|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
16-02-2009, 20:36 | #1 |
Reputacja: 1 | QS Asasyn - Kpisz? - zapytał, w swoim mniemaniu retorycznie mężczyzna o wyglądzie dobrotliwego, rubasznego mnicha. - Przecież nikt się nie zgodzi na taka wyprawę, to zbyt niebezpieczne. I na dodatek nie wiadomo, czy możliwy jest powrót. - Ty to wiesz, ale nie wszyscy są tak dobrze poinformowani o podróżach międzywymiarowych, czy jak je tam nazywają magicy - tykowaty, lekko zgarbiony, zupełnie siwy starzec wymierzył w swego rozmówcę szponiasty palec. - Twoja głowa w tym, by wysłać zabójcę. Rezydent zajmie się resztą. Idź! Deszcz zacinał od rana z przerwami, w czasie których udowadniał, że słowo "siąpić" jest synonimem wielu wulgarnych słów, a nawet zdań o wielce złożonej składni. Prosty jak strzała trakt ciągnął się po horyzont, zupełnie jak bliźniacza połówka pozostawiona za plecami, czy też może końskim zadem. Wokół płaska jak stół równina. Tu i ówdzie samotny głaz wielkości kamienicy, słabowity krzak, karłowate drzewo i trawa, trawa, trawa... Zapadał zmrok. Ostatnie promienie słońca z trudem przedarły się przez całun chmur, mamiąc oczy zmęczone przebijaniem się przez kurtynę wody, lub ujawniając z dawna wyczekiwane ludzkie siedlisko. Czyliż to dym, samotny drogowskaz ku karczmie, czy może zlepek paru siwych słupów dobywająch się z kominów maleńkiej wioski, bo przecież nie miasta. ... Zadania: Przedstawić się szanownym czytelnikom. Dojechać do źródła dymu (lub wykazać, że było to jeno mamidło), gdzie wieczerzać wypada, języka zasięgnąć można (dzień drogi na południe Daar Duann - miasto portowe, spore i pełne światowych ludzi; obcych ostatnio dużo przejeżdża, głównie ku morzu jadą) i o nocleg prosić. |
| |