacjęBloodyMarry ma wspaniałą reputacjęBloodyMarry ma wspaniałą reputacjęBloodyMarry ma wspaniałą reputacjęBloodyMarry ma wspaniałą reputację
- Nie powinnam mieć z tym problemu - powiedziała z pewnoscią w głosie elfka. Nie była pewna czy uda jej się odnaleźć mantykory, ale jej duma nie pozwalała pokazać jej tego przed resztą. Nigdy nie widziała tych stworzeń, a jedyny ich opis znała ze słów Rashada. Myśl o walce z nieznanym jej stworem napawała ją jednocześnie pewnymi obawami, ale i ekscytacją. -To idziemy, znajdźmy je i zabawmy się z nimi - rzuciła do reszty i zaczęła poszukiwać śladów, dzięki którym mogli natrafić na mantykory.
 

Ostatnio edytowane przez BloodyMarry : 01-12-2016 o 20:45.
BloodyMarry jest offline  
Stary 01-12-2016, 19:48   #345
 
Lord Cluttermonkey's Avatar
 
Reputacja: 1 Lord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputacjęLord Cluttermonkey ma wspaniałą reputację
54


Szybko zrezygnowaliście z podjęcia tropu mantykor. Kilka czarnych kolców i odcisków lwich stóp w miękkiej ziemi nie wystarczyło, by wytropić latające bestie. Jako że nie mieliście czasu, aby tu sterczeć bezczynnie, ruszyliście dalej. Nie czuliście się przy tym zawiedzeni, mogliście przecież przypłacić życiem swą zachciankę i nie było to wcale wyolbrzymianie istniejących tu zagrożeń. Przedzieraliście się więc poprzez tę okropną krainę, pożerając milę za milą i... Ponownie natknęliście się na czarny kolec. Jeden, drugi... Nieopodal były ogromne ślady, jakie mógłby zostawić lew. Dokładniej - trzy poteżne lwy. Wasze serca uderzyły gwałtownie. Zaczęliście badać ziemię drobiazgowo. Gdy doglądaliście śladu, drobna grudka ziemi obsunęła się z zewnętrznej krawędzi w głąb zagłębienia - trop więc był bardzo świeży, jeszcze z dzisiejszego dnia, mantykory musiały dopiero co przejść. Silny wiatr powstrzymywał je przed lotem nad czubkami drzew, a z uwagi na olbrzymią rozpiętość swych skrzydeł i wielki ciężar ciała nie mogły latać niżej. Naturalna ludzka skłonność do walki i pogoni odżyła w was na nowo.

Mapa wyspy | Dialogi | Rozstrzygnięcia (brak)

Przeszliście tak z 6 mil w górę rzeki. Mapka zaktualizowana. Godzina: 09:00.

Kości coś nie chcą dać spokoju tym biednym mantykorom... Sytuację w sesji powinniście zinterpretować tak, że wcześniej natknęliście się na stary trop mantykor z zeszłych dni, a teraz na świeższy, z dzisiejszego dnia (bagna to najwidoczniej ich teren łowiecki). Aura spłatała potworom figla i nie mogą one odlecieć do swej kryjówki, więc czają się pewnie gdzieś w pobliżu albo przedzierają się przez gąszcze. Tropienie potworów tym razem będzie wymagało testu Wisdom (Survival) o Stopniu Trudności równym zaledwie 10.

Co robicie?

Deadline: 4.12.2016.
 
__________________
[D&D 5E | Zapomniane Krainy] Megaloszek Szalonego Clutterbane’a - czekam na: Lord Melkor, Dust Mephit, Panicz, psionik
[Adventurer Conqueror King System] Saga Utraconego Królestwa - czekam na: Gladin, WOLOLOKIWOLO, Stalowy, Lord Melkor, Pliman

Ostatnio edytowane przez Lord Cluttermonkey : 01-12-2016 o 20:43.
Lord Cluttermonkey jest offline  
Stary 01-12-2016, 21:27   #346
 
Wisienki's Avatar
 
Reputacja: 1 Wisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputacjęWisienki ma wspaniałą reputację
Amira miała tylko jeden cel opuścić tą przeklętą wyspę, najlepiej wraz z krewniakiem oraz kilkoma ciekawymi artefaktami. Tropienie jadowitych potworów nie mieściło się w jej planach. Spojrzała więc na towarzyszy
- na pewno chcecie to robić - zapytała - to przecież nie ma żadnego sensu, możemy zginąć idiotyczną śmiercią, a korzystając z niepogody możemy bezpiecznie opuścić ich teren żerowania. Zresztą i tak nie będziemy pewnie tędy wracać
 
__________________
Wiesz co jest największą tragedią tego świata? (...) Ludzie obdarzeni talentem, którego nigdy nie poznają. A może nawet nie rodzą się w czasie, w którym mogliby go odkryć. Ruchome obrazki - Terry Pratchett
Wisienki jest offline  
Stary 01-12-2016, 21:46   #347
Hungmung
 
Dust Mephit's Avatar
 
Reputacja: 1 Dust Mephit ma wspaniałą reputacjęDust Mephit ma wspaniałą reputacjęDust Mephit ma wspaniałą reputacjęDust Mephit ma wspaniałą reputacjęDust Mephit ma wspaniałą reputacjęDust Mephit ma wspaniałą reputacjęDust Mephit ma wspaniałą reputacjęDust Mephit ma wspaniałą reputacjęDust Mephit ma wspaniałą reputacjęDust Mephit ma wspaniałą reputacjęDust Mephit ma wspaniałą reputację
Sam nie paliłem się do tropienia mentikor, a kiedy usłyszałem Amirę stwierdziłem, że mówi dokładnie to, co myślę.

- Popieram! - Zawołałem do reszty. - Walka z tymi stworzeniami nic nam nie da. Dopiero co kilkoro z nas zginęło, a już pakujemy się do walki. Możemy za to poszukać tych jaszczurów, zabawić się w szpiegów sprawdzić co knują. Jeżeli się na to zdecydujemy to może uda mi się dowiedzieć czegoś od mieszkańców tych trzęsawisk.

Jeżeli inni wyrażą chęć szukania jaszczuroludzi- Speak with Animals (ritual) a jak zajdzie potrzeba to Animal Friendship aby uzyskać informacje gdzie jaszczury mogą się znajdować

 

Ostatnio edytowane przez Dust Mephit : 01-12-2016 o 23:03.
Dust Mephit jest offline  
Stary 01-12-2016, 22:31   #348
 
Asmodian's Avatar
 
Reputacja: 1 Asmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputację
-Walka z mantikorami jest z punktu widzenia naszej wyprawy nielogiczna i nie przyniesie niczego poza niepotrzebnymi stratami. Niech nasza......przewodniczka znajdzie dogodny szlak aby ominąć żerowisko. Jaszczuroludzie wydają się o wiele bardziej interesujący do badania niż jakieś lokalne drapieżniki. Lepsze byłyby jakieś Tlanitlańskie ruiny...... -
Czarodziej nie lubił dżungli. Nie lubił bagien, krzaków, i w zasadzie większości z tego, co nazywali dziczą. Oczywiście jako elf szanował przyrodę i wolał rozwiązania bez rozlewu krwii. Nie aby nie miał pomysłu na przygodnie spotkane zwierzaki a plan awaryjny już powoli nabierał kształtu w jego umyśle. Jednak skończenie w paszczy jako ofiara dużego, najwyraźniej stadnego drapieżnika zawsze pozostawała pewną ewentualnością którą trzeba było brać pod uwagę, a która niestety mogła brutalnie skończyć jego fascynującą podróż po nieznanym lądzie.
 
Asmodian jest offline  
Stary 02-12-2016, 08:14   #349
 
Lord Melkor's Avatar
 
Reputacja: 1 Lord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputację
Shillen odwróciła się do Amiry:
- Jak nie chcesz iść, to możesz tu zostać i zaczekać aż wrócimy - potem zwróciła się do reszty - To co? Chodźmy je ubić zanim zdechną ze starości.

- Jak chcesz, ale abym nie musiała mówić “a nie mówiłam” stojąc nad twym grobem, chociaż z drugiej strony, nie wiem czy byłaby to duża strata… - odpowiedziała Amira.

-Nie udawaj, że w ogóle byś na mój grób przyszła - prychnęła Shillen.

- Czemu nie, ja tak mam, że nie lubię aby trupy poniewierały się niepogrzebane, nie lubię brudu, zresztą zwłoki rozszarpane przez dzikie zwierzęta są niehigieniczne i nieestetyczne zarazem - Amira wzruszyła ramionami. Po chwili spojrzała na resztę - wy też bezmyślnie pchacie się w paszcze lwa?

Rashad z lekkim uśmieszkiem przyglądał jak jego kuzynka gasi zapał drowiej łowczyni, przysiadłszy pod konarami jednego z drzew, by osłonić się przed wiatrem - nie było w niej widać elfiej rozwagi. Potem jednak rozłożył ręce z poważną miną, chcąc załagodzić sytuację, rozbicie grupy nie byłoby dla niego i Amiry korzystne.
- Shillen, mam wrażenie, że 3 mantikory nie będą łatwe do ubicia, naprawdę chcesz się rozdzielać? Rację ma Amira, że nie mamy interesu w polowaniu na skrzydlate lwy, z drugiej strony jeżeli mamy z nimi walczyć to lepiej w takich warunkach pogodowych jak te i na naszych warunkach - zastanawiam się jak duży może być ich teren łowiecki i jak daleko musimy odejść by go opuścić - Anlafie, Katonie, co wy sądzicie?

- Tak Anlafie, spróbuj ich zlokalizować, choć nie po to, by ich wyśledzić. Dobrze będzie wiedzieć gdzie są, by ich uniknąć - odpowiedział Mawashi - To samo tyczy się mantykor. Amira ma tu dużo racji, brawura niechybnie nas zgubi. Z drugiej strony, jeśli wiatr osłabnie i to one nas znajdą… hm… lepiej podążać dalej wzdłuż rzeki, unikając problemów. Im szybciej wydostaniemy się z bagien, tym lepiej.

- Gdzieś czytałem, że drapieżniki są głupie, dlatego mają czułe zmysły. Węchu dla przykładu. Popieram Mawashiego. Rzeka pozwoli zgubić ślad. Trzymajmy się od tych drapieżników tak, aby nasz zapach ewentualnie do nich nie doleciał. Jeśli zaś nasza…...łowczyni chce zapolować…..cóż, tu się rozstajemy - Katon nie zamierzał nikogo zmuszać, ani nikogo odwodzić od głupich pomysłów. Ostatnio im bardziej się starał, tym więcej było śmierci i ofiar.
- Poza tym uważałbym to za osobistą ujmę dać się upolować jakiemuś skundlałemu, latającemu zwierzakowi…… - prychnął czarodziej zdegustowany.
 

Ostatnio edytowane przez Lord Melkor : 02-12-2016 o 08:17.
Lord Melkor jest offline  
Stary 02-12-2016, 08:48   #350
 
BloodyMarry's Avatar
 
Reputacja: 1 BloodyMarry ma wspaniałą reputacjęBloodyMarry ma wspaniałą reputacjęBloodyMarry ma wspaniałą reputacjęBloodyMarry ma wspaniałą reputacjęBloodyMarry ma wspaniałą reputacjęBloodyMarry ma wspaniałą reputacjęBloodyMarry ma wspaniałą reputacjęBloodyMarry ma wspaniałą reputacjęBloodyMarry ma wspaniałą reputacjęBloodyMarry ma wspaniałą reputacjęBloodyMarry ma wspaniałą reputację
-Arrr...- warknęła drowka - Dobrze, to co robimy? - spytała arogancko. Nie podobało jej się to, że wszyscy opowiedzieli się po stronie Amiry, szczególnie że, Rashad wcześniej sam pytał ją o wytropienie mantykor, jednak nie była głupia i wiedziała, że sama nie ma szans przetrwać i musi trzymać się z resztą rozbitków.

- Jestem pewien, że twoja żądza krwi jeszcze zostanie zaspokojona... - uspokoił ją Mawashi - ...niestety. Ponieważ z tego co zdążyłem zaobserwować, nie sposób uniknąć wszystkich niebezpieczeństw na tej wyspie. Nie pchajmy się więc w więcej, niż to konieczne - mnich westchnął. Miał wrażenie, że chyba każdym tutaj kieruje wewnętrzna duma. Może z wyjątkiem Anlafa. Obawiał się, że może to jeszcze doprowadzić do niejednego zgrzytu, bądź w inny sposób narazić ich życia. “Przynajmniej Katon nie jest głupi i potrafi schować własną dumę do kieszeni, gdy sytuacja tego wymaga. Taką mam nadzieję…”.

- To co w końcu robimy? - zwróciła się sucho do swych kompanów - Bo skoro jednak nie będziemy tropić tych stworów i chcemy uniknąć spotkania z nimi, to może lepiej ruszyć stąd tyłek, zanim one wytropią nas? Im dłużej siedzimy na ich terytorium tym pewniejsze, że się z nimi spotkamy… - dziewczyna wodziła wzrokiem po reszcie rozbitków i czekała, aż ktoś coś zaproponuje.

- No cóż, podejmiemy w takim razie decyzję zgodną z wolą większości - odparł Rashad z nutą ironii. - Miejmy nadzieję, że ta decyzja się nie zemści kiedy mantikory zaatakują nas po drodze przy bardziej korzystnych dla siebie warunkach pogodowych. Czyli idziemy dalej wzdłuż rzeki w poszukiwaniu zaginionego miasta Tlan i jego sekretów - Rashad spróbował zakończyć mało już produktywną dyskusję.

- Ech… To skoro idziemy w poszukiwaniu tego miasta, mogę sprawdzić czy w najbliższej okolicy nie ma tych jaszczuroludzi - zaoferowała niechętnie drowka.

Na minutę skupiła się w ciszy w celu wykrycia jaszczurów, gdy skończyła zwróciła się z powrotem do swych towarzyszy i ze zdziwieniem w głosie oświadczyła - Po drugiej stronie rzeki, tak trzy-cztery mile stąd, jest ich około pięćdziesiąt, tylko... To nie jaszczury... To jakby... żaby?


 

Ostatnio edytowane przez BloodyMarry : 02-12-2016 o 09:36.
BloodyMarry jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:32.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172