Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 27-02-2018, 22:08   #71
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Żarł, żarł i zdechł...
Tak długo im się wszystko udawało, że w końcu coś musiało się zepsuć. Z planami tak niestety bywa, że pięknie wyglądały dopóki nie weszły w fazę realizacji. A potem wszystko się sypało jak domek z kart.
Osobiście wątpił, by łowcy nagród okazali odrobinę choćby rozsądku i zechcieli rzucić broń. Z drugiej strony... Niektórzy rzucenie broni uznaliby za krok nierozważny.
Uznał, że spróbuje dopomóc przeciwnikom w podjęciu decyzji. Spróbował spleść wiatry magii i rzucić niezdarność na stojącego przy ognisku łowcę.
 
Kerm jest offline  
Stary 28-02-2018, 08:21   #72
 
Gob1in's Avatar
 
Reputacja: 1 Gob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputację
Pocisk wystrzelony z pozycji Berwina zarył w ziemię u stóp wartownika, a potęgujące efekt wezwanie do złożenia broni podążyło w ślad za nim. Santiago również dołożył kolejny argument posyłając strzałę pod nogi drugiego z mężczyzn.

Ich przewagą było to, że stojący przy ognisku pozostawali doskonale widoczni, natomiast oni sami nie mogli zobaczyć kryjących się w mroku awanturników. Rozsądny wartownik pozostaje poza kręgiem światła rzucanego przez ogień właśnie w celu uniknięcia oślepienia i dostosowania wzroku do ciemności.

Estalijczyk ponownie napiął łuk - nie mieli całej nocy na to, żeby dwójka łowców się naradzała, a decyzja gdzie trafi strzała zależała wyłącznie od ich reakcji. Jeśli się poddadzą będzie asekurował towarzyszy z łukiem przygotowanym do błyskawicznego naciągnięcia cięciwy i strzału. Jeśli nie - pośle pocisk prosto w mężczyznę z szablą w dłoni.
 
__________________
I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee...
Gob1in jest offline  
Stary 28-02-2018, 16:12   #73
 
Komtur's Avatar
 
Reputacja: 1 Komtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputację
Elmer drapał się po głowie zastanawiając się, jak to się stało że czaru zapomniał. W końcu doszedł do wniosku, że się go uczył jeszcze u mistrza Grimdalfa, ale jakoś nie wszedł mu do głowy. No nic, czarodziej wzruszył ramionami i razem z kumplami zaczął się skradać w kierunku łowców. Gdy zostali odkryci Elmer zaraz zaczął łgać jak najęty.
- O mamy wreszcie kurwi-gagatków, cholerni mordercy z Pfeildorfu. Lepiej rzućcie tę broń bo nie ręczę za siebie. A gdzie reszta waszych parszywych kamratów? Myśleliście że jak się rozdzielicie to was nie znajdziemy, a? Niedoczekanie wasze psubraty!
 
Komtur jest offline  
Stary 01-03-2018, 20:53   #74
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Sytuacja wydawała się klarowna. Przewaga była po stronie awanturników, a dwóch łowców nagród zdawało się być wysatwionych jak kaczki na polowaniu. A kiedy Wilhelm splótł magię, w efekcie czego wartownik wykonał jakiś niezborny gest rękami i upuścił nadziak, przewaga bohaterów stała się gigantyczna.

Jednak drugi z łowców, ten z szablą miał nieco inny pogląd na tą sprawę. Znajdując się nieco dalej od ognia, zdawał się liczyć na łut szczęścia, gdy w dwóch susach znalazł się na skraju obozowiska, starając się zniknąć w krzakach porastających brzeg lasu. W ślad za nim poleciała strzała wypuszczona z łuku przez de Ayolasa. Ale szczęście na jaki liczył łowca, uśmiechnęło się do niego, gdyż Santiago chybił i pocisk zaginął gdzieś między gałęziami głogu. Łowca zniknął z oczu bohaterom, ale ciągle słychać było go, jak przedziera się przez gęste poszycie.

- Hej, zaraz - odezwał się niepewnym głosem ten z łowców, który zdecydował się pozostać przy ognisku. Wciąż nie widział skrywających się poza zasięgiem światła z ogniska bohaterów, ale doskonale słyszał to, co powiedział Elmer. - To pomyłka. Ci z Pfeildorfu są ze Stirganami w taborze, o tam. Połączmy może siły i podzielmy się nagrodą, co? W Pfeildorfie płacą sto karli od głowy, starczy dla nas wszystkich!
 
xeper jest offline  
Stary 05-03-2018, 09:19   #75
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Plany są od tego, by się sypać.
Ten akurat udał się tylko częściowo, co znaczyło, że wpadli w bagno tylko w połowie.
Polować na uciekającego Wilhelm nie miał zamiaru, nawet jeśli tamten biegł po swego kamrata. Nie zamierzał też prowadzić uczonej dysputy z tym łowcą, który został.

Najciszej, jak mógł, ruszył w stronę, gdzie znajdowały się wierzchowce.
W końcu chodziło o spowolnienie przeciwników, a nie o wysłanie ich do Ogrodów Morra.
 
Kerm jest offline  
Stary 05-03-2018, 10:25   #76
 
Komtur's Avatar
 
Reputacja: 1 Komtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputację
- To się jeszcze okaże, czy stoimy po jednej stronie - odpowiedział Elmer łowcy, trochę już łagodniejszym tonem - Musimy najpierw to sprawdzić, a teraz ręce za głowę i odwróć się, musimy cię na razie związać.
 
Komtur jest offline  
Stary 05-03-2018, 10:32   #77
 
Tom Atos's Avatar
 
Reputacja: 1 Tom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputację
Cóż człowiek strzela, a Morr strzały nosi. Berwin nie miał zamiaru pozwolić uciec jednemu z łowcy i tak już jeden był poza ich zasięgiem, kto wie co takich dwóch mogłoby im zmalować. Przepatrywacz rzucił tedy do kompanów krótkie:
- Pilnujcie go. - mając na myśli tego który został
Po czym rzucił się w pościg za uciekającym starając się jednak nie wejść w światło ogniska.

To że tamten przedzierał się przez krzaki dawało nadzieję, że nie jest zbyt biegły w poruszaniu się po lesie. Berwin miał nadzieję dopaść go i ogłuszyć obuchem toporka. Ewentualnie postrzelić w nogę.
 
Tom Atos jest offline  
Stary 05-03-2018, 18:21   #78
 
Gob1in's Avatar
 
Reputacja: 1 Gob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputację
- Puta.. - poleciało w ślad za strzałą, która chybiła celu. Uciekinier zapewne ściągnie im na kark kłopoty w postaci trzeciego z łowców, ale tym będą martwić się później. Teraz trzeba było zneutralizować tego tutaj.

Berwin polecił im pilnować gagatka, a oddalający się hałas świadczył o podjętej pogoni za uciekającym. Santiago przygotował kolejny pocisk i zmienił nieco pozycję trzymając delikwenta na oku. Robiąc łuk wokół ogniska chciał zapobiec sytuacji, w której Elmer lub Wilhelm wejdą w linię strzału i uniemożliwią strzał.
 
__________________
I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee...
Gob1in jest offline  
Stary 05-03-2018, 21:30   #79
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
Trochę zamieszania jakie powstało, gdy Berwin rzucił się w pogoń za łowcą nagród oraz słowa Elmera o wiązaniu, skłoniły wartownika do zmiany planów. Nie spodobała mu się perspektywa zostania ofiarą napadu, więc i on postanowił nawiać. Cisnął nadziakiem w kierunku Lutefiksa i nie patrząc na efekt, skoczył w stronę lasu.

De Ayolas już do niego celował, więc nie dał się zaskoczyć. Gdy nadziak z hurkotem leciał w kierunku Elmera, strzała z łuku pomknęła ku łowcy nagród. Oba pociski dotarły do swoich celów równocześnie. Czarodziej upadł na ziemię, gdy dziób czekana wbił mu się w ramię. Ale łowca miał znacznie gorzej. Strzała ugodziła go tuż pod łopatką, penetrując płuco i wychodząc z przodu. Mężczyzna bluzgnął krwią z ust i padł martwy na ziemię.

Wilhelm tymczasem spokojnie podszedł do koni, które słysząc zamieszanie i czując obce osoby zrobiły się nieco narowiste. Dla kogoś bez obycia z wierzchowcami, przebywanie w ich pobliżu mogło oznaczać kłopoty.

Berwin wpadł między drzewa i natychmiast zwolnił. Słyszał uciekiniera przed sobą, ale w lesie było tak ciemno, że nie widział dalej niż na dziesięć kroków. Podążał więc za uciekającym mężczyzną na słuch. W momencie, gdy odgłosy ucieczki ustały, on też się zatrzymał. Ocenił, że łowca nagród znajduje się nie dalej niż dwadzieścia kroków przed nim, ukryty za dwoma powalonymi drzewami.
 
xeper jest offline  
Stary 05-03-2018, 22:14   #80
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Wilhelm na koniach znał się na tyle, ile zna się syn dobrego, szlacheckiego rodu... który poświęcił się innej dziedzinie życia, niż prowadzenie gospodarstwa. Potrafił osiodłać konia, dosiąść i utrzymać się w siodle - jeśli tempo nie było szaleńcze.

- No cicho, uspokójcie się - powiedział cicho, starając się wyglądać na pewniejszego siebie, niż to było w rzeczywistości. Miał nadzieję, uspokajający ton wpłynie na zachowanie koni. Poza tym zapadła cisza, co też powinno pozytywnie wpłynąć na wierzchowce.
Planował poczekać chwilę, a potem podejść do jednego z koni i spróbować z nim się 'dogadać' - cały czas mówić spokojnym tonem i spróbować pogłaskać po głowie (i przy okazji nie dać sobie ogryźć palców).

Czarną ostateczność stanowiłoby odcięcie koni i przepędzenie ich na cztery wiatry.
 
Kerm jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 00:44.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172