Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Fantasy > Archiwum sesji z działu Fantasy
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 23-01-2014, 15:01   #131
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Nienaturalna, pół rzeczywista postać zafalowała w powietrzu, okrążając powoli Arinę. Wiedźminkę nauczono rozmawiać z podobnymi stworzeniami, często przestrzegając, że nie są już jak ludzie. Że prawie nigdy nie potrafią już komunikować się tak jak osoby, którymi kiedyś byli. Że zapominają.
~Zabić!~
- Musisz go zabić! - krzyk przeciął powietrze, rozbrzmiał w nocnej ciszy. Przez twarz Północnicy przemknął grymas. Oczy zapłonęły mocniej. - Musi zginąć. Jego sługi muszą zginąć!
Krzyknęła ponownie, nie panując nad emocjami. Czy upiory odczuwały? A może to tylko odbicie czegoś z prawdziwego życia? Nigdy nie zostało to w pełni udowodnione. Wyciągnęła dłonie, które zamieniły się w szpony.
- Ożywia martwych. Odbiera im dusze. Zabij go!
Wiedźminka kątem oka dostrzegła, że klęczący kilkanaście metrów dalej mężczyzna otrząsał się już z tego, co zrobił mu upiór. Uniósł dłonie, łapiąc się nimi za głowę i próbując podnieść z ziemi.
 
Sekal jest offline  
Stary 24-01-2014, 20:20   #132
 
Eleanor's Avatar
 
Reputacja: 1 Eleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputację
Podbiegła do niego szybko i ponownie przyłożyła stalowy miecz do jego ciała. Tym razem jednak celowała z przodu prosto w jego pierś. W drugiej pewnie przymała srebrne ostrze. W każdej chwili gotowa unieść je przeciwko demonowi, lub czemukolwiek innemu sprowadzonemu, przez któreś z tej dziwacznej pary.

- Słyszałeś co jest ci zarzucane? - Zapytała zimnym głosem. Stworzone przez ciebie potwory zabijają ludzi, a ty sam nie pozwalasz odejść umarłym. Chcesz coś powiedzieć? I nie zapominaj, ze osobiście rozczłonkowałam tę makabryczna istotę, którą przeciwko mnie posłałeś. Z tobą pójdzie mi zdecydowanie łatwiej.
 
Eleanor jest offline  
Stary 25-01-2014, 14:11   #133
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
~Zabij go!~
Dźwięk ostry niczym trzask bicza i głośny jak uderzenie pioruna. Upiór krążył wokół, niecierpliwy, podniecony. Mężczyzna, który częściowo zdołał się już podnieść, spojrzał wściekle na wiedźminkę.
- Atakujesz mój dom, zabijasz sługę, a teraz słuchasz tego… czegoś! - przez twarz przebiegł mu grymas tak okropny, że musiał być wywołany jakąś chorobą lub deformacją. Jakby mięśnie żyły własnym życiem. - Kim jesteś, by sądzić, mutantko?! Jesteś od zabijania. Znam kodeks. Nie możesz zabić człowieka! Tylko potwory!
Wypluwając niemalże te oskarżenia ze swoich ust ,podniósł się, wściekle odtrącając jej miecz. Lecz tylko trochę. Doskonale musiał wiedzieć, że jeden jej ruch i zginie. Jednak jeśli był magiem, mógł mieć sporo sztuczek w zanadrzu.
~Zabij go! Natychmiast!~
Północnica zaatakowała szponami, które przeszyły ciało mężczyzny i zmusiły go do krzyku. Nie zadały żadnej fizycznej rany.
- To potwór, upiór zmarłego! Pozwól mi ją odpędzić - pustelnik zgiął się po ataku, teraz prostując raz jeszcze. - Nie więżę umarłych. Nie wierz temu czemuś! Mogłem wykorzystać ciała kilku z nich, ale oni byli już martwi!
~Zabij!~
 

Ostatnio edytowane przez Sekal : 25-01-2014 o 14:23.
Sekal jest offline  
Stary 25-01-2014, 14:32   #134
 
Eleanor's Avatar
 
Reputacja: 1 Eleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputację
- Kodeks, kodeksem - powiedziała młoda wiedźminka dalej mierząc mieczem w człowieka. - Zdążyłam się już przekonać, że najgorszymi potworami na tym świecie są sami ludzie. Pazerni, bezwzględni i myślący tylko o własnym zysku i korzyściach. Większość potworów zabija by przetrwać, większość ludzi robi to dla zysku lub przyjemności. Tak, zabijam tylko potwory także te, które nazywają siebie ludźmi.
Wskazując drugą ręką ze srebrnym mieczem, na krążącego w koło upiora:
- Odpędzenie to wyjście doraźne. Upiora trzeba się pozbyć ostatecznie. Może twoja śmierć będzie tu katalizatorem? - jej ton brzmiał jakby to rozważała - Ta istota twierdzi, że posłałeś sługi by ją zabili w noc przed ślubem. Może nie zabijałeś sam, ale wydawałeś rozkazy. Potem zaś martwe ciała i umęczone dusze służyły do obrzydliwych eksperymentów!
 
Eleanor jest offline  
Stary 26-01-2014, 12:21   #135
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Upiór stawał się coraz bardziej niespokojny. Znów zaatakował i mężczyzna zgiął się ponownie, przeszywając Arinę nienawistnym spojrzeniem. Co gorsza, Północnica zbliżała się również do wiedźminki, która poczuła delikatny ból. Naglący.
~Zabij!~
- Naprawdę wierzysz temu czemuś?! Nie użyłem niczyjej duszy, nie rozkazywałem żadnym potworom zabijać ludzi! - wykrzykiwał te słowa, głosem pełnym wściekłości i bólu. Czy również pełnym fałszu? Arina tego nie wiedziała. - Nic mi po zwracaniu na siebie uwagi. Te potwory mi przeszkadzają! Tacy jak ja potrzebują...aaaaa!!!
Istota ponownie zaatakowała, jej pazury znów przeszyły jego ciało. Częściowo także ciało wiedźminki, która poczuła uderzenie bólu, jakby ktoś wbił w nią setkę igieł.
- Pewnie umarła dawno temu i teraz znalazła sobie ofiarę do dręczenia… - mężczyzna opadł na kolana, chrypiąc. Ból stawał się dla niego nie do wytrzymania. - Byłbym głupi zwracając na siebie uwagę w ten sposób...
 
Sekal jest offline  
Stary 26-01-2014, 13:44   #136
 
Eleanor's Avatar
 
Reputacja: 1 Eleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputację
Wiedźminka zamachnęła się w kierunku klęczącego człowieka, ale zamiast ciąć go stalowym ostrzem, przekręciła dłoń i mocno uderzyła płazem miecza w głowę maga, pozbawiając go przytomności. Mężczyzna osunął się na ziemię bez czucia. Teraz nie mógł już czuć bólu zadawanego przez upiora. Nie mógł też zaatakować jej od tyłu, gdy będzie pochłonięta walką z północnicą. Nie ufała mu tak samo, jak nie ufała zjawie kobiety.
Najpierw musiała się uporać z nią. Potem musiała spróbować dojść do prawdy i wyjaśnić co naprawdę się tutaj działo i kto ponosił za to odpowiedzialność.

Odwróciła się do eterycznej istoty i zamachnęła srebrnym mieczem zastanawiając czy w ogóle jest w stanie zranić te istotę za pomocą tej broni. Na wszelki wypadek nie wypuściła jeszcze z dłoni stalowego miecza z runami. Być może niewielka cząstka magii zaklęta w nim, będzie w tym przypadku bardziej skuteczna niż srebro. Jeśli srebro nie przyniesie skutku miała zamiar spróbować drugim mieczem, a potem odrzucić ten, który okaże się mniej skuteczny. Jeśli zawiodą oba, pozostawała jej jeszcze moc ognia w Igni. Zważywszy jednak na niewielka moc, jaką dysponowała mogło się to także okazać mało skuteczne.
 

Ostatnio edytowane przez Eleanor : 26-01-2014 o 14:20.
Eleanor jest offline  
Stary 28-01-2014, 18:57   #137
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Ciało mężczyzny osunęło się na ziemię, a towarzyszył temu pełen niemal ekstatyczny krzyk Północnicy, szybko zmieniający tonację. Dokładnie w chwili, gdy miecz wiedźminki zatoczył szersze koło, o włos mijając niezwykle szybką istotę. Następny krzyk był zupełnie inny, atakował umysł Ariny z niewiarygodną mocą. Ból promieniował na całe ciało, nie powodując jednakże spowolnienia ruchów wyćwiczonej wojowniczki, której od dzieciństwa uczucie to towarzyszyło niemal nieustannie. Walka dwoma mieczami, oboma przystosowanymi bardziej do dwuręcznego chwytu, była już trudna.

Mimo tego - trafienie niematerialnego przeciwnika okazało się proste. Nie zważając na ostrze, upiór zaatakował. Srebro przecięło powietrze, a niematerialne szpony zagłębiły się w ciele Ariny, sprawiając ból niczym prawdziwe, lecz nie zostawiając śladu.
~Zabij go! On jest winny! Ooonnn!!!~
Północnica zaatakowała ponownie, lecz tym razem czekało na nią coś innego. Dziewczyna poczuła, jak rękojeść miecza Sowy nagrzewa się, a wokół ostrza, w miejscu w którym przecięło nie baczącą na nic istotę, pojawił się szybko zanikający dym.

Kolejny krzyk prawie powalił wiedźminkę na kolana. Zachwiała się. Ból, czuła tylko ból. Nie dziwne, że mag nie mógł się wcześniej poruszyć. Ona czuła się tak, jakby każdy kolejny ruch miał odebrać jej wszystkie siły. Lecz trafienie podziałało. Upiór rozwiał się w nocnym powietrzu. Przegoniony, ale ciągle "żywy". Świadczył o tym głos, szept bardziej, tym razem nie w głowie. Za to ulotny i cichy niczym lekki podmuch wiatru.
- Zapłaci mi za wszystko. Zniszczę go. Zniszczę wszystkich. Nie powstrzymasz mnie!
 
Sekal jest offline  
Stary 28-01-2014, 21:33   #138
 
Eleanor's Avatar
 
Reputacja: 1 Eleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputację
Nie udało się zniszczyć upiora, ale przynajmniej na chwile obecna miała go z głowy. Po poprzedniej walce już była zmęczona, po dawce bólu, którą zaserwowała jej Północnica jej mięśnie wyły z wyczerpania

Arina opadła na kolana przez chwilę oddychając głęboko i opanowując ból, który szarpał jej ciało. Na szczęście był krótkotrwały i nie pozostawiał po sobie trwałych obrażeń. Gdy poczuła się już na tyle pewnie, by wstać wsunęła oba miecze do pochew na plecach i zaczęła ciągnąć nieprzytomnego maga w kierunku drzwi wejściowych do stanicy.
Miała zamiar dobrze go związać i na początek zakneblować, a potem przeszukać wieżę. Być może trafia na coś, co wyjaśni co tutaj się działo.
Jeśli to nic nie da będzie trzeba przesłuchać mężczyznę i wydobyć od niego informacje.
 

Ostatnio edytowane przez Eleanor : 28-01-2014 o 22:33.
Eleanor jest offline  
Stary 30-01-2014, 12:08   #139
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Alez musiał obserwować co się dzieje i po zniknięciu upiora wyszedł na zewnątrz, pomagając Arinie przetransportować nieprzytomnego mężczyznę do środka stanicy. Zamknęli drzwi, kładąc go na marnym sienniki, który leżał pod ścianą pomieszczenia na parterze. Nie wiadomo kto go normalnie używał, skoro pustelnik miał swój pokój dwa piętra wyżej. Związali go solidnie i zakneblowali. Dopiero po upewnieniu się, że nie ucieknie nawet jeśli się ocknie, zaczęli ostrożnie badać całą wieżę.

Parter był połowicznie pracownią jak i jadalnią. Na stole, koślawym i wyglądającym na złożony z dwóch różnych, stały gliniane talerze obok szklanych flakoników, menzurek i innych przedmiotów, które wiedźminka widywała wcześniej w wyłącznie jednym miejscu, a i też dostęp do tego miała limitowany - w piwnicach Kaer Morhen, gdzie przygotowywano mikstury wiedźmińskie. W tych tutaj także pływał niezidentyfikowany płyn. Jedna szklana butla była właśnie podgrzewana nad paleniskiem, w środku bulgotał zgniłozielony płyn. W niektórych musiały być jakieś olejki zapachowe, lub było to działanie magii, bowiem w powietrzu unosił się raczej przyjemny zapach. Na podłodze wyrysowano dziwne symbole - wcześniej w ich środku stał ten zszywaniec, którego zabiła piętro wyżej. W skrzyni w rogu odnaleźli trochę pożywienia, głównie sucharów i suszonego mięsa. W tej izbie było za ciepło, by przechowywać coś na surowo.

Drzwi do piwnicy były zamknięte, klucz wisiał obok. Po otwarciu ich, w ich nozdrza uderzył odór zgnilizny i rozkładu. Mark cofnął się o krok, powstrzymując mdłości.
- Chyba nie mam ochoty tam wchodzić.
Wiedźminka, oświetlając sobie znalezioną na górze osłoniętą lampą, zajrzała do środka. Podziemia były spore, zawierały najwyraźniej także kilka osobnych pomieszczeń. Dwa z nich kiedyś służyć musiały za spiżarnię. Ciągle stało tu kilka beczek, w większości już rozsypujących się. Niestety, odór był tak silny, że cokolwiek tam było, do niczego się nie nadawało.
A źródło smrodu odnalazła niedługo potem.

Na ziemi, rzucone praktycznie na środek, leżały kawałki ludzkich i zwierzęcych zwłok, w marnym stanie, mocno już rozłożone i wyjedzone przez robaki prawie do samych kości. Nagły dźwięk skierował jej uwagę na dwa ostatnie pomieszczenia, w osobnym korytarzyku, oddzielone najpierw solidnymi drzwiami, a potem każde z nich - zamknięte na kratę. Jedna pozostawała uchylona, w drugiej zaś... coś się poruszało. Powoli, niezgrabnie, jak nieudany eksperyment. Światło lampy pozwoliło rozpoznać humadoidalną postać, pozszywaną podobnie jak stwór, którego zabiła. Tu jednak eksperyment był nieudany, ruchy chaotyczne, a twarz kiedyś musiała należeć do kobiety. Zostało nawet trochę długich włosów, tu i ówdzie wyrastających kępkami z nieforemnej czaszki. Szwy na spękanych ustach puściły, istota wydawała z siebie niezrozumiałe dźwięki, zbliżając się do kraty i uderzając w nią wygiętymi pod dziwacznymi kątami, najpewniej połamanymi ramionami. W oczach... w oczach tego czegoś była wyłącznie pustka.
 
Sekal jest offline  
Stary 30-01-2014, 20:42   #140
 
Eleanor's Avatar
 
Reputacja: 1 Eleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputacjęEleanor ma wspaniałą reputację
Z pomocą Marka bez problemu poradzili sobie z nieprzytomnym człowiekiem. Potem trzeba było przeszukać miejsce, w którym mieszkał.
W przeciwieństwie do wojownika Arina uważała, że musi sprawdzić każde miejsce. nawet te, które powalały zapachem. Jako wiedźminka przyzwyczajona została do smrodu. Potwory śmierdziały i rzadko kiedy dbały o czystość swojego otoczenia, a padlina i trupy były dla niej chlebem powszednim. Jak człowiek pracował w tym fachu musiał się przyzwyczaić.
Obojętnie przemknęła wzrokiem po szczątkach. Nie była szczególnie zaskoczona ich znalezieniem, biorąc pod uwagę strażnika z którym miała do czynienia.

Zacisnęła natomiast usta, widząc istotę zamkniętą za kratami. Mag nie miał nawet tyle litości, by skrócić jej cierpienia. Wolała nie myśleć o możliwościach, że trzymał ją tu dla jakichś specjalnych celów. Alternatywy były na tyle obrzydliwe, że ścisnęły nawet jej wytrzymały, wiedźmiński żołądek.
Klucz wisiał na kołku, na ścianie po za zasięgiem rąk uwięzionej istoty. Arina wysunęła z pochwy miecz i włożyła go do zamka. Musiała uważać, bo nieskoordynowanie uderzający przez kraty, twór szaleństwa człowieka, wyraźnie miał ochotę jej dosięgnąć. W końcu przekręciła zamek i odsunęła się szybko, pozwalając uwięzionej wyjść na zewnątrz. Stwór, będący pokraczną formą kobiety ruszył na nią szybko i bez wahania. W wiedźmince także nie było niezdecydowania. Jednym pewnym ruchem zamachnęła się potężnie wielkim, wiedźmińskim mieczem i dokonała natychmiastowej dekapitacji. Akt łaski czy bezwzględności? Ktoś mógłby się zastanawiać. Na szczęście wiedźmini nie mieli takich problemów.

Na dole nie było już nic więcej do zobaczenia, więc dziewczyna ruszyła z powrotem na górę. Musiała przejrzeć pokój, przez który dostała się do wieży, a także zawartość tajemniczego kufra.
 
Eleanor jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 21:12.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172