|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
22-11-2019, 12:13 | #171 |
Reputacja: 1 | - Ani mi się kurwa, waż! Stać w miejscu na Sigmara, bo wrócę jako trup i wbiję ci łeb w dupę tak głęboko, że zdechniesz od smrodu własnego gówna!- warknął Karl na wieśniaka, jednocześnie kierując sztych pałasza prosto pod jego nos. Jednak rzezimieszek widział, co się święci i panika, która zaczęła ogarniać kmiotków nie była nieuzasadniona. Za bramą jednak pozostał ktoś, kto mógł przechylić szalę w tej walce. Karl nie miał wielkiego wyboru.
__________________ Iustum enim est bellum quibus necessarium, et pia arma, ubi nulla nisi in armis spes est |
22-11-2019, 21:00 | #172 |
Dział Postapokalipsa Reputacja: 1 |
|
23-11-2019, 21:43 | #173 |
Reputacja: 1 |
|
24-11-2019, 19:24 | #174 |
Dział Postapokalipsa Reputacja: 1 |
|
25-11-2019, 22:46 | #175 |
Reputacja: 1 |
Ostatnio edytowane przez Nanatar : 25-11-2019 o 23:17. |
26-11-2019, 03:59 | #176 |
Reputacja: 1 |
__________________ The cycle of life and death continues. We will live, they will die. |
26-11-2019, 08:28 | #177 |
Reputacja: 1 | - W huj...ty zboczony jesteś. Rajcują cię zasrane dupy? - parsknął Niers, schował pałasz nonszalanckim ruchem do pochwy i ruszył za Hansem Hansem na mur, dokładnie uwiązując konia do drewnianych schodów. Nie chciał, aby zaniepokojone obecnością nieumarłych zwierzę, pozostawione bez dozoru stratowało jakiegoś kmiota. Wierzchowiec jednak opanował już swój strach, i jedynie leniwie żuł jakąś kępę trawy, wachlując się swoim długim ogonem. Karl docisnął węzeł i zadowolony popędził na mur.
__________________ Iustum enim est bellum quibus necessarium, et pia arma, ubi nulla nisi in armis spes est Ostatnio edytowane przez Asmodian : 26-11-2019 o 17:33. |
26-11-2019, 11:25 | #178 |
Reputacja: 1 | Saxa biegła ciemną, straszną, ciasną uliczką. Wbiegła w nią kiedy uciekła z muru. Teraz krawędzie strzech klaustrofobicznie zwieszały się nad uliczkami, jakby chciały pogrzebać dziewczynę za życia, aby potem by wstała jako żywy trup… Ostatnio edytowane przez Obca : 27-11-2019 o 07:50. |
26-11-2019, 11:39 | #179 |
Reputacja: 1 | Gdy czarodziejka zaniemogła i fioletowe światło jej magii zgasło, Felix w końcu się otrząsnął i mocniej zaciskając rękę na majdanie łuku jakoś opanował drżenie. Saxy już obok nie było, ale nie miał czasu jej szukać. Horda nieumarłych zbliżała się nieubłaganie, niczym wody wylewającej rzeki i już tylko kamienny mur mógł się oprzeć jej naporowi.
__________________ Our sugar is Yours, friend. Ostatnio edytowane przez Cattus : 26-11-2019 o 21:08. |
26-11-2019, 23:03 | #180 |
Reputacja: 1 | Zmierzch 21 Brauzeit 2518 KI, brama Herrendorfu Zbliżajace się z mdlącym odorem trupy i fantasmagoryczny pokaz czarostwa zrobił swoje. Mauer znó miał przed oczyma majaki z rzezi w jakich brał udział. Niemal pamiętał na twarzy ochlapującą go krew rozszarpywanych kompanów, wrócił dźwięk rozbijanej młotem czaszki przeciwnika, niczym odgłos rozłupywanego z chrzęstem dorodnego arbuza. Nie opanował się. Zwymiotował, a topór bezwładnie upadł na ziemie. Brodacz skoczył do tyłu, bo ucieczka była najlepszym co mógł zrobić. Nie chciał tu zginąć. Nie krzyczał, nie wymachiwał rękoma. Po prostu pobiegł z obłędem w oczach w stronę jedynego miejsca jakie znał w Herrendorfie. Wpadł do wnętrza Domu Zgromadzeń niemal razem z futryną i zatrzymał się na środku izby. Dysząc cieżko uwolnił resztkę treści zołądka. Przetarł rękawem zarzygane usta i brodę. Na Morra... Nie ucieknę stąd przecież. Przecież jeśli się przedrą to Dom Zgromadzeń mnie nie uchroni... Wiedział, że choćby sama horda chaosu parła na mury tej podłej wsi, to musi tam stać, żeby zwiększyć swe szanse na przeżycie. - Kurwości... Wziął parę głębokich wdechów i wyciągnął zza pazuchy małą piersiówkę, z której pociągnął solidny łyk. Był gotów. I wtedy zorientował się że nie jest sam w izbie. |