Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD > Archiwum sesji z działu DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 11-03-2019, 10:38   #261
 
Sayane's Avatar
 
Reputacja: 1 Sayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputację
Nocleg bez błota był błogosławieństwem dla zmęczonej Tajgi, bo choć płaszcz chronił przed żywiołami to buty nadal przemakały. Wyglądało na to, że ich dalsza wędrówka będzie o tyle lepsza, że sucha... ale za to może im się zawalić na głowy tona skał i bogowie wiedzą co jeszcze. Toteż przed snem grzecnzie pomodliła się do Tymory co by zachowac ten łut szczęścia towarzyszący jej przez całe życie.


Wędrówka przez korytarze była dość klaustrofobiczna i mimo ostrożności w kocu wpakowali się w jakieś paskudy. Widząc atakujące stwory Tajga szybko sięgnęła do pasa po miksturę korowej skóry, która pokryła jej ciało brązowymi płytkami kory. Chwilę wahała się czy nie osłonić się jeszcze, ale w końcu cofnęła się na tyły i wydała z siebie wysokie tony, zagrzewając kompanów do boju magiczną pieśnią.
najpierw korowa skóra eliksir, potem inspiracja odwagi





 
Sayane jest offline  
Stary 18-03-2019, 21:57   #262
Mag
 
Mag's Avatar
 
Reputacja: 1 Mag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputację
- To ettercapy, jak was ugryzą to mogą otruć! - przestrzegł wszystkich Morkhul ściągając z pleców łuk.

Iskrzące pociski wystrzeliły z palców Thazara i rozświetlając sobie bladym światłem drogę do celu, zatoczyły koło wokół przeciwnika i bezbłędnie trafiły go. Potwór skulił się nieco co mogło oznaczać, że działanie zaklinacza zabolały go. Edrik samym tylko użyciem helmickiego artefaktu sprawił, że ettercap z piskiem odskoczyła od niego. Dodatkowo dało to wojownikowi idealną okazję do zaatakowania. Czarna włócznia wbiła się w biodro przeciwnika, który zaskrzeczał z bólu i odskoczył wyrywając z siebie ostrze, bo silny chwyt mężczyzny nie wypuścił drzewca z dłoni.

Światło kuli trzymanej przez Edrika było oślepiające dla Tajgi, zmuszając ją do zmrużenia oczu. Bardka wypiła napój. Coś w tym miejscu sprawiło, że z początku blondynka zająknęła się, ale gdy tylko oddaliła się od reszty, szczególnie od Edrika i potwora, z którym się zmagał, w końcu zapanowała nad sobą i pieśń którą śpiewała, nabrała swej mocy.

Stojący najdalej ettercap chwilę zawahał się kogo obrać za cel. Zdecydował się odskoczyć od swych potencjalnych ofiar i plunął czymś co okazało się być siecią. Poleciała ona wprost na Thazara. Zaklinacza oblepiła pajęczyna, która z każdym jego ruchem coraz mocniej go pętała. Slaak'Han widząc to wpierw rozświetlił magicznym światłem sklepienie jaskini a następnie doskoczył do Thazara i starał się go oswobodzić. Z trudem, ale udało mu się rozerwać lepką sieć (Thazaar może działać w kolejnej rundzie).

Calishytka odskoczyła jak poparzona odbiegła od grupy, chowając się z boku jaskini, dokładnie w tym samym miejscu co Tajga. Pochwyciła jeszcze w dłoń drobne kamienie ze spękanej posadzki i wymawiając słowa modlitwy, cisnęła nim w ettercapa który rzucił się wcześniej na Edrika. Trafiła celu, a uderzenie połyskującym kawałkiem gruzu zabolało go bardziej niż można byłoby się tego spodziewać. Obie kobiety skryły się za szeroką kolumną.
Anna leżąc na ziemi, starała się oswobodzić, ale jej starania jedynie pogarszały jej sytuację.

Wydawało się, że przeciwnik Edrika rzuci się do ucieczki, tym bardziej, że na jego ciele z każdą kolejną chwilą pojawiało się więcej czarnej posoki. Skoczył niestety w bok, omijając Edrika, rzucając się z paszczą na Morkhula. Półork próbował osłonić się przed kłami łukiem, ale ten połamał się i ettercap zatopił zęby w barku tropiciela.
Morkhul syknął z bólu, ale udało mu się odkopnąć oponenta. Nie miał niestety broni (łuk zniszczony przez ettercapa), więc schował się za plecy Edrika, od którego z jakiegoś powodu uciekały te stwory.
 
__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn
Mag jest offline  
Stary 19-03-2019, 13:08   #263
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Magia działała, chociaż nie tak dobrze, jak by sobie tego Thazar życzył. Co prawda można było się domyślić, że magiczne pociski nie załatwią sprawy do końca, ale zawsze była szansa, że ettercapa zniechęcą do dalszych, skierowanych przeciwko ich małej drużynie, działań.
Ale nie zniechęciło.
Na dodatek najwyraźniej to Thazar został uznany za niebezpiecznego, bowiem to nim akurat zainteresował się potwór. Przed efektami tego zainteresowania zaklinacz nie zdołał umknąć i gdyby nie Slaak'Han, to Thazar leżałby na ziemi, spętany niczym baleronik...

Gdy tylko zdołał odzyskać swobodę ruchów ponownie użył magii, tym razem posyłając w stronę przeciwnika płomienny promień.
 
Kerm jest offline  
Stary 20-03-2019, 19:09   #264
 
Zormar's Avatar
 
Reputacja: 1 Zormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputację
oc Helma emanowała z kuli, którą dzierżył, a roztaczany wokół blask odpędzał monstra i strach. Jego bóg był z nim, nie można było rzecz inaczej. Będąc obdarzonym jego łaską i wsparciem wiedział, że może dokonać wiele. Wręcz wszystko co było konieczne by osiągnąć swój cel. Cel, na drodze do którego stały teraz dwa paskudne Ettercapy. Włócznia, którą dzierżył już raz zatopiła się w cielsku nieostrożnego potwora i zamierzał sprawić, że stanie się tak ponownie. Miał już ruszyć na najbliższego z nich, kiedy za nim znalazł się krwawiący Mokhrul.

Trzymaj cię blisko mnie! Bierz topór zza mego pasa! – zawołał do niego, po czym szybkim rzutem oka oceniał zmieniającą się sytuację. Walkę należało zakończyć czym prędzej, bowiem jeżeli monstra te rzeczywiście były jadowite mogło się to dla nich tragicznie skończyć. Dlatego też tym co zamierzał zrobić było w pierwszej kolejności zajęcie się tym, który zagrażał co wrażliwszej części kompanii. Niemniej gdyby nadażyła się sposobna okazja do posłania któregoś monstrum na tamten świat to uczyniłby to bez wahania.
 

Ostatnio edytowane przez Zormar : 20-03-2019 o 19:15.
Zormar jest offline  
Stary 21-03-2019, 08:48   #265
 
Sayane's Avatar
 
Reputacja: 1 Sayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputację
Tajga zakończyła pieśń, która jednak nadal magicznie brzmiała w powietrzu i rozpoczęła nową. Dostojny dźwięk wznosił się, stopniowo wypełniając komnatę i dodając sił do walki, nie milknąc nawet gdy bardka zakończyła śpiewną inkantację.

- Morkul, masz! - zawołała do półorka. Magiczny łuk i magiczne strzały znalezione w chacie były tym czego teraz potrzebowali, a zielonoskóry umiał je obsłużyć.


Crescendo [+0,+1,+2,+3 do ataku w kolejnych rundach, 9m].

Trwające efekty: Inspiracja odwagi, korowa skóra

 
Sayane jest offline  
Stary 23-03-2019, 11:22   #266
Mag
 
Mag's Avatar
 
Reputacja: 1 Mag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputację
Szybka kontra od maga najwyraźniej zaskoczyła przeciwnika. Płomienny promień trafił ettercapa centralnie w pierś. Zaskwierczało i dało się poczuć swąd spalenizny, a raniony stwór aż skulił się w sobie i padł na cztery łapy. Wciąż jeszcze dychał.

Kusząca wtedy wydawała się opcja dla Edrika, by dobić stwora, ale choć miał go w zasięgu szarży to zdał sobie sprawę, że robiąc to odsłoni bardziej podatnych na zranienie członków drużyny, czyniąc z nich łatwe cele dla ettercapa, którego sam ranił.

- Wezmę łuk Tajgi - syknął w odpowiedzi Morkhul, na propozycję wojownika by wziął jego topór.

Edrik nie czekał dłużej i ruszył zająć swojego przeciwnika. Osłaniając się tarczą, w której ręce wziąż dzierżył połyskującą kulę, pchnął swoją bronią w stwora. Już wydawało się, że go nie trafi, ale udało się wbić włócznię w ramię, a po poprawieniu chwytu, zatopił jej ostrze jeszcze głębiej. Ettercap przewrócił się i ostatnim tchem opluł starca siecią. Nić oblepiła go całego, utrudniając ruch, ale przynajmniej przeciwnik był martwy.

Tajga przekazała tropicielowi broń i kontunuowała swoją pieśń, dodającą wszystkim otuchy do walki.

Przeciwnik maga skrzecząc plunął siecią w jego kierunku, pochwycił za spętaną Annę, krzyczącą z przerażenia i zaczął uciekać. Sieć ponownie pochwyciła Thazara, ale tym razem w jej zasięgu znalazł się też jaszczur. Niebieskołuski zawarczał złowrogo i z trudem zaczął rozrywać lepkie sieci (po akcji Slaak'Hana on i mag są oswobodzeni).

Tymczasem od strony kolumny gdzie skryła się Jasmal i Tajga rozległ się pisk tej pierwszej. Tajga szybko spojrzała w kierunku gdzie stała calishytka. Stały tam dwa średniej wielkości pająki. W jednego Jasmal rzuciła połyskującym kamieniem i to skutecznie go zachęciło do ucieczki. Natomiast drugi skoczył i...

Morkhul bystry wzrokiem zauważył co działo się w tamtym kącie i posłał tam umagicznioną strzałę. Bezbłędnie trafił pająka w locie i przyszpilił go do kamiennej ściany, ratując Jasmal.

Ettercap, uciekający w głąb jaskini ze związaną Anną, szybko oddalał się pozostając jedynie w zasięgu łuku i czarów dystansowych.
 
__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn
Mag jest offline  
Stary 24-03-2019, 14:48   #267
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Thazar miał nieodparte wrażenie, że ettercap go nie lubi... No bo dlaczego akurat on po raz drugi miał przyjemność zapozna się z lepkimi nićmi?
Z drugiej strony - nadmiar sympatii ze strony potwora też nie był zbyt przyjemny dla osoby obdarzonej tym uczuciem... o czym mogła się przekonać Anna, porwana w celach konsumpcyjnych... lub... innego rodzaju konsumpcji.

I znów dzięki Slaak'Hanowi Thazar miał wolne ręce. I natychmiast wykorzystał tę okoliczność, by posłać magiczne pociski w ślad za uciekającym potworem.
 
Kerm jest offline  
Stary 26-03-2019, 07:09   #268
 
Zormar's Avatar
 
Reputacja: 1 Zormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputacjęZormar ma wspaniałą reputację
rot włóczni sięgnął celu. Czarny metal dopadł ciała, przeszył mięso i zagłębił się w barku Ettercapa. Naparł więc z całych sił raniąc go jeszcze dotkliwiej. Życie uchodziło z niego szybko to też wystarczyła jeszcze jedna poprawka i monstrum zwaliło się na ziemię. Mocniej zacisnął dłoń na drzewcu i przekręcił poszerzając ranę, rwąc mięśnie. Niestety paskudny stwór postanowił nie dać za wygraną i na sam koniec, niemal ostatnim oddechem splunął siecią. Lepkie nici oplatały jego ciało i utrudniały ruchy, kiedy ostatni ze stworów porywał Annę.

Edrik popatrzył na wbitą w cielsko obok włócznię, a potem na siebie, praktycznie unieruchomionego. Mógł spróbować wyszarpać się z tego, następnie wydobyć broń z Ettercapa i wreszcie cisnąć nią w zbiega, lecz zajęło by to za dużo czasu. Miast tego zerknął na świetlistą kulę w swej dłoni. Podjął decyzję. Być może odbije się ona na ich przyszłości, lecz w chwili obecnej każdy towarzysz jest na wagę złota. Im będzie ich więcej tym mają większe szanse na wydostanie się z tego przeklętego miejsca. Wyciągnął więc przed siebie rękę z artefaktem symbolem Helma w kierunku uciekającego potwora.
STÓJ! – zawołał wyzwalając jedną ze świętych mocy kuli.
 
Zormar jest offline  
Stary 26-03-2019, 08:33   #269
 
Sayane's Avatar
 
Reputacja: 1 Sayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputację
Tajga wyciągnęła dłoń w stronę uciekającego z Anną potwora wyśpiewując słowa zaklęcia, mimo że blask kuli Edrika bardzo ją drażnił. Czar był słaby, ale miała nadzieję, że wystarczy by zatrzymać paskudę i uratować Annę. Przecież to nie był koniec walk na dziś.


Hold person. Trwające efekty: Inspiracja odwagi, korowa skóra, crescendo



 
Sayane jest offline  
Stary 27-03-2019, 22:57   #270
Mag
 
Mag's Avatar
 
Reputacja: 1 Mag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputację
Wszyscy spięli się by uratować porwaną towarzyszkę. Najszybciej ze wszystkich zareagował Thazar. Dwa magiczne pociski wystrzeliły z jego palców i czas jakby na chwilę zwolnił.
Ettercap pędził przed siebie, trzymając jedną łapą związaną Annę, która łkała z przerażenia, mając tuż przed oczami ociekające śliną żuwaczki z ogromnymi kłami. Edrik i Tajga już przystąpili do działania, ale zawahali się widząc błękitne ogniki magicznych pocisków.

Czar przywołany przez zaklinacza wartko i bezbłędnie trafił celu. One nigdy nie chybiały.
Stwór potknął się i przewalił na posadzkę, sunąc po niej jeszcze siłą rozpędu.
- Padł! - krzyknął Morkhul, łapiąc Edrika w pół słowa użycia mocy artefaktu. Kula zajaśniała, ale chyba zrozumiała, że jej energia nie była w tej chwili już potrzebna.

Tropiciel i Slaak'Han biegiem rzucili się ku Annie. Kobieta nie odzywała się, leżała przygnieciona zwalistym ciałem martwego ettercapa. Wspólnymi siłami półork i jaszczur zrzucili z niej truchło. Morkhul sztyletem rozciął sieć, która bardzo mocno owijała ciało kobiety.
- Żyje! - oznajmił tropiciel z ulgą w głosie. Pod wpływem emocji przytulił do siebie dygoczącą ze strachu Annę.

Edrick w tym czasie uporał się z siecią i uwolnieniem włóczni z trupa stwora.
Tajgi i Jasmal nie zaatakowały już żadne pająki, a ten trafiony strzałą Morkhula jeszcze dygotał w konwulsjach.

Ostatecznie z potyczki wszyscy wyszli cało. Nawet Annie, która poza potłuczeniami i drobnymi zadrapaniami, nic poważnego jej nie dolegało.

Wszyscy jednak pozostawali czujni, w obawie, że ich walka przyciągnie więcej tych stworów. Slaak'Han wyciągnął sztylet, którego ostrze wyglądało jak wyłupane z czarnego kamienia.


Wbił go w łeb ettercapa i zaczął coś z niego wycinać. Kilka wprawnych ruchów później, jaszczur miał w dłoni zakrwawione dwa woreczki jadowe. Podał je Morkhulowi i zrobił gest jakby miał je dzióbnąć sztyletem, a następnie wskazał na jego kołczan.

W końcu niebieskołuski dał znak by iść za nim.

~***~

Zdawać się mogło, że Slaak'Han dobrze zna tutejsze korytarze, choć czasem zatrzymywał się jakby próbował sobie coś przypomnieć. Morkhul raz po raz spoglądał na mapę, która wskazywała im najbliższe otoczenie i pozwalał zainteresowanym zerkać na magiczny pergamin.

Wreszcie gdzieś dotarli. To co kiedyś mogło być salą świątynną teraz w dużej mierze było zawalone sklepieniem. Najważniejsze jednak się ostało, na czego widok nawet gadzia morda Slaak'Hana się ucieszyła. Jaszczur podszedł do czegoś co wyglądało jak pusta rama na postumencie, do którego prowadziły kamienne schody. Wszedł na ich szczyt i wyjął coś ze swojej torby. Przyłożył do wgłębienia w ramie i ta rozświetliła się. Błękitna tafla energii pojawiła się w ramie.


- Ashhht mork thrur, serhek garvareh - powiedział i spojrzał na Thazara by ten przetłumaczył to pozostałym.
 
__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn
Mag jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:02.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172