Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 25-07-2019, 07:58   #201
 
Obca's Avatar
 
Reputacja: 1 Obca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputację
Wchodząc do schludnej acz niewielkiej dwu osobowej izby czarodziejka rzuciła swoje manatki koło siennika przy oknie. Rozwiesiła swoje mokre, ale już nie ociekające mokre rzeczy gdzie się dało, uważając by nie przeszkadzały reszcie. By w końcu paść na wybrany siennik. - Oswaldzie po co ta farsa?- Spytała się zaspana głaszcząc kota, który nadal dybał swą kocia żądza mordu na dyndające elementy stroju szlachcica. - Naprawdę myślicie że nam tutaj takie niebezpieczeństwo grozi że lepiej się nie rozdzielać?
 
Obca jest offline  
Stary 25-07-2019, 09:39   #202
 
Cattus's Avatar
 
Reputacja: 1 Cattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputację
- Kiedyś też tak myślałem, do czasu aż w znacznie mniej podejrzanej karczmie Randulf nie skończył w lochu jakiegoś mutanta kanibala czy innego demona. - Oswald rozpiął zdobioną kamizelkę i potrzasnął nią niedaleko Dara, dając mu złapać jeden ze zdobionych guzów. Po tym położył ubranie obok, pozwalając kotu na dalszą zabawę.

- Prześpij się. Jutro czeka nas dużo roboty. Ja poczekam na Randulfa i popilnujemy. - Bosch usadowił się na krześle pod ścianą. Wyciągnął miecz z pochwy i zaczął go przecierać szmatką nasaczoną chwile wcześniej oliwą. Skupił się na niewielkim, zlotym symbolu pod jelcem przedstawiającym trzy złote ptaki.
 
__________________
Our sugar is Yours, friend.
Cattus jest offline  
Stary 25-07-2019, 09:52   #203
 
Obca's Avatar
 
Reputacja: 1 Obca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputację
Morwena jeszcze przez chwilę patrzyła w stronę Oswalda. Proces ten przerwało podłużne ziewnięcie.
- Dobrze. Ufam wam, jesteście dobrymi ludźmi. - Głos senny zmęczony, mówił prawdę. Dziewczyna zwinęła się w 'kłębek' i po chwili słychać było miarowy spokojny oddech. Zdecydowanie im ufała w końcu by pozostawić się w pozycji największej bezbronności w towarzystwie dwóch ledwo co poznanych ludzi. Szaleństwo albo głupota.
Dar w tym czasie dorwał się do rzuconych na ziemie troczków doczepionych do reszty ubioru i nie dość że się na nich położył to zaczął je obgryzać. Pewnie dalej w noc wróci do swojej pani na łózko ale póki co miał parę elementów ubioru do zamordowania.
 
Obca jest offline  
Stary 25-07-2019, 19:41   #204
 
Cattus's Avatar
 
Reputacja: 1 Cattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputację
Oswald uśmiechnął się na słowa Morweny i przecierając ostrze pokręcił nieznacznie głową. - Dobrej nocy. - Powiedział cicho gdy dziewczyna ułożyła się już do snu.

Niezmiernie przyjemnie było usłyszeć coś takiego, szczególnie od osoby wiedzącej o jego "przypadłości". Z drugiej strony dziewczyna wydawała mu się nieco zbyt ufna. Choć może to oni zaczynali popadać już w paranoje? Tak czy inaczej trzeba było na nią uważać. I może trochę na siebie przy okazji, a może wyjdą w końcu na jakąś prostą. Choć musiał przyznać, że jeśli któryś z bogów miał im sprzyjać to z pewnością był to Ranald i jemu wypada w najbliższym czasie "podarować" monete w podzięce.
 
__________________
Our sugar is Yours, friend.
Cattus jest offline  
Stary 25-07-2019, 21:17   #205
 
Inferian's Avatar
 
Reputacja: 1 Inferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputację
Goście w karczmie z ciekawością, aczkolwiek nienachalnie przyglądali się poczynaniom bohaterów. Byli zainteresowani, zachowywali się dosyć cicho, aby to prawdopodobnie jak najwięcej usłyszeć. Bohaterowie na zmianę zdążyli się wykąpać, a nawet przeprać ubrania. Strój Oswalda wzbudził niemałe zainteresowanie nawet samego karczmarza, który to przez chwilę zapomniał o swoich zajęciach przecierając to znacznie dłużej jeden z kufli.

Randulf siedząc dłużej na dole zdążył się jeszcze nasłuchać różnych wyobrażeń jakie to zaczęli szeptać między sobą mężczyźni będący jeszcze w karczmie co do dwojga kochasiów, którzy poszli na górę do swoich pokoi. Ludzie zaczęli wychodzić a i bohater mógł spokojnie pójść na górę do swojego pokoju, gdzie było otwarte okno, przez co było dosyć zimno. Pomocnik karczmarza prawdopodobnie wietrzył to pomieszczenie i zapomniał go zamknąć. Bohater zamknąwszy okno mógł udać się zgodnie z planem do towarzyszy. Z tym też nie miał problemu, karczmarz wydawał się być czymś zajęty na dole, w innych pokojach było cicho, bohater był niemal pewny że w tych najbliżej nikogo nie było. Zamknął swoje drzwi na klucz i przeszedł pokój dalej, tam uchylił drzwi do pokoju Oswalda i Marweny i wszedł. Pokój był wyposażony tak samo jak ten, który on sam dostał. Tutaj po jednej stronie zobaczył śpiącą kobietę, a tuż przy niej jej kota i Bosha dbającego o swój miecz. Było spokojnie. Pierwszy postanowił zostać na czatach Randulf, który ciągle miał jakieś złe przeczucia.

Oswald ułożył się wygodnie na sienniku obłożył kocem i powoli usnął. Randulf siedział spokojnie na krześle starając się zająć swoimi rzeczami czasem wyglądając za okno i będąc czujnym.

Nagle, jak gdyby z niczego drgnął kot. Spojrzał się na bohatera jego oczy zajaśniały, jak gdyby odbiło się od nich jakieś światło. Przeciągnął się wyciągając swoje łapy do przodu i zeskoczył z łóżka, aby przejść bliżej bohatera, z początku wskoczył na półkę stojąca koło okna, a później na parapet, na którym to zaczął przyglądać się na dwór. Zwierzę jednak po chwili odwróciło wzrok od okna i wskoczyło na kolana bohatera. Wyglądało, jak gdyby go polubiło. Spojrzało na niego i miauknęło, jak gdyby oczekiwało głaskania, bohater dotykając go opadł na oparcie i poczuł wirowanie w głowie.

Znajdował się w lesie, musiałoby to w przeszłości bądź też przyszłości. Była noc, ale było cieplej niż teraz. Bohater dostrzegł małą chatkę, nie znał tego miejsca, ale widział jak przed nim idzie nikt inny a właśnie Dar. Kot machał swoim puszystym ogonem. Przeszli przez próg domu, w wewnątrz było dosyć ciemno, jednak świeciło się kilka słoików z dziwną zawartością. Pomimo, że czegoś takiego bohater nigdy wcześniej nie widział, to jednak nie to przyciągnęło jego uwagę, a starsza osoba nad ciałem kobiety. Staruszka uniosła swoją dłoń, którą spowiły, jak gdyby czarne smugi, a po chwili z na miejscu jej paznokci wyrosły pazury, którymi to raniła swoją drugą rękę. Na leżącą kobietę trysnęła krew, jednak to jej nie obudziło. Staruszka przejechała swoja dłonią przy twarzy kobiety, którą teraz Randulf doskonale poznawał, była to właśnie Marwena. Zauważył, że ta czynność coś zrobiła, jednak nie widział co. Kot zaczął syczeć staruszka się odwróciła widząc zwierzę i wymachując ręką rzuciła jakieś zaklęcie, jednak Dar zdążył uskoczyć wybiegając z chałupki. Bohater miał przeczucie, jak gdyby był przez nią widziany, był to prawdopodobnie strach przed tym, gdyby co może się stać, jeśliby tak było. Kobieta wyszła z chatki. Randulf był w stanie śledzić ją dalej, powoli przeszedł patrząc się na jej poczynania. To co widział przybierało go o mdłości. Kobieta uniosła obie ręce ku górze a z jej paznokci wyrosły szpony, którymi to złapała się za klatkę piersiową i niemal się rozdarła. Zaczęła płynąc krew, wylewać się na ziemię, jednak nie było to jedyne co wyszło. Bo z ciała z tego otwarcia wyłoniła się postać wyglądała jak jakiś upiór pokryta krwią. Ciało opadło na ziemię, a stworzenie spojrzało jeszcze raz w kierunku chatki i jak gdyby się uśmiechnęło złowieszczo.


Bohater nie zdążył się dobrze przyjrzeć a monstrum a znikło.



Randulf ocknął się dysząc, było do od niego nie zależne. Łykał powietrze, jak gdyby właśnie skądś przybiegł. Na około panował spokój, wszyscy spali, z wyjątkiem Dara, który przytulał się do niego.

Nagle drgnął Oslwad, obudził się, jak gdyby coś się miał dziać. On jeden wiedział co go rozbudziło, był to zarazem zapach jak i dźwięk, bohater wiedział, że duża grupa ludzi zmierza schodami na górę.

Randulf z kolei zauważył, że na dworze uliczkami coś przemknęło, z początku nie był pewny, jednak już po chwili doskonale widział co widział. Były to cienie sunące w stronę karczmy. Mogło być ich kilka, a może nawet kilkanaście. Bohater nie był w stanie oszacować, bo było ciemno i nie widział ile już przeszło.
 
Inferian jest offline  
Stary 25-07-2019, 22:03   #206
 
Cattus's Avatar
 
Reputacja: 1 Cattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputację
Kiedy zbudził go przyciszony dźwięk wielu kroków, w dodatku zbliżających się do ich pokoju Bosch zerwał się chwytając leżący obok łóżka miecz. Więc jednak nie byli paranoikami. Przez chwile chciałby jednak tym paranoikiem być. Obudzić się chłodnym świtem i jak normalny człowiek zjeść śniadanie w normalnym miejscu.

Nie było jednak czasu na przemyślenia. Randulf wartował. Dobrze. Bosch możliwie cicho uklęknął obok ciągle śpiącej Morweny i delikatnie położył jej dłoń na ustach, powstrzymując tym samym od krzyku. Kiedy przerażona dziewczyna ocknęła się, drugą dłonią nakazał jej cisze i wskazał na drzwi. Po chwili zabrał swoją rękę z jej ust, chwycił za miecz i stanął obok wejścia. Tak aby po ich otwarciu to on był pierwszym celem atakującego. Może i nie miał na sobie nic więcej niż ubranie, ale z jego ostrzem musiał się liczyć każdy, kto waży wsadzić do ich pokoju swój tępy łeb. Bosch czuł jak wzbiera w nim złość. Złość za przerwanie im odpoczynku, za zniszczenie planów, za przeszkadzanie. Czuł wzbierającą furię i po prostu chciał stanąć naprzeciw nieszczęśnika, który był za to odpowiedzialny, a potem... potem zmusić go do przeklęcia dnia w którym suka matka wypchnęła go na ten świat.

Ruchem głowy wskazał Randulfowi na drzwi i sam przygotował się do ataku, nasłuchując. Czy wykopią ich drzwi? Może złapią się na pusty pokój? Dla ich własnego dobra, lepiej żeby to było jedno wielkie nieporozumienie.
 
__________________
Our sugar is Yours, friend.
Cattus jest offline  
Stary 26-07-2019, 07:21   #207
 
Obca's Avatar
 
Reputacja: 1 Obca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputację
Morwena poczuła jak coś, ktoś, zatyka jej usta. W pierwszej chwili zerwała się ze strachem zaskoczenia w oczach ki demon właśnie ją morduje. Tyle, że był to tylko Oswald. Zdziwiła się ale powaga na jego twarzy już jej mówiła że mają kłopoty. Cicho ale sprawnie wstała z łóżka strzepując z siebie resztki miłego snu jaki miała.
- Będziemy walczyć czy uciekać? - Zapytała najciszej jak się dało nawet nie wiedziała czy ją usłyszeli. Czekając na odpowiedź koncentrowała się na swojej magii. Nie wiedziała co będzie im najbardziej przydatne. Szpony były dobre na zjawy ale … używanie magii do ranienia ludzi, nawet w samoobronie, nie wiedziała czy chce tego spróbować.
 
Obca jest offline  
Stary 26-07-2019, 16:05   #208
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Dar, jak się okazało, był nad wyraz interesującym towarzystwem. I miał wiele wiedzy. Więcej, niż się zapewne tego spodziewała Morwena.

Wizja Morweny w kąpieli byłaby z pewnością ciekawsza, ale Randulf i tak nie miał zamiaru narzekać.
Ktoś, najwyraźniej, niezbyt lubił ich towarzyszkę podróży, co okazał w dość efektowny sposób. Tego kogoś z kolei nie lubił kot, co oznaczało, zapewne, iż owa 'staruszka' nie była osobą przyjemną i przyjazną dla otoczenia.
Wilk w owczej skórze, jak głosiło powiedzenie.
Miała zamiar tylko przyjrzeć się Morwenie, czy może w jakiś sposób oznakować?

Na zastanawianie się nad tym faktem (bądź na wypytywanie Morweny o szczegóły) nie było czasu. Na ulicy coś się działo - coś, co niezbyt się Randulfowi podobało. A ostatnimi czasy rzeczy, które mu się nie podobały okazywały się szkodliwymi dla zdrowia...
Jak się okazało - nie tylko na ulicy.

- Przesuńmy łózko pod drzwi i uciekajmy przez okno na dach - zaproponował cicho.

Walka zdała mu się czymś, co mogło się BARDZO źle skończyć dla ich trójki.
 
Kerm jest offline  
Stary 26-07-2019, 19:29   #209
 
Obca's Avatar
 
Reputacja: 1 Obca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputację
Czarodziejka spojrzała na nich obu, mieli inne pomysły a jej najwyraźniej zostało do zadecydowania którą drogą będą szli.
- Jesteśmy pewni że chcemy uciekać? Jak to nie porozumienie będzie wyglądać gorzej jeśli nas złapią przy uciekaniu. - Popatrzyła na Frosta potem na Brosha. Podeszła pomóc z łóżkiem w końcu barykadę mogli by postawić. - Jak to pułapka to i tak kogoś przy koniach zostawili. Przyjdzie nam na piechotę uciekać...no wam ja potrafię latać.
 
Obca jest offline  
Stary 26-07-2019, 19:38   #210
 
Cattus's Avatar
 
Reputacja: 1 Cattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputację
Oswaldowi ucieczka się nie podobała. Przynajmniej jeszcze nie. Ale też racja była z tym zastawieniem drzwi. Jak wpadnie tu chmara przeciwników to ich po prostu pozabijają.

Bosch warknął porzucając zajętą pozycje i doskoczył do łóżka, unosząc swoją stronę do góry i pomagając podstawić je pod wejście. Po tym złapał swoją kamizelkę ciągle leżącą na posłaniu i zarzucił ją na plecy. Na wszelki wypadek stanął też przy jukach rzuconych pod ścianą.

- To co teraz? Zobaczymy czy nie zaczną się dobijać i co będą gadali, a potem wyłazimy na dach i może znajdziemy jakieś lepsze miejsce do obrony? - Tak po prawdzie nie wyobrażał sobie ucieczki i przygotowywania rozkulbaczonych koni jednocześnie, ale walka z przeważającym wrogiem też nie była idealnym rozwiązaniem.
 
__________________
Our sugar is Yours, friend.
Cattus jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 15:03.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172