Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Fantasy > Archiwum sesji z działu Fantasy
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 13-07-2018, 18:23   #131
 
Cattus's Avatar
 
Reputacja: 1 Cattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputację
- No i świetnie. - Skomentował Ryś kiedy huk upadającego kamienia w końcu ucichł i wzniecony kurz zaczął powoli opadać. Zaciekawiony zerknał na naszyjnik kiedy Fungi podawał go Kei.

- Popieram Camdena. Jednak można by też sprawdzić ten nowy korytarz. Wygląda jakby na powrót prowadził pod metalowe drzwi gdzie walczyliśmy z nieco zleżałymi gospodarzami, a upewnienie się że nie zostawiliśmy nic nieumarłego za plecami też ma swoje plusy. Jednak nie będę się upierał i możemy wracać po naszych śladach. W drogę drużyna, przygoda czeka! - Zakończył teatralnie.
 
__________________
Our sugar is Yours, friend.
Cattus jest offline  
Stary 14-07-2018, 12:41   #132
 
Mekow's Avatar
 
Reputacja: 1 Mekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputację
Kea odetchnęła z ulgą, gdy nic się nie stało. Posążek był jednak zwykłą rzeźbą, straszną i niezbyt ładną, ale zwykłą. Półolbrzymka uznała, że swoją postacią miał pewnie wystraszyć tylko przybyszów... I to mu się udało - byli nieźle wystraszeni.
Fungi dał jej naszyjnik z minifigurką, który czym prędzej wylądował w jej tobołku. Na szczęście nikt nie nalegał aby zabrać też ten większy, kamienny posążek. To ona by go niosła i wyglądał on już na znacznie cięższy, a droga powrotna do miasta daleka... nie wspominając o tej, która ich jeszcze czeka przez podziemia.

Kea nie wiedziała którędy powinni iść dalej. Camden sugerował jedną drogę, a Ryś drugą... Z tego co półolbrzymka rozumiała, szukali złego Oka. Powinni zatem sprawdzić wszystkie możliwe drogi, gdyż nie wiedzieli która z nich prowadzi do celu. Nieznane były dwie: jedna tuż obok, a do drugiej musieli się wrócić.
- Chodźmy tędy, jesteśmy tak blisko - powiedziała spokojnie Kea i z pawężą przed sobą ruszyła powoli stronę niezbadanego jeszcze korytarza.
 
Mekow jest offline  
Stary 16-07-2018, 01:31   #133
 
CHurmak's Avatar
 
Reputacja: 1 CHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputację
Napięcie było tak silne, że w momencie gdy Camden wypuścił strzałę, na twarzy Liwarda odznaczył się grymas. Jedynie dzięki najgorszym swoim doświadczeniom, oduczył się zamykać oczy i odwracać wzrok. Ale i tak to być może on najgłośniej odetchnął, gdy kamienna bestia nie ożyła. Do tego, podświadomie, bo nie do końca chciał przyznać przed sobą, cieszył się, że to nie jemu przypadło w udziale niesienie figurki. Mogła ożyć w kieszeni i zacząć kąsać. Wtem ocknął się, zdawszy sobie sprawę że powinien na wodzy trzymać instynkty, wiodące go ku paranoi. Jeszcze mogłoby się zdarzyć, że pozostałby w tyle. Tak się jednak nie stało, ponieważ należało wybrać dalszą drogę.
On również był zwolennikiem tego by poruszać się do przodu, a nie tkwić ciągle w tych korytarzach.
-Tu nie ma co oglądać, tu trzeba dalej iść - odwrócił się w stronę przejścia, które miałoby drużynie zapewnić dalszą drogę.
Kto teraz pierwszy? Ja, Kea, Camden, Ryś? - zdał się na resztę drużyny, by ustalić kolejność.
 
CHurmak jest offline  
Stary 16-07-2018, 12:46   #134
 
Phil's Avatar
 
Reputacja: 1 Phil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputację
Pomimo zszarganych nerwów i odnalezienia kilku skarbów nie zapomnieli po co tu przybyli. Ich cel ciągle nie został odnaleziony. Oko mogło znajdować się za kolejnymi drzwiami, być schowane w ukrytej komnacie lub też w ogóle go tu nie było. Od czasu do czasu w ich głowach pojawiała się myśl powracająca niczym natrętna mucha, i tak jak brzęczący owad dała się odganiać tylko na krótką chwilę. Być może rzeczywiście tkwią w pułapce bez wyjścia. Dali się złapać i zamknąć, a teraz czeka ich obłęd, śmierć z głodu czy pragnienia, a potem wieczne potępienie i pilnowanie grobowca jak robili to przeklęci strażnicy, z którymi walczyli.

Postanowili ruszyć dalej nowym korytarzem, który zdawał się wracać do miejsca, skąd zeszli do tych podziemi. Chcieli sprawdzić każde miejsce, w którym mogło chować się Oko. Chować … lub czekać na nich.

Przejście nie różniło się znacząco od innych. Kamienne, popękane płyty, kurz i pył, pajęczyny w rogach i wszechobecna cisza, jeśli pominąć odgłosy ich kroków czy pobrzękiwanie broni. Za załomem czekały kolejne drzwi, a gdy zbliżyli się do nich, Kea – idącą na samym przedzie – wyczuła zimno. Ręka ogromnej dziewczyny aż odskoczyła po dotknięciu niespodziewanie mroźnej klamki. Szukali wszędzie pułapek, ale albo ich nie było, albo nie potrafili ich odnaleźć.

- Chyba jest bezpiecznie – stwierdziła słabym głosem Iskra po chwili zastanowienia, a krasnolud jakby ośmielony jej słowami przecisnął się pomiędzy pozostałymi i otworzył przejście.




Drewniane drzwi skrzypnęły głośno odsłaniając niewielkie pomieszczenie, zupełnie puste. Na przeciwległej ścianie widzieli następne drzwi. Teraz wszyscy już poczuli przenikliwe zimno, ich oddechy zamieniały się w małe obłoczki pary. Podłoga wyglądała na gładką i szklistą, jakby pokrywała ją warstwa lodu.
 
__________________
Bajarz - Warhammerophil.
Phil jest offline  
Stary 16-07-2018, 13:17   #135
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Głos rozsądku, przezentowany przez Camdena, został pominięty. Czy może raczej przytłoczony innymi, na pozór rozsądnymi argumentami.
Może i trochę racji było w tym, co mówili kompani, ale Camden wolałby jak najszybciej stąd wyjść i ruszyć dalej.

Pragnienie odkrywania tego, co nieodkryte zaowocowało odnalezieniem lodowej komnaty.
- To jest dobre na upalne południe - powiedział, a wypowiadane słowa zamieniały się w parę. - Można się przeziębić - dodał. - Ma ktoś łyżwy? - dorzucił żartem. - Może trzeba by ślizg na tarczy zrobić?

Wziął kawałek kamiennej płyty i rzucił na lodową taflę by sprawdzić, czy prześlizgnie się przez całe pomieszczenie, do następnych drzwi.
 
Kerm jest offline  
Stary 16-07-2018, 16:17   #136
 
Cattus's Avatar
 
Reputacja: 1 Cattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputację
Ryś już bez słowa ruszył za Keą i razem ze wszystkimi zatrzymał się przed wejściem do podejrzanego pokoju.

- Hmm... jak na mój gust to jest to jakaś pułapka. Naturalne to z pewnością nie jest, a coś paskudnego na jedynej drodze do kaplicy ma nawet sens. Nic to. Jebać. Zawracamy. Nie widze sensu ryzykować. - Ryś pokiwał głową wpatrzony w zamrożoną posadzkę i zwrócił się do czarodziejki.

- Chyba że ty masz jakiś pomysł. Choć i tak nie ma sensu, skoro mamy sprawdzoną droge naokoło. Nie ryzykujmy bez potrzeby i wypatrujmy podobnych. Jest jedna, będzie i więcej. - Tak jak poprzednio, podczas dalszej drogi miał zamiar trzymać się nieco z tyłu kolumny, kuśtykając obok nie mniej obolałej Iskry.
 
__________________
Our sugar is Yours, friend.
Cattus jest offline  
Stary 18-07-2018, 22:02   #137
 
CHurmak's Avatar
 
Reputacja: 1 CHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputację

W drużynie podążającej ku nieznanemu, znalazł się i milczący, posępny wojownik. Korytarz nie był jakiś nieskończenie długi, ale odczuwalne zimno i Liwardowi dało się we znaki. Nie owijał się szczelniej w płaszcz w owym momencie, chociaż dreszcz który przeszył całe ciało, nie omijając ran, siłą rzeczy musiał pozostawić niedobre wrażenie. Podburzyło to niejako Liwarda, przez co dało się wyczuć, że jest zirytowany. A jakkolwiek by to brzmiało, jego wrogość najmocniej uderzyła w źródło zimna. Chciał je zniszczyć, a przynajmniej odwzajemnić negatywne wrażenia. Zwłaszcza że była to ścieżka, jaką uchodził stres, by nie powiedzieć -panika, biorąca się z faktu, że położenie całej grupy nie rokowało dobrze.
-Nie wszyscy muszą iść, ale ja nie będę zawracać. Tam mogą być rzeczy nam potrzebne. A jak są jacyś wrogowie, to nawet jeśli przeżyją walkę, będą gorzko ją pamiętać.
Podszedł na skraj lodowej tafli, chcąc przygotować się do ostrożnego przejścia. W tym celu obserwował również fragment płyty, rzucony przez Camdena.
 
CHurmak jest offline  
Stary 19-07-2018, 12:42   #138
 
Mekow's Avatar
 
Reputacja: 1 Mekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputację
Kea nie rozumiała dlaczego klamka była tak zimna, dopóki nie otworzyli drzwi. Czary! Oczywiście na magii się nie znała, więc nadal miała do czynienia z niewiadomym. Lodowy pokój nie wyglądał zbyt bezpiecznie. Było w nim zdecydowanie za zimno i jakiekolwiek zaklęcie to powodowało, mogło się zrobić jeszcze gorzej. Może gdyby Iskra mogła jej to jakoś wytłumaczyć?
Póki co, Kea nie chciała tam wchodzić. Czary, mróz. A co jeśli lód się pod nią załamie? Czy pod lodem na pewno jest podłoga? Bała się dziwnego pomieszczenia, z wielu względów. Oczywiście widząc drzwi po drugiej stronie, gotowa była zwalczyć swoje obawy i ruszyć wraz z innymi.

Ryś sugerował jednak, że nie muszą i nie muszą i wręcz nie powinni...
Kea zastanowiła się nad tym co więc zrobią? Sama nic nie powiedziała. W podejmowaniu decyzji nie należała do grona najlepszych i wolała zdać się na resztę - z Fungim na czele.

Tymczasem Liward ruszył przed siebie - jakby w ogóle się nie bał.
Półolbrzymka uważnie go obserwowała, stojąc tuż za framugą. Gotowa była w razie czego sięgnąć ręką i wyciągnąć go stamtąd, lub nawet wejść za nim i osłonić tarczą jeśli będzie taka potrzeba.
 
Mekow jest offline  
Stary 20-07-2018, 13:21   #139
 
Phil's Avatar
 
Reputacja: 1 Phil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputację
Komnata z zamarzniętą podłogą podzieliła drużynę. Ponownie rozpoczęli sprzeczkę na temat drogi, którą powinni obrać. Kawałek kamiennej płyty rzuconej przez Camdena spadł na lodową taflę, usłyszeli trzask pękającego lodu. W miejscu upadku odłamka pojawiła się mała siatka pęknięć rozchodzących się promieniście. Kamień potoczył się dalej i po chwili zatrzymał. Liward ostrożnie postawił stopę na śliskiej powierzchni, ale odskoczył szybko słysząc trzeszczenie lodu, gdy tylko zaczął przenosić ciężar ciała.

- To nie ma sensu, diabli wiedzą gdzie spadniemy, jeśli to pęknie pod nami – stwierdził Fungi drapiąc się po głowie. – Powoli, a bezpiecznie.

Tak też zrobili. Wrócili znaną już sobie drogą przez ukryte pomieszczenia. Odgłosy ich kroków odbijały się od sklepienia sal i korytarzy. W marszu cicho uzgodnili między sobą konieczność sprawdzenia niezbadanej części podziemi w poszukiwaniu wyjścia i Oka. Nowy korytarz nie wyróżniał się niczym szczególnym. Na jego końcu znajdowały się drzwi i domyślali się, że za nimi jest pokój z lodową podłogą.




Znacznie ciekawiej wyglądała niewielka krypta po ich lewej stronie, odgrodzona od korytarza żelazną kratą z grubych prętów. Nie widzieli żadnych zamków ani kłódek. Wewnątrz, na pękatym postumencie z czarnego kamienia, leżała trupia czaszka wykonana ze srebra, z dwoma wielkimi rubinami w oczodołach. Czaszka drżała, cichuteńko pojękiwała i leciutko poruszała żuchwą.

- A co to za diabelstwo? – mruknął krasnolud i dołożył krótkie przekleństwo.

- Chyba nie muszę mówić, że jest zaczarowana? Iskra przecisnęła się między wszystkimi przyglądając się z uwagą całej krypcie.
 
__________________
Bajarz - Warhammerophil.
Phil jest offline  
Stary 20-07-2018, 13:40   #140
 
Cattus's Avatar
 
Reputacja: 1 Cattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputację
Ryś pochylił się przed dziwną czaszką, i spojrzał w rubinowe ślepa. - A z ciebie co za diabelstwo? - Zapytał zaciekawiony, oceniając jej odległość od kraty i wielkość pól między szczeblami. Dla pewności przyłożył swoją głowę sprawdzając czy czacha nie przejdzie.

- Całe życie marzyłem o takim pupilku... - Powiedział rozmarzony. - Iskierko droga, da rade ją wyciągnąć? Nazwałbym ją Edekus. Ludziom by gały zbielały.
 
__________________
Our sugar is Yours, friend.
Cattus jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:09.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172