|
Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
19-04-2020, 21:50 | #331 |
Reputacja: 1 | Wczesny wieczór 23 Brauzeit 2518 KI, grobowiec magistra Arforla |
20-04-2020, 09:41 | #332 |
Reputacja: 1 |
|
20-04-2020, 11:08 | #333 |
Reputacja: 1 |
__________________ Our sugar is Yours, friend. Ostatnio edytowane przez Cattus : 20-04-2020 o 14:20. |
23-04-2020, 09:36 | #334 |
Reputacja: 1 | Wczesny wieczór 23 Brauzeit 2518 KI, grobowiec magistra Arforla Im dalej odchodziła czarownica i reszta grupy, tym bardziej Mauer czuł się niepewnie. Miejsce wydawało się spokojne, aż za spokojne i wyobraźnia Franza podpowiadała mu, że jak tylko tamci znikną w magicznej wieży, to jego samego oblezą ożywieńcy i albo zginie z ich łapsk, albo stratowany przez śmiertelnie spanikowane konie. - Kurwości... - zaklął cicho. Stary traper nie zastanawiał się długo. Rozważył szybko wszystkie za i przeciw i wychodziło mu, że lepiej mu będzie w kupie niźli pilnując nawet nie swoich wierzchowców. Oczywiście najtrudniejszym było jak tu zachowując resztki honoru wytłumaczyć, że się nie spietrało, ale i na to w swoim mniemaniu miał odpowiedni respons. Nie czekając długo, machnął ręką na konie i ruszył czym prędzej za znikającą grupą. - Czekajta na mnie! Gdy już dobiegł do swoich wytłumaczył dysząc ciężko: - Coś mi się zdaje, że będzie wam mój topór bardziej potrzebny, niźli kobyłom. Toć spokojnie tu jak na zaduszkach. I jakby na potwierdzenie pokazał dłonią spokojnie pasące się niedaleko konie. |
23-04-2020, 12:20 | #335 |
Reputacja: 1 | Karl wyjął z sakwy przy pasie jedną z pochodni, wyjął krzesiwo i zamaszystym ruchem przejechał kilka razy po ścianie, posyłając snop iskier prosto na pochodnię, która zapłonęła z cichym sykiem. Rzezimieszek ujął pałasz i ruszył do góry, wypatrując w ciemności pułapek lub wrogów. Nie znalazł ani jednego, ani drugiego. W tym miejscu pułapką i przeciwnikiem był własny umysł, płatający w ciemności figle. Wydawało się, że ktokolwiek mieszkał w tej wieży, dawno już ją opuścił, wraz z całym swoim dobytkiem.
__________________ Iustum enim est bellum quibus necessarium, et pia arma, ubi nulla nisi in armis spes est Ostatnio edytowane przez Asmodian : 24-04-2020 o 06:06. |
24-04-2020, 04:46 | #336 |
Reputacja: 1 |
__________________ The cycle of life and death continues. We will live, they will die. |
28-04-2020, 00:13 | #337 |
Dział Postapokalipsa Reputacja: 1 |
|
28-04-2020, 15:08 | #338 |
Reputacja: 1 | Wczesny wieczór 23 Brauzeit 2518 KI, grobowiec magistra Arforla Ostatnio edytowane przez Nanatar : 28-04-2020 o 18:15. |
28-04-2020, 16:47 | #339 |
Dział Postapokalipsa Reputacja: 1 |
|
29-04-2020, 15:28 | #340 |
Reputacja: 1 | Wczesny wieczór 23 Brauzeit 2518 KI, grobowiec magistra Arforla - Kurwości, to żeśmy tu po próżnicy dymali... - sapnął krótko zmęczony wspinaczką Franz, zdając sobie sprawę, że pewnie w tych chwilach ważą się losy opuszczonej przez zbrojnych wsi, którą pewnikiem teraz umarli biorą w swoje władanie. Grymas gniewu przeszedł przez krótką chwilę przez twarz starego tropieciela. - Kurwości! - zaklął jeszcze raz zeźlony. Z jednej strony wiedział, że zawiedli i pójdą na okrutną śmierć wszyscy wieśniacy, ale z drugiej on sam i reszta Remerczyków wciąż byli żywi. Może to wszystko oznaczało jedno. Herrendorfem już nie musieli się przejmować, bo już nie było się kim przejmować. Trza było o sobie pomysleć i jak do domu wrócić. Mauer obszedł wszystkie wykusze rozglądając się na zewnątrz i starając się zapamiętać jak najwięcej szczegółów pomocnych w nawigacji. Toć widok był z góry zaprawdę duzo lepszy niźli z dołu. |