|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
09-10-2020, 16:36 | #891 |
Reputacja: 1 |
|
12-10-2020, 20:43 | #892 |
Reputacja: 1 | Loftus starał się zachować spokojny, rozważny ton głos, choć wewnętrznie było robiło mu się gorąco.
__________________ Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych! Ostatnio edytowane przez pi0t : 12-10-2020 o 21:19. |
12-10-2020, 21:26 | #893 |
Reputacja: 1 | - A jaka to zatem nadzwyczajna zmiana stosunków zaszła w ciągu ostatnich minut? I jak sobie wyobrażacie wypowiedzenie niezawartej umowy? - zapytał wspomniany przez Loftusa komornik, który zapewne jako jedyny z całego towarzystwa zrozumiał o czym on mówi. |
13-10-2020, 22:56 | #894 |
Reputacja: 1 |
|
15-10-2020, 22:55 | #895 |
Reputacja: 1 | - Człeczyny... - w tym jednym słowie Detlef zawarł całe zniesmaczenie żałosnym poziomem dyscypliny ludzi, których od dłuższej chwili próbował zmusić do czegoś więcej, niż dłubania w nosie, drapania po jajcach bądź dupie lub charkania i spluwania flegmą na ziemię lub na skutek okrutnego zeza - trzewiki stojącego obok przedstawiciela tej jedynej w swoim rodzaju rasy. Zdawał sobie sprawę, że to z gruntu przegrana walka i tych tutaj nie da się nauczyć nawet jak honorowo ginąć, nie wspominając o próbie stawienia oporu najemnikom Wernicky'ego którym przyszłoby do głowy zaatakować posterunek na przełęczy. "Z daleka wyglądają zapewne lepiej..." - wyraził śmiałe przypuszczenie, by po chwili potrząsnąć zrezygnowany głową. [/i]"Przynajmniej jak zaatakują, to będzie słychać ich przerażone piski, a później rozbiegną się na wszystkie strony i najmitom nie będzie chciało się ich wszystkich gonić."[/i]- Koncypował dalej. [i]"Czyli mają szanse - przeżyje jakiś jeden z dziesięciu. Nie jest źle!" Zanim odpuścił sobie dalsze szkolenie nie nadających się do niczego chłopskich batalionów Dziewicy z Meissen (choć ta udająca zabitą mutantkę na żadną dziewicę nie wyglądała, a i oryginał pewnie mógł wykazać się wyłącznie nieskalaniem swego umysłu myślą prostą i pozbawioną szaleństwa, a i chłopi w większości nie słyszeli o żadnym Meissen, choć w sumie było im to zajedno), kazał tłuszczy maszerować ze zdobyczną i zabraną poległym bronią w te i we wte - coby kmiotki z nudów i właściwej sobie durnoty nie nakręcali niepotrzebnie w szeregach obrońców posterunku. Miał przy tym nadzieję, że nie nadzieją się sami na ostrza swoje lub towarzysza obok i w ogóle nie będzie z nimi kłopotu, skoro pożytku takoż nie ma. Brock wyglądał lepiej i w niewprawnej opinii brodacza miał szansę wydobrzeć, choć to musiało potrwać jeszcze czas jakiś. I o ile rekonwalescent ten czas dostanie, to może jeszcze miecz do ręki weźmie. Na razie chwilami przytomniał, ale większość czasu spał lub majaczył w gorączce. Przynajmniej nie musiał przejmować się kmiotkami... Kapral spoglądał czasem w kierunku trwającej pogaduszki między stronami - "Nawet zydelki sobie przynieśli, jakby świniaka zeżreć mieli przy tej okazji, popijając pieczyste obficie winkiem. Noż kurna dziewek im jeszcze przyprowadzić, żeby potańcować mogli!" - zżymał się. Ale wyglądało na to, że panowie dyplomaci dobrze się tam bawili i rychło kończyć nie zamierzali.
__________________ I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee... |
16-10-2020, 22:38 | #896 |
Reputacja: 1 | W całej sytuacji Galeb się więcej nie odzywał. Co chciał to się dowiedział, a co mógł załatwić bez robienia większego zamieszania to załatwił. Jeżeli tak dało się to powiedzieć. Chociaż w tym wszystkim Runiarz zaczął myśleć przede wszystkim o wissenlandzkim dworze i tych którzy stali za całą intrygą. Czy podpytany Wernicky udzieliłby jakiś dodatkowych informacji? Chyba jedyną możliwością była rozmowa z nim kiedy podda się obrońcom. To dziwiło krasnoluda. Dowódca Granicznych miał najwyraźniej jakiegoś rodzaju zabezpieczenie by z takiej niewoli wyjść, albo jego ludzie by go po prostu wykupili albo próbowali odbić. Tak czy tak krasnolud się już więcej nie odzywał dorzucając do swojej myślowej burzy kwestię Karaku i tego co z tego wszystkiego wyniknie dla dawi z Gór Czarnych. |
17-10-2020, 22:40 | #897 |
Reputacja: 1 |
__________________ by dru' |
19-10-2020, 17:10 | #898 |
Reputacja: 1 |
Ostatnio edytowane przez hen_cerbin : 19-10-2020 o 17:14. |
30-10-2020, 18:47 | #899 |
Reputacja: 1 |
|
30-10-2020, 21:43 | #900 |
Reputacja: 1 |
|