|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
20-03-2011, 01:42 | #1 |
Reputacja: 1 | [Storytelling] "...Święty i prawda pokarzą ci drogę..." +18 Rozdział I 26 kwietnia 2011 r.Początek Naszych Dni Hotel Blue Palace - Berlin Zimne światło wypełniające sporą salę konferencyjną było niemal tak samo posępne jak oblicze starszego mężczyzny, który zasiadał u szczytu dębowego stołu. Podkrążone oczy, przetłuszczone włosy i pognieciona, lniana marynarka, nie współgrały jednak z otoczeniem, mogącym ucieszyć oko niejednego pasjonata klasy i dostojeństwa, które odeszło w niepamięć w latach 60 ubiegłego wieku. - Dziękuję Państwu za przybycie, czuję się zaszczycony mogąc w dniu dzisiejszym przedstawić wam efekty przeszło 15 lat badań, które być może z waszą pomocą, dobiegną wreszcie końca. Musicie jednak wiedzieć, że nie będziecie pierwszymi, którzy zmierzą się z najtęższymi umysłami przeszłości. Wpływacie na nieznane wody, wabiące śmiałków od przeszło siedmiuset lat. Pozwolę sobie na małe wprowadzenie z wykorzystaniem filmów, które w sprawnym umyśle stawiają przede wszystkim pytania. [MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=3Bh9n_rMQeo[/MEDIA] [MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=rmBg1rduj_Q&feature=related[/MEDIA] - Czy na tę chwilę mają państwo jakieś pytania ? Nie? To dobrze. Przejdę więc ad rem. Ponad 15 lat temu zgłosił się do mnie Albert Hindenberg z prośbą o utworzenie grupy badawczej, której głównym celem było by poszukiwanie odpowiedzi na pytanie: Co stało się z fortuną Fratres Militiae Templi? Nie. Nie dla zysku, lecz... pozwolę sobie zacytować "[...]Chwały jego imienia". Badania zaczęły przynosić efekty, w roku ubiegłym Fundacja Pana Hindenberga zorganizowała w British Museum wystawę pt." Krzyż i ostrogi - Historia zakonu templariuszy w świetle najnowszych badań ". Ponad to w ubiegłym tygodniu po miesiącach przygotowań udało nam się zlokalizować kilka jednostek z zaginionej floty templariuszy. - Oto model wykonany na szybko przez jednego z moich współpracowników. Tak wygląda jedna z pięciu jednostek, które udało nam się do tej pory odkryć. Możliwe, że jest ich więcej... - Przepraszam? W jaki sposób udało się wam dokonać tego odkrycia. - Cóż... Wykorzystaliśmy sonary, magnetometry, oraz masę nowoczesnego sprzętu, by uzyskać, jak najlepszy obraz dna i... zresztą gdzieś tu mam slajd, chwileczkę... - Nie o to pytam Profesorze. Chodzi mi o samą lokalizacje. Skąd miał Pan przesłanki by uważać, że w tym, a nie innym miejscu znajduje się zaginiona flota ? Profesor wyrwany z ciągu myślowego, wydawał się niezwykle zaskoczony zadanym pytaniem, po chwili jednak zebrał się na odpowiedź. - Jak by to ująć... Wykorzystaliśmy metody niekonwencjonalne... Tak to można najłatwiej wytłumaczyć. - Thomsen z zakłopotaniem pogładził siwą bródkę a'la Van Dyke. - Przepraszam, że nalegam lecz nadal nie rozumiem... - My... korzystaliśmy z porady hmmmm... osoby, która posługuje się zdolnościami parapsychologicznymi między innymi pomagając policji w poszukiwaniach osób zaginionych. Zebrani na sali popatrzyli po sobie z niedowierzaniem, chaos jaki zapanował po tych słowach był trudny do opisania. Pod adresem Profesora zaczęły sypać się obelgi i kąśliwe komentarze. Wielu nie czekając na dalszy ciąg opuściło salę, by na swych miejscach pozostała tylko garstka. - Dziękuję Państwu raz jeszcze. Jeżeli zostaliście... mam nadzieję, że jesteście gotowi zasilić szeregi naszego zespołu ? - Nie usłyszał sprzeciwu -...Nie tylko to było oczywiście jedyną przesłanką, jednak przechyliło szalę, na stronę jednego z 4 miejsc wyznaczonych przez naszych naukowców... Nie będę Was już zatrzymywał. Zapraszam na oficjalną kolację dziś wieczorem. Będziecie mieli Państwo okazję bliżej się poznać, oraz spotkać z resztą ekipy. Do zobaczenia. Thomsen skończył szybciej niż planował. Nie tak miało przebiegać to spotkanie. Miał zebrać silny zespół, liczący kilkadziesiąt świeżych umysłów, a nie garstkę osób, które pozostały na sali. Oby okazali się warci więcej niż większość umysłowych osiłków, która nie chce wierzyć... - Aha... Mój asystent rozda wam przy wyjściu krótkie streszczenie dotychczasowych badań. Postawny mężczyzna w plastikowym kasku odkleił się wreszcie od szyby. - Dobra Dima, Stary skończył, zwijamy się. - Pewny jest, iż koniec to już ? - Ehhh... Pewny, pewny... Poćwicz jeszcze ten język, bo ci wychodzi jak... Obaj mężczyźni wspięli się z powrotem na dach, młodszy - "Dima" zwijał sprzęt, gdy drugi podłączał laptopa pod jedną z anten stojących na dachu, nie było chwili do stracenia. Plik musi jak najszybciej trafić do zleceniodawcy. To właśnie szybkość działania czyniła z nich najlepiej opłacanych szpiegów przemysłowych w Środkowej Europie. Gdy pasek ładowania wypełnił się czerwienią, wykonali jeszcze telefon. - Zadanie wykonane, czekamy na drugą część zapłaty. ---------------------------------------------------------------------------- W pierwszej wypowiedzi opiszcie przygotowania do kolacji. Ostatnio edytowane przez lauerhill : 20-03-2011 o 09:39. |