Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 09-07-2011, 16:46   #1
 
Cothrom's Avatar
 
Reputacja: 1 Cothrom ma w sobie cośCothrom ma w sobie cośCothrom ma w sobie cośCothrom ma w sobie cośCothrom ma w sobie cośCothrom ma w sobie cośCothrom ma w sobie cośCothrom ma w sobie cośCothrom ma w sobie cośCothrom ma w sobie cośCothrom ma w sobie coś
[Storytelling]Justice League - Crisis on Star Sky



Gotham City szybko podnosiło się z ruiny. W ciągu niespełna trzech lat centrum oraz przylegające bezpośrednio do niego dzielnice zostało zamieniono w wielki plac budowy, który teraz kręgami przesuwał się ku zewnętrznym częścią miasta. Taka polityka burmistrza sprawiło, że serce Gotham odżyło, a jego mieszkańcy z wolna wracali do normalnego życia.
Ulice, które remontowano jako pierwsze były jasno oświetlone, ale tylko do pewnej części miasta znanego niegdyś jako siedzibą Batmana. Doki, dzielnica historyczna i slumsy dalej stanowiły obraz nędzy i rozpaczy. Tam właśnie przestępczość miała najwyższy poziom.
Tam właśnie po dwóch tygodniach przerwy zajaśniał bat-sygnał.

Robin patrolował właśnie doki gdy z pomiędzy starych magazynów portowych zajaśniał reflektor z sylwetką nietoperza. Nie minęła minuta od pojawienia się sygnału gdy dotarł do jego źródła.
Na dachu magazynu, wisząc na łańcuchach dyndał spory reflektor. Nietoperz na jego tarczy wyglądał jak układanka z wyciętych palnikiem kawałkach blachy. Przy akumulatorze zasilającym całość siedziała dziewczyna.
Była to na oko osiemnasto-siedemnastolatka o ciemnych włosach spiętych z tyły głowy. Miała na sobie flanelową koszulę w kartkę, przylegająca do ciała kamizelkę, wytarte jeansy i trampki pomazane markerem by ukryć białą gumę.
Przy pasku miała policyjną tonfę, a na plecach... kij od szczotki. Drewniany badyl miał jeszcze uchwyt i gwint świadczący o jego pierwotnym pochodzeniu.
Na prawym uchu miała coś pomiędzy słuchawką od walkmana, a aparatem słuchowym. Dwa kabelki od urządzona chowały się gdzieś w spiętych włosach.
To był nikt inny jak osławiona przez media Bezdomny Obrońca.
- No działa! - powiedziała i przyłożyła dłoń do ustrojstwa w uchu. - Zamontowane i działa, musiałam ci że ten akumulator jest sprawny... Co? Kto?! No to pięknie... czekaj chwilę.
Obońca spojrzała prosto na ukrytego w cieniu Robina.
- Widzę cię ptasi móżdżku. Jak leci? - zaśmiała się z własnego dowcipu.

Answer od kilku dni trzymał się slumsów. Zbierał informacje i wszytko wykazywało że odpowiedzialnym za pojawienie się fałszywych batsygnałow jest niesławny bezdomny obrońca. Według opisu była to młoda, ciemnowłosa dziewczyna mająca dość dobre pojęcie o sztukach walki pojawiająca się jeszcze w Merto City i Metropolis. Najczęściej jednak walczyła z przestępczością, tutaj w Gotham.
Hołdowała starej szkole samozwańczych bohaterów: Znajdź, stłucz, zostaw wiązanego dla policji. Funkcjonariusze, w tym komisarz Gordon usiłowali ją schytać, a przynajmniej wyperswadować iż takie zabawy są zbyt niebezpieczniej dla kogoś bez odpowienich środków i przeszkolenia. Ale Obrońca miała jakiś niewytłumaczalny talent do ucieczek. W końcu gordon zostawił na jednym z dachów policyjną pałkę i list s prośbą o przemyślenie swojego postępowania.
Dwa ni później papierowy samolot wleciał do biura komisarza. Były to krótkie podziękowania za tonfę i życzenia miłego łapania szumowin. obrońca zaczęła się pokazywać z prezentem od Gordona i radośnie rozbijała łby wszelakiej maści kryminalistą.
Było dobrze po północy gdy niebo rozjaśnił reflektor z okolic portu. Tamtejsze tereny jeszcze nie były odbudowane więc to raczeni nie był głupi dowcip. Sylwetka nietoperza sugerowała kolejną wiadomość zostawioną przez Bezdomnego obrońcę.
Żeby dostać się do źródła batsygnały trzeba przejść całą dzielnicę slumsów i dalej przez liczne magazyny aż do nadbrzeża. Przynajmniej półgodziny drogi spacerem.

Miasto Mrocznego Rycerza sprawiało wrażenie miejsca gdzie można nieźle się zabawić i napsuć przy okazji krwi gliniarza. Było to dosłownie plac zabaw dla Loba.
Mnóstwo niezorganizowanej, stary bossowie mafii próbujący otworzyć swoje "rodziny', policja nie mogąca poradzić sobie z chaosem... jednym słowem bajzel na kółkach na tle budującego się miasta. Smarkata wersja Lobo mogła bez przeszkód będziecie swoim motorem po ulicach będąc pewnym że radiowozu nie zobaczy jeszcze długo.
Od kilku minut na tle chmur widoczny był cień w kształcie skrzydlatego szczura. Nie trudno było stwierdzić skąd pochodzi zwłaszcza że każda smuga światła działała niczym drogowskaz w zamglonym spalinami powietrzu. Oj będzie się działo!

Siberian Storm był w okolicach ratusza na wysokości pokrytych papą i żwirem dachów kamienic. w swoim stroju przypomniał nieco Capitana Cold, ale to było Gotham, ni Metro City więc nie było się o co w tym momencie martwić.
Na razie zdołał wypytać bezdomnego, ale ten tylko bełkotał coś o jakiś tam bohaterze z "jego śmietnika" jak się wyraził. Więcej powiedział przywiązany konopnym sznurem do latarni złodziej który właśnie usiłował obrabować sklep. Miał powbijane zęby i stękał że od kiedy to Oborań nosi cegły w plecaku. Na pytanie jaki obrońca padła odpowiedź:
- Ta mała d***ka, która za Je*** Nietoperza się uważa!
Więcej się nie dowiedział, bo zjawił się patrol wezwany przez właściciela sklepu.
Czyżby chodziło tu o jakiegoś samozwańczego stróża prawa? Ciężko było powiedzieć.
Tymczasem na niebie ponownie pojawił się bat-sygnał.
Kawał drogi przez budujące się miasto... A metro i kolejka to zły pomysł.

NightShadow dotarł do bat-sygnału w kilka chwil po pojawieniu się go na niebie. Okolica była wyludniona, usiana dziurami, pamiątkami po katastrofie sprzed trzech lat. Jednak ktoś tu był. Najpierw zobaczył jakąś dziewczynę przy reflektorze, a potem... ten ktoś z pewnością wiedział jak się ukrywać. Nosił też strój łudząco podobny do stroju Robina. Jednak czy nie było powszechnie wiadomo że Robin, oraz Bat Gril zginęli razem ze swym meteorem na innej planecie?
Nawet jeśli ktoś miał wątpliwości, to czemu Robin zniknął aż na trzy lata? I czemu pojawił się akurat teraz? Czyżby on odpowiadał za te fałszywe batsygnały? Kim była dziewczyna?
 

Ostatnio edytowane przez Cothrom : 09-07-2011 o 21:40.
Cothrom jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 23:11.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172