---

Kontynuacja opowiadania Arthorins: Głupiec nie pozostanie w piekle

---



Huguel pełnił nocną wartę przy wschodniej bramie Havallu, wraz z dobrym przyjacielem, Jarmem. Noc była pogodna. Do końca ich warty pozostała jeszcze godzina. Strażnicy umilali sobie...

---

„Zamaskowany demon”



Zimny, ponury wieczór zapanował nad Vanheim. Miasto nie było za wielkie, ale nadrabiało zamożnością. Mieszkało w nim dużo szlachty i kupców. Nie było tu dzielnicy biedy, tak jak w innych miastach tej wielkości, a to za sprawą...

---

Kolejna noc na szlaku. Ognisko wesoło pełgało w środku kręgu z ustawionych wozów. Małe iskierki wyskakiwały z niego by po chwili zginąć na ukrytej w mroku trawie. Karawana popasała w tym miejscu co roku, gdy była w tych okolicach. Zawsze takie samo rozstawienie wozów, wart i ogniska....

---

Tajemnica Wampirów



Kiedy zapada noc, na spoczynek udaje się większość ras Kalminu, lecz „większość” nie znaczy „wszyscy”. Są stworzenia, które dopiero wtedy rozpoczynają porę czuwania. Zazwyczaj rasy budzące się po zachodzie słońca, należą do...

---

Szpital dla umysłowo chorych imienia I. M. Becyla, słynnego gnoma który jako pierwszy odkrył że choroby psychiczne jednak nie pochodzą od sił nieczystych. Nikt jednak nie wie, że każdy może się pomylić. Wnętrze budynku jest dosyć skromne, wszak obłąkańcom nie jest potrzebny...

---

Kapral Hevyssen nie miał łatwego życia. Nie posiadł się z radości, gdy znalazł się w bliskim otoczeniu nowego pułkownika cesarskiego - Vil'a Mernstein'a. Jednakże był to tylko chwilowy zachwyt. Myślał, że takie obowiązki, jak obieranie ziemniaków, czy pranie brudnych rzeczy...

---

Maskarada aniołów





Na ostrej górze

U grodu Adama

Siedzi Abaddon

I posępny swój wzrok

Ku ludzkiemu plemieniu wiedzie

Na wysokim wzniesieniu a Alpach siedzi mistrz i jego uczeń. Uczeń słucha,...

---

Pociąg sunął po torach pozostawiając po sobie tony kurzu. Wielka, czarna maszyna z czerwonym dziobem wystukiwała rytmicznie jednostajną melodię. Z ogromnego komina unosiły się śnieżnobiałe obłoki dymu. Parowóz był bogato zdobiony, a wyrzeźbiony emblemat na przodzie mienił się...

---

Na ulicy panowała ciemność. Po obdrapanych z farby ścianach budynków spływały liczne strugi krwi. Wlewały się w szczeliny pomiędzy cegłówkami, a następnie docierały do płytek chodnikowych. Kierowały się one w jedno miejsce. Na środku zaułka ulicy Morcznej krew utworzyła...

---

Deszcz

Kiedyś ponoć ludzie lubili chodzić w czasie deszczu, pozwalali swobodnie spływać mu po skórze, moczyć włosy i ubrania.

Teraz chyba tylko samobójca by sobie na coś takiego pozwolił.

Hymn, może jakiś gang 'biologów' wpadnie na taką...